Czas leci nie ublaganie i mam juz nieco ponad 40 lat na karku. To taki wiek ktory mozna uznac za oficjalne pozegnanie z mlodoscia i teraz do emerytury poleci jak z gorki.
No coz czasu nie mozna zatrzymac i trzeba sie z tym pogodzic ale kazde pokolenie ma swoje ''zajebiste'' czasy, ktore przewaznie przypadaja na zycie nastoletnie do poznej mlodosci i wieku sredniego.
No i tak nostalgicznie mnie wzielo na przesluchanie sobie Polskiego Power Dance, czyli muzyki ktora nie miala szczescia w naszym kraju, poniewaz w latach 90 tych wszystko co mialo klubowy beat, bylo spiewane glownie w jezyku Polskim automatycznie bylo rownane z Disco Polo
i szeroko pojeta muzyka chodnikowa.
Jednak dla wtajemniczonych istniala wyrazna roznica pomiedzy Disco Polo a prawdziwa muzyka Dance.
Polska muzyka Dance wyrozniala sie od Disco Polo pewnymi schematami. Po pierwsze mimo latwej wpadajacej w ucho melodii bylo brak jakichkolwiek odniesien do muzyki biesiadnej co w Disco Polo w latach 90 tych bylo norma. Kolejna roznica bylo brzmienie ktore w muzyce Dance bylo przewaznie nieco bardziej agresywniejsze i ostrzejsze a tempo przewaznie bylo szybsze. No i na pewno muzyka Dance wywodzi sie z zachodniego nurtu muzyki klubowej, elektronicznej i polskie zespoly przenosily te standardy na nasze podworko.
Polski Power Dance bylo taka odpowiedzia na Eurodance ktore rzadzilo na tanecznych parkietach na zachodzie maksymalnie do drugiej polowy lat 90 tych.
Chyba taki najlepszy okres dla tej muzyki przypadl na rok 1994-1996 z uwzglednieniem 1995 roku.
Czolowymi wykonawcami byli Kasia Leasing, Jamrose, Daniel, Afterlife, United, I&I, Thomas i oczywiscie Stachursky ktory zaczynal swoja kariere od muzyki Dance.
W tych latach nawet komercyjne stacje telewizyjne czy radiowe mialy swoje ramowki ktore nadawaly Power Dance.
Po wiekszosci z tych wykonawcow slad juz zaginal i moze dzisiaj co najwyzej kilka osob czy zespolow jest z Polskim Power kojarzone ale to co zostalo to zostalo i nikt tego nie zabierze ewentualnie zapomni.
Za najlepsze utwory Polskiego Power Dance uwazam utwor Kasi Leasing Wielki Blekit, chociaz jest on bardziej popowy, drugi to Jamrose Possy Boy i tu juz czuc to brzmienie Power Dance.
No i wiekszosc tych utworow byla robiona na komputerach Amiga, muzycznych trackerach i 8 bitowym dzwieku ale producenci potrafili zdzialac cuda i nawet dzisiaj miks i mastering nie brzmi zle.
https://www.youtube.com/watch?v=WMAne3EO3o0
https://www.youtube.com/watch?v=WkzdKvRCF8s
Najlepsze w tym teledysku (oprocz calej reszty hehe) jest to, ze na poczatku zrobili jeden zoom na pelna ekspresji i radosci twarz kolesia "grajacego" na basie, a potem juz chyba dali spokoj bo nie ma sensu. ;) ;P
"muzyka: zaslyszana".... xD
Ale odkopalem lol. ;)
Nie wiem czemu to zawsze jest podpinane jako disco-polo. Zmienić tekst na angielski i nie różni się to za wiele od wynalazków pokroju La Bouche.
https://www.youtube.com/watch?v=2W0UoEdECZI&ab_channel=BlueMixTV
Sorry za złotą łopatę
Zawsze miałem wielkie opory by Stachurskyego wrzucać do wora power dance. Jeżeli uznajemy że polski power dance jest po prostu odpowiednikiem zachodniego eurodance (Erotic, Masterboy, DJ Bobo, Captain Hollywood Project, Culture Beat, Fun factory, Mr. President, Maxx, Sash!, Sonique, itd.) to ja nie wiem gdzie on grał power dance, ale może mnie wyprowadzisz z błędu i wtedy przyznam rację. Kasia Lesing podobnie: mam olbrzymi szacunek, współpracowała z Jamrosem, ale jej twórczość zawsze była dla mnie popowa. Uwielbiam "Wielki Błekit" ale to jest pop. To już Shazza grała więcej z eurodance (używam tej nazwy z power dance w sumie zamiennie), weźmy chociaż jej "Bierz co chcesz", ale znam opinie ludzi, którzy mówią że to synth pop. Na marginesie: ja wiem że Shazza jest nazywana królową disco polo, ale to jest w jakiś sposób krzywdzące, bo ona eksperymentowała i grała nie tylko disco polo.
