Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dark Souls, gra która fałszywym poziomem trudności dorobiła się legendy.

25.09.2013 12:55
😡
1
zanonimizowany803191
69
Generał

Dark Souls, gra która fałszywym poziomem trudności dorobiła się legendy.

Przeszedłem Demons Souls i dla mnie to kapitalna gra, z Dark Souls miało być tak samo, ale dosyć tego, przechwały i słodzenie ale poziom trudności w Dark Souls jest sztucznie zwiększony.

A co mnie takk zirytowało ?
Po zabiciu tego obrzydliwego smoka w kanałach miałem iść do ogniska w Blighttown oczywiście zabito mnie tam po drodze, a potem znowu jakieś paskudztwa, i straciłem dusze za pokonanie bossa !
A na dodatek mam jakąś klątwe co mam połowe życia i mogę odczarować kupując, u jakiegoś nieumarłego w wieży.
Oczywiście bez szukania w necie tego bym nie wiedział, i muszę ustukać 6k dusz żeby to mieć.

I jaki tu wielki fenomen ?
Rozumiem poziom trudności, ale takie chore akcje że po walce mam iść do ogniska gdzie są bardzo trudni rywale,
bez szukania w necie jak zdjąć klątwe też nic by nie było. Demons Souls była trudna , ale takich rzeczy jak napisałem w dark souls nie było , i to jest po prostu niesmaczne i niepoważne co przed chwilą doświadczyłem

25.09.2013 13:04
2
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

O ile dobrze pamiętam to w Depths trasa od ogniska do bossa była bardzo krótka - zwłaszcza, że wejście do Blighttown leży gdzieś mniej więcej w połowie tej trasy. Nie pomyślałeś, żeby wrócić do ogniska na wszelki wypadek? Wchodziłeś na nieznany teren mając przy sobie dużą ilość dusz? No to płać za swoje błędy :)

25.09.2013 13:11
3
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
119
Senator

Jestem w 100% pewien że Demon's Souls nawet na oczy nie widziałeś.
I nie, DS nie ma zawyżonego poziomu trudności - po prostu nie potrafisz myśleć.

25.09.2013 13:12
CyberTron
😈
4
odpowiedz
CyberTron
110
Imperator Wersalka

[3]+1

25.09.2013 13:14
5
odpowiedz
zanonimizowany803191
69
Generał

Widziałem ,grałem, przeszedłem. Mówię o tym ze dark souls ma takie beznadziejne i sztuczne utrudnienia. A ty jesteś typowym maniakiem co nie zauważa ewidentnych złych i niepotrzebnych rzeczy w swojej grze.

25.09.2013 13:17
CyberTron
6
odpowiedz
CyberTron
110
Imperator Wersalka

Dałeś nabić na siebie klątwę, Twój błąd, nikt Ci nie kazał. To nie jest sztuczne utrudnienie.

Po pokonaniu Gargulców na dachu pojawia się NPC z przedmiotami. Wystarczyło je wcześniej przejrzeć i czytać opisy. Myślący człowiek w chwilę po złapaniu klątwy (jak nup) wie gdzie ma się udać. Ale jak ktoś woli nawalać "byle do przodu" to musi zmienić grę, bo to nie gimboshit 3.

25.09.2013 13:22
7
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Dark Souls jest latwiejsze niz Demons Souls, just sayin'.

25.09.2013 13:25
😊
8
odpowiedz
zanonimizowany898256
8
Konsul

Pomijając oczywisty fakt że autor po prostu nie nadaje się do DS'a, to

CyberTron - W jaki sposób grając bez internetowych spojlerów po raz pierwszy w DS'a można nie złapać klątwy? Nie masz zielonego pojęcia jaki zestaw ruchów mają żaby które bądź co bądź są dosyć wcześnie, tona przepaści gdzie wpadasz między żabuchy w sewersach, do tego kompletna niewiedza co robi ten pasek który się napelnia - trucizna? A chuj tam, zejdzie.

