peterkarel ---> W piłkę nożną. W sumie to gram amatorsko od 6 roku życia :P
Arxel ---> Nie martw się o mnie :)
Najpierw ereyty a teraz peterkarel :P
A dla tych którzy nie śpią:
http://www.youtube.com/watch?v=Cfr-IRNLtzU
Tańcowało się przy tym przeboju 10 lat temu na dyskotekach :)
http://www.youtube.com/watch?v=g6t8g6ka4W0
Przy okazji, Łyczek - masz końcówkę telefonu 253 lub 835? Bo wydaje mi się, że pod którymś numerem mam Ciebie zapisanego..
Arxel ---> Pierwszy telefon z Orange ma końcówkę 493 a drugi telefon z Plusa to końcówka 835, więc pewnie masz numer do Plusa :)
Tańcowało. Kawałek bardzo charakterystyczny. Osobiście kojarzy mi się z baletami u kumpla na działce. Siedziało się po kilka dni. W ciągu dnia obijanie się a wieczorem imprezka. Między innymi właśnie przy Gigi. Miło sobie odświeżyć pewne momenty:)
Texas84 ---> Dokładnie tak. Lubię często powspominać utwory, które teraz z takim uwielbieniem nie słucham :) Choć nadal lubię od czasu do czasu Gigi'ego posłuchać bo ma przyjemne dla ucha rytmy - łagodne.
Kurcze, to kim jest jakiś inny Marcin..
Heh, wciąż na dysku mam jakieś stare utwory, które niby nie nadają się do słuchania w dzisiejszych czasach, ale gdy człowiek je sobie odpali to wracają wspomnienia dzieciństwa..
Gdzieś wciąż mam również pozapisywane wątki z forum, gdzie były potężne listy tych wszystkich wspomnień.. Wszystko w jednym miejscu.. :)
Łyczek ja go już praktycznie zapomniałem. Pewnie z tego względu, że dawno nie przewinął mi się koło ucha:) Słuchało się wtedy jeszcze kilka innych charakterystycznych kawałków ale nie potrafię już podać ich tytułów. Już tego się nie słyszy w radiu. Ale ucho zawsze rozpozna zapomniany utwór nawet w oddali:)
Pamiętam jeszcze jeden kawałek. Mniej więcej wykonawcę Un...... Project - Summer .... Jakoś tak. Poszukam na YouTubie.
Mam: The Underdog Project - Summer Jam. Tylko ta wersja co zapodałem taka jakby przeróbka. Chyba inaczej kiedyś brzmiał.
http://www.youtube.com/watch?v=J7drvhZwPcs&ob=av2n
Tylko, że ten utwór sporo młodszy od Gigiego.
Arxel --->
835? Bo wydaje mi się, że pod którymś numerem mam Ciebie zapisanego..
a drugi telefon z Plusa to końcówka 835, więc pewnie masz numer do Plusa :)
No to może masz mój numer telefonu jednak :P Początek to tej końcówki telefonu to "60" ? Jeżeli tak to mój numer :)
Texas --->
Zgadzam się w 100%, ja przypomnę sobie raz x miesięcy o jakimś wykonawcy zupełnie przez przypadek. Najczęściej to na jakiejś imprezie gdzie ludzie wspominają konkretne numery jakie się wykręcało lub co się oglądało / słuchało.
Chociaż co do tych numerów to moim znajomym nadal jest mało - wróciłem teraz o 1:20 do domu z miasta i część kumpli z dzieciństwa stało na dachu ratuszu miasta i piła piwko (zadzwonili do mnie na telefon żebym przyszedł). Weszli po jakimś rusztowaniu :|
[Edit] No pewnie że Summer Jam znam :) A wersja oryginalna to ta:
http://www.youtube.com/watch?v=KHPp4xnlSjI
Tak tak, ten drugi z Plusa jest Twój :) Źle się wyraziłem.. ;)
Nim wyszukało mi na dysku Summer Jam to zdążyliście już na to wpaść, łeh.. :)
Jeszcze brakuje tutaj DJ Bobo :D Tego wykonawcę od dzieciństwa miałem puszczanego i po x latach go znienawidziłem ... Moja kochana mama dzień w dzień przed pracą (wtedy gdy ja się szykowałem do szkoły podstawowej) słuchała na okrągło Bobo ... :)
A przez "Shadow of the night" już w ogóle miałem koszmary senne :D
http://www.youtube.com/watch?v=_axE12mRP54
Łyczek to masz lepsze perspektywy na dzisiejszą noc. Ja pożyczyłem od dziewczyny laptopa i miałem odpalić Drogę Bez Powrotu 2 (Wrong Turn, Zły Skręt jak kto woli):) Nie mam zbytnio nic innego do oglądania. A lubię spędzać czas w nocy przed kompem. No i tak przygotowuję się do oglądania bo wszedłem na chwilę na forum i tak już siedzę godzinę:)
Nic dziwnego, jak mając 6-7 lat oglądałeś takie teledyski z gołymi dupami.. ;)
Każdy dzieciak miałby wtedy koszmary ;)
Kurde, jak przyjadę w któryś weekend do domu to wygrzebię z piwnicy wszystkie stare kasety!
