Redzi jak Rockstar - Wiedźmin 4 najprawdopodobniej w 2025 roku - felieton
Co od Wiedźmina się zgadzam, bo też wierzę, że po CP wrócą na stare śmieci, ale mam wątpliwości, czy znowu będzie to gra o Geralcie. Szczerze mówiąc to sam nie wiem, czy bym tego chciał. Jego opowieść fajnie się zakończyła w Krwi i Winie toteż wydaje mi się, że dopisywanie do niej nowych rozdziałów mogłoby być trochę naciągane.
No a poza Geraltem też jest życie w tym uniwersum :). Moglibyśmy pokierować Ciri (dosyć bezpieczna opcja), własnym wiedźminem (też dosyć bezpieczne terytorium), ale też zupełnie inną postacią. Ja osobiście chętnie poznałbym świat wiedźmina z innej perspektywy, np. elfa z komanda scoia'tael, czarodziejki albo nawet... wyższego wampira, żyjącego wśród ludzi!
O ile Geralt jako protagonista ma niezaprzeczalne zalety, tak ma też poważne wady. Przede wszystkim nie jest, jak sam twierdzi, prostym wiedźminem, a żywą legendą, o której słyszeli już niemal wszyscy, nie wyłączając czarodziejów, monarchów i rozumnych potworów. Jest też bohaterem aż za dobrze nakreślonym, który ma swój charakter, temperament, upodobania i kręgosłup moralny, a my jako gracze, możemy jedynie poruszać się w pewnym spektrum tego, co zrobiłby książkowy Geralt w danej sytuacji (a więc nie ma mowy np. o zabijaniu niewinnych czy korzystaniu z portali ;d). A ja bym wolał pisać własną historię i kreować własną personę w świecie gry, obojętne czy w skórze wiedźmina, czarodzieja czy choćby rycerza Zakonu Płonącej Róży.
Mam wrażenie, że już te słowa napisałem ;)
Rozumiem, że mam ufać CDPR:
- na temat tego, że historia Geralta jest już zamknięta
- o trzech projektach ze świata C2077
bo to CDPR, i zawsze mówią prawdę, i można im ufać?
Acha...
Ja im zaufałem, jak z pompą poprzez Keanu podali datę premiery.
I co? I teraz nie mam k... ręki ;)
Ludzie. Wy sobie jaja robicie, czy tak głupi jesteście? Nie ufam słowom CDPR. Na moje to premiera C2077 może być opóźniona bo wysłali już 300 ludzi do pracy nad W4 by zdążyć w dwa lata. Więc pozostałym 300 dano parę miesięcy więcej na C2077.
Owszem to bajka, ale bez jaj.
Ufać komuś bo coś powiedział, skoro ten ktoś skłamał? Porąbało was.
To korpo. Chcą kasy. Może nie walą mikrotransakcji (czy w Gwincie nic nie można kupić? Wiem, wiem free to play I to już tłumaczy wszystko...), może nie robią gier usług (moduł multi jako osobna gra AAA wcale przecież nie będzie grą-usługą na lata), może tylko przeszacowali siły...
Taaa...
Wiedźmińskiej opowieści kupiłem jako początek cyklu takich gierek i dostałem figę. To była jednorazowa przygoda.
Data premiery? Zero marketingu, reklam - mamy styczeń... W grudniu też nic nie było. Oni już dawno planowali przesunięcie.
Ja im nie ufam. Spodziewam się zajebistej gry, ale jak ktoś myśli, że CDPR nie zrobi W4 po takim boomie na trylogię po serialu... Kasa leży na ulicy. Leży. Dla nich. Mają jej nie podnieść? Acha :) dorośnijcie.
"tą po prostu musi być Wiedźmin 4"
Nie żeby coś, ale sugeruje Droga Redakcjo abyście pozbyli się kogoś kto pisze takie felietony.
Nie dość, że nie przetwarza informacji podanych przez devów: którzy parę miesięcy temu mówili otwarcie, że w najbliższej przyszłości planują jeszcze przynajmniej trzy projekty ze świata Cyberpunka - gdzie wiemy, że pierwszym jest to co wyjdzie we wrześniu, drugim jest multiplayer, a trzecim jest być może kontynuacja (na temat której wypowiadał się sam twórca tegoż uniwersum z którym chcą podtrzymać współpracę na dłużej).
To dodatko ten felieton to jeden wielki nie wnoszący click bait stosujący myślenie życzeniowe - czyli najgorszy sort jaki można czytać w internecie.
- Wiem że pewnie usunięcie ten komentarz, więc zawczasu mogę też wyrazić waszą niezdolność przyjmowania konstruktywnej krytyki -
Jeśli spodobał Ci się ten tekst i chcesz otrzymywać go przed wszystkimi, zapisz się do naszego newslettera.
Co mi się miało w nim podobać? to samo ja bym mógł napisać gdziekolwiek xD wróżenie z fusów, bez kitu.
Jak zwykle Smoszna wróży z fusów:)
Admin: Prosimy o darowanie sobie takich kwantyfikatorów jak ten, który skasowaliśmy.
Wtedy to PS5 będzie już powoli umierało ;)
Od trójki minie już pięć lat, wiec kolejne pięć jest nie do przyjęcia - zwłaszcza, że dopiero teraz zapotrzebowanie na Geralta wzrasta, książki sprzedają się jak świeże bułeczki a za pięć lat może być już po boomie na przygody Wiedźmina.
Wcześniej niż 2025 nie spodziewałbym się nowego Wiedźmina i to wersja optymistyczna bo jeszcze nie wiadomo do kiedy CP będzie miał wsparcie i jak będzie z dodatkami jeśli takowe będą. W 2025 PS5 i nowy Xbox w żadnym wypadku nie będzie umierało. Wręcz przeciwnie. Dopiero wtedy zacznie budować potężną bazę graczy, którzy zaczną przechodzić na nową generację. Podobnie było w przypadku PS4 i XOne. Dopiero od kilku lat (2017) jest większy bum na PS i potężny wzrost sprzedaży dzięki czemu pękło 100mln sprzedanych konsol Sony.
Teraz i tak mają co robić CP2077 na wrzesień + online na 2021 no i w międzyczasie rozwijanie, poprawa błędów w singlu. No i też muszą dać dev trochę przerwy.
Nie wiesz ile ta generacja konsol będzie trwała, a co do Wiedźmina - mają być kolejne sezony, ludzie czekają i jeśli utrzyma się to dłużej to wystarczy że Redzi wypuszczą jakiś krótki teaser info o kolejnym Wieśku gdzieś krótko po premierze 2/3 sezonu na Netflixie i dalej już ruszy maszyna bo buzz będzie znowu na grę, serial i książkę
Nikt nie ma za złe Cedepowi, że przełożył premierę. Rozumiem, że większość osób woli poczekać i dostać dopracowaną grę. Ale z drugiej strony, czy to jest już normą, że pierwsza data premiery jest zawsze nieprawdziwa? Nie mam nic przeciwko temu, żeby Cyberpunk wyszedł we wrześniu, ale po co było w takim razie zapowiadać go na kwiecień? I to jeszcze ustami Keanu Reevesa. Naprawdę tęgie głowy z Cedepu nie są w stanie przewidzieć na kiedy gra będzie gotowa? Czy może chodzi tylko o marketing, żeby o grze się mówiło?
Marketing plus chcą sprzedać więcej kopii.
Wyobraź sobie dodatkowy hype na premierę gdy wyjdą przy okazji nowe konsole (więc można się chwalić grafiką) a także okres świąteczny (gdy z oczywistych względów lepiej się sprzeda).