Ogólnie mam problem z definiowaniem tego gatunku bo dla mnie zawsze w tym nurcie powinien śpiewać facio a w refrenie babka (ewentualnie na odwrót). Tak jest w zasadzie niemal w całym zachodnim eurodance i tak w zasadzie jest w polskim, problemem są te wyjątki od reguły :)
Co chwila odkrywam nowe rzeczy, lepsze lub gorsze. O tym za chwilę. Moja topka by chyba wyglądała tak (zgodnie z wątkiem: pomijam zachodni eurodance):
1. https://www.youtube.com/watch?v=8k_UFwLqdXY&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=50
2. https://www.youtube.com/watch?v=xREQnjuuxUc&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=49
3. https://www.youtube.com/watch?v=WkzdKvRCF8s&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=20
4. https://www.youtube.com/watch?v=-o7B_nE8Boo&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=6
5. https://www.youtube.com/watch?v=2LhEIxUM6w4&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=42
6. https://www.youtube.com/watch?v=SyCTf0KEKO4&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=3
No i na 7 miejscu La Strada, bo o nich nie wspomniałeś! A mają świetne kawałki jak:
https://www.youtube.com/watch?v=ZNsaZHH3Xns&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=29
czy
https://www.youtube.com/watch?v=n9nDne6vRgw&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=30
I teraz....Pojawił się kilka miesięcy temu mało znany utwór od Afterlife:
https://www.youtube.com/watch?v=0vdNmR3ipQ8&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=5
Afterlife lubię chyba najbardziej.
A co odkryłem?
Atlantis:
https://www.youtube.com/watch?v=tAEMBOrqXTs&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=8
Karolina:
https://www.youtube.com/watch?v=3040Plprxio&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=25
La Belle:
https://www.youtube.com/watch?v=-ZKGOjefvsQ&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&index=51
Ostatnio kupiłem pewną składankę Giga Hits z okolic 1996, co prawda po to by mieć oryginalnie Karramba "Oszlalał?" (misz masz na tej płycie bo to nie jest eurodance) ale odkryłem tam takie coś:
https://www.youtube.com/watch?v=HOpPfQUwJzA
Wyżej pisałem o stachurskym że nie grał powerdance. Kajam się, bo grał, także na tej płycie go odkryłem:
https://www.youtube.com/watch?v=ErdbNb__9fE
Poza tym jakiś czas temu youtube mi zasugerował....No właśnie! Karramba zanim poszedł w hip hop grał powerdance, a tu świetny przykład i jeden z moich ulubionych utworów tego nurtu:
https://www.youtube.com/watch?v=mCMsu6mYKPM
Utwór doczekał sie też lekko zmienionej wersji z angielskim refrenem:
https://www.youtube.com/watch?v=5iidLIMGVDI
No i jeszcze słowo o zespole Zeo. Nigdy nie byłem fanem "Bani u cygana" ani "Jedziemy na maksa" - spoko utwory, ale tu już trochę robię offtopic bo powerdance to tu za dużo nie ma. To jednak klasyka muzyki dyskotekowej końcówki lat 90/2000. Wspominam jednak o nich bo mają wg mnie świetny "Gdy zgaśnie Słońce"
https://www.youtube.com/watch?v=eCiHT3W5V7E
Chyba ich najspokojniejszy kawałek, taki już mocno popowy z naleciałością, jak to u nich, rapu, ale bardzo go lubię.
Idealne do wożenia oscypków i jazdy bokiem białym Polonezem Caro.
https://www.youtube.com/watch?v=H13ziXn2k58&ab_channel=Casual
https://www.youtube.com/watch?v=ugW6JIgk0Hw&ab_channel=Casual
Ciekawy wątek, gdyby nie takie wyjasnienie, to ja bym to pewnie chyba wszystko wrzucał do wora disco polo, a możesz mieć rację.
