Czy grając w gry zmieniacie język na inny?
Zazwyczaj jak gram w gry to z polskim dubbingiem albo angielskim. Bardzo rzadko kiedy w innych. Ostatnio naszła mnie chęć spróbowania zagrać w innym języku i sobie przestawiłem na francuski. Odczułem jakbym w tedy grał w nieco inną grę. A jak to jest u was. Gracie w tych standardowych językach czy zmieniacie na jakieś inne jeżeli są dostępne.
Co do zasady gram zawsze po angielsku, chyba że miejscem gry jest konkretny kraj. W KCD grałem po czesku (jak dodali dubbing), w Plague Tale po francusku, a w Three Kingdoms Total War z włączonym chińskim dubbingiem. Jak kiedyś zagram w Ghost of Tsushima to na pewno z japońskim dubbingiem.
Po drugiej stronie, Taumaturga to koniecznie powinno się ogrywać z polskim dubbingiem, który na marginesie, jest bardzo dobry. W Wieśka grałem i w pl i po ang, akurat jestem zdania, że angielski również pasuje do Wiedźmina i granie po polsku nie jest jedynie słusznym rozwiązaniem.
To zależy ile jest dialogów i jak przygotowame są napisy, czasem zmieniam, ale że mam problem z czytaniem, zwłaszcza gdy dialogi pojawiają się w trakcje akcji, gdy trzeba coś robić, wolę doczytać tylko cześć rzeczy, których nie wyłapię po angielsku, niż czytać wszystko do dubbingu francuskiego czy japońskiego. Aczkolwiek dla japońskiego zwykle się poświęcam, nawet gdy jest to niewygodne.
Podobnie jak Fyrdraka, lubię sobie wzmocnić wrażenia i gdy akcja gry rozgrywa się w konkretnym miejscu, to włączam język zgodny z tym miejscem ( o ile jest ), jak nie ma, to polski ( o ile jest ) albo angielski.
Lubiłem dubbing w starszych cRPG, ale później jego jakość zaczęła spadać - albo nie pasowała mi do postępu technologicznego i przeniesienia narracji z tekstowej na filmową.
Ciężko było mi się przyzwyczaić do polskich głosów w sequelach gier, które ogrywałem po angielsku (Starcraft, Diablo 2). W Starcraft 2 i Diablo 3 przełączałem głosy na angielskie, a nierzadko nawet napisy, bo w takim Starcrafcie człowiek był obyty z konkretnym nazewnictwem jednostek itp.
Czarę goryczy przelał Mass Effect. Jak zostało potwierdzone, że trójka nie będzie mieć polskiego dubbingu, to zacząłem grać w tę serię z angielskimi głosami i to był szok - jakość aktorstwa była znacznie wyższa, a i dostrzegłem jak beznadziejne tłumaczenie miał polski dubbing. Pierwszy Mass Effect miał dwa tłumaczenia, gdzie wersja kinowa korzystała z innego zestawu napisów niż ta z dubbingiem. Kinowa była wiernym przekładem, a ta z dubbingiem całkowicie wypaczyła odbiór dialogów, zwłaszcza Wrexa, z którego zrobiono prymitywnego dresa. Niestety Legendary Edition korzysta z napisów od polskiego dubbingu, więc wybieram granie w całości po angielsku w jedynkę w tej wersji.
Przez ostatnie kilkanaście lat grałem po polsku wyłącznie w serię Wiedźmin. Nawet w Cyberpunku zmieniłem na angielskie głosy. To w sumie zabawne, że w angielskim audio prawie w ogóle nie ma wulgaryzmów, a w polskich napisach padają w każdym zdaniu praktycznie xD
Ostatni dubbing poza Wiedźminami, jaki mi się podobał, był w Neverwinter Nights 2 i Masce Zdrajcy, ale nawet tam były słabsze elementy (pokonani w prologu duergarzy wydawali dźwięki jak konające Grażyny).
Czasami sprawdzałem na youtube polskie głosy w jakimś Dishonored czy Prey, ale to tylko utwierdzało mnie w przekonaniu, że nie warto grać z rodzimym dubbingiem.