Przesunięcie nie miało nic wspólnego z dopieszczaniem produktu, po prostu wiedzą że lepiej da się na nim zarobić skoro już tyle czasu na niego poświęcili
Co od Wiedźmina się zgadzam, bo też wierzę, że po CP wrócą na stare śmieci, ale mam wątpliwości, czy znowu będzie to gra o Geralcie. Szczerze mówiąc to sam nie wiem, czy bym tego chciał. Jego opowieść fajnie się zakończyła w Krwi i Winie toteż wydaje mi się, że dopisywanie do niej nowych rozdziałów mogłoby być trochę naciągane.
No a poza Geraltem też jest życie w tym uniwersum :). Moglibyśmy pokierować Ciri (dosyć bezpieczna opcja), własnym wiedźminem (też dosyć bezpieczne terytorium), ale też zupełnie inną postacią. Ja osobiście chętnie poznałbym świat wiedźmina z innej perspektywy, np. elfa z komanda scoia'tael, czarodziejki albo nawet... wyższego wampira, żyjącego wśród ludzi!
O ile Geralt jako protagonista ma niezaprzeczalne zalety, tak ma też poważne wady. Przede wszystkim nie jest, jak sam twierdzi, prostym wiedźminem, a żywą legendą, o której słyszeli już niemal wszyscy, nie wyłączając czarodziejów, monarchów i rozumnych potworów. Jest też bohaterem aż za dobrze nakreślonym, który ma swój charakter, temperament, upodobania i kręgosłup moralny, a my jako gracze, możemy jedynie poruszać się w pewnym spektrum tego, co zrobiłby książkowy Geralt w danej sytuacji (a więc nie ma mowy np. o zabijaniu niewinnych czy korzystaniu z portali ;d). A ja bym wolał pisać własną historię i kreować własną personę w świecie gry, obojętne czy w skórze wiedźmina, czarodzieja czy choćby rycerza Zakonu Płonącej Róży.
[...]Ja osobiście chętnie poznałbym świat wiedźmina z innej perspektywy, np. elfa z komanda scoia'tael, czarodziejki albo nawet... wyższego wampira![...]
Całe szczęście, że nie jesteś dyrektorem wykonawczym gry...ufff Nawet nie wyobrażasz sobie jakie to by było głupie. Co do Geralta to osobiście marzę o tym, aby to on był głównym bohaterem bo jest genialną postacią. Ale jak już na prawdę chcieli by go zostawić to chętnie zwiedziłbym Nilfgaard jako Wiedźmin cechu Kota/Gryfa.
A ja poznał bym od perspektywy płotki.
Ludzie skoro to Wiedźmin to wiedzmin przecież można historie Vesemira poznać czy Lambertem oraz Eskelea, z Vesemirem było by spoko bo można młodego Geralta wpląsć.
No i co byś sobie takim elfem/wampirem czy czarodziejem hasał po lesie od wioski do wioski wybijając potwory. Od czasu do czasu wstępując do miasta aby wziąć większego questa od szlachcica? Chłopie to nie ten świat. Po za tym gra z tytułem "Wiedźmin", a grać będzie jakimś elfim chłystkiem.
Najprawdopodobniej po Cyberpanku, wydadzą jego kontynuację (bardziej się to opłaca z uwagi na dobre relacje z twórcą uv, faktem że marka będzie jeszcze świeża i tym że mniej assetów będą musieli zmieniać pod kątem następcy).
A później (lub nawet jeśli to nie będzie kontynuacja cp) postawią raczej tak na 70% na nowe ip, z uwagi na to że są mocnym graczem na rynku, a nowe marki zawsze przyciągają większe zainteresowanie.
Szczerzę wątpię, by kiedykolwiek chcięli lub powinni wrócić do Świata Wiedźmina (mimo że Trójkę uwielbiam całym swoim lodowatym serduszkiem)
No i co byś sobie takim elfem/wampirem czy czarodziejem hasał po lesie od wioski do wioski wybijając potwory
A czemu nie?
Od czasu do czasu wstępując do miasta aby wziąć większego questa od szlachcica?
A czemu członek komanda scoia'tael miałby brać questy od szlachcica z miasta?
Chłopie to nie ten świat.
Dlaczego nie ten? Przecież elfy w tym świecie odgrywają ważną rolę. Mają własną kulturę, mitologię, architekturę itd., więc z powodzeniem dałoby się napisać jakąś fajną historię o jednym (albo jednej) z nich. Dać graczowi możliwość zwiedzenia Dol Blathanna i Tir ná Lia, może rozwinąć wątki z przeszłości tej rasy (tj. sprzed przybycia ludzi). Możliwości jest sporo.
Po za tym gra z tytułem "Wiedźmin"
Wiedźmin to też nazwa uniwersum, nie tylko samej profesji zabójcy potworów. Na podobnej zasadzie nie każda gra z "Władcą Pierścieni" w tytule, musi dotyczyć jedynego pierścienia...
mogą również zrobić jak w Divinity OS 2 i byłoby można stworzyć własnego bohatera, wybrać mu jaką rasę chcemy i klasę ;)
Wiedźmin to też nazwa uniwersum
Raczej nazwa marki, bo samo uniwersum nie posiada oficjalnej nazwy.
Granie inną postacią niż jedna ze znanych z książek lub ewentualnie jakimś tworzonym od zera wiedźminem byłoby zwyczajnie śmiertelnie nudne i rozcieńczyłoby albo i zupełnie zniszczyło niepowtarzalny charakter gry. Elfem, wampirem czy czarodziejem możesz grać w wielu innych grach.
Mogę, ale nie w tym świecie, a to on zawsze grał dla mnie pierwsze skrzypce. Jak dla mnie może nie być Geralta, Ciri, Yen, Triss czy jakiejkolwiek postaci z książek, gier czy serialu, musi za to być ten wiedźmiński, "brudny" świat, wykreowany w umyśle Sapkowskiego :).
Dopisuje sie do kolegow wyzej, ze to jest glupie, co bys chcial robic jako wampir wyzszy lub scoiatel w swiecie wiedzmina, jaka fabule glowna bys napisal?
Co do bohatera, jestem sceptyczny do gier w ktorych tworzy sie wlasnego bohatera, to mruk jak w Skyrimie, albo bezplciowy chlystek jak w masie innych gier. Inna sprawa jest samo uniwersum i jego zalozenia, Geralt to czesc sukcesu, ale jak dla mnie bez reszty ekipy jak Zoltan, Roche, Dijkstra itd nie wspominajac postaci jemu najblizszych to byloby juz nie to samo, no i malo ktory wiedzmin obraca sie wsrod krolow i czarodziejek, wiec znow, problem z fabula glowna, nawet w Krwi i Winie jest masa postaci z ksiazek. Ogolnie Krew i Wino uwazam ze bylo tak GENIALNA gra, ze nie mialbym nic przeciwko, w wywalaniu po 150-200zl za takie dodatki w innych krainach.
