Zwyczajnie mnie to ciekawi. Czy jest to dociążenie bo ich suche klaty i chude pęcinki mają wyporność porównywalną do helu?
O toto chodzi
Jestem metalem, nigdy takiego czegos nie nosiłem, teraz metale to cioty i noszą to żeby być AAAAA Satan AAAA łańcuchy.
To moja teoria ^^
1. Ten na zdjęciu wygląda na skejta a nie na metala.
2. Hel nie ma wyporności
3. Metale noszą łańcuch przy spodniach bo lubią. Jak widać na dołączonym obrazku, skejci też lubią.
[4] Spawacz-metalurg
Do łancucha przypinają upolowane koty, to taka tradycja...
YYY bo z czegoś ich nazwa musi się brać ?
U mnie w średniej był koleś który miał podobnie podpięty łańcuch,tylko że to był typowy łańcuch kupiony w sklepie żelaznym,+ do tego 2 nakrętki (tak na moje oko 18').
Dziwny jest ten świat........... http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Metalowiec
edit: skąd się wzięła teoria o jedzeniu kotów ?
Metal, jako istota niezwykle jurna, musi jakoś trzymać swe części niesforne na wodzy, inaczej nie wystarczyłoby mu na alimenty. Ta czesc łańcucha, której nie widać, otacza ściśle krocze - jego właściciel może dawkować ucisk krótkimi pociągnięciami zewnętrznej części. Gdy widzi wyjątkowo interesujący obiekt pożądania (dziewuchę przebraną za elfkę, piętnastoletnią, jeszcze nie spasioną gotkę albo wokalistę swego ulubionego zespołu), popuszcza wodze (nie tylko fantazji) i zabiera się do dzieła.
O, jeszcze mi się przypomniało - dlaczego metale do kluczy, łańcuchów wczepiają kluczyki od puszek browarów?
I dlaczego są chodzącymi reklamami swoich zespołów?
No dlaczego? :D
dlaczego metale do kluczy, łańcuchów wczepiają kluczyki od puszek browarów?
To ich trofea. Jedni wieszają na ścianach łby zabitych zwierząt, inni przy kluczach wieszają kluczki po wypitych piwach.
I dlaczego są chodzącymi reklamami swoich zespołów?
Okradają swoje zespoły ściągając muzykę z internetu. Jedynie noszeniem koszulek mogą spróbować oczyścić swoje sumienie.
dlaczego metale do kluczy, łańcuchów wczepiają kluczyki od puszek browarów?
To ten sam mechanizm co u papuaskiego myśliwego, który wokół szyi wiesza zęby upolowanej zwierzyny. Ilość zawleczek od puszek jest sygnałem dla innych metali, ile browarów walnął wczoraj posiadacz takowej kolekcji. To taka demonstracja wytrzymałości i wabik na metalówy chętne do spółkowania - kto ma więcej kluczyków, ten dziś bierze pannę z koncertu do domu.
I dlaczego są chodzącymi reklamami swoich zespołów?
Bo dostają za to pieniądze - każdy zespół płaci swoim fanom za noszenie ich koszulek. Z jakiego innego źródła metal miałby gotówkę na browary? Z grania w przejściach podziemnych nie wyżyje.
Yogh, widać, że zupełnie nie znasz natury prawdziwego metala. On nie myśli (w przeciwieństwie do Ciebie) wyłącznie o spółkowaniu (ta zasada nie dotyczy metali o wyglądzie Wikingów), lecz głównie o tym, żeby być TRU.
Yogh wyjątkowo trafnie podsumował sprawę :D
Molly -> Jedna z fundamentalnych zasad bycia TRU (poza tym, by nigdy, ale to przenigdy nie być Danim Filthem) to nadziewanie wszystkiego na swą mroczną wieżę. Jednakowoż rozwój prawa (zwłaszcza dotyczącego alimentacji oraz gwałtów) i skuteczniejsze narzędzia do poszukiwania dostępne organom ścigania sprawiły, ze wielowiekowe tradycje metali musiały zostać nieco stłamszone. Łańcuch jest jednym z takich mechanizmów hamujących genetycznie przekazywane z metala na metala libido.
Yoghurt -> Może niektóre rodzaje metali żyją w przedstawiony przez Ciebie sposób, ale to nie tyczy się wszystkich (pomijając oczywiście fakt, że nigdy, przenigdy nie wolno być Dannim Filtchem). Drzewo genealogiczne metali oprócz nordyckiego członu posiada bardzo wiele różnorakich rozgałęzień. Dlatego dla niektórych najważniejsze jest onanizowanie się gitarą, dla innych, zapuszczenie jak najgłupszej fryzury, zaś dla jeszcze innych noszenie twarzy pandy na własnej. I owszem, zdarza się wielu, dla których bycie TRU oznacza gwałcenie (nie)licznych dziewic, jakie jeszcze pozostały na tym łez padole, ale musisz pamiętać, że nie jest to filozofia każdego.
