Czy gry obowiązują nas do kupowania kontynuacji/poprzednich części?
Chciałem poznać wasze zdanie na temat o którym ostatnio myślałem.
Czy gdy kupujemy gry to automatycznie w głowie kodujemy sobie, że skoro mamy tę grę to powinniśmy zagrać też w kolejne części? Lub jeśli chcemy kupić jakąś grę, np. God of War III to mamy też taką myśl, że powinniśmy wcześniej jednak zagrać też w pozostałe dwa God of War, nawet jeśli odstrasza nas grafika lub coś w tym stylu. Wiem, że pewnie większość z was odpowie ,,jeśli podobała mi się jedynka to pewnie kupię i dwójkę" lub ,,chciałbym zagrać w poprzednie aby byc na bieżąco", ale jeśli np. nie jesteśmy pewni czy ta gra na pewno nam leży, mamy myśl, że jakby czegoś mi w tej grze brakuje do szczęścia to mimo to i tak kupujemy kontynuację. Lub gdy pierwsza część jest super, ale w kolejnych gra twórcy trochę namieszali i to już nie jest to samo. Można powiedzieć, że to dlatego, że chcemy poznać dalsze losy bohaterów lub historii w grze albo że to po prostu dobra gra i chcemy grać w kontynuację, ale moim zdaniem gdzieś tam wcale nie tak daleko w naszej głowie jarzy się też taka myśl, że skoro kupiliśmy poprzednią część to wypadało by też zagrać w kontynuację aby w pewnym sensie zaliczyć całą serię (to nawiązuje też do tego co pisałem o God of War). Wybaczcie jeśli napisałem to trochę zawile, nie bardzo wiem jak to dobrze wyrazić, mam nadzieję, że chodź trochę mi się udało i większość będzie wiedziała o co come on.
Jeśli gra mi się bardzo spodobała to jak najbardziej mogę zagrać w poprzednie części lub w nawet trochę słabszy sequel, chociażby z ciekawości i sentymentu. Tak samo seriale które bardzo mi się spodobały na początku oglądam do końca mimo dużego spadku jakości (np. Prison Break).
Nie mam takiego odczucia, że jeżeli przeszedłem grę x to muszę zagrać w kontynuację. Przykład pierwszy z lewej: mam najnowszego Hitmana. Zagrałem, przeszedłem, fabułę poprzednich odsłon serii poznałem z bitego tekstu. Nie ciągnie mnie do zagrania w poprzednie produkcje.