Rusza kampania „Nie przerabiam – nie kradnę”
hahahhaa a ja obejrzałem ten film na YT i leże http://www.youtube.com/watch?v=zaj3fKnNW3g&feature=player_embedded :D kolejna fajna przeróbka Bunkru Hitlera tym razem o M$ i ich akcji.
BEKA
Rozbroiło mnie to :D ------------------------------------------------------>
-->> Gruby Misiek:
Przepraszam Misiek, ale przeciąganie tej dyskusji nie ma chyba sensu. Jeżeli twierdzisz że MS pod groźbą całkowitej blokady konsoli miałoby wymusić na kimś "wkładanie" do niej tylko tego czego oni by zażądali i twierdzisz że nie ogranicza to Twojego prawa własności to nie wiem jakie jest Twoje pojęcie o własności w ogóle. Musisz sobie zdać sprawę że jeżeli ktoś Ci coś sprzedaje, to przestaje to być jego własnością, a staje się Twoją. Wszelakie zapędy w rodzaju " ja ci to sprzedam, ale tak naprawdę to będzie to moje i ... * " są z całą surowością prawa ograniczane o ile to możliwe (niestety, ostatnimi czasy korporacje zaczynają forsować swoje pojęcie własności jak i pojęcie zysku).
Owszem, nie możesz zakupionego produktu zacząć wytwarzać (o ile jest chroniony jakimś prawem), ale sprzedawca/producent nie może narzucić Ci też jak masz sprzedaną rzecz użytkować w przyszłości (może za pomocą instrukcji poinformować Cię jedynie jak to robić). Mówiąc krótko, nie można oskarżyć kobiety o to, że używa telefonu komórkowego z wibracjami niezgodnie z jego przeznaczeniem, bo jest on jej własnością i tylko jeśli wybije nim np. komuś oko to będzie pociągnięta do odpowiedzialności, ale na podstawie zupełnie innych przepisów ...
Twoim "problemem" jest pomieszanie zasad działania prawa autorskiego z prawem własności (ostatnio często się to zdarza, bo można nieźle na tym zarobić). Producent może chcieć narzucić nam wiele "rzeczy", tylko pytanie w imię czyjego interesu mamy mu na to pozwalać (tym bardziej jeśli coś jest naszą własnością) ?.
Reasumując - niemożliwym jest żeby istnieli na świecie ludzie którzy w tak łatwy sposób rozstają się ze swoim prawem do własności, tym bardziej że za to prawo sporo nieraz muszą zapłacić, a Twoje podejście do tego tematu jest to dla mnie zupełnie niepojęte. Z mojej strony EoT.
Cyberstorm -> No ale chwila co byś chciał wkładać innego do konsoli niż oryginalne gry?
ważną częścią kampanii jest kanał YouTube, na którym publikowane są rozmowy z polskimi dziennikarzami z branży gier wideo. W materiałach filmowych odpowiedzą oni na pytanie dlaczego nie przerobili swojej konsoli (na początek możemy posłuchać Tomasza Kreczmara z Hyper TV). W najbliższych dniach zobaczycie tam także wypowiedź Lordareona z tvgry.pl.
No nie ma to jak ktoś z branży gier wideo promujący dlaczego ja używam oryginalnych gier. To tak jakby pytać kogoś kto pracuje w sieci Multikina dlaczego chodzi na filmy do kina a nie ściąga piraty. Mam znajomego który właśnie w podobnej sieci kin pracuje i ma za darmo na DVD każdy film który jest w puszczany w kinie jeżeli zechce sobie go nagrać.
Jestem ciekaw czy pełne wersje gier pracownicy GRY-OnLine mają za taką samą cenę jak inni śmiertelnicy czy taniej. Nie mówiąc już o tym że grają w nie wcześniej bo skąd byłyby filmiki na serwisie z gier które jeszcze nie wyszły.