No i jeszcze jedna sprawa, CDP owszem mowil ze historia Geralta jest skonczona, ale kiedy oni to mowili, w 2017, w 2018, sporo sie zmienilo od tego czasu, bo wyszedl serial Netflixa, i w USA jest bomba atomowa na ksiazki, gra grą, ale teraz baza ludzi zainteresowanych diametralnie sie powiekszyla i zmienila, ludzie kupuja Wieska 3, moze 2 w mniejszym stopniu, czytaja ksiazki ogladaja serial, zzywaja sie z Geraltem, a teraz CDP wyjedzie z Wiedzminem w ktorym posterujemy jakims nonejmem, no to sie juz troche nie sklei. Druga sprawa, mysle ze CP2077 nie bedzie az tak wielkim sukcesem jak W3, biorac pod uwage powyzsze, watpie aby najpierw wydawali sequel CP, a nie robili Wieska przy obecnych trendach, w 2015 to byla zlota kura, dzisiaj to jest zlota krowa i hajs bedzie plynal strumieniem, jesli wydadza kolejna czesc za ok. 3 lata (sporo moga wziac z W3, to nie tworzenie gry od zera)
Dlaczego głupie? Mogę liczyć na jakieś argumenty, czy proszę o zbyt wiele?
Zapewne prosisz o zbyt wiele.
Też chętnie przygarnął bym kolejną cześć/dodatek w którym główna rolę grali by scoia'teal. Jak dla mnie ich wątek był najciekawszy.
Te dość agresywne komentarze, sprowadzające się do "Buu, "Wiedźmin" bez Geralta to głupi pomysł, weź napisz tu fabułę, bo sobie nie wyobrażam grania takim elfem czy innym niziołkiem w świecie WIEDŹMINA" przypominają mi płacze, kiedy fani dowiedzieli się, że w prequelu Red Dead Redemption nie będzie się grało Johnem Marstonem.
Jak zwykle Smoszna wróży z fusów:)
Admin: Prosimy o darowanie sobie takich kwantyfikatorów jak ten, który skasowaliśmy.
Może i wróżenie z fusów, ale całkiem logiczne, bo kolejna gra w uniwersum Wiedźmina wydaje się być pewniakiem. Dogadanie się z Sapkiem (w ramach którego ponoć nawet rozszerzyli swoje prawa wobec uniwersum) i sukces serialu (który doczeka się kolejnego sezonu, a potem może i kolejnych) idealnie temu sprzyjają.
Tak w ogóle, to Wiedźmin 3 (mimo prawie 5 lat na karku) wcale się mocno nie zestarzał i gdyby CDP zechciał dziś wyprodukować kolejny dodatek w stylu Krwi i Wina, to moim zdaniem mielibyśmy hit sprzedażowy i pewnie nominacje do kilku nagród. Według mnie pojawienie się czegoś takiego po premierze CP nie jest wcale szalonym pomysłem, a całkiem prawdopodobnym ruchem z ich strony.
Gra jest Robiona 7 lat w 2018 twierdzono że gre można przejść w 100%
https://m.bankier.pl/wiadomosc/Cyberpunk-2077-grywalny-od-poczatku-do-konca-7611115.html
I po co tyle kłamstwa? u mnie CDP ma duży minus. Po co była ta zabowiedź przez znanego aktora z datą.
Zobacz sobie ostatni odcinek "Gier z kosza", poświęcony grze FRONTIERS. Ją, wedle zapewnień twórcy, też można przejść w 100%...
Przecież wyraźnie powiedzano, że historia geralta jest skończona, więc jeśli dostaniemy coś z uniwersum wiedźmina to głównym bohaterem będzie ktoś inny. Być może będziemy mogli sami stworzyć swoją postać, bo takie plotki również były.
"tą po prostu musi być Wiedźmin 4"
Nie żeby coś, ale sugeruje Droga Redakcjo abyście pozbyli się kogoś kto pisze takie felietony.
Nie dość, że nie przetwarza informacji podanych przez devów: którzy parę miesięcy temu mówili otwarcie, że w najbliższej przyszłości planują jeszcze przynajmniej trzy projekty ze świata Cyberpunka - gdzie wiemy, że pierwszym jest to co wyjdzie we wrześniu, drugim jest multiplayer, a trzecim jest być może kontynuacja (na temat której wypowiadał się sam twórca tegoż uniwersum z którym chcą podtrzymać współpracę na dłużej).
To dodatko ten felieton to jeden wielki nie wnoszący click bait stosujący myślenie życzeniowe - czyli najgorszy sort jaki można czytać w internecie.
- Wiem że pewnie usunięcie ten komentarz, więc zawczasu mogę też wyrazić waszą niezdolność przyjmowania konstruktywnej krytyki -
Ten trzeci to coś mobilnego tworzonego przez Spokko, który CDR wykupił. Wszystkie powstają równocześnie.
Wiedźmin 4 najprawdopodobniej w 2025 roku ...
I jakoś gdzieś po drodze remaster jedynki albo inne "hadedyszyn".
cyberpunkowy multiplayer nie będzie modułem dodanym do nadchodzącego erpega, ale pełnoprawnym produktem AAA
Serio:/ no cóż, taka moda, i to przynosi dochody.
Wiedźmin 4 w 2025? mhm powodzenia. Wiedźmin jest na takiej fali, na jakiej była gra o tron,dopiero po kilku sezonach . Wątpię że tak długo.
Redzi nie są w stanie w krótszym czasie wyprodukować nowego wiedźmina. Jeszcze nie skończyli Cyberpunka, do zrobienia mają moduł multiplayer a i pewnie w najbliższych planach jest port na nowe konsole.
Z tym prawdopodobieństwem o 2025 roku to bym nie szalał. Tak samo z przekonaniem, że następną grą musi być Wiedźmin 4.
Nadchodząca premiera nowej generacji konsol, hype na Cyberpunka i popularność Wiedźmina na Netflixie sprawiają, że możliwych scenariuszy jest bardzo wiele.
Choćby taki jak remastery pierwszych trzech części na kolejnej generacji konsol, które mogłyby relatywnie niskim kosztem wykorzystać medialny szum jaki wokół marki wywołał serial. Jeśli deweloperzy dobrze zgraliby wydanie tych produkcji z premierami kolejnych sezonów serialu firma mogłaby spokojnie podtrzymywać obecność marki w świadomości graczy przez 4-5 kolejnych lat. A w międzyczasie skupić większe siły na kontynuacji Cyberpunka. Kolejny Wiedźmin mógłby celować wtedy w rok finałowego sezonu na Netflixie, tak żeby zmaksymalizować zyski.
Z drugiej strony - równie dobrze mogą w pierwszej kolejności wydać Wiedźmina 4. Kontynuację Cyberpunka przygotowując zaś jako zwieńczenie kolejnej generacji konsol. Bo to też byłaby świetna klamra, którą można opakować w bardzo dobrze wyglądający marketing.
Lub coś jeszcze innego, co w tej chwili nawet nie przychodzi nam do głowy.
Wątpię by na tym etapie nawet włodarze CDP wiedzieli już jak spożytkują popularność obu marek w kolejnych latach. Myślę, że do czasu wydania Cyberpunka wszystkie opcje są możliwe i dopiero wynik finansowy tej gry zadecyduje o kolejnych, dalekosiężnych planach studia.
Popularnosc CP2077 poki co jest czysto teoretyczna, a hype na serial/ksiazki moze nie wytrzymac 5-6 lat.
Problemem Wiedzmina 1 sa drewniane i prehistoryczne mechaniki, nie wiem czy daloby sie w biegu zremasterowac ta gre, trzeba by ja drastycznie przebudowac i napisac praktycznie od nowa, W2 nawet dzis tragicznie nie wyglada. Ja sadze ze jesli beda chcieli podtrzymac marke w swiadomosci graczy, to najprawdopodobniej najlepszym wyborem bylby kolejny dodatek w nowej krainie, bjere w ciemno :D
Mogliby darować sobie wiedźmina, tylko zabrać się za jakąś inną markę, ile można wałkować ten sam temat. Mam nadzieję że wiedźmin to zamknięta historia.