http://www.youtube.com/watch?v=5P0_v__IOrE
Ja ostatnio muszę nadrobić zaległości w "klasykach" ... Oglądał ktoś z Was takie jak filmy:
"Buntownik z wyboru / Good Will Hunting" z: Damonem, Williamsem, Affleckiem,
"Chłopięcy świat / This Boy's Life" z: młodziutkim Di Caprio, De Niro ?
I możecie polecić jakieś dobre dramaty ? Bardzo lubię ten gatunek filmowy :)
A u Was też ten kawałek zrobił dawno dawno temu taką furorę jak u mnie? Każdy go słuchał. ,,O cicho, cicho Freestyler leci'' :D
http://www.youtube.com/watch?v=ymNFyxvIdaM&ob=av2e
Arxel też świetny-charakterystyczny kawałek znalazłeś.
Coco Jambo jeszcze zabrakło.... :D
Dwa odcinki z seksownym rudzielcem obejrzane, można stworzyć parę maszkaronów w Spore i iść spać. ;]
Arxel ---> Be My Lover znam na pamięć ... Nawet 3 tygodnie temu komuś pomogłem go odnaleźć po tym opisie :D :D :D
https://www.gry-online.pl/forum/tytul-piosenki-38/z8b08590
Texas ---> "Freestyler" to również 5-6 klasa podstawówki i hit na dyskotekach :) Później Bomfunk MC's dorzuciło jeszcze "Super Electric" :D
Buntownik z Wyboru to o tym zdolnym chłopaku-matematyku? Jeśli tak to chyba oglądałem.
W dramatach jestem słaby.
Ale lubię takie niby thrillery-dreszczowce jak np. Kolekcjoner Kości i z Freemanem: Kolekcjoner, Siedem, W sieci Pająka itp. Ogólnie lubię jak nie wiadomo kto zabija. Ta postać przewinie się w filmie. Sądzę, że już wiem kto zabija a na końcu się okazuje :,,Kurczę toi nie ten??? O tamtym nie pomyślałem'':)
meryphilllia ---> Coco Jambo, Simbaleo, Majorca:)
mery ---> Jeszcze x lat temu Anderson (jak dobrze pamiętam to aktorka grająca Scully tak się nazywa) strasznie mi się podobała ... Z biegiem lat patrząc teraz na X-files zbrzydła mi :)
Texas ---> Tak, to ten film. Wszystkie te filmy oglądałem i są dobre ... Oczywiście "Siedem" przebije je wszystkie, ale jakbym musiał podać kolejność to Siedem > Kolekcjoner kości > Kolekcjoner > W sieci Pająka. Zatem z chęcią przeczytam jaki masz do zaproponowania filmy z tego gatunku :) Obejrzyj sobie "Wyspę tajemnic" z Di Caprio - ten film to chyba mój ulubiony z 2010 roku.
Jak seksowna Scully może "zbrzydnąć"? o_O
Sam jesteś zbrzydły. :3
Nie na darmo okrzyknęli ją jednym z symboli seksu w latach 90tych. ;]
Arxel ---> Hahaha :D Jak fajnie się tego po latach słucha :D
mery ---> Być może za dużo plastikowych lalek się naoglądałem w dzisiejszych czasach, stąd mniej mi się podoba niż w latach młodości :)
Akurat z tego konkretnego typu wymieniłem już na tą chwilę wszystkie, które oglądałem:)
Ale z podobnego gatunku podobały mi się jeszcze:
- Z Piekła Rodem z Deppem
- Kult z Cagem
- Łowcy Umysłów ze Slaterem
- D-Tox ze Stallone
- Kolor Zbrodni z Samuelem L. Jacksonem
- Podejrzany z Freemanem i Hackmanem
Mniej więcej to ten sam gatunek.