Taka kampania jest bezsensowna. Jak przeciętny Kowalski będzie mieć pensję 3000+ to może kupi grę za 200zł-250zł. A jak takie ceny mają do wyboru mniej zarabiający to co wybiorą pirata za free którego i tak nikt nie wykryje czy połowę kasy na oryginała którego przejdzie w 3 dni i pomyśli po co mu to skoro już do tego nie wróci.
Mam nadzieję że ktoś z tego serwisu to przeczyta i pójdzie po rozum zamiast bawić się w kampanie.
fresherty - nikt nie narzeka bo jesli ktos chce kupic to i tak kupi, a mi rozchodzi sie o piratow ktorzy zamiast tracic ta kase wykorzystuja ja na cos bardziej pozytecznego, a gierke sciagaja sobie i nie daja zarobic rowniez zlodzieja, tylko inaczej postrzeganym.
szczepanabc - tak, teraz gra kosztuje 69 zl, ale ja mowie o cenie gry gdy jest nowa, bo teraz raczej malo kto kupuje gre co wyszla dosc dawno (rok w swiecie komputerow to jednak duzo)
Cainoor,
ojej, a gdzie się można do tych przeciętnych Kowalskich zapisać? Bo ja też bym chciał 3000+...
Gruby Misiek,
No ale chwila co byś chciał wkładać innego do konsoli niż oryginalne gry?
...i o to się rozchodzi, że gówno to ciebie i Małomiętkiego obchodzi. Ja lubię wkładać oblaty, bo konsolę mam przerobioną na podgrzewacz oblatów. A znam takich co mają konsole przerobione na "przewijacz" do dvd.
Konsola jest, wyobraź sobie, moją własnością.
Molzey --> pierdol tak dalej to napewno będzie Live w polsce.
Przerabianie konsoli służy do piracenia i ty i MS o tym wiecie więc nie truj dypy że jest inaczej. Zakaz ingerencji w pordukt MS pozwala ograniczyć piractwo. Jeśli nie będzie tej kontroli piractwo na x360 bedzie nie do powstrzymania tak jak jest na PC.
Niebędzie przeróbek - nie będzie piractwa = będzie Live.
Dalej będziesz palił głupa to dalej gówno dostaniesz. Choć takim deklomjak ty i tak nic sie nienależy, szkoda tylko uczciwych chłopaków co graja na orginalnych grach.
Molzey
"ojej, a gdzie się można do tych przeciętnych Kowalskich zapisać? Bo ja też bym chciał 3000+..."
- Cóż ja poradzę, że średnia zarobków w naszym kraju jest większa niż 3 tyś. pln? Taki już ten przeciętny Kowalski niedoszacowany ;)
http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1786_PLK_HTML.htm
http://www.wynagrodzenia.pl/artykul.php/n.1/email.1/wpis.1974
micmac -> Zależy od rodzajów zabezpieczeń. Niektórych oczywiście się nie da, ale większość jak najbardziej da się skopiować do obrazu. Z nagraniem na płytę tegoż obrazu robi się kłopot, bo tak jak wspomniałeś często gęsto bywają wplecione specjalne błędy czy obszary poza możliwością zapisu zwykłej nagrywarki... Są od tego odpowiednie firmware'y do konkretnych modeli (a nawet tylko konkretnych serii) nagrywarek, które mają specyficzne techniczne możliwości, no ale co prawda to prawda - trzeba się cholernie postarać.
Mosley -> Jak wspomniał Cyberstorm, jeśli zapisy EULA są sprzeczne z prawem w danym przypadku, są one po prostu nieważne.
Inna sprawa, że nie masz racji - prawa autorskie jako takie, podobnie jak prawa patentowe są po prostu niezbędne do ochrony twórców (głównie chodzi mi tutaj o naukowców czy firmy non-profit). Z kolei ich egzekwowanie przez korporacje jest nastawione na jak największy zysk za jak najmniejszą cenę. Wbrew pozorom korporacje takie jak MS, organizacje zrzeszające firmy fonograficzne czy producentów filmowych są bardzo konserwatywne. Wolą walczyć z nowością (powszechnym de facto piractwem wywołanym rozpowszechnieniem Internetu) niż z nią konkurować. O ile np. w USA mamy projekty pokroju iTunes, w Polsce to już w ogóle jest porażka...