(Uwaga spoilery nt. gier Gothic 1 i Wiedźmin 3, więc kto nie grał w te gry niech nie czyta).
Przeszedłem grę jakiś czas temu, razem z dodatkiem serce z kamienia (krew i wino nie chciało mi się już przechodzić), i mam mieszane uczucia. Grę oceniłbym gdzieś na 7.5. Wiele razy podczas rozgrywki porównywałem wiedźmina do Gothica 1 ponieważ jestem jego wielkim fanem, i w mojej ocenie Wiedźmin 3 wypadł gorzej od niego. Po kolei:
- Zbytnie rzucanie gracza w wir (bardziej chaos) świata przedstawionego. Ciężko się połapać w polityce, postaciach, zależnościach między nimi, jest tego po prostu zbyt dużo. Czasem ktoś coś gada, i nie łapię o czym bo zapomniałem o zależnościach łączących tę postać ze światem i innymi npcami. Mam wrażenie, że ta gra jest bardziej dla osób wtajemniczonych w świat Sapkowskiego. Ponadto same królestwa, główne postacie jak Radowid i Emhyr, są przedstawione pobieżnie i ich motywy pozostają dla mnie nieznane, a więc nie obchodzą mnie, nie mogę się do nich ustosunkować.
Jak Gothic 1 zrobił to lepiej? Przede wszystkim świat był mniejszy, bardziej skondensowany i logiczny. Mniej postaci, za to wyraźnie zarysowanych i pojawiających się tu i tam od początku do końca gry, dzięki czemu gracz wytwarzał z nimi więź emocjonalną. 3 frakcje, wszystkie unikalne; miały jasno określone i sensowne motywy działania, hierarchię, gospodarkę, przywódców. Z owymi przywódcami możemy pogadać i poznać ich osobiste motywacje i cele względem obozu którym rządzą (Lee osądzony jako zdrajca chce się wydostać zza bariery by się zemścić, Gomez handluje sobie luźno rudą z królem Rhobarem, a Y'berion wierzy w swoje bóstwo).
W wiedźminie wiem, że jest tam sobie jakiś Emhyr i Radowid, którzy toczą wojnę między sobą i w sumie tyle mnie obchodzą co zeszłoroczny śnieg. W Gothicu SIŁĄ RZECZY interesujesz się przywódcami obozów i ich motywami, ponieważ mają one bezpośredni wpływ na Ciebie i Twoją decyzje do którego obozu dołączyć; który z tych obozów wydaje ci się - obrał najrozsądniejszą drogę do wolności.
- kolejny podstawowy zarzut to postać Ciri, i cały główny quest z nią związany. Tak naprawdę nic o niej nie wiem, prócz krótkiego prologu gdzie widzę ją w Kaer Morhen jako małą dziewczynkę trenującą z Geraltem i Vesemirem, a później okazuje się że to córka Emhyra (choć to nic nie zmienia). Mam ją szukać przez całą grę, podczas gdy ona nic mnie totalnie nie obchodzi, nie czuję z nią żadnej więzi.
Jak gothic 1 zrobił to lepiej? Historia Gothica to historia osobista (wszak jesteś więźniem, więc zależy Ci by wydostać się z magicznego więzienia, w przeciwieństwie do szukania jakiejś Ciri) wplątana zręcznie w politykę świata przedstawionego, o którym pisałem w poprzednim akapicie.
Teraz dwa zarzuty w jednym, to celowe bo pozwoli mi wyjaśnić coś lepiej, jako że są ze sobą związane:
- Skopany główny zły czyli dziki gon, i
- Zbyt dużo zadań pobocznych, gra jest rozwleczona, przez co traci tempo narracji.
Ot, jakieś chłopaki z innego świata chcą Ciri bo ma jakąś moc, która pomoże im przedostać się do naszego świata, bo ich umiera. Cała historia. Ani nie obchodzi mnie Ciri (bo nie możliwe jest wykształcić w graczu więzi emocjonalnej z nią, jeśli jest mu przedstawiona tak pobieżnie), ani nie obchodzi mnie Dziki gon, bo też wiele o nich nie wiem, a ich motywy działania są miałkie, typowo "złe".
Co do drugiego zarzutu, to wykonywanie zadań pobocznych w Wiedźminie 3 (mimo że są interesujące) wydaje się jakby nie na miejscu, zważywszy na wątek główny (jesteśmy na tropie poszukiwań kogoś ważnego), więc czas jest na wagę złota, i nie warto marnować ani chwili. To mi bardzo psuło immersję i spójność linii fabularnej.
Jak gothic 1 zrobił to lepiej? Przez długi czas gry, nie wiemy nawet kto jest "głównym złym", ani czy taki w ogóle istnieje (to dopiero ciekawe rozwiązanie, na tle dzisiejszych gier! A przecież Gothic to gra z 2001 roku...). To pozwala na swobodną, pozbawioną wyrzutów eksplorację Kolonii i wykonywanie zadań pobocznych, ponieważ nie mamy nad nami żadnego bata, nie goni nas czas jak w Wiedźminie 3. Ile razy w wieśku było gadane, że dziki gon taki straszny ooo, a tak naprawdę jakby Geralt zniknął na parę miesięcy w odmętach zadań pobocznych, główna linia fabularna nie przejęła by się tym ani trochę. Owszem - w Gothicu też nie, ale tam nie było uczucia że, gonił nas czas, mogliśmy swobodnie poznać całą magiczną kolonię
- Rozwój postaci w Wiedźminie 3 nie daje satysfakcji. Chyba większość graczy tego doświadczyła. Nie chcę mi się już rozpisywać na ten temat, ale Gothic robi to o wiele lepiej, i każdy kto grał w obie gry temu nie zaprzeczy.
- Te same potwory w Wiedźminie 3 mogą mieć różny poziom, np. można spotkać utopca na poziomie 1 jak i 20, w zależności gdzie się znajdujemy na mapie. To idiotyczne. Utopiec to utopiec, powinien mieć swój określony level. Na wyższym poziomie doświadczenia Geralta, powinien być na jedno ciachnięcie, podczas gdy jeśli my mamy 20lvl, a utopiec 15lvl , to i tak zajmie nam chwilę zanim go zabijemy. To bardzo psuje immersję i nie daje satysfakcji z rozwoju postaci, nie czujemy przyrostu siły, nie czujemy, że z czasem stajemy się silniejsi. Głupi utopiec na 15lvl sprawia nam tyle samo problemu co 30h temu gdy byliśmy lvl1 i walczyliśmy z utopcem lvl1.
- Mechanika walki była bardziej satysfakcjonująca w Gothicu, aniżeli w Wiedźminie (mam na myśli samo wyprowadzanie ciosów, kombosy itd)
- Prawie bym zapomniał - ZAKOŃCZENIE. Zakończenie w Gothicu 1 jest świetne, satysfakcjonujące, logiczne, i w zasadzie nie pozostawia żadnych pytań.
W wiedźminie 3 nie wiemy do końca samej gry czego chciał Avallach, dlaczego pomagał Ciri (podejrzewam, że chciał wykorzystać jej moc do walki z białym zimnem, czy jakoś tak), i kilka innych rzeczy, których już dokładnie nie pamiętam, ale wiem że zgrzytały.
+ Świetne zadania poboczne w wiedźminie, ich historie są mam wrażenie często ciekawsze niż te w Gothicu.