A jeśli chodzi o naprawdę stare filmy, które szczególnie zapadły mi w pamięć to: ,,Coś'' i ,,Park Gorkyego''. Stare i warto obejrzeć. Polecam:)
Wyspy Tajemnic jeszcze nie oglądałem ale mam zamiar. Oglądałem urywki i już mi się podoba. Klimat jest świetny tego filmu:)
No właśnie.
Za dużo silikonu i botoxu masz przed oczami. ;]
Texas ---> Przejrzę niektóre z nich :)
mery ---> Nie cierpię silikonów i innych upiększaczy w ciele ;) O to się nie musisz martwić.
Skoro mowa już o dziewczynach / kobietach jakie się podobały w filmach / serialach w dzieciństwie to ja "szalałem" za Jessicą Biel w serialu "Siódme niebo" --->
[Edit] Texas ---> Jeżeli nie oglądałeś to polecam: "Prawdziwa zbrodnia / True Crime" z Clintem Eastwoodem.
Ostatnie piwo dopite, można iść spać.. Uciekam nim to całe wspominanie wsiąknie mnie na dobre.. ;)
Na dobranoc trochę cycków.. ;)
http://www.youtube.com/watch?v=eiuHdUkuRi0
Tego serialu nie oglądałem ale pamiętam aktorki, które mi się kiedyś podobały. M.in. z Brygady Acapulco, klika ze Słonecznego Patrolu no i Z Archiwum X :D
Arxel te cycki to jeszcze nic. Zobacz na naszą Dankę. Zaśpiewała jeden kawałek zanim zaczęła grać w pornolach. Powaga!:)
http://www.youtube.com/watch?v=HLP1WgIm6GM
To są cycochy:)
Hanne Barberę mam do tej pory na VHS. Muszę na płyty powypalać bo kasety do trwałych ie należą. Będę puszczał swoim dzieciakom Top Cata, Scooby i Scrapy Doo, Wallygatora, Goryla Magillę itp.:)
Arxel ---> Takim kelnerem jak w teledysku Arxel to ja mógłbym być :D
<--- Ostatnio paru wykonawców próbowało, żeby powróciło Disco / Dance z lat '90 i chyba tylko jednemu się udało przebić na jeden sezon: GUNTHER ! :D "Demon seksu" i jego teledyski są meeega :D
http://www.youtube.com/watch?v=4eyGLtT4b3o&feature=related
Jeden z jego teledysków i moment "2:34" wymiatają :)
http://www.youtube.com/watch?v=f1D0eEjwQKs
A ten teledysk z typami w obcisłych bokserkach wymiata !
Texas ---> Ja również posiadam "Hannę Barberę" na jednej kasecie VHS. Na nim do dzisiaj pamiętam odcinek Scooby'ego i Scrapy Doo z "Błękitnym skarabeuszem" :)
Kurr.. się oplułem przez Ciebie!
to przeca chłop od ding ding dong! :D
http://www.youtube.com/watch?v=DbYtqAWDF2U
Ja pamiętam dwie bajki które oglądałem.. Gościu jeździł czerwonym kabrioletem.. W sumie to tyle..
Druga - były tam świnie. Bodajże walczyły z kimś innym. Bajka była zajebista. Mam przed oczyma jakieś fragmenty, ale ciężko to opisać, bo w zasadzie i tak to za bardzo nie pomoże..
Lol ... Czego ludzie nie umieszczają w internecie ... Właśnie na chomi**j.pl znalazłem tę kasetę:
Spis odcinków:
Miś Jogi - Wielka ucieczka
Scooby-Doo i Scrappy-Doo - Skarabeusz żyje
Flinstonowie - Wynalazek Barney'a
Pies Huckelberry - Huckelberry i Willy
Jetsonowie - Robot Rosie
Kot Tip-Top - Wakacje na Hawajach
Arxel ---> A jak ! Ooo ju tacz maj tralalala, yyyymmm maj ding ding dong ! I ten teledysk z jego gołą dupą jest również mistrzowski (sam początek do 0:20) :D
A mi ze Scoobego Doo zapadł szczególnie w pamięć odcinek z latającym szkieletem czerwonym dwupłatowcem i drugi to jakiś duch przebrany za strażnika w Londyńskim Tower. Kradł insignia koronne. Na jednej kasecie było kilka różnych bajek. Flinstonowie, Pixie Dixie i Pan Jinks, Miś Yogi...
Wymieniało się kasetami z kolegami:) Pamiętam. Super czasy:)
Śmiesznie trochę. ,,Stare chłopy'' prowadzą dyskusję na temat bajek:D
Arxel ---> Niestety faktycznie nie pomogę ...