Jeśli chodzi o przerabianie konsol - sama konsola jest Twoją własnością, tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Ścigane powinny być np. firmy produkujące chipy stosowane w przeróbkach, firmy je instalujące, a nie końcowi użytkownicy. Można to porównać z oskarżeniem o plagiat kogoś, kto przeczytał splagiatowaną książkę.
gizio1 -> Niebędzie przeróbek - nie będzie piractwa = będzie Live. - a wtedy MS powie nam otwarcie, że jesteśmy gówno a nie rynek i nie opłaca się u nas Live! wprowadzać z tego powodu. Jeśli zlikwidować możliwość przerabiania konsol, większość piratów by X360 po prostu nie kupiła. Problem nie leży więc w piratach, a zwyczajnie małej popularności usługi w Polsce. Skąd ta mała popularność? Wysokie ceny gier, brak Live!'a, brak jakichkolwiek powszechnych akcji marketingowych - chociażby głupich kilku billboardów. O tym, że marka 'Xbox' jest w Polsce mało znana nie wspomnę - ile razy słyszałeś jakiegoś dzieciaka mówiącego 'chodźmy pograć na konsoli', a ile 'chodźmy pograć na pleju'?
o a wy nadal się tutaj użeracie ;]
Oficjalne źródła podaj informację na temat live w Polsce! Jak donosi przedstawiciel MS, gdyby usługa Xbox Live! miała być dostępna w naszym kraju, to już dawno by była, ale nie ma i nie będzie nawet jak każdy posiadacz x360 będzie kupował po 2 takie same tytuły. Źródła donoszą także o tzw. kampanii "Nie przerabiam - nie kradnę", po której MS całkowicie zrezygnował z planowania wprowadzenia xLive w Polsce. Gdyby nie ta kampania xLive! wprowadzony miał zostać z początkiem lutego 2010.
NIE BĘDZIE NICZEGO!
-->>gizio1:
Naprawdę wierzysz w swoje równanie: "Niebędzie przeróbek - nie będzie piractwa = będzie Live. " ?. Dzieciak jesteś i tyle. Gówno będzie, bo gówno miało być od początku (i takie było pewno założenie). A za nazywanie kogoś deklem, należałby ci się porządny kop w tryby i zapewne tylko internetowa anonimowość pozwala abyś je zachował. I nie ma żadnego zakazu ingerencji w konsolę. Poczytaj trochę przepisy, a nie korporacyjną propagandę.
Jak można się spodziewać, to MS beknie za tą akcję, bo nawet prokurator musi mieć podstawy i nieźle się napocić aby oskarżyć kogoś o kradzież, a tu jakiś PR-owy "mądrala" sugeruje że ludzie którzy jakkolwiek ingerowali w konsole (nawet zmieniając wiecznie zjeb ... chłodzenie), to złodzieje (bo tak stoi w tytule tej gównianej akcji i hooj mnie obchodzi jak należy to rozumieć). Jak ktoś się wreszcie wqur... to zrobi z tym porządek.
Cyberstorm --> jak myślisz że ktokolwiek może zmusić MS do wprowadzenie czegokolwiek na polski rynek to sie grubo mylisz. Wprowadzenie Live zależy tylko od dobrej woli MS więc niechrzań że jakaolwiek akcja protestacyjna w której 80% to piraci może MS do czego kolwiek zmusić.
Pozatym polski rynek to ułamek procenta rynku światowego albo jakiś mały procent rynku europejskiego. Polski rynek nie tylko dla MS ale także dla Sony jest mało istotny, a napewno nie jest wstanie wywrzeć jakiegokolwiek wpływu na wprowadznie usług lub cenne gier.
Stanowisko MS jest takie że przerabianie konsol służy do piracenia i że jak to sie nie skończy to nie bedzie Live i tyle. Take kontrakcje gówno znaczą dla MS a moga jeszcze bardziej ich wkurwić.