+ Gra ma swój specyficzny klimacik. Nie ma to jak powolna jazda Płotką po gościńcu wśród szumiących drzew o zachodzie słońca. Z drugiej strony Gothicowi klimatu też nie można odmówić.
+ Dobra muzyka (w Gothicu też)
+ Bardzo ładne animacje walki. Geralt wręcz tańczy wśród potworów z wielką gracją. Bardzo ładnie się to ogląda i jest łatwe do opanowania w sterowaniu
+ Bardziej filmowe dialogi, aniżeli w Gothicu
+ Świetne questy z krwawym baronem lub szukaniem Jaskra (Dlaczego quest z baronem jest taki świetny w porównaniu do miałkiego szukania Ciri? Ponieważ Barona poznajemy, zaczynamy go rozumieć, jego osobistą tragedię, współczujemy mu i chcemy mu pomóc, tworzymy z nim więź emocjonalną)
Więcej nie przychodzi mi do głowy. Ogólnie czerpałem dużo przyjemności mimo wszystko z gry. Więc oceniam na 7.5
Człowieku, musiałem specjalnie konto założyć, żeby odpisać na Twój komentarz, bo nie wierzę w co czytam.
Bez obrazy, ale brzmisz odrobinę, jak fanatyk gothica. Dawno takich bzdur nie czytałem. Za plus dodam tylko sposób w jaki to napisałeś.
Wiedźmin jest dla Ciebie zbyt rozbudowany i fabularnie skomplikowany, a jednocześnie poprowadzony bez ładu i składu? Natomiast Gothic praktycznie pod każdym względem jest skonstruowany lepiej, lub choćby na tym samym poziomie?
Trudno nie ukryć uśmiechu na twarzy, gdy porównujesz TRZECIĄ część serii z PIERWSZĄ. I już tutaj mógłby zakończyć ten komentarz, bo więcej mówić nie trzeba, ale dodam jeszcze 3 grosze od siebie.
Mam rozumieć, że gdybyś odpalił od razu Gothica 3, nie grając i nie zagłębiając się w świat uprzednio wydanych gier, również zarzucałbys grze, że nie masz motywacji, czy chęci, by zanurzyć się w narracji?
Kolego, to brzmi tak, jakbyś (czysto hipotetycznie) poszedł na ostatnią część Harrego Pottera do kina i narzekał, że nie znasz tych postaci, ich motywacji, czy po prostu relacji jakie je łączą?
Zastanów się jak to brzmi w ogóle. Gra ma swoje wady i momentami można odczuć zmianę tempa (czasem coś jest przedstawione pobieżnie, czasem bardzo szczegółowo), tak jak poczuć się zagubionym w ogromie świata, co już powinno być plusem w grze rpg. Ty natomiast zarzucasz TRZECIEJ części gry, która nawet dla laików ma wszystko opisane w glosariuszu, że jest bardziej skierowana do fanów świata Sapkowskiego.
Co można na to odpisać? Powiem szczerze, że ciężko stwierdzić, bo część tego co piszesz jest sensowna, a część kompletnie z palca wyssana.
Powiem więc krótko: gra nie jest dla każdego, to jasne, ale gdyby skupić się bardziej na fabule i postaciach, to wiele z tych zarzutów nie miałaby w ogóle miejsca.
Jednakże nie twierdzę, że wszystko co napisałeś nie trzyma się kupy. Zgodzę się w pewnym stopniu z jednym zarzutem, który poniekąd burzy immersje gry, tj. poszukiwania Ciri. Faktycznie czasem bawiło mnie, że duża część gry szukamy jedną z najważniejszych osób dla Geralta, ale w międzyczasie gramy w partyjkę gwinta itp. Cóż, takie uroki utwartego świata i myślę, że Gothic też by przed tym nie uciekł, gdyby był robiony z takim rozmachem.
Owszem, jestem dość zagorzałym fanem pierwszego i drugiego Gothic, jednak starałem się być obiektywny w swojej ocenie.
Niech będzie, że mój argument o zbytnim rozbudowaniu wiedźmina wyrzucimy do kosza. Jest ciężki "to get into", przynajmniej dla mnie w porównaniu z Gothic, ale nie aż tak ciężki.
Bardziej zastrzeżenia mam do głównej linii fabularnej. Szukanie Ciri mnie nie interesuje, bo nic ona dla mnie jako gracza nie znaczy. A niestety cały główny wątek się na tym opiera. Tak samo dziki gon, typowe złe ludki do wytłuczenia, bo im coś tam w ich świecie nie pykło i rzucają sie na nasz i Ciri. Osobiście nie czułem 'ciągu' by chcieć ją odnaleźć, po prostu robiło się quest za questem, bo taka była fabuła mimo wszystko i bardziej czerpałem przyjemność z questów pobocznych głównej linii fabularnej jak baron, jaskier, dikstra itp.
Wady mechaniczne można naprawić modami. Zamierzam ściągnąć enhanced edition i zagrać drugi raz.
Jeżeli zaczynasz od trzeciej części serii gier, do tego będącej kontynuacją cyklu książkowego (z pewnymi nieścisłościami, ale jednak), to nic dziwnego, że nie czujesz więzi z Ciri.
Nie chce nic mowic, ale porownujesz 3 czesc gry z 1 czescia gry innej serii, i dziwisz sie ze nie znasz zaleznosci miedzy postaciami, no serio? Gdybys wskoczyl w Gothica 3 bez grania w poprzednie czesci to tez bys nie wiedzial kto kim jest, i o co komu chodzi xD
To się nazywa dysonas ludonarracyjny i ma go co najmniej połowa gier. W serii TES może się walić i palić, dookoła same przepowiednie o końcu świata a my i tak jeżeli chcemy możemy zrobić wątek główny na szarym końcu. Każda gra z otwartym światem ma coś takiego, że możesz ruszyć wątek główny do ważnego zwrotu fabularnego, a potem kolejnych kilkadziesiąt godzin robić zupełnie inne rzeczy. To nie jest żaden grzech wiedzmina, a po prostu cecha gier jako takich wynikająca z pewnych sprzeczności między 2 aspektami gier. Fabuła swoje, rozgrywka swoje.
Poza tym świat był mniejszy w gothicu i no własnie? Co ma jedno wspólnego z drugim? W3 a gothic 1 to zupełnie inne gry. Jeżeli już porównywać to bardziej by wypadało W1 do gothica- gdzie generalnie świat w pierwszym wiedźminie też jest dużo mniejszy, ba nie jest nawet open worldem.
Piszecie że nie powinno porównywać się pierwszego gothic z trzecim wiedźminem. A niby dlaczego?
I gothic i wiedźmin maja otwarte światy, to raz. Argumenty że nie łapie świata trzeciego wiedźmina bo to przecież TRZECI wiedźmin a nie pierwszy, są chybione, bo większość postaci pełniących główna rolę w fabule wiedźmina 3 nie występuje w poprzednich wiedzminach (ciri, yennefer). Są jedynie pobieżnie wspomniane we wspomnieniach Geralta. Więc dalej stoję przy swoim. Przykro mi że tak to rozwiązano, bo nie czułem z ciri żadnej więzi, bo niby jak miałem czuć skoro nic o niej nie wiedziałem.
Gothic cierpi mniej z powodu dysonansu ludonarracyjnego (dzięki
Należałoby zagrać w całą trylogię Wiedźmin, gdzie Redzi wzorowali się na Gothic 1 i 2 co często powtarzali.
