3 tys. zł kary za brak OC
http://moto.pl/MotoPL/1,124687,11104315,3_tys__zl_kary_za_brak_OC.html
I bardzo dobrze, że podniesiono karę do 3 tys. zł.
Niedługo OC też pójdzie w górę, więc będzie jeszcze lepiej ;)
W ogóle nie powinno być OC - tylko AC. Teraz płacę dwie składki przy czym z AC raczej nie korzystam. Z OC też nie. Więc lepsze byłoby tylko AC. Jak w kogoś ja wjadę, to płacę z mojego AC. Tak samo - jak ktoś we mnie wjedzie, to likwiduję szkodę z AC. A jak ktoś nie ma ubezpieczenia, to jego problem.
"Tak samo - jak ktoś we mnie wjedzie, to likwiduję szkodę z AC"
Z wlasnego AC? Gdzie sens. Po czym dostajesz jeszcze za kare podniesienie stawki.
Czy moze z jego AC? W takim razie AC musi byc obowiazkowe. Takie AC aktualnie nazywa sie OC.
"A jak ktoś nie ma ubezpieczenia, to jego problem."
No raczej twoj, jesli koles nie ma AC, i nie ma majatku.
Przemysl ten pomysl, bo aktualne rozwiazanie jest duzo sensowniejsze - obowiazkowe OC dla pokrycia szkod innych, oraz opcjonalne AC.
W ogóle nie powinno być OC - tylko AC. Teraz płacę dwie składki przy czym z AC raczej nie korzystam. Z OC też nie. Więc lepsze byłoby tylko AC. Jak w kogoś ja wjadę, to płacę z mojego AC. Tak samo - jak ktoś we mnie wjedzie, to likwiduję szkodę z AC. A jak ktoś nie ma ubezpieczenia, to jego problem.
Jeśli spowodujesz wypadek to będziesz musiał pokryć wszystkie koszty (także leczenia) - przy tych wydatkach kara za brak OC to mały wydatek w porównaniu do kosztów leczenia ludzi i kosztów naprawy samochodów. Jeśli stać cię na to żeby nie płacić OC to będziesz płacić za brak OC lub też koszty leczenia i napraw.
Niedługo OC też pójdzie w górę, więc będzie jeszcze lepiej ;)
I bardzo dobrze że OC pójdzie w górę.
wysiak - po prostu - ubezpieczam się na wypadek czy to ja komuś coś zrobię, czy ktoś mnie. Nieobowiązkowo. Jak jestem ubezpieczony to nie martwię się, czy ten drugi ma OC czy nie.
I bardzo dobrze że OC pójdzie w górę.
I bardzo dobrze, że podniesiono karę do 3 tys. zł.
Tusk ma rację.
takie tam wypowiedzi tego pana autora
Chwila - jeśli ktoś w Ciebie wjedzie naprawiasz swój samochód ze swojego ubezpieczenia? Bez sensu.
Podniesienie kary za brak OC na dobrą sprawę niczego nie wnosi. Przecież spora grupa osób nie posiadających OC nie posiada go, bo jak twierdzą, ich na to nie stać. Nawet jeśli ktoś zażąda od nich zapłacenia kary to ci śmieją się, że i tak niczego nie posiadają, więc nikt im niczego nie zabierze i jak jeździli, tak jeżdżą dalej. Można powiedzieć, że to walka z wiatrakami. Co nie oznacza, że można takim ludziom odpuścić.
Jeszcze tylko wprowadzić obowiązkową kartę rowerową dla cyklistów nieposiadających prawa jazdy, a także obowiązkowe OC dla nich i już będzie w miarę ok.
Ja bym poszedł o krok dalej, bo dlaczego wyróżniać tylko cyklistów - obowiązkowe ubezpieczenie dla rolkarzy, wrotkarzy, użytkowników nartorolek, sanek, nart i butów.
poczciwina -->
"ubezpieczam się na wypadek czy to ja komuś coś zrobię, czy ktoś mnie. Nieobowiązkowo. Jak jestem ubezpieczony to nie martwię się, czy ten drugi ma OC czy nie."
A jak nie jestes, i ten drugi tez nie jest? I do tego nie ma majatku?
No i powtorze - jesli ktos drugi spowoduje u ciebie straty, i pokryje je twoje ubezpieczenie, to tobie wzrosna skladki. Ma to sens?
GBreal --> Rolkarze, wrotkarze, użytkownicy nartorolek, sanek, nart i butów nie korzystaja z publicznych drog, w przeciwienstwie do rowerzystow.
To jeszcze nie macie tak źle, to tylko pieniądze i z tego co widzę początkowo raptem 600 pln, w UK jeśli złapią bez ubezpieczenia mogą dać szansę na zakupienie takiego na drodze, jeśli nas nie stać zabierają samochód, jeśli nie odbierzemy samochodu w ciągu 14 dni może zostać wysłany na złom, plus punkty, plus mandat.
Ubezpieczenie OC NIE MA na celu ochrony sprawcy wypadku. Celem jest ochrona ofiary, aby było z czego pokryć jej straty jak jakiś gołodupiec wypadek spowoduje. I obowiązkowe jest po to aby żadna ofiara nie bała się że zostanie bez pomocy/wypłaty/naprawy.
Przecież spora grupa osób nie posiadających OC nie posiada go, bo jak twierdzą, ich na to nie stać. Nawet jeśli ktoś zażąda od nich zapłacenia kary to ci śmieją się, że i tak niczego nie posiadają, więc nikt im niczego nie zabierze
Posiadaja auto. W przypadku uporczywego nieplacenia - zarekwirowanie pojazdu na poczet kary. skoro kogos nie stac na OC, nie powinno go/jej tez stac na posiadanie samochodu.
Takiej wysokości powinny być mandaty za przekroczenie prędkości.
i za pisanie głupot na golu, bys śie może wpierw 2 razy zastanowił czy napisac kolejną bzdure
"Takiej wysokości powinny być mandaty za przekroczenie prędkości"
i ilość mandatów spadła by o 90% bo jak by ktoś miał zapłacić 3 tys mandatu to dałby tysiaka policjantom - i oni byliby zadowoleni i on. To jest Polska.
Piotrek.K -> Przecież spora grupa osób nie posiadających OC nie posiada go, bo jak twierdzą, ich na to nie stać. Nawet jeśli ktoś zażąda od nich zapłacenia kary to ci śmieją się, że i tak niczego nie posiadają, więc nikt im niczego nie zabierze. Posiadaja auto. W przypadku uporczywego nieplacenia - zarekwirowanie pojazdu na poczet kary. skoro kogos nie stac na OC, nie powinno go/jej tez stac na posiadanie samochodu.
Problem leży w tym, że przeważnie takie cwaniaczki mają auto oficjalnie zapisane na kogoś z rodziny. Oficjalnie one same nie mają niczego. Podobną sytuację mamy w Polsce na przykład z osobami, które nie płacą czynszu za mieszkanie, ale za to piją. Jak przychodzi do zapłaty za mieszkanie to oni zawsze są goli. Jednak na alkohol pieniądze zawsze się znajdą.
>>> Ace_2005
Niby tak, ale ktos MUSI byc wlascicielem pojazdu i juz samo to naklada pewne obowiazki. Nie mozna ich wypelnic? Wyslac kilka pism z nakazem zaplaty i z warunkiem, ze jesli nie oplaci sie do 'xxx' to nastapi zajecie mienia. Podstawienie lawety w asyscie Policji, a nastepnie jej odcholowanie jest pewnie latwiejsze niz eksmisja.