Co nie zmienia faktu, że po przesłuchaniu kilku piosenek z wątku nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nie była to muzyka szczególnie dobrej jakości.
Moimi ulubionym przedstawicielami tego gatunku byli chyba Q-Bass i DJ Brush, choć wydaje mi się, że premiera miała miejsce już w ostatnich miesiącach XX wieku :)
https://www.youtube.com/watch?v=F9wpkBBhmBI
https://www.youtube.com/watch?v=zU9DA-J0Pc4
Ta muzyka jest ostrzejsza w brzmieniu, agresywniejsza, szybsza, często śpiewane są teksty po angielsku.
https://youtu.be/8k_UFwLqdXY?si=U7genmI9u0FlCWoa
W jaki sposób chcesz to wrzucić do disco polo? Przecież to już podchodzi pod trance wręcz, podobny do Brooklyn Bounce.
Zrobiłem sobie taką playlistę:
https://www.youtube.com/watch?v=zq6RCqg2H04&list=PLOEKWYj-EKvmRAIawLGKP5wzjCsalewz8&pp=gAQB
Dominuje polski powerdance i jego zagraniczny odpowiednik czy eurodance. Czy coś przegapiłem z lat 90-2000 ? Na jakiś sensowny trance też sie nie obrażę....
Polski Trance (i to jeszcze sensowny) to chyba taki troche oksymoron. Z popularnego trance z mniej wiecej tamtego okresu to zdecydowanie wybija sie Paul Van Dyk. Tona wpadajacych w ucho, lekkich i dosc szeroko znanych utworkow i melodii.
Albo cos jak Binary Finary, ewentualnie wczesny Armin Van Buren.
https://www.youtube.com/watch?v=p8IVONhSEY0
Chyba ze "trance" to rozumiesz przez cos mocniejszego, czyli GOA/PSY. Moge ci powrzucac, ale to srednio do takiego powerdance pitu-pitu pasuje. Inny swiat. ;) Raczej watpie zeby ci siadlo. Poziomy "przyp...nia" to tak mniej wiecej 2 do 10, a czasami nawet 13. ;)
Popularny wtedy byl tez Rave/Happy Hardcore. Czyli ofc np. Scooter, albo naprzyklad Dune.
Ale to tez troche inna bajka wiec sorry ;P
https://www.youtube.com/watch?v=JoJkYWQ7nAw
A dlaczego nie? Scooter lubię albo Brooklyn Bounce. Coś w ten deseń bym chciał.
Ja słucham powerdance, trance ale też lubię polski rap jak Paktofonika czy Kaliber 44 albo gotycki rock, gothic metal czy death/doom, za najlepsze zespoły ever uważam Led Zeppelin i Deep Purple tak więc u mnie rozstrzał muzyczny jest ogromny.
Wystarczy znaleźć pierwsze lepsze pasmo z Vivy z lat 90 i przypominasz/znajdujesz sobie wszystko ;)
https://www.youtube.com/watch?v=WlD9fT9HeC0&ab_channel=Aerlyn
https://www.youtube.com/watch?v=LZSnoaLWCVU&ab_channel=ArmadaMusicTV
https://www.youtube.com/watch?v=yvSJoOKvako&ab_channel=Kontor.TV
https://www.youtube.com/watch?v=lpkLcfbOra4&ab_channel=kosmorecords
https://www.youtube.com/watch?v=VA8b4YFXlhA&ab_channel=3CITY
I tak polski trance to jest oksymoron chyba, że za takowy uważamy twory pokroju Kalwiego i Remiego ze swoim Eksplołrzyn.
Nie chodzi mi o polski trance, wiem że rządzą Niemcy, kraj w sumie nie ma znaczenia.
Edit: a ja tam mam cholerny sentyment do Explosion i lubię xd
Mnie sie dzis w temacie trance przypomniał Marcel Woods, którego kiedyś na forum polecał
Moim zdaniem broni się nawet pomimo upływu lat
A tak poza tym to oczywiście DJ Tiesto, chociaż dziś się jakoś przesadnie nie przyznaję, że go katowałem w okolicy 2005 roku :P
Ogólnie lubiłem muzykę elektroniczną w tamtym czasie, chociaż raczej zawsze byłem bliżej house'u i electro, pierwsze 15 lat XXI wieku to u mnie głównie Daft Punk, Justice, Royksopp, Bloody Beetroots, Prodigy, Fatboy Slim. Bardzo dobry moment w swojej karierze miał Armand van Helden, ale krótki.