Jeżeli ktoś ma pytania co do bajek (anime) z Polonii 1 to z chęcią pomogę bo pamiętam je wszystkie :)
Texas ---> Ja bardzo chętnie wspominam te czasy ... Czasy bez komputera gdzie zabierałeś bez problemów kolegów na piłkę ... W podstawówce pamiętam jako jeden z niewielu miałem komputer i pomimo tego wolałem wyjść i poruszać się. Pamiętam jak dziś tekst kolegi do drugiego, który przestał wychodzić na boisko bo dostał komputer "nie bądź pała, tylko wychodź" ... A teraz pewnie wśród 12-13 latków ten tekst brzmiałby "nie bądź pała, tylko siadaj na kompa" ... Smutne ale prawdziwe.
Z tego co na szybko wyszukałem w internecie - świcie komandosi walczyły z owcami komandosami.. Prawdopodobnie to to.. :D Jestem na dobrym tropie!
Arxel ---> Czy przypadkiem nie chodzi Ci o bajkę "Barnyard Commandos" znaną w Polsce jako "Komandosi z podwórka ? http://www.filmweb.pl/serial/Komandosi+z+podw%C3%B3rka-1990-370687
Ja nie miałem wtedy kompa. Pierwszy mój kontakt z grami to Pegasus. Na kilka dni wsiąkłem, nie powiem:)
Ale dla mnie największą porażką i karą było gdy przychodziła wiosna, umawiało się z chłopakami na wielkie granie w piłę, składy były wybrane, kto jakim państwem-drużyną też. Ogólnie wszystko dopięte na ostatni guzik. A tu przychodzę do domu, mamuśka stoi już w drzwiach. Zadzwoniła do niej matula mojego kolegi i aż dziw, że przez przypadek wydało się, że dostałem gałę z jakiegoś przedmiotu. Oczywiście szlaban na wyjście. Cały plan kilkugodzinnego grania w piłkę wziął w łeb. To była dla mnie załamka. Masakra:) Ech.... :)
Nie kojarzę tej bajki:)
Ha, spóźniłeś się! :D
Jeszcze tylko ten typek w czerwonym kabriolecie..
Ja pamiętam jak z sąsiadem wychodziliśmy pograć w piłkę.. Gdy nie było nikogo innego do gry to graliśmy 1vs1.. Jeden na bramce, drugi udawał, że gra drużynami/państwami i po każdej próbie strzału "zmieniał" drużynę atakującą..
Spóźniłem się o minutę aby uszczęśliwić Arxela :)
Texas ---> Ja akurat nie miałem nigdy szlabanów. Kujonem nigdy nie byłem ale pał dużo z przedmiotów nie łapałem (może maksymalnie 5 w ciągu tych 6 lat nauki - szedłem już tym nowym systemem 6 lat podstawówki i 3 lata gimnazjum) zatem rodzice nigdy mnie nie karali w ten sposób. W sumie to chyba dostałem dwa razy w życiu karę od rodziców - jedną pamiętam do dziś od ojca: za kłamstwo - powiedziałem że idę na zajęcia dodatkowe w szkole a poszedłem do kolegi. Tata kazał mi napisać 1000 razy "nie będę więcej kłamał" w ciągu paru dni ... Od tego czasu zastanowiłem się 4 razy czy powiedzieć prawdę czy ją zataić :)
Jeżeli mowa o Pegasusie to mój brat (jeżeli Twój nick i końcówka 84 świadczy o roczniku 1984 to jest w Twoim wieku) kupuje wszystkie gry, w które graliśmy w dzieciństwie i ma ich ponad 100. Ostatnio się chwalił, że do kolekcji brakuje około 5-6, lecz je trzeba sprowadzać z Japonii :D Jak nie pamiętasz tytułu gry, to opisz go to na 90% brat poda tytuł bo jest maniakiem Pegasusa / NESa.
Arxel ---> U mnie grało się w "mistrzostwa jedynkowe" - jak było nas 4-5. 1 vs 1 a trzeci stał na bramcę, a reszta czekała na swój mecz. Każdy wybierał państwo / klub, robiło się tabelę i wyłaniało się mistrza :)
Kurcze i pomyśleć, że wtedy starczyła tylko piłka i już cały dzień był zorganizowany :) Ciekawe jak dzisiaj dzieciaki by sobie poradziły z jedną piłką bez komputera.
Dzieciaki dzieciakami...
Ja nie wyobrażam sobie co miałbym robić gdybym w każdej chwili nie mógł coś na kompie sobie postukać. :DDDD
Raz dostałem po dupie, że wyszedłem za daleko od domu na inny plac zabaw..