Ja gram z oryginalnym audio, czyli raczej zawsze angielski. Tylko ustawiam sobie Angielskie napisy gdybym czegoś ważnego nie wyłapał z dialogów. Granie w bazową wersję językową daje mi możliwość takiego odbioru jakiego chcieli twórcy.
Wyjątkiem są oczywiście Chińskie i Koreańskie gry, tam nie oryginalny tylko angielski.
Idąc tym motywem w Wieśka grałem po Polsku, choć co do bazowości polskiej wersji można by dyskutować, bo to jednak była gra robiona na Stany,
Ale w Cyberpunk zdecydowanie po angielsku.
Takie gry jak np. Metro czyli rosyjskie, gram w wersji angielskiej gdyż od czasów szkoły gdzie zmuszali mnie go nauki języka rosyjskiego i wkuwania na pamięć tych głupich komunistycznych rymowanek, nie mogę słuchać tego swoją drogą, pięknego języka. A jak ktoś mówi po rosyjsku to widzę w myślach ironicznie uśmiechniętą twarz Putina.
W niektórych, grach gdzie są trudne językowo dialogi, zawierające skomplikowaną treść ustawiam sobie Polskie napisy.
Cyberpunk miał genialny polski dubbing. Żebrowski zrobił kawał dobrej roboty z Silverhandem, męski V czy Panam były raczej gorsze, ale i tak potrafili sugestywnie przekazać treść i emocje.
Zawsze gram z "oryginalnym" audio. To znaczy, że zawsze to jest według kolejności dla mnie dubbing (jego zawsze traktuje jako oryginalny) -> wersja angielska -> co tam jest dostępne. Chyba jedyna gra gdzie przełączyłem język to The Plague Tale i obie części grałem z francuskim dubbingiem.
Ostatnie dubbingi w jakie grałem były całkiem niezłe (serie Spider-man i Horizon) to zostawiłem. Ale wczoraj włączyłem starszy Crysis 2 i już niekoniecznie jest przyjemnie. Raczej jak jest ten polski to nie ruszam.
Raczej zawsze gram z dubbingiem. Jedyne kiedy grałem bez to obie części Horizon, bo jakoś angielskie głosy są lepsze mimo, że Sony zwykle ma dobre dubbingi. Poza tym Ghost of Tsushima - jak można grać w jakikolwiek inny niż japoński lol. Co do takiego Metra Exodus to grałem po angielsku. Głosy i tak imo pasują do postaci, a poza tym ten sztuczny akcent jest świetny xD.
Mnie nic tak nie wybija z gry, jak eksperymentowanie z dubbingiem już w jej trakcie. Trudno więc oceniać rzetelnie ścieżki i wersje językowe, bo jak się przyzwyczailiśmy do jednej, to potem każda inna wydaje się dziwna.
Teraz pojawiła się wreszcie opcja grania w Indianę Jonesa po angielsku i póki co nie mogę się przyzwyczaić, mimo że z całego serca nienawidziłem gry z polskimi głosami. W połowie Clair Obscur też chciałem spróbować grać po francusku, ale nie dałem rady i musiałem wrócić do angielskiego, choć pewnie to po francusku jest prawilnie.
Najczesciej gry nie maja polskiego dubbingu, dlatego gram wtedy z angielską mowa i polskimi napisami.
W clair obscur probowalem grac po francusku, ale trauma ze szkoly, w ktorej musialem sie z tym jezykiem meczyc, nie pozwolila na taki eksperyment, gralem wiec po angielsku.
Za to ostatnia mafie ogralem po wlosku i bylo to bardzo ciekawe przezycie. Po rosyjsku czy w jakimkolwiek azjatyckim języku nie dam rady grac, zbyt mnie to wybija z wczucia.
Przeważnie angielski, bo zazwyczaj tylko taki język gry mają.
Ale jeśli jest możliwość wyboru języka dubbingu, to wtedy tego korzystam (gdy gra ma polskie napisy).
A Plague Tale - tylko francuski dubbing, bo angielski ssie.
Martha is Dead - ogrywałem z włoskim dubbingiem
Unforgiving (z nordycka mitologią) ze szwedzkim.