Yoghurt rozmawia z swoim alter ego? Po co w ogóle wróciłeś tutaj, miałeś nie wracać. Kolejny Atylla :)
Molly -> W XX wieku wśród metalowców nastąpiła wielka schizma (o której mowa w przepowiedniach dotyczących Ragnarok) - kiedyś istniał po prostu METAL PRAWDZIWY AŻ PO RĘKOJEŚĆ MIECZA. Jednak rozwój mediów - najpierw radio, potem TV, kończąc na Internecie - sprawiał, że metalowcy przestali mieć zunifikowane poglądy. Jedni trzymali się tradycyjnej konwencji zamglonych anglosaskich i norweskich lasów, inni chcieli zmian w skostniałym gatunku, widząc, ze świat idzie do przodu.
Ostateczny rozłam nastąpił, gdy Varg Vikernes, tuż po zamordowaniu Euronymusa, przybił do zwęglonych drzwi spalonego przez siebie kościoła 96 tez o prawdziwości metalu (których Euronymus nie przestrzegał) - dla reformistów było to za wiele i tylko najwytrwalsi wyznawcy starych zasad pozostali przy byciu TRU. Zwłaszcza rozłamowcy zza oceanu, oderwani przez 300 lat od swej metalowej, europejskiej macierzy, wyznaczyli nowy trend w gatunku, robiąc sobie trwałe i przyszywając cekiny do spodni. Schizma postępowała coraz dalej, aż w końcu doszło do sytuacji opisanej przez ciebie - nikt już tak naprawdę nie wie, jak być TRU, gdyż pojęcie TRU się rozmyło, a zasady bycia TRU bezustannie się zmieniają.
No, poza jedną - nigdy nie być Danim Filthem. Co do tego wszyscy metalowcy, jak świat długi i szeroki, są zgodni.
Pecet -> Yoghurt rozmawia z swoim alter ego?
Que?
Nie zapomniałeś o czymś w swojej wypowiedzi? Half Life, beznadzieja, te sprawy? :)
Yoghurt -> przytoczona przez Ciebie historia jest mi znana, zapomniałeś jednak wspomnieć o jednej sprawie. W 2009 roku w Tonsberg odbyło się spotkanie przywódców metalowego świata, zwane Sześćset sześćdziesiątą szóstą Nasiadówą w Tonsberg. Przewodniczący posiedzenia, Hakon XVII Krew Dziewic na wniosek Joey'a Tempest, wokalisty szwedzkiej grupy Europe, wyraził zgodę na zaakceptowanie niektórych z alternatywnych trybów życia. James Hetfield nie zgadzał się tym pomysłem i na znak protestu ściął wtedy włosy. Wówczas Danni Filth oświadczył mu, że nikt nie bierze go poważnie, bo Metallica skończyła się na Kill'Em All. Na to podniósł się wielki raban, Hakon celem uspokojenia oszalałego tłumu, który za nic w świecie nie mógł znieść towarzystwa wokalisty Kredek nakazał wprowadzenie tolerancji metalowej pod rygorem dołączenia do zespołu Craddle of Filth. Od tamtej pory panuje pokój.
Molly -> Pokój ten jednak jest pozorny. W kwietniu roku bieżącego doszło przecież do incydentu, w którym to parias środowiska, Dani Filth, wbiłs się nielegalnie na obrady i próbował na MMMCLVI zjeździe Międzynarodowej Partii Metalowej przepchnąć ideę noszenia swetrów z angory i ledwo uszedł z życiem, gdy rzucił się nań Sven "Maniac" Kristiansen, gdyż odczuł to jako osobistą potwarz i kolejną próbę ujawnienia go jako pedała. Gdyby nie interwencja "Horgha" Horghagena, który stanął między nimi, Dani Filth prawdopodobnie byłby jeszcze brzydszy, niż jest obecnie. Z tej afery wzięły się plotki, ze Horgha i Filtha łączy coś więcej i znów tli się iskierka kolejnego konfliktu.