Ale to już była moja własna droga, a na początku moim dostarczycielem tego, czego się słucha, był ziomeczek zapatrzony w kulturę imprezową okolicznych wiosek, ale oczywiście nie gniewam się, bo to on zapoznał mnie z twórczością śp. DJ-a Hazela i on podrzucał jakieś odpryski Manieczek https://www.youtube.com/watch?v=ncDz2_H372w xD
A od 10 ostatnich lat nie mam już swoich "zespołów", raczej randomowe piosenki ze spotify i youtube music (nierzadko w jakiejś zremiksowanej wersji) przypadkowych wykonawców. Ale chyba też (może się mylę) nie ma już takiej dominacji muzyki elektronicznej, tzn. wszystko zlało się finalnie w pop, Flume itd. to może były jakieś ostatnie odpryski odrębnego gatunku.
To kiedy robimy Golową wycieczkę do Energy2000?
https://www.youtube.com/watch?v=9eqZU0YpbC4&ab_channel=Adieux
Dobre! Podoba mi się to!
A wracając do eurodance i powerdance to kwintesencją jest dla mnie jednak:
https://www.youtube.com/watch?v=ZMtf_ouMTHw
To ma takie tempo i moc jakie lubię.
Kompletnie nie znałem tego Dune. To jest świetne.
Zacząłem się dzisiaj zastanawiać jak to jest że ludzie tak....odmiennie odbierają muzykę.
Eurodance to nie (nie to zagraniczne w każdym razie), mówiłem tylko o polskim power dance ;)
Eurodance to przecież momentami była naprawdę dobra muzyka, np. Boney M
Powerdance to to samo co eurodance tyle że tworzone w Polsce.
Dla mnie eurodance to Maxx, Captain Hollywood Project, Culture Beat, Masterboy (polski Jamrose był nazywany polskim Masterboyem), DJ Bobo, genialny Sash! choć wikipedia mówi że to euro trance.
No, a disco polo to tez rdzennie polski gatunek, wiec nie widze niezgodnosci z tym, ze polski eurodance mi sie kojarzy z disco polo (choc jestem gotow zgodzic sie na nieostre rozroznienie), a zagraniczny nie ;)
Polski eurodance jak i disco polo można bez problemu wrzucić to jednego wora kulturowego bo tak naprawdę oba te gatunki służyły głównie do rozkręcania dyskotek w remizach oraz do dudnienia z głośników dopiero co sprowadzonego BMW E34, które pod ów remizą było upalane
https://youtu.be/xEQkccWFTOA?si=G3FN4RZVhvYQ4s7v
Polski eurodance nigdy nie istniał, bo do istnienia eurodance'u wymagany jest rapujący europejski murzyn, a u nas w kraju był deficyt takich śpiewaków:-P. Nasze dęsy brzmią zbyt archaicznie, a pokrewieństwo z disco polo tylko im zaszkodziło, choć ja sam raz do roku lubię i tego i tego posłuchać.
Wszystko co dobre z lat 90. z dyskotekowych dziedzin to głównie za naszą zachodnią granicą, Paul van Dyk urodził się przy samej granicy, a wystarczyło by został gwiazdą. My też mieliśmy w tych gatunkach swoich przedstawicieli, ale głównie tych, którzy pouciekali na zachód, tutaj na przykład hardtrance'owiec Flashrider. https://youtu.be/03xsXC59VUg?si=tDhHHifIQXyHgype.
A jak chcesz Iselor fajnego trance'u to polecam niedawno odkrytą perełkę: https://www.warnerchappellpm.com/album/car333a/MTMyMTU5NS05ZTE3ODQ
Tylko że to są już takie nisze, że nawet na YT tego nie znajdziesz. Jedynie utwór Energize, który był w soundtracku gierki L.A Rush. Nadal uważam, że niskobudżetowe ścigałki z lat 2000. to prawdziwa kopalnia dyskotekowych przebojów, którą mało kto eksploruje.