A co do Gothic to mocno zyskuje jedynka i dwójka po dograniu najlepszych modów:
Gothic 1 - System pack 1.6, Edycja Rozszerzona, dx11, Texture pack
Gothic 2 NK - System pack 1.7, Returning 2.0 v0066R2, Dx11, spolszczenie
Do Wiedźminów 1-3 są głównie mody graficzne i nic więcej.
Gothic 1 na tych modach wymienionych powyżej jest znacznie lepszą grą niż czysta wersja, ale z pewnością nie tak dobrą jak Wiedźmin 3. Rozgrywka G1 z ER jest o ponad połowę dłuższa niż czystej wersji i ma znacznie lepszą grafę dzięki Dx11 i Texture pack. Starcza na max 75 godzin.
Gothic 2 NK z Returning 2.0+dx11 bardziej się mi podobał niż Wiedźmin 3, gdy czysta wersja G2NK nawet nie ma startu do W3+dodatki. Ale na tych modach G2NK jest ok 5 razy dłuższy, grafika o wiele lepsza i większość rzeczy jest ulepszone/dodane. Nie do poznania jest ta gra w takim pakiecie i jest dużo bardziej rozbudowanym rpg od czystej wersji G2NK czy Wiedźmina 3. W3 z dodatkami to gra na max 130-140 godzin, by wszystko zrobić. G2NK z Returning 2.0 na Hardzie daje 300 godzin intensywnej zabawy, by wszystko zobaczyć.W3 to bardziej gra akcji z elementami rpg, gdy G2NK z R2.0 ma dużo więcej w sobie rasowego rpg upodobniona w mozliwościach gatunku do Morrowinda. Bardzo wiele rzeczy dodano lub poprawiono/rozbudowano. Nie ma jednak sensu porównywać czystych wersji gier do zmodowanych, bo to niesprawiedliwe. Tym bardziej, że G2NK+Returning 2.0 oraz Skyrim z dogranymi kilkaset konkretnych modów (500-600) to dwie najmocniej zmodowane gry jakie znam, a mam zmodowane ok 230 gier.
Wszystko zależy od Cyberpunka 2077. Jeżeli będzie sukces zbliżony albo większy od wiedźmina, to będą stawiali wszystko na dodatki i online. A jak nie to wrócą do Wiedźmina.
Mam wrażenie, że już te słowa napisałem ;)
Rozumiem, że mam ufać CDPR:
- na temat tego, że historia Geralta jest już zamknięta
- o trzech projektach ze świata C2077
bo to CDPR, i zawsze mówią prawdę, i można im ufać?
Acha...
Ja im zaufałem, jak z pompą poprzez Keanu podali datę premiery.
I co? I teraz nie mam k... ręki ;)
Ludzie. Wy sobie jaja robicie, czy tak głupi jesteście? Nie ufam słowom CDPR. Na moje to premiera C2077 może być opóźniona bo wysłali już 300 ludzi do pracy nad W4 by zdążyć w dwa lata. Więc pozostałym 300 dano parę miesięcy więcej na C2077.
Owszem to bajka, ale bez jaj.
Ufać komuś bo coś powiedział, skoro ten ktoś skłamał? Porąbało was.
To korpo. Chcą kasy. Może nie walą mikrotransakcji (czy w Gwincie nic nie można kupić? Wiem, wiem free to play I to już tłumaczy wszystko...), może nie robią gier usług (moduł multi jako osobna gra AAA wcale przecież nie będzie grą-usługą na lata), może tylko przeszacowali siły...
Taaa...
Wiedźmińskiej opowieści kupiłem jako początek cyklu takich gierek i dostałem figę. To była jednorazowa przygoda.
Data premiery? Zero marketingu, reklam - mamy styczeń... W grudniu też nic nie było. Oni już dawno planowali przesunięcie.
Ja im nie ufam. Spodziewam się zajebistej gry, ale jak ktoś myśli, że CDPR nie zrobi W4 po takim boomie na trylogię po serialu... Kasa leży na ulicy. Leży. Dla nich. Mają jej nie podnieść? Acha :) dorośnijcie.
W sumie najlepszy komentarz w dyskusji :)
Po takim dosyc niespodziewanym atomowym boomie na Wiedzmina po serialu (i ksiazkach teraz), nie zdziwilbym sie gdyby faktycznie 300 osob juz robilo preprodukcje.
Dzięki kolego.
Tak właśnie myślę. Wiem, że to gdybanie ale jaka firma by świadomie inwestowała w nową markę, którą przesunięto? Ludzie już trochę się na nich za to pozłościli... Na moje to już tam siedzą ludzie nad W4.
A ostatnimi miesiącami nie było coś gdzieś w przecieku, że Redzi mają niezapowiedzianą dużą gre??
Pełna zgoda, to naiwne podejście do korpo jak do dobra narodowego jest irytujące.
Każde duże korpo zazwyczaj leci na łatwą kasę w takich przypadkach, więc kłamstwa to normalka. Oczywiście nikogo nie usprawiedliwiam, ale jak na razie gry wychodziły im bardzo dobre, także myślę że akurat pod tym względem można im zaufać i przesunięcie daty premiery było wymagane. Wolałbym jednak dostać skończoną grę niż potem się wkurzać że zapłaciłem i muszę czekać na patche, które mi tą grę naprawią. A co do W4, to nie koniecznie musi to być kontynuacja historii Geralta i jeśli naprawdę mają w planach robienie W4 to mam nadzieję, że będzie to nowa historia. Jestem pewien że w świecie wiedżmina można sporo fajnych historii wstawić.
- na temat tego, że historia Geralta jest już zamknięta
Tak to może być prawda ale nikt z nich nie mówił że W4 lub innego bez liczby nie będzie. I będzie to najprawdopodobniej historia innej postaci albo cofną się w czasie i zostanie przedstawione to czego zabrakło w poprzednich częściach.
Na pewno następna duża gra AAA jest w preprodukcji. Cyberpunk był w niej od 2012 do końcówki 2015, pomijając incydent z przerzucaniem zespołów.
A może to ty masz problem z rozumieniem?
Jakoś kilku innych czytelników zrobili ten post wyróżnionym :)
Już myślałem ze tylko ja widzę, jak redzi pojechali w chu... żeby zamknąć rok z hajsem za preordery. Doskonale zdawali sobie sprawę z tego ze kwiecień to absurd. Na początku budowali obraz „tego” studia w lśniącej zbroi, z każdym projektem sympatia do nich przychodzi z większym bólem. Niebywałe chamstwo, szczególnie ze przez caaale wakacje mieliby sprzedaż jak z bajki, ludzie urlopy maja, dzieci wakacje, każdy czeka na ta grę z niecierpliwością.
Wypisujesz straszne, nielogiczne brednie. Jakie jest założenie Twojej wypowiedzi?
Masz problem z tym, że są firmą i że chcą zarabiać? Masz pretensje, bo nie możesz im ufać? W KFC i sklepie w którym się ubierasz też szukasz zaufania? xD
Nikt Ci nie karze ufać, nie ma takiej potrzeby. Tak jak napisałeś, to jest korporacja, zajmują się produkcją i sprzedażą gier. Nie są instytucją charytatywną, zarabiają pieniądzę, bo takie są założenia przy tworzeniu marki.
Nakręcasz się bezsensownie jakby ktoś starał Ci wmówić, że CDPR jest nowym Bogiem.