Nie jestem "metalem" a też takie coś nosze. Tylko używam tego czysto praktycznie. Jedną część przypinam do szlufki
na pasku a drugą do portfela lub kluczy. Wyprzedzam pytanie - nie, u mnie nie ma kieszonkowców. Zboczeńcy, gwałciciele, nożownicy tak, kieszonkowcy nie ;)
Yogi -> Masz rację, swego czasu ten problem spędzał mi sen z powiek. Ale na szczęście Hakon jest przewodniczącym przewidującym i od lat pracował nad tym, by w miarę spokojnie wprowadzić świat metalu w nowe milenium. Z uwagi na jego postępowe myślenie, a także mądrego, obytego z mediami doradcę (Adaś Darski - chodzą plotki, że jego związek z Dodą miał na celu jedynie przeniknięcie do środowiska muzyki popularnej, celem podpatrzenia nowych koncepcji) wie, że aby zapanować nad metalowym tyglem musi iść na pewne ustępstwa. Z tego powodu zebrał wszystkich najbardziej konserwatywnych przedstawicieli metalu i wraz z nimi odbył trwający 15 godzin maraton wszystkich filmów Eda Wooda, które zostały przyjęte z wielką aprobatą. Następnie zaprezentował zgromadzeniu film biograficzny Tima Burtona opowiadający o wzmiankowanym reżyserze i jego zamiłowania do angorkowych swetrów. Nawet najbardziej zacietrzewieni obrońcy tradycji metalu, musieli się zgodzić na to, że nie każdy puchaty sweterek jest zły. W ten sposób zakończono kryzys angorowy, a Dani został oficjalnie wydalony z metalowego świata.
Bardziej z tymi łancuchami kojarza mi sie punki:)
Tsaa Skejt z łańcuchem, ciekawe gdzie tacy jeszcze są Oo? Raczej, można powiedzieć, że punki noszą przy spodniach "łańcuchy".
Skejci kiedyś an tym deski nosili - dzis zostało to tylko raczej jako dodatek.
A metale nie jedzą kotów
Oni "Ruchaj* koty i palą dziewicą albo jakoś tak"
Yoguś jak mi ciebie brakowało na tym forum :*, tylko co to za obrażanie, ze kolejny Atylla jesteś -.-. Udzielasz sie gdzies poza golem, pamietam coś w stylu "bloga" kiedy jeszcze gameplaya nie bło?
Nie znacie się. Łańcuch służy do odganiania złośliwych much, które wiadomo, co przyciąga... :)
Żeby dziewczyna mogła swojego metala krótko trzymać :))
Nie chodzi tu o przyciąganie lasek itd... jak się podoba to nosi (czasami się zastanawiam skąd tylu idiotów żeby wierzyć w stereotypy czy jeszcze lepiej - je wymyślać)
Każdy jak wiadomo ma swój gust jak mu się podoba i mu wygodnie to nosi i nic nikomu do tego... znam takich co nie noszą i oczywiście takich co noszą... ja noszę czasami... często jest tak że nie tylko metalowcy ale i inni przypinają sobie łańcuch do spodni a do łańcucha portfel lub klucze... nie wiem co za kretyn zadał pytanie... ale pewnie jakiś bez wyobraźni... to równie dobrze mogę zapytać czemu dresiarze zakładają i mocno zaciskają kaptury na głowach... boją się że się zaziębią czy są tacy brzydcy że starają się to ukryć?... 1 słowo dokładnie opisze moje pytanie - głupota... więc twoje pytanie także było na poziomie pięciolatka...
Mojzesz666 - Powyższa dyskusja sprzed siedmiu miesięcy ma charakter żartu i nikt nie pisze tu poważnie.
Imak - Wiem o tym ale jak mam zły humor a tak zwykle jest to jakoś tak nie umiem żartować...
"Czy jest to dociążenie bo ich suche klaty i chude pęcinki mają wyporność porównywalną do helu?"
TY CHORY CZŁOWIEKU
miałem taki krótki łańcuch przy portfelu, tylko dlatego że był razem z nim, wcześniej mi się to nie podobało, potem nosiłem go z luźniejszymi spodniami przez jakieś 2 lata ale to było po 'erze metalowania' w liceum
Xboxer360 - Koty dusi??!! xD nie wiesz co się tymi łańcuchami robi... jak dziewka nie chce seksów to się ją tym łańcuchem przytwierdza do łóżka xD
Jeszcze dziś,uniwersalny łańcuch! Tylko dziś,możesz nim dusić koty,dziewice,i co najważniejsze teściową!Do wyboru do koloru,tylko 9,99 za sztukę!
Oke ostateczna odpowiedź i zamykać wątek:
Metale noszą łańcuchy by zabijać wszystko i wszystkich (wliczając w to m.in. kamienie) i apokalipsa jest bliska ponieważ pewnie planują teraz zrobić jeden długi i udusić nim ziemię (Ps. wczoraj zabiłem łańcuchem marchewkę)
bo nie sa metalami
Nigdy, ale to nigdy nie spotkałem metala, który by nosił łańcuch... autor nie wie sam co pisze, albo zna tylko pozerów
[53][54] - nie spotkaliście, bo wszyscy sprzedali na złom aby mieć na fajki i piwo (kiedyś potrzebowali jeszcze na gumki, ale od kiedy feminizm się rozwinął - ten aspekt bycia metalowcem potaniał)
dopisek - dżiz dopiero obejrzałem powiększone zdjęcie [2] - to nie metal(owiec) to wieśniak (przepraszam mieszkańców wsi), czego dowodem jest gustowna wyszywanka na spodniach