Polski eurodance nigdy nie istniał, bo do istnienia eurodance'u wymagany jest rapujący europejski murzyn
https://www.youtube.com/watch?v=xREQnjuuxUc
Zobacz przy 1:59 :)
Jedynie utwór Energize, który był w soundtracku gierki L.A Rush. Nadal uważam, że niskobudżetowe ścigałki z lat 2000. to prawdziwa kopalnia dyskotekowych przebojów, którą mało kto eksploruje.
Ale mi przypomniałeś. Pamiętam, że w opcjach można było sobie wybierać między rockiem, hip-hopem i właśnie trance. Uwielbiałem ten kawałek za dzieciaka.
https://youtu.be/VqotAwcco8g?si=YnPEiHRK5JxQZC6N
No parę takich jednostek musiało się znaleźć, w końcu tacy śpiewacy dawali +5 do atrakcyjności. Pamiętam, że Skaner też w paru piosenkach miał czarnego rapera, żeby jego disco polo brzmiało bardziej "zachodnio".
Ten album co wysłałem jest od twórcy tej nuty, więc tobie adamie również go polecam.
Fajny jest ten Dezrok. Spore rozbicie gatunkowe (od ambientu, przez klasyczny "uplifting" trance do tribali i czegos co zachacza wrecz o psychedelic trance chwilkami).
Dosc dobre. ;)
Myslalem "e pewnie jakies nieznane gowno ktos wkleil", a przesluchalem kazdy kawalek z przyjemnoscia.
W sumie Skaner to ciekawy twór, który jest niby typowym disco polem, ale jednocześnie takim celującym w eurodance'owe brzmienie. Nie bez powodu to właśnie ten zespół jest źródłem tego śmiesznego trendu odkopywania takich kawałków i przedstawiania go jako polski odpowiednik eurobeatu.
https://www.youtube.com/watch?v=Ap57twgm0jQ&ab_channel=RobertSasinowski
https://www.youtube.com/watch?v=pBeIyJrnePM&ab_channel=Vaper126
Wrazenie sluszne, bo absolutnie nie byla. ;)
United, zwłaszcza "Uxit me" czy "Naprawdę nie wiem" to jest klasa światowa. United jako jedyny zespół z Polski latał na niemieckiej VIVIE.
Podobnie Afterlife to jest klasa światowa.
Kompletnie nie znałem tego Dune. To jest świetne
No powiedz jeszcze ze kwiatuszka tez nie znasz. :/
https://www.youtube.com/watch?v=R5QJVUMARLc
DUNE zas ma rozne fajne utworki w roznym stylu Tutaj mamy lekkie zachaczenie o Electro.
https://www.youtube.com/watch?v=r5Esz3JsFBY
Ewentualnie tutaj mamy "zjedzmy co tam diler dzis przyniesie, a potem sie zobaczy". ;P ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Pp2xYLdtNls
Jako, że szukasz innych klimatów to jak zwykle gdy mowa o muzyce elektronicznej podrzucę swoją playlistę. Wiem, że kilku osobom się podobała.
Fajna składanka, cały czas odsłuchuję, bo tego od cholery i pewnie jeszcze trzy dni będę to sprawdzał xd Jedne podobają mi się bardziej, inne mniej, ale przy takiej ilości...Ja szeroko pojętą muzykę klubową odkrywam nie ot tak dawna, więc się jej cały czas uczę, poznaję.
Ciekawe że na twojej liście nie widzę (albo jestem ślepy) takiego, hm, klasyka jak Kraftwerk. Nie lubisz nic od nich ?
Oczywiście, że lubię Kraftwerk jak i ogół tzw. analogowej elektroniki (jak to lubię nazywać), która dała podwaliny pod wszelakie podgatunki elektronicznej muzyki, ale to zdecydowanie nie jest muzyka, o której myślałem tworząc tę playlistę. Zdecydowanie bardziej postawiłem na nieco agresywniejsze, klubowe bądź też melodyjne dźwięki - dlatego też znajdziesz tam głównie wszelakie odmiany trance, house, hardcore i techno. Jutub to istna kopalnia takich rzeczy.
https://www.youtube.com/watch?v=Pgf7Uz7Xxek&ab_channel=Kraftwerk-Topic
https://www.youtube.com/watch?v=5iidLIMGVDI
Późniejszy Karramba zaczynał własnie od tego, ot taka ciekawostka :)