Japońskie produkcje ogrywam z językiem oryginalnym i ang lub polskimi napisami.
Ogólnie jeśli akcja gry dzieje się we Francji, Włoszech, Skandynawii i mają dubbing w tych językach to zawsze je wybieram, bo raz, że fajniejsza immersja, po drugie zawsze wypada lepiej niż angielski, a po trzecie mi to nie przeszkadza.
Martha is Dead - ogrywałem z włoskim dubbingiem
nawet by mi to nie przyszlo do glowy, nie wiedzialem, ze to wloska gra.
a jak oceniasz sama produkcje? zagralbym cos z ciekawa fabula w podobnych klimatach, mniej mi zalezy na straszakach.
Niestety przez ciągłe błędy i crashe nie ukończyłem gry i przez stan techniczny oceniłem ją nisko. Jednak fabularnie jest to jedna z niewielu dojrzałych gier, która poruszała się po trudnych tematach. Do tego fajnie wpleciona sztuka fotografii jak i umiejscowienie akcji. A sam włoski dubbing był w mojej ocenie świetny, duuuużo lepszy od angielskiego. Ogólnie trudno też znaleźć jakąś podobną produkcję.
Jedną z najciekawszych fabuł ma wg mnie SOMA, bo nigdzie indziej, ani w filmach, czy książkach oraz grach, nie spotkałem się z tak pokazanym obrazem braku nadziei i osamotnienia. I jeszcze to wszystko na morskim dnie. Jednak na pewno ów tytuł ogrywałeś. What Remains of Eith Finch pewnie też. Podobną produkcją, ale już kilka lig niżej jest podwodny walking sim Narcosis, którego siłą jest zakończenie.
A coś podobnego do Marthy? Najbliżej chyba będzie The Town of Light https://store.steampowered.com/app/433100/The_Town_of_Light Moze też Before Your Eyes https://store.steampowered.com/app/1082430/Before_Your_Eyes
Ostatnio przeszedłem też Adam - Lost Memories, w którym autor wplótł motyw terroru i traumy z dzieciństwa. Niby walking sim w posępnych futurystycznych lokacjach, ale mi się spodobało. Rise of Insanity też kojarzę, że było niezłe.
Ostatnio też zagrałem w Caput Mortum - to już inna gra od Marty i wyżej wspomnianych, ale jest na swój sposób ciekawa (jeśli lubiłeś pierwszą Amnesię).
Najgorsze w dubbingu w grach jest problem z jego zmianą. Właśnie w takim DL to chyba nie da się tego zrobić z poziomu ustawień w grze tylko trzeba zmienić język konsoli na na angielski. Po co to komu... Wydaje mi się, że taki Titanfall 2 miał dokładnie to samo.
zawsze ustawiam j. polski jak tylko jest dostepny.
chociaz kiedys ustawilem sobie ruski jako dialogi w the division i całkiem przyjemne doswiadczenie
Bardzo dobrze rozumiem ludzi którzy grają w jRPG z japońskim dubbingiem, w Clair Obscure po francusku, lub w Kingdom Come: Deliverence po czesku... jednak ja tak raczej nie robię. Gram po polsku jeśli mogę i po angielsku w każdym innym przypadku.
Czasami włączam polski dubbing jeśli jest, ale to zależy od gry. Natomiast nie gram już w zasadzie w żadnych innych językach niż angielski. Kiedyś jeszcze ustawiałem ruski w Metrze, czy japoński w jakichś japońskich gierkach, ale na dłuższą metę mnie to jednak irytuje. Angielski dubbing i polskie napisy to najbardziej optymalne granie dla mnie.
Jeżeli brać pod uwagę, że wiem jak minimum 4 języka (Rosyjski i Białoruski ojczyste, polski tylko B2) i uczy się jeszcze 2, mnie jest bardzo ważne, żeby gra miała dźwięk i napisy na języku, który uczę. Więc nie często gram w JRPG, bo tam w ogóle nie obsługiwany języki słowiański czy shootery, bo języka tam mało i on jest bardzo podstawowy. Preferuję grać w RPG dla tej celi. Np. grałem w Cyberpunk 2077 cztery razy: na rosyjskim, angielskim i polskim.