Po co ludzie sie tak upieraja przy możliwości przeróbek? Bo jak ktoś chce grać na orginałach to do niczego mu to niejest potrzebne i mu to wisi. Ważne jest to tylko dla piratów. Jak dalej będze ten dzieciny płacz za mozliwością przerabiania konsol to będzie jedynie gorzej dla uczciwych.
Aha i oni mysla ze w ciagu jednego tygodnia wszyscy piraci wyrzuca swoje przerobione konsole i poleca po nowe orginalnie zapakowane i zestaw 20 orginalnych gier, a skad masz dane ze 80% popierajacych kontrakcje to piraci, moze sam jestes piratem?? Takie dane z D**Y to kazdy moze napisac, ja powiem ze popiera ich 5% i mam tyle samo racji co ty, a SONY nie ma w tyłku polskich graczy bo jest polskie PSN, przyjmuja nasze karty kredytowe i nie ma blokad regionalnych, a rejestrowac sie mozna na nasz adres w polsce a nie w angli, niemczech, itp. Mydlenie oczu i odciaganie uwagi od rzeczy wazniejszych, jak było mówione wczesniej wiele razy w polsce dostajemy POŁPRODUKTY bo w wielu przypadkach brak kodów zdrapek mozliwosci sciagniecia DLC itp, to po CHOLERE miec orginały bo to samo mozna miec za 5 zł. Jak tego nie zrozumieja NIC z tego nie bedzie.
gizio1
"Pozatym polski rynek to ułamek procenta rynku światowego albo jakiś mały procent rynku europejskiego. Polski rynek nie tylko dla MS ale także dla Sony jest mało istotny, a napewno nie jest wstanie wywrzeć jakiegokolwiek wpływu na wprowadznie usług lub cenne gier."
- W dzisiejszych czasach kraj prawie 40 mln nie jest mało istotny dla korporacji, które na nim istnieją już od wielu lat. O to możesz być spokojny :) Inna sprawa, jakie są przewidywania i plany wobec tego rynku - tutaj już faktycznie może nie być dla nas kolorowo :/
http://allegro.pl/item890182814_xbox360_usuwanie_przerobki_ixtreme_vega.html
HAHAHAHA^^no teraz to mnie koles zniszczył;) może zorganizujemy wielke publiczne rozjeżdżanie walcem pirackich płyt na xboxa. No i na allegro duuzo mnie ofert FLASH konsoli teraz jest NAPRAWA SERWISOWA. To jest polska mysl techniczna;)
Cainoor --> 40mln dzieci, kobiet w ciaży i starców. A 100 000 sprzdanych egzemtlarzy gry to bardzo dobry wynik. 100 000 sztuk gry na PC, PS3, X360. Nawet niech X360 stanowi połowe to te 50 000sztuk gier to nicw porównaniu do kilku mln na cały świat.
Oznacza to że tylko 50 000 ludzi w polsce ma X360? Niech ludzi w wieku 10-25lat jest w polsce powiedzmy 10mln i niech połowa z nich gra w gry. i niech co piąty ma X360. to wychodzi 1mln x360 (napernno jest więcej) to ilu jest orginalnych a ilu to piraci?)
Polska to zaden rynek i nie jest w stanie niczego zmusić na MS. A napewno upieranie sie że przerabianie konsol nie służy piractwu.