Odnoszę wrażenie żeś się srogo najpierw naoglądał filmików zanim odpaliłeś DS'a, a to jest sztuczne ułatwienie znowu ^^

25.09.2013 13:27
9
odpowiedz
zanonimizowany803191
69
Generał

W Demons Souls były portale dzięki którym można było się teleportować z miejsca na miejsce, żeby kupić np zioła lecznicze, a tutaj muszę chodzić z miejsca na miejsce np: pół krainy żeby iść do kowala naprawić broń, a sytuacja co opisałem z klątwą że mam połowe życia, zero dusz i muszę bić specjalnie potwory żeby nazbierać 6 tysięcy, jest dla mnie ciosem w plecy

25.09.2013 13:35
nagytow
10
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Co to znaczy "falszywy poziom trudnosci" i co sie stalo z prawdziwym?

25.09.2013 14:25
11
odpowiedz
zanonimizowany493247
68
Generał

Wiem o co ci chodzi. Tez mnie strasznie wkurzala ta klatwa. Mi nie pasuje do serii DS, gdzie mimo ze latwo zginac, to jednak tracisz tylko exp i troche czasu. Tutaj jak zlapiesz klatwe to naprawde tracisz sporo czasu.
Demon's byl trudniejszy ogolnie, ale imo nieco uczciwszy. Nieco, bo wkurzajace momenty tez byly.

25.09.2013 14:38
kzwwdo
12
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał

Ja na tej klątwie ubiłem smoka z kanałów, nie żeby sobie utrudnić grę, tylko nie było mnie stać na leczenie. Poleciałem też bez żadnej zbroi, żeby szybciej się ruszać. Hehe jeden cios i nie żyjesz, ale za którymś razem się udało.

25.09.2013 14:46
13
odpowiedz
zanonimizowany283992
211
Legend

Bo jak się gra w taką grę, to się bada otoczenie, chłonie każdą możliwą informację która pomoże w przeżyciu.
Jakbyś gadał z Oswaldem z Carim (którego nie mogłeś pominąć, bo stoi na drodze powrotnej z pierwszego dzwonu) to pewnie zauważyłbyś że sprzedaje kamienie oczyszczenia.

Pomijam już fakt że wiesz że grasz w dość wymagającą grę, a w takich tytułach mądrym rozwiązaniem jest trzymanie przy sobie przedmiotów które umożliwiają przeżycie.
Może następnym razem warto przy okazji (tak na wszelki wypadek) kupić kamień oczyszczenia, trochę proszków naprawiających broń i traw leczących toksyny, tak żeby później nie było płaczu?

No i przecież w Demon's Souls też się dużo biega z połową życia (w formie duszy) - nieporównywalnie częściej niż w Dark Souls.

PS. Jak przeszedłeś Demon's Souls i masz problem w górnej części blighttown to radzę zwolnić tempo - nikt mi nie wmówi że przeciwnicy tam są wymagający kiedy bierze się jednego na klatę na raz. Grubasków z pałami można chain-backstabować do usranej śmierci a jedyny groźny atak ghuli (tych a'la zombie-ludzi) to ten który jest wyraźnie markowany (daje jakieś 3s na rekację) i powoduje że postać jest łapana - resztę można blokować w nieskończoność.

25.09.2013 15:01
14
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

W Blighttown mnie osobiście wkurzało to, jak mało miejsca tam jest - dosyć łatwo spaść i się zabić, za to faktycznie, przeciwnicy problemów nie sprawiają żadnych.

[8] --> "W jaki sposób grając bez internetowych spojlerów po raz pierwszy w DS'a można nie złapać klątwy? Nie masz zielonego pojęcia jaki zestaw ruchów mają żaby które bądź co bądź są dosyć wcześnie, tona przepaści gdzie wpadasz między żabuchy w sewersach, do tego kompletna niewiedza co robi ten pasek który się napelnia - trucizna? A chuj tam, zejdzie."

Pierwszy raz jak tamtędy przechodziłem to się nawet nie dowiedziałem, że ten pasek to klątwa. Stwierdziłem, że skoro wygląda jak pasek trucizny to nie jest niczym dobrym i lepiej wychodzić z tych chmur. Dopiero później chciałem sprawdzić dokładnie co to jest i to mnie zmusiło do szybkiej wyprawy po vendorach, która mnie uratowała :)

25.09.2013 15:11
15
odpowiedz
zanonimizowany898256
8
Konsul

Degnar - Więc jak sam widzisz i tak i tak żeby dowiedzieć się że klątwa w tej grze występuje - trzeba ją złapać. Nie widzę w tym nic "noobiastego" czy "głupiego" - Ba, wręcz każdy porządny gracz nieczytający spojlerów powinien w DS'ie się z klątwą przemęczyć.