Raz złamałem rękę, bo kolega dał mi pojeździć na "góralu".. Cóż, prawdziwe jest powiedzenie - prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.. Bo wtedy on sobie odjechał i jeździł jak gdyby nigdy nic, a ja ze złamaną ręką przywlokłem się ze swoim składakiem do domu.. Ale pamiętam, że przynajmniej nie płakałem.. :)
Teraz to musiałbyś zamknąć swoje dziecko w piwnicy, Łyczku, aby nie doświadczyło "dobroci", które my teraz posiadamy.. ;)
Miłego wspominania panowie, ja uciekam.. :)
Łyczek tak. 84 to mój rok urodzenia. 1984. Zakładając konto na GOL-u potrzebowałem się coś tylko spytać i tyle mojego korzystania z forum. Tak wtedy myślałem:) Na szybko założyłem konto. Login też na spontanie:)
Pamiętam sporo gier na Pegasusa. Zestawy 164in1, Złota Piątka (były tam Dizzy, Big Nose, Jakaś sztrzelanko-wyścigówka, drugi Big Nose na jednokołowej deskorolce):), Złota Czwórka.
Pamiętam jedną część Indiany Jonesa. Bardzo mi się podobała. Pierwsza misja była na na jakiejś pustyni w Meksyku chyba. Można było się czołgać, kucać. Było kilka rodzajów broni. W jednej misji jeździło się na motorze. Ogólnie cud gierka. Ale nie pamiętam dokładnego tytułu tej części Indiany Jonesa.
Trzymaj się Arxel:)
Arxel ---> O tym koledze to się roześmiałem do monitora - normalnie komediodramat :)
Dobranoc.
mery ---> A ja się przekonałem i na tegorocznych wakacjach jak i rok temu, że komputer do szczęścia nie jest mi potrzebny. A tym bardziej gry ... Oczywiście lubię bardzo grać, ale potrafię nie grać przez 1-2 miesiące i nie czuję potrzeby "postukania" :)
Texas ---> Brat śpi ale chyba wiem o którą grę Ci chodziło, ta: http://www.youtube.com/watch?v=9V5Uqd5-p2Y ?
Łyczek tak to ta:):):):):):) He he he....:):):):) Masakra. Pierwszy raz ją widzę od momentu jak w nią grałem. Te dźwięki:) Dzięki. Radochę mi sprawiłeś. Obejrzę zaraz cały filmik:)
Jeśli chodzi o kompa to lubię spędzać przy nim czas. Jak coś robię wieczorem to puszczam sobie na Open FM lata 80-te i jest bajka:) Nie powiem bo lubię sobie w coś pograć. Nawet bardzo. Wracam wieczorkiem od narzeczonej. Odpalam jakąś gierkę i dopiero w spokoju sobie sam posiedzę. Dziewczynę mam i tak wyrozumiałą:) Nieraz żartuje, że wyrzuci mi te wszystkie gry:) Ale ona wie, że lubię sobie pograć. Nieraz mówi, że za stary jestem na takie bzdety:):)
"Postukanie" nie oznaczało koniecznie granie, a ogólną działalność. ;]
Bez grania to i ja bym długo wytrzymał, bo ostatecznie mam jeszcze sporo lektur wszelakich, a i zawsze znalazłoby się paru chętnych na rolplejowanie. ;)
Tak czy srak bez komputera dupa... Na czym słuchałbym moich milionów empetruch? :D
Oczywiście ja przed komputerem również spędzam kilka godzin dziennie, czy to siedzę w internecie czy to gram (ostatnio w tym wątku wspominałem w poście [112]) ale to szczęścia nie jest mi potrzebny. W sumie do gier służy mi konsola, ale niedługo z bratem zamierzamy kupić nowy piecyk - brat oczywiście żeby zagrać w Diablo 3 :)
Ja narzeczonej nie mam, jestem z dziewczyną prawie 4 lata (pod koniec października "rocznica") i ona w tych sprawach jest strasznie wyrozumiała. Wie, że lubię grać i nic jej do tego - jeżeli nie zawalam nocy (upsss :P) i nauki na studiach (upsss x2 :P) oraz życia codziennego to nic jej do tego. Jest to moje hobby i szanuje to - jak twierdzi "jeden czyta książki całymi dniami, inny gra w piłkę itd".
mery ---> Wiem, wiem - źle napisałem o tym "postukaniu". Ja również bez GOLa i innych pierdół typu GG mogę żyć. Brat ma z tym problem, jak jedzie na działkę to zabiera ze sobą laptopa. Mi z tych elektronicznych zabawek wystarczy jedynie komórka, żeby mieć kontakt ze światem oraz telewizor aby pooglądać jakieś głupoty wieczorem ;)
Podejście Twojej dziewczyny prawidłowe;) Ja ze swoją jestem ponad 6 lat. W moim wieku już wypadałoby coś myśleć:)
Zastanawiam się ostatnio czy nie zapodać sobie jakiejś książki z gatunku thrillera, dreszczowca. Stephen King ma chyba dobre tytuły. Zatrzymałem się raz w Empiku przy jego książkach i przeczytałem streszczenie jednej z nich. ,,Cmentarz dla Zwierząt'' czy jakoś tak.
