Najlepsze wiedźmińskie questy - co zapamiętaliśmy z trylogii?
Ciekawe czy jestem jedynym który nie kupił wiedźmina 3 i w najbliższym czasie nie zamierza go jeszcze kupić
Szkoda że się tak skończyło zadanie Czerwonego Barona
spoiler start
Żona barona zeświruje ale będzie żyć, córka za to pójdzie do.. Zakonu (?) i rozstanie się z rodzicami lub żona barona zbuntuje się wiedźmom i zginie a baron się powiesi. Szkoda że nie było happy endu.
spoiler stop
Najbardziej spodobało mi się zadanie z dodatku serce z kamienia jak i cały dodatek, ale najbardziej ,,Żyli długo i szczęśliwie" Jakąś lubię w grach rozmawiać z duchami/upiorami i współczuć im za to co się z nimi stało zza życia.
Bardzo ciekawe ,,duchowe" doświadczenie. Liczę na więcej takich zadań.
Z wiedźmina pierwszego to mi najbardziej podobał się akt 4, klimat itd... Najbardziej pamiętam pustelnika który nie wiadomo czemu zrobił na mnie niesamowite wrażenie, mówił o on jakiś dziwnych rzeczach których teraz nie pamiętam. Z Wiedźmina 2 to w ścieżce nieludzi najbardziej podobało mi się szukanie dowodów na to czy NPC (nie pamiętam jak się nazywał) otruł Saskie czy nie, to było fajnie bo do teraz nie wiem czy to zrobił czy nie, oraz to, że trwało to tylko kilka minut, a nie inne zadania "pilne" które mogły trwać tak długo jak tylko gracz chciał. Z wiedźmina 3 to za dużo by pisać ;)
Jeeeezu ile można katować tego wiedźmina...... naprawdę nie macie o czym materiałów już robić?
Bo wiedźmin się na to nadaje, są gry w których możesz spędzić setki godzin, a nic to nie będzie warte, a jak pomyślisz na co ten czas zleciał, to nie zobaczysz wspaniałej fabuły, a zbieranie bezużytecznych śmieci.
nigdy W3 mi się nie podobał ale teraz jest zalew tego syfu . Droga Redakcjo NO ILE MOŻNA JA SIĘ PYTAM ROBIC FILMY Z TEGO SAMEGO ????
"a zbieranie bezużytecznych śmieci."
W wieśku też sporo czasu zajmuje zbieranie różnych śmieci. No i ta fabuła znowu taka wspaniała nie jest.
eryk_owl
Ale czy ktoś Ci każe oglądać te materiały? Nie lubisz Wiedźmina i materiałów o nim to po co je oglądasz. Mi by było szkoda marnować 15 minut na coś co mnie nie interesuje.
Najbardziej mi zapadła w pamięć otoczka misji z Jaskrem i szukaniem go. A tak to reszta przeciętna.
Jezeli chodzi o wiedźmina 1 to z całą pewnością właśnie questy związane z podgrodziem gdzie właśnie zaczynamy poznawać stosunek geralta do świata pełnego chciwości,pychy i zwykłego sku********twa bo inaczej tego nazywać nie można.Nie mozna również nie wspomnieć o świetnych questach właśnie w akt 4 gdzie na polach wykonywaliśmy zadania z poszukiwaniem Aliny, rozmowy z alvinem, podejście geralta do własnej osoby która moim zdaniem tak jak berengar , chciałby być zwykłym człowiekiem, dodatkowo na koniec geralt podsumowuje swoją pracę ktora się sprowadza do tego o czym ludzie zapominają, że największą ulgę czują gdy uda im sie odczynić urok sprawią że nie zawsze każdy potwór to potwór odmienią potwora na człowieka jednak nie zawsze to sie udało czasem nie było innego wyboru.Chociaż osobiscie mi się wydaje że dla geralta łatwiejsze było odnalezienie człowieczeństwa w potworze niz w człowieku np Vincent / Jakub de aldersberg
Kurcze, można by tak wymieniać. W Wiedźminie najbardziej zapadł mi w pamięć wątek "detektywistyczny" z 2. aktu, oraz oczywiście to jak genialnie się kończy. Z dwójki ciężko mi coś wymienić bo z jakichś powodów nie bardzo mi się spodobała, ogólnie gra bardzo dobra ale fabuła jakoś mnie nie ujęła. Dlatego wspomnę tylko o końcówce, bo jest świetna. I można skończyć grę w, powiedzmy, "tradycyjny" sposób czyli