CDPR ma już 3 siedziby, nie muszą nikogo wysyłać i rozstawiać, aby nie miał kto pracować nad kolejną grą z uniwersum Wiedźmina. Kolejna gra powstanie, nie trzeba nic wróżyć, dogadali się ostatnio w sprawie licencji do książek, zakończyła się historia Geralta, co nie oznacza, że kończą z wiedźminem. Ciri i Vesemir to też dobry temat na kolejną grę ;)
Pamiętaj też, że nie wszyscy deweloperzy pracują równocześnie nad grą, fabuła jest już pewnie skończona, więc dział od historii i questów pracuje przy kolejnym projekcie, podobnie z innymi działami.
Kupiłeś opowieści i dostałeś figę? Jak to? 20-30 gameplayu z dobrą fabułą, karciankę offline i marne zagadki.
Więc jak już zaczynasz marudzić to rzucaj argumentami, które będą w stanie coś udowodnić, to co napisałeś to wielkie niedopowiedzenie.
Teraz już was rozumiem. Nie umiecie czytać między wierszami.
Mój komentarz nie zawiera emocji. W prześmiewczy sposób nabijam się z wielu komentarzy powyżej mojego. Przeczytajcie je wszystkie zanim przeczytacie mój.
Powyżej ludzie pisali o zaufaniu do studia, naczelny serwisu zrobił felieton o tym, że W4 może wyjdzie w 2025. A ja ironicznie napisałem, że przecież CDPR jest korpo. Korpo się nie ufa. Takie kolokwializmy walę, a wy to dosłownie? Hahaha
To nie ja podchodzę emocjonalnie. To inni tłumaczą sobie, że studio mówiło iż nie zrobi więcej gry z Geraltem itp. Nie będę się powtarzać.
Nie chwytacie tego?
Bierzecie mój komentarz dosłownie?
O rany ;)) rozbawiliście mnie teraz :) dzięki.
Ja się nakręcam? Ja się nabijam z tych, co piszą o zaufaniu do CDP. Przeciez ja wyraźnie napisałem, że nie ufam im. Podałem wyraźne dowody, na to że kłamali. Napisałem o Wiedźmińskich opowieściach, bo obiecywano ciąg takich gier, a wyszła tylko jedna i porzucili projekt.
Dla mnie jest jasne, że to korpo. Jasne, że chcą zarobić.
A wy zacznijcie czytać komentarze od góry, zacznijcie czytać między wierszami, zacznijcie czytać inne artykuły i felietony (nawiązuje do starych newsów i wspomnianego felietonu Krystiana Smoszny) i przestańcie brać mój komentarz dosłownie :) ludzie, bez jaj :D
Tyle emotek użyłem, a koleś mi zarzuca emocjonalne podejście, gdy sam dał emotkę rozgniewanej mordy i bardzo emocjonalnie po mnie jedzie :D co za świat. Zacznijcie czytać coś więcej niż proste teksty, serio.
Do 2024 bede pracować nad cyberpunkiem dodatkami i mp. Maja tylko jeden zespół do tak dużego projektu = spodziewaj się kolejnej gry AAA+ w okolicy 2028-2030.
eee stary, ale grubo pojechałeś z tą datą :)
Dotychczas dawali radę zawsze wyrobić się w przybliżeniu 4 lata. Przy Cyberpunk 2077 odstępstwa też nie ma, bo przecież trzeba liczyć nie od premiery podstawki W3, a od premiery bardzo dużego dodatku Krew i wino z końca maja 2016, który oferował przecież długość rozgrywki porównywalną z Wiedźmin 2. Do Cyberpunk 2077 wątpię, by było więcej dużych dodatków niż do Wieśka 3.
Iście głupowaty wpis. Studio, które ma wydawać grę raz na 8-10 lat...
A co by było, gdyby Wiedźmin 4 byłby (prawie) jak Red Dead Redemption 2? Proponuję zrobić materiał o tym.
Jeśli spodobał Ci się ten tekst i chcesz otrzymywać go przed wszystkimi, zapisz się do naszego newslettera.
Co mi się miało w nim podobać? to samo ja bym mógł napisać gdziekolwiek xD wróżenie z fusów, bez kitu.
powinni zgrac Wiedzmina 4 z kolejnym , niekoniecznie 2 czy 3 sezononem Wieska z netfliks
Nieźle odlecieliście. Nie dość, że to kolejny bezsensowny "artykuł" o Redach/Cyberpunku/Wiedźminie w ostatnim czasie, to na dodatek cała jego treść to wyssane z palca bzdury. Na dodatek został okraszony marnym clickbaitem xD
A tak poza tym to skąd wam się ubzdurało, że kolejny Wiedźmin będzie z Geraltem w roli głównej? Skoro tak bardzo śledzicie wszystkie informacje o Redach, to powinniście wiedzieć, ze wielokrotnie mówili o tym, że historia Geralta została zakończona.
Nie zakończona, a zamknięta.
Każde epilog kończy się w stylu "dalsze losy Geralta to już inna historia".
No dobra, mały błąd, ale i tak wiadomo o co chodzi :)
Może zrobią z niego mentora dla Ciri (jeśli pójdą w tym kierunku), ale na pewno nie będzie on główną postacią.
No właśnie chodzi dokładnie o to, że wątek dalszych historii Geralta jest otwarty, czyli czyt. na 100% robimy kolejną serię gier z Geraltem w roli głównej.
Ba, jest duże prawdopodobieństwo że prace nad wiedźminem IV zostały rozpoczęte.
Powiem tak - tworzenie wiedźmina bez wiedźmina jako gry głównego wątku to będzie sukces niczym ME: Andromeda.
Jeśli dobrze by to zrobili, to Wiedźmin z Ciri w roli głównej mógłby się udać. A no i sama Ciri jest wiedźminką. Co prawda nie przeszła mutacji, ale wszystkiego się nauczyła.
Najlepiej niech REDZI zrobią czwartą część jako visual novel niżeli cRPG. W końcu będzie jakaś rewolucja przez duże R.
PS. pisanie na tablecie wyjątkowo ssie.
Za późno.
Ale to może być fakt bo złe policzyli że wzrośnie zainteresowanie i nie przewidzieli serialu który będzie je napędzal. A produkcja trochę zajmuje. 2021 byłby idealny dla cdp pod kątem popularności czytaj zysku z kolejnej części.
Według mnie prędzej będzie prequel niż siquel. Również nie miał bym nic przeciwko gdybyśmy zaczęli przygodę w ker moren jako dziecko. Taki pierwszy krótki akt jako wstęp lub tutorial. Sami zdecydowali jak nasza postać miała by wyglądać. Jednak uważam to za mało prawdopodobne. Przykład nowego mass efecta pokazał że musiała by to być bardzo dobrze napisana postać. Również uważam że część ekipy już pracuję nad nowym wiedzminem. Jeśli obecnie cp2077 jest ukończony fabularnie to do łatania go nie potrzeba już całej ekipy. Myślę też że wstępnie mają też już opracowane przynajmniej dwa dodatki fabularne. Chyba że zrezygnowali z nich całkowicie na rzecz modułu multiplayer. Ten jak wiadomo robi inna ekipa, więc część ludzi może spokojnie rozpocząć pracę nad W4. P.s sory za literówki
Co jak co, ale akurat postaci to REDzi potrafią pisać świetne. Przecież dobre 95% bohaterów ich growej trylogii to tak naprawdę albo postaci wymyślone przez nich, albo zaczerpnięte z książek, ale mocno zmienione albo wręcz napisane na nowo i ewentualnie utrzymane w konwencji narzuconej przez Sapkowskiego. Potrafiłbyś scharakteryzować np. Foltesta, ale bez odwoływania się do gier? ;].