Ostatnio czytałem w woju Clive Cusslera ,,Sahara''. Książka gruba i nie ma porównania z filmem na jej podstawie.
A więc Panowie i na mnie czas ... A głównie ze względu na "Wie, że lubię grać i nic jej do tego - jeżeli nie zawalam nocy (upsss :P)". Mamy się jutro spotkać koło 11, więc trzeba przespać się te 6 godzin :)
Dziękuję za prawdziwą "Bezsenność" gdzie rozmawiało się jak za dawnych czasów o wszystkim i o niczym ... 50 postów napisanych w parę godzin to licznik jak parę lat temu. Pozdrawiam w szczególności Texasa bo Arxel i mery'ego często na GOLu można złapać.
Utwór z filmu mojego dzieciństwa "Ognisty podmuch / Backdraft": http://www.youtube.com/watch?v=06LyevbJB_8
Hans Zimmer jak zwykle.
Co do Stephena Kinga to hmm ... Jest to mój ulubiony pisarz :) (wątek na GOLu: https://www.gry-online.pl/forum/stephen-king-bastion-ii/z3a14d7b ) Na sam początek polecam "Miasteczko Salem". Później na przykład "Misery", następnie "Lśnienie" i dopiero "Cmętarz Zwieżąt" (tytuł specjalnie przetłumaczono z błędami ortograficznymi) :)
Dobranoc Wam.
Poprawiłem link do wątku o Stephenie Kingu bo nawias psuł bezpośrednie wejście na stronę :) Pozdrawiam i spokojnej nocy.
Miasteczko Salem na pełnym propsie.
Wspominamy dalej, tym razem seriale animowane z dzieciństwa :)
https://www.gry-online.pl/forum/komentarz-bajki-mego-dziecinstwa/zeb12ace?N=1
Post [20] mojego autorstwa.
A ja wspominam sobie Matrixa. ;]
Żarło gotowe, można odpalać.
Dobranoc wszystkim :)
"Matrix" to świetny film, przełomowy jak na rok 1999 ale n-ty raz oglądać bym go nie mógł ... Nie tego typu filmy.
<idzie dalej grindować expa>
<Wkurwia się na ludzką cielesność i związane z nią ograniczenia, np. sen.>
W sumie to muszę się bardziej zainteresować tematem umysł-mózg(szerzej ciało), bo w sumie to nie wiem tak dokładnie z perspektywy fizjologii/neurobiologii dlaczego sen jest tak właściwie konieczny i czemu po 3 nieprzespanych dobach mam omamy słuchowe i stały blur... :P
No ale pewnie nic z tego nie wyjdzie, bo najpierw zamierzam poznać Lovecrafta albo Poe :P
Tą nie obchodzącą nikogo refleksją się witam i żegnam.
No w takim stanie to ja już raczej bym nie sięgał po żadną książkę HUtH ... Omamy słuchowe staną się rzeczywistością i jeszcze pomyślisz, że jesteś jedną z postaci. Dobrze że nie czytasz teraz Kinga ... Stałbyś się wampirem z "Miasteczka Salem" czy siejącą postrach i demolkę "Carrie", która swoimi zdolnościami kinetycznym rujnowała miasteczko, w którym mieszkała :)
Teraz nie jest jestem w takim stanie, ale były takie sytuacje :P
A po książki to muszę się do bibliotek przejść...
A Carrie mógłbym wreszcie zobaczyć... taki klasyk :P
No to teraz już włączam to ustrojstwo elektroniczne... dobranoc
HUtH jest teraz pewnie podczas snu zimowego :) Obudzi się za kilkadziesiąt godzin.
GOL pada co 5-10 minut na pół godziny ... Od południa się tak już dzieje.
Ale miałem atrakcję czytając Wasze ostatnie posty. Masakra ile wspomnień z dzieciństwa. Te seriale, bajki, piosenki i to wszystko bez komputera. Nie do pomyślenia :)
Bardzo się cieszę, że wychowałem się w "erze początków komputera" :) Może dzięki temu komputer do życia nie jest mi potrzebny ?
rpn narobił tylko "smaku" bo myślałem, że z kimś pogadam dzisiejszej nocy ... Zatem dobranoc wszystkim :)
Witam!
