Trudno ekscytować się wątkiem, którego finał znamy od bardzo dawna. W Boruto: Two Blue Vortex mamy do czynienia z interesującą narracją, która mogłaby być źródłem wielu emocjonalnych scen, ale duży spoiler może odebrać im moc.
Uwaga! Poniżej znajdują się spoilery z Boruto: Two Blue Vortex.
W Boruto: Two Blue Vortex historia syna Naruto zaczyna nabierać tempa i wreszcie pokazuje, co do zaoferowania ma kontynuacja jednego z najpopularniejszych shonenów. Seria odeszła od młodzieńczych perypetii i od samego początku wprowadza nas w pełną akcji i tajemnic przygodę, którą przeżywa Boruto. I z rozdziału na rozdział dowiadujemy się coraz więcej na temat wydarzeń, które miały miejsce w trakcie przeskoku czasowego.
Jedną z rzeczy, które pokazano czytelnikom po przeskoku czasowym był fakt, że Boruto mimo iż w ostatnich latach stał się silniejszy, to wciąż nie panuje nad swoją Karmą. Wyszło to na jaw w chwili, gdy Karma Kawakiego zaczęła rezonować z jego własną, co zmusiło Boruto do ucieczki, aby ta się nie aktywowała.
Temat wrócił w 15. rozdziale TBV podczas rozmowy Boruto i Kawakiego. W jej trakcie Uzumaki wyjaśnił, dlaczego wciąż nie jest w stanie kontrolować swojej Karmy, będącej jednym z jego najsilniejszych zasobów. Okazuje się, że Boruto w trakcie przeskoku czasowego raz spróbował wykorzystać swoją Karmę podczas walki poza Wioską ukrytą w liściach i ten jeden raz wystarczył, aby przekonać go, że nie powinien więcej sięgać po to wzmocnienie. Z jego słów wynika, że kiedy ją aktywował, miał wrażenie, jakby zupełnie tracił nad sobą kontrolę na rzecz Momoshikiego, który od trzech lat pozostaje uśpiony. Boruto wyjaśnił, że w tamtej chwili czuł się tak, jakby przestał być sobą i mimo iż wciąż wiedział, co działo się wokół niego, wydawało mu się, że umierał.

Od tamtego czasu Boruto nie używał Karmy i nie wygląda na to, aby planował to zmienić, gdyż wierzy, że aktywowanie jej doprowadzi do tego, że Momoshiki po latach ciszy wybudzi się i wykorzysta tę okazję. To zaś oznacza, że Boruto jest pozbawiony sporego wzmocnienia, którego nie będzie mógł wykorzystać przeciwko potężnym Shinju, w starciu z którymi Karma mogłaby mu się przydać.
Zagrożenie wynikające z czyhającego w cieniach Momoshikiego, który mimo uśpienia wciąż pozostaje zagrożeniem i może przejąć kontrolę nad Boruto, a także wisząca w powietrzu konieczność sięgnięcia po Karmę w starciu z przeciwnikami silniejszymi niż ktokolwiek, z kim Uzumaki miał wcześniej do czynienia, kreuje ciekawy konflikt.
Jest jednak jeden poważny problem tego wątku – jego finał został nam już zaspoilerowany i wiemy, że zostanie on rozwiązany na korzyść Boruto przed zakończeniem mangi. Skąd to wiemy? Ponieważ w urywku z przyszłości, który został pokazany na początku Boruto: Naruto Next Generations widzimy, jak Boruto swobodnie korzysta ze swojej Karmy. I choć do przewidzenia było to, że Momoshiki musi zostać w którymś momencie pokonany, to wiedza, że dojdzie do tego przed prawdopodobnie finałowym starciem z Kawakim czyni ten wątek i jego rozwiązanie mniej ekscytującym. Trudno zaangażować się emocjonalnie w jakąkolwiek interakcję z Momoshikim i wziąć na poważnie zagrożenie, jakie wynika z jego obecności, gdy czytelnicy zostali pozbawieni elementu zaskoczenia i wiadomym jest, że Boruto na pewno ostatecznie znajdzie rozwiązanie na uporanie się z nim.

Tajemnicą pozostaje tylko to, jak dokładnie ten konflikt zostanie rozwiązany – czy Boruto zjedna się z Momoshikim, który będzie z nim współpracować niczym Kurama z Naruto, czy jednak Uzumakiemu uda się zdusić kosmitę w sobie i ten nie będzie już w stanie mu zagrozić.
5

Autor: Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.