Sztab antypiracki informuje, że paserstwo programów komputerowych – zarówno umyślne, jak i nieumyślne – może także podlegać odpowiedzialności karnej przewidzianej w Kodeksie karnym, tj. karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat 2 lub – w wypadku paserstwa nieumyślnego – karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2, jakkolwiek w wypadku znacznej wartości rzeczy paserstwo nieumyślne zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Podstawa prawna: art. 291 i 292 w związku z art. 293 Kodeksu karnego
gizio1 - Niestety Twoje obliczenia są mocno niedokładne, aa teraz ja się pobawię dokładnie w to samo ;) btw. Nigdy nie uwierzę, że w Polsce jest 1 mln Xbox 360. PS3 jest w Polsce około 100 tyś., a bardzo dobra sprzedaż gry to około 15~20 tyś. egzemplarzy. Daje to przychód w wysokości 4 mln pln (przyjmując cene za gre około 200 pln). Jeśli chodzi o MS i Xbox 360, to może być podobnie. Zapewne sprzedanych konsol jest więcej, ale ze względu na piractwo sprzedać gier jest imo porównywalna. Pisałem o jednym tytule. Inne, które sprzedają się w nakładach np. 10 tyś. i kosztują około 150 pln generują przychód w wysokości 1.5 mln pln., jeszcze inne, które sprzedają się w nakładach 5 tyś i kosztują 100 pln, generują 0,5 mln pln przychodu. Jeśliby zliczyć wszystkie wydania gier na naszym rynku w ciągu całego roku, odejmując różnorakie koszty, okazałoby się, że ten dochód dla Microsoft Polska i Sony Polska wcale nie jest taki marginalny. I wraz z postępem cywilizacyjnym w naszym kraju, będzie tylko rósł. Dlatego o "olaniu" naszego rynku przez te dwie firmy możemy raczej zapomnieć.
W przypadku gdy na 100 000 x360 przypada sprzedarz 20 000sztuk gry to albo co piaty gra w dana grę (co jest mało prawdopodobne skoro mówisz o bardzo dobrej sprzedarzy czyli hitów a po takie gry siega raczej przynajmniej połowa graczy jak nie prawie wszyscy) więc dlaczego w te hity gra co piąty? Może dlatego że pozostali graja na piratach?
Ale ok niech co piąty gra na orginale, dwóch na pięciu wcale nie kupiło i dwuch na pieciu gra na piratach. Dla mnie to dwa razy więcej piratów niz sprzedanych orginalnych gier.
A tak całkiem na marginesie co to jest 15-20tyś sztuk przypadajacych na poslkę w porównaniu do kilku mln na cały świat? Albo co z tego że sprzedali 20 000sztuk jak dwa-trzy razy tyle nie sprzedali bo potencjalni klienci ściagneli piraty?
X360 na świecie zostało sprzedanych 30mln czyli 100tś w Posce to zaledwie 0,33%, w Europie sprzedało sie 9mln czyli w polsce ok 1%. Napewno MS ugnie sie pod naciskiem i pozwoli na przerabianie konsol i piracenie do woli.
Polska jak by nie liczyć to rynek całkowicie nie istotny dla MS. Dla Sony tak bo nikt nie piraci PS3.
Brawo.Nigdy nietolerowałem piractwa.Trzeba walczyć ze złodziejami.
-->>bolo87:
Chcesz walczyć z Microsoftem ?. Po co ?. Jak wspomniał gizio1 "Polska jak by nie liczyć to rynek całkowicie nie istotny dla MS". Skoro sprawa tak wygląda, to może nie warto walczyć z tym molochem ?. Ciekawi mnie tylko że SONY jakoś sobie z problemem poradziło i obyło się bez udziału "przekonywania" naszych polityków i wpuszczaniu na fora propagatorów "uczciwości". No chyba że nie chodzi o piractwo, to zmienia wtedy postać rzeczy ...
Cyberstorm --> Własnie chodzi o piractwo. Sony niema teraz tego problemu to nic nie robi.
MS ma powarzny problem stad takie zdecydowane akcje. Walka z MS nic nieda. Zostaje jedynie edukacja ciemnowy i tępienie piractwa. Jak X360 był by od tego wolny to polska była by ciekawszym klientem dla MS niż teraz garstka uczciwych którym chce sie płacić.
Upieranie sie za przeróbkami do niczego dobrego nie doprowadzi.
gizio1
"Dla mnie to dwa razy więcej piratów niz sprzedanych orginalnych gier."