25.09.2013 15:17
16
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
119
Senator

@Teemoray
No i o to chodzi. KAŻDY złapie raz klątwę, KAŻDY zginie choć raz na (prawie) każdym bossie i innych przeciwnikach. Rzecz w tym, aby się czegoś z tych śmierci nauczyć - po to giniesz. Złapiesz klątwę raz - ok, nauczyłeś się. Złapiesz drugi raz - gówno się nauczyłeś i nie potrafisz myśleć.

edit
Aczkolwiek, na marginesie - jak mi jakis mobek pryska chmura w twarz, to nie trzeba być członkiem mensy żeby zakumać że lepiej w niej nie siedzieć, zwłaszcza że buildup nie jest AŻ tak szybki.

25.09.2013 15:30
Pan P.
17
odpowiedz
Pan P.
178
022

Ja pierwszą klątwę złapałem na tyłach Duke's Archives, gdy mnie 3 golemy obskoczyły i nie wiedziałem jeszcze jaki mają moveset. Przecież buildup klątwy bazyliszków jest tak wolny, że trzeba się faktycznie postarać, by cię struły. Jeden-dwa rolle i jesteś bezpieczny.

Nie chce mi się wierzyć, że skończyłeś DS i masz problem z DkS. To właśnie DS ze względu na mnóstwo wkurwiających pułapek, potworów które one-hitują na dzień dobry i konieczność powtarzania całych etapów ze względu na sekwencyjną konstrukcję świata było 5x trudniejsze i bardziej upierdliwe.

Also: na tym etapie gry powinieneś już wiedzieć, że jeśli masz na dupie X tysięcy dusz, które nie jest jeszcze tak łatwo odbudować, to kretynizmem jest pchanie się w nieznaną jeszcze lokację. Zwłaszcza, że od gaping dragona do ogniska jest truchtem jakieś półtorej minuty i dwa szczury do ciuknięcia.

25.09.2013 15:43
reksio
18
odpowiedz
reksio
220
Pies Pogrzebany

Prawdę mówiąc, jak się ogarnie zasady i przyzwyczai do konkretnych przeciwników, pozna ich animacje, to robi się łatwiej. Czasami nawet bardzo łatwo. Szkoda tylko, że Dark Souls nigdy pewnie nie skończę, bo pieprzone Namco rozpieprzyło grę patchem i oryginał ze steama po prostu przestał się uruchamiać na W7.

25.09.2013 16:07
19
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

U mnie natomiast aktualizacja na Steamie schrzaniła Mouse Fixa.
Niby przebąkiwali że to coś Steam puścił ale złość ta sama...
Człowiek pół roku czeka na dogodny moment (brak czasu i chęci) by po odpaleniu gry przywitała go jedyna aktualizacja do gry psująca ją.
To jest dopiero definicja pecha...

25.09.2013 16:14
reksio
20
odpowiedz
reksio
220
Pies Pogrzebany

Nie, to jest definicja chujowego wydawcy.

25.09.2013 16:14
Wismerin
21
odpowiedz
Wismerin
98
Generał

@SpecShadow

A sprawdzałeś czy nie ma nowej wersji mousefixa? Coś mi się obiło o uszy na angielskim forum, że wyszła aktualizacja.

25.09.2013 16:55
22
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

http://steamcommunity.com/app/211420/discussions/0/864979455329386779/

Nom, oto i ona.

EDIT
heh, sprawdziłem teraz działanie nowego mouse fixa i znalazłem na pierwszym wrogu kawałek titanitu. Piękny dzień.

Z drugiej strony ostatnio chodzi za mną chęć spróbowania King's Field Ancient City. Fajna gra - wybierasz New Game, robisz krok naprzód i kuku, lądujesz w lawie. Pewnie wokół dzisiejszych graczy latałoby sporo "piece of shit!" -ów :]

Forum: Dark Souls, gra która fałszywym poziomem trudności dorobiła się legendy.