Tak sie zastanawiam, odwiedza bezsennosc jakis student/absolwent filologii obcej (oprocz Patriciusa)? :)
Chyba nie ma takiego tutaj Adamie :> A czemu pytasz ? Po angielsku będziecie rozmawiać czy macie zamiar stworzyć "Bezsenność" na http://forum.gamepressure.com/
Łyczek ---> Nah. Mam zagwozdke filologiczna, a na razie nie chce zasmiecac forum, ot co. Copy&paste z innego watku:
'Podepne sie do tematu. Tez mysle nad wydzialem neofilologii na UAMie, ale zaczynam watpic, czy filologia angielska bedzie dobrym pomyslem (co mozna z samym angielskim robic?). Mysle powaznie nad lingwistyka stosowana lub czyms innym na tym wydziale.
Any ideas?'
Ostatnio wpadla mi do glowy filologia romanska nawet :P
Łyczek-> zaraz po napisaniu post włączyłem sobie najnowszy odcinek Kuby Wojewódzkiego i wstyd się przyznać, ale zasnąłem po 15 minutach i kompa musiałem w nocy wyłączać ;) coś ostatnio cienko z moją formą.
Pierwsza w nocy prawie, a ktoś se kanonadę w Wawce urządza...
No chyba że to ruskie na nas idą. :D
Łyczek ---> Owszem. Ale koniec koncow, doszedlem do wniosku, ze chemia akademicka to jednak nie jest dla mnie.
Adam ---> Ale Ty sobie chyba nieźle radziłeś ? Dobrze pamiętam, że po pierwszym roku zrezygnowałeś ?
rpn ---> A jaki odcinek oglądałeś ? Z Gortatem ?
Polecam Wam serial Homeland :) Pilot bardzo fajny :)
AwengerXXX popatrz na telefon są tak 2 nie odebrane połączenia zgadnij od kogo?
Nie ważne od kogo Vargus :) Twoje zdrowie piję, pół litra pierwsze leci. Pozdrawiam Was "Bezsenni".
dobra myślę,że AwengerXXX już śpi on taki jest bez przerwy śpi tylko czasem urządza bezsenność
Vargus ---> Niespodzianki są najlepsze ... Ale kim Ty jesteś skoro napisałeś zaledwie 43 posty ? Kolejny zbanowany na forum ?
Z tego co wiem to AvengerXXX zna chyba tylko mannana z GOLa.
A ja dzisiaj doroczną daninę na warszawskie zoo dałem. ;]
Naoglądałem się i nasłuchałem sprzeczki rodzinnej szympansów, uwidziałem wielgachną pytę słonia :D (dobry był malec gdzieś 5/6 letni: "Mama patrz jakiego ma wielkiego susiaka" Na cały zycher w tłumie ludzi :DD) i pośmiałem się z nowego nabytku, czyli uroczego stada surykatek.
No i skubańce mają piękną Grammostola Rosea. Nieźle ją karmili przez ostatni rok, bo już chyba maksymalną wielkość osiągnęła. ;]
AvengerXXX ---> Dzięki dzięki :)
Dziwie się, że po pijaku nigdy nie walę błędów ortograficzny i zdania są pełne i zrozumiałe (oczywiście zdania pisane) :D
mery ---> Do warszawkiego ZOO średnio chodzę raz na 2 miesiące :) Moja luba uwielbia (w sumie i ja też) chodzi do tego miejsca. Dla dzieciaka to miejsce jest idealne bo obszar jest duży i samym chodzeniem za każdym zwierzakiem można się zmęczyć. Mnie osobiście najbardziej podobają się małpki tamarynki :) A co do słonia inną wersję słyszałem "Mamo, dlaczego słoń ma piątą nogę" :D Faktycznie prawie do ziemi mu wisi.
Ja raz na rok się wybieram.
Czasami w zimę się pojawiam, ale to średnio co dwa, trzy lata...
Oczywiście najdłużej siedzę w domku z robalami i pajączurami. ;]
A ja zaliczyłem Reloaded i Revolutions i nadal nie zmieniam zdania, że o ile rozwiązanie trylogii jest mocno gówniane, tak Reloaded miażdży pierwszą część swobodnie, która nawet mocno już się zestarzała wizualnie.