Widziałem kiedyś taką ankietę dla osób, które grały w Wiedźmina 2 (to było jeszcze przed premierą "trójki"), ale nie czytały książek. Kazano im wskazać, które postaci ich zdaniem pochodzą od Sapkowskiego, a które zostały napisane przez twórców gry. Większość nie trafiła nawet 20% poprawnych odpowiedzi :).
Bo czy taki Vernon Roche, Iorweth, Pan Lusterko albo Olgierd von Everec odstają poziomem od postaci wykreowanych przez Sapka. Moim zdaniem absolutnie nie i to świadczy o ich kunszcie.
Dlatego też ja bym się nie martwił akurat o to, czy REDzi daliby radę napisać kogoś zamiast Geralta, bo jestem pewien, że tak. Choćby dlatego, że ten growy Geralt też nieraz odstawał charakterologicznie od swojego pierwowzoru, ale jakoś nikt nie narzekał, bo była po prostu dobrze wykreowana postać.
Sam nie czytałam książek chociaż mam jedną "ostatnie życzenie" i drażnil mnie ten toporny język. Ciężko mi się to czytało przez co nie skończyłem. Jednak byłem święcie przekonany że Rosh czy Iorweth to postacie z książek. Nawet się wczoraj zastanawiałem czy będą w kolejnych sezonach, albo ta królowa co w smoka się zmieniała z drugiego wiedźmina. Bardzo lubiłem tą postać. Czego to się człowiek dowiaduje po latach.
Nowy Wiedźmin nie będzie z Geraltem bo jego historia jest zamknięta. Czas na nowego Wiedźmina, najlepiej stworzonego od zera przez gracza: wybór szkoły, wyglądu itp.
Na początek ulepszenie-remasterwiedźmina 1 fuzo ludzi na to czeka , potem mozna tworzyc jakies dodatki do w3 albo w4
Remaster Wiedźmina 1 miałby głównie rację bytu na rynku konsolowym.
Na Pc już masz podrasowaną 1 część:
1. Rise of the White Wolf Enhanced Edition
2. The Witcher Overhaul Project (HD textures)
3. Hi-Res Character Models
4. Full Combat Rebalance (balans)
5. Scabbard Mod
6. Complete Sword Overhaul
7. Geralt Face Retexture
8. Perfect Blood
9. Realistic Moon
10. Perfect Rain
Chyba, że Redzi wzięliby się za remake i zrobili grę od nowa na lepszym silniku niż jedynka.
Po co
Wolałbym już Remaster lub Remake Wiedźmina 1
Oby tylko nie robili nowej gry w której tworzymy własnego Wiedźmina to było nudne i bezpłciowe.Lepiej niech zrobią przygody Vesmira za młodu.Jakoś nie chce mi się wierzyć że w nowym Wiedźminie nie będzie Geralta tym bardziej że jest na fali pod wpływem serialu.To by była słaba decyzja marketingowa jak by nie był w grze. strzał w kolano.Myślę że to co mówią REDZI to trzeba brać poprawkę oni już mogą pracować nad W4.
A czym się różni Vesemir od własnego wiedźmina? Przecież o tym pierwszym tak niewiele wiadomo, że opowiadanie jego historii byłoby w zasadzie wymyślaniem jego postaci od nowa. A skoro wymyślać postać od nowa, to czemu nie własną?
No, takie komentarze możesz pisać, nawet z błogosławieństwem od Łosia i wróżbity Krystiana
Takie cygańskie wróżenie.
Odpuślibyście sobie z wiedźminem nigdy z resztą nie ogarniałem hype'u za tymi grami.
Taa,W4. Po co ryzykować pozycję rynkową dla produkcji, która ma wszelkie znamiona bycia rosyjską ruletką - jak się uda to cymes a jak nie to mogiła. Lepiej na fali wznoszącej zrobić 2 dobre DLC a wtedy Wilk syty i owca cała.
AccKid - Bardziej chodziło mi o to, że prace nad "Wiedźminem 4" powinny trwać od zakończenia prac nad trójką, a jak mają za mało ludzi, to niech zatrudnią więcej pracowników, proste.
Ja nie jestem wielkim fanem SF, wiec bardziej czekam na kolejne przygody Geralta, niż na C2077.
A nie są się wcześniej ? Bo już będzie starość nie radość i 40 wpadnie na locznik
Miało być rocznik czy licznik?
2025 to u mnie jeszcze nie 40... Ale bliżej niż dalej będzie. Nie przejmuj się. Trzymać się pasji lub mniej nadzieję, że coś innego Cię porwie mocniej ;) pozdrawiam
Na zdrowy rozum, żeby to wszystko miało sens to serial musi mieć przynajmniej 3-4 sezony. Wtedy logicznym posunięciem by było wpuszczenie W4 na falę hype'u spowodowaną przez Netflix.
No więc mając takie założenia możemy wnioskować jak skonstruowana zostanie gra:
- postacią, którą będziemy sterować będzie na 100% jedna z głównych postaci z książek - Geralt, Ciri albo Yennefer. Własny bohater lub bohater z drugiego planu w ogóle mija się z celem.
- wybór owej postaci zależy w jakim momencie zostanie umieszczona akcja: przed Książkami? Aka prolog do wiedźmina - młody Geralt. Przed grami? Yennefer. Po grach? Ciri.
Najrozsądniejszymi opcjami w takim wypadku jest wcielenie gracza w młodego, niedoświadczonego Geralta (kiedy jeszcze nikt nie zna białego wilka / mamy czyste konto) albo opowiedzenie historii mającej miejsce pomiędzy końcem książek a Wiedźminem 3 z perspektywy Yennefer.
Historia po wydarzeniach w wiedźminie trzecim byłaby o tyle problematyczna, że zmusiłaby redów do ustalenia kanonicznego zakończenia. Oczywiście można by było sprowadzić je wszystkie do jednego ciągu wydarzeń ale biorąc pod uwagę, że tym razem redzi mają bardzo ograniczony czas w jakim projekt musi zostać zrealizowany jest to bardzo mało prawdopodobne, że ujrzymy taką wersję.
Ja bym z radością zagrał w Wiedźmina z młodym Geraltem w roli głównej. To jedyna możliwość na otrzymanie w miarę "czystego" bohatera, którego sami moglibyśmy ukształtować.
"koniec historii geralta" ale samego jej początku nie znamy ;)Gercio małolat,początki,próby hmmm ?
Klikalność - jest,
Siedzi na głównej chyba 3 dzień - jest,
Dużo łapek - jest,
Takie czasy, nieważne czy gówno, czy diament. Liczy się, że się "niesie". A, że gówno łatwiej sprzedać...to inna historia.
Autentycznie nie ma już tutaj co czytać. Clickbait, jak się mówi. Po systemie "łapek" widać, że chyba coś nie pykło. Wielka szkoda, że ten portal obecnie tak się stacza pod względem jakości treści. Na palcach jednej ręki można policzyć ciekawe artykuły, które ostatnio pojawiły się tutaj na stronie. CDPR to tutaj już team niemalże mesjański, non stop artykuły, plotki i felietony o Wiedźminie i CP2077, Jason Schreier, choć nie raz się pomylił to tutaj niemal objawienie dziennikarstwa i trzeba go cytować niemal wszędzie. Przykłady można jeszcze mnożyć. A usuwanie nieprzyjemnych dla redakcji komentarzy, które obnażają ten proceder to już wierzchołek góry. Aż żal patrzeć co się z tym "Golem" stało. No ale skoro kliki się zgadzają to widać nie ma problemu.
nie będzie nowego singlowego wiedźmina przed 2030 i na pewno bię będzie tam w roli głównej Geralta.