- Za stroną akcje "Nie przerabiam. Nie kradnę" -> "Oficjalny wskaźnik piractwa w Polsce wynosi 56%".
"Polska jak by nie liczyć to rynek całkowicie nie istotny dla MS."
- Zasada działania korporacji każe domniemywać, że oddział Microsoft Polska uważa rynek polski za bardzo istotny :) W końcu tam też pracują ludzie, których pensja zależy od tego rynku. Muszą się zmagać z tym trudnym tematem, 'ostrzeliwani' przez piratów i niechętne mainstreamowe media, z naciskami z centrali itp. Jednak działają i ciągle słychać o jakichś akcjach, eventach. Czyli jednak zależy. Sami rynku nie zmienią, ale próbować próbują - czego najlepszym przykładem ta akcja. Czy to im się uda i czy słusznie postępują... czas pokaże.
Cyberstorm
Przeczytałem z zaciekawieniem Twoje posty odnośnie prawa w temacie przeróbek i kopii zapasowych. Czy słyszałeś o jakichś sprawach, gdzie taka obrona przyniosła pozytywny/negatywny skutek, czy do tej pory nie było spraw związanych z przerabianiem Xbox 360 w celach prywatnych?
Cainoor -->
nie oszukujmy sie, MS Polska to obsluga klienta instytucjonalnego, ktory to musi byc obslugiwany w kazdym kraju jak najlepiej - bo to on daje kase. Reszta w wiekszosci okrada albo pluje na te firme.
Dzial gier to takie "chyba" niechciane cos, co powstalo bo musi, ale nikt nie wie co z tym zrobic.
Dopoki neokidy nie zaczna grac na konsolach, a nie na tych swoich "komunijnych" PC to sie nic nie zmieni.
Zastanawiam się, czy cała ta akcja i kontrakcja nie są dziełem jednego twórcy, tzn. Microsoftu? Może to taki chwyt marketingowy? Może niedługo mają zamiar wprowadzić tę usługę na nasz rynek, ale nim to nastąpi odstawiają przedstawienie o piratach, a potem jako "jedyni, wspaniałomyślni" i wychodzący naprzeciw klientowi, wprowadzają tę usługę, co? Marzyć można, nie? Marzymy już 5 lat. Przed nami kolejne 5...
nie sądze że ta akcja coś zmieni po za tym złodzieje to nietylko gracze ale i po drugiej stronie wide wycinanie z gire pewnych elementów i dawanie ich jako DLC
Polecam w wolnej chwili dla rozładowania napiętej atmosfery (link z forum GoL, ale chyba mało kto do niego dotarł): http://www.youtube.com/watch?v=57BtGUz2ro0
Nie wiem, jak to jest na konsolach bo nie posiadam, ale chciałbym dodać "pięć groszy" od siebie.
Polska może nie jest krajem takim, jak Sudan, ale też nie jest jak USA - nie biedna, ale też nie bogata.
Moim zdaniem powodem piractwa jest to, że giganty odpowiedzialne za gry coraz rzadziej robią wersje demonstracyjne swoich tytułów. Kilka/naście lat temu, gdy przemysł się zaczął rozwijać, nie było jeszcze takich konsol jak X360 czy PS3, grało się na PCtach czy pegazusach producenci niemal do każdego tytułu robili demo ( pamiętam jak dzisiaj gazety, w których dema był podstawą) i wydaje mi się, że gdyby tego nie zaprzestano, piractwo byłoby mniejsze.
Gracz, który wie, co dany tytuł ma mu do zaoferowania prędzej go kupi lub nie - wg gustu.
A w dzisiejszych realiach gracz jest skazany na zwiastuny[oczywiście każdy jest tak odpicowany w programach graficznych przez producenta, że ...], recenzje [które,nie ukrywając, są robione przez osoby, które nie zawsze mają takie gusta jak my, więc ciężko jest się nimi sugerować] i screeny [ o tych już nie piszę, bo wstyd...].
Tak więc drodzy producenci, dystrybutorzy itp. - Dema, Dema i jeszcze raz Dema!!!