Posłucham nieco muzyczki tworząc kilka kolejnych dzieł do Spore i też uderzam w podusię. ;]
Miałem wstać gdzieś o 18, wstałem pół godziny temu dopiero. :D
A Wy nadal śpicie widzę. ;]
No ja niestety nie. Te niedziele są takie trochę dołujące i nudne przyznam.
Jeszcze inni zapychają dysk empetruchami, których przy dobrych wiatrach posłuchają dopiero za kilka lat.
;]
peterkarel ---> Oglądałeś takie filmy jak:
Chłopięcy świat / This Boy's Life http://www.filmweb.pl/film/Chłopięcy+świat-1993-1034
Joe Black / Meet Joe Black http://www.filmweb.pl/Joe.Black
Mam zamiar je obejrzeć i tak z ciekawości pytam :)
Ja uciekam do łóżka ... Ostatnie dwie noce nieprzespane się odzywają.
A ja dalej nie śpię, ale zaraz mam zamiar iść spać :). Tylko instalne Batmana by sobie przypomnieć co nieco. Pomimo ostrej krytyki z mej strony na jej temat to i tak dobra gra.
Joe Black nawet dobry, jak na babski film. ;]
Faaak, dostanę świra. Nie dam rady jutro zaliczyć jednego gównianego egzaminu i wylecę po 3 latach studiowania, nie wybroni mnie z tej sytuacji nawet dziekanka, bo mam za dużo w plecy...
Jeszcze w takiej ciemnej dupie nie byłem nigdy w życiu. Nie wiem jak mogłem popełnić tyle złych decyzji, nie wiem co mam powiedzieć mojej rodzinie.
Za cholerę nie mam pomysłu co dalej...
Horodondron Mega Crystalicus łączy się z Tobą w bulu i nadzieji.
Łowca Czarownic <- Nie ma u ciebie czegoś takiego jak "warunek" czy cuś? Zaliczanie przedmiotu za rok itp? Komis, whateva..
Edit: Ahaha, lol, on to napisał wczoraj :D fail.
Bercik K. ----> Z chęcią ściągnę i przesłucham :) Nie słuchałem ASOT już ze 2 miesiące.
Obejrzałem mery "Joe Black" i stwierdzam, że film jest świetny. Więcej w wątku "... oglądaliście ?" :)
Dobranoc wszystkim.
Dzisiaj czas na "Chłopięcy świat" z De Niro :) Na studiach będzie raczej lajtowy semestr, zatem będę mógł pooglądać więcej filmów.
Jednak filmu nie obejrzałem ale pograłem sobie na Pegasusie i czytam książkę ...
Na mnie już czas. Dobranoc :)
a ja spac nie moge i rozmyslam nad dziewczyna ;p filmy sa glupie :D
A dlaczego "filmy są głupie" według Ciebie ?
[Edit] Przeczytam z chęcią odpowiedź jutro.
w skrocie:
GET A FUCKING LIFE! ;p
GF > movies
Czyli mam rozumieć, że nie oglądasz filmów ? nie grasz w gry komputerowe ?
Do każdego "hobby" / "rozrywki" / spędzania wolnego czasu można przypisać Twoją plakietkę "Get a fu**ing life" ... To taka odpowiedź z Twojej strony w stylu: "Dlaczego to zrobiłeś ?", "Bo tak".
alez oczywiscie ze ogladam filmy i gram w gry komputerowe ;) (paradoksalnie mam na to czas w pracy...)
ale co mialem na mysli to jak ogladac film ... to z kims! ;]
Czynne: 23:00 - 7:00
Norma - zawsze raz na jakiś czas ktoś zapomni ;)
Ale jestem jedną z osób, która twierdzi, że cały klimat tej karczmy zamyka się właśnie w zdaniu "Czynne: 23:00 - 7:00".
Od soboty jestem bezsenny, żadnej nocki jeszcze nie przespałem, bo się duszę od kaszlu :/ Trochę irytujące, mam nadzieję, że dzisiaj będzie trochę normalniej. Co tam?
Się wkręciłem w Grę o Tron... 400 stron dzisiaj pękło... ;]
I się zastanawiam czy po skończeniu jednak nie kupić kolejnych tomów i Malazjańską zostawić na później. ;P
Pat - najlepiej opóźnić godzinę otwarcia i dodać, że w weekendy i wakacje nie przyjmujemy..
Wtedy właśnie wychodzą prawdziwi bezsenni..
Bercik ---> Szczerze jeszcze nie przesłuchałem bo nie ściągnąłem. Przypomniałeś mi o tym i jutro (czytaj: dzisiaj po południu) przesłucham ... Zaraz wrzucę do ściągania :)