spoiler start
mordując ściganego przez nas Letho
spoiler stop
albo
spoiler start
napić się z nim wódki, pogadać i puścić wolno
spoiler stop
A w trójce cóż, rzeczywiście tutaj Redzi stanęli na wysokości zadania, można wymieniać. Dlatego wymienię jeden który właśnie skończyłem, chodzi o zadanie poboczne gdzie
spoiler start
bierzemy niby zwykłe zlecenie, po czym okazuje się że w wiosce odbyła się jakaś grubsza masakra, do tego wspomnienie o innym wiedźminie który już wziął się za robotę, ale słuch o nim zaginął. Gdy go odnajdujemy, okazuje się że się wk***ił na zleceniodawców i w nerwach zasiekał prawie całą wioskę, bo dali mu za mało kasy za robotę. I tak już dużo napisałem, ale możecie się domyśleć jaki stanął przed nami wybór i jak to zadziałało na naszą wewnętrzną "moralność"
spoiler stop
ale pisz moze troche bardziej sensownie prosze
spoiler start
ten wiedzmin nie wkurzyl sie za to ze dali mu za malo kasy, pozabiklaj ich bo go zaatakowali, zwiedli go ze zaplaca mu, ze kasa jest gdzies tam w stodole I tam go chcieli zamordowac
ja go puscilem...
spoiler stop
spoiler start
Też go puściłem i również uważam, że to najlepsza misja.
spoiler stop
I najważniejsze, że to misja poboczna, na którą nie wszyscy mogli trafić. Jeśli takie misje są zrobione tak dobrze, to znaczy, że główny wątek urwie jaja.
Misja z Wampirem z Novigradu, ale może dlatego że jestem fanem Holmsa :)
Misje z Vincentem można skończyć również na trzeci sposób, nie zostaje on wtedy odczarowany. Podsumowanie tego zadania, które występuje w materiale, jest moim ulubionym podsumowaniem w grze.
Lubiłbym tę grę bardziej, gdyby nie była grą typu fantasy. Tak na serio, to niektóre questy były naprawdę ciekawe.
Mam takie pytanie. Jakiś czas temu kupiłem kod dostępu do "Serca z kamienia" na PS4, ale nie wiem, jak to zainstalować. Na rachunku mam numer, ale nie wiem, jak, gdzie i kiedy go wklepać, aby uruchomić grę.
Kocham wiedźmina ale do ch*ja ile można robić o nim materiałów. A o Dark Souls 3 nic, zero. A premiera 3 tygodnie temu.
Z jedynki mało co pamiętam bo grałem raz i to dawno ale była taka misja z wampirami w burdelu...
Z zabójcy królów to chyba ta z trolem we Flotsam .
Z 3 to więcej pamiętam bo na świeżo - Misja z Dodatku gdzie idziemy na wesele
spoiler start
Geralt, tam są sztachety XD
spoiler stop
misja z morową dziewicą, misja z baronem, misja z wampirem w kanałach
W Skyrim jak się napiliśmy z jednym podróżnym z Białej Grani budziliśmy się na kacu i musieliśmy go odnaleźć. Fajna misja, podobna do tej o której mówił UV.
Wątek Krwawego Barona zasługuje na własną gre. Genialny. Reszta też świetna, ale cały czas było czuć niedosyt. Kupe czasu spędziłem grając w Gwinta, więc dla mnie najlepszą misją był turniej. Swoją drogą szczęśliwe zakończenie przydałoby się w misji
spoiler start
zamach na króla
spoiler stop
. Koniec końców musimy wybierać czy zdradzić przyjaciół by innym żyło się lepiej.
W wiedźminie było bardzo dużo fajnych questów, prawie tyle co materiałów na tvgry o wiedźminie ;p
Co rusz walicie materiałami o wiedźminie, że już to się staje trochę męczące (uprzedzam, że jestem fanem Wiedźmina), a o takim Dark Souls 3 nawet jednego materiału nie zrobiliście. Wstyd panie i panowie!
czekam na material o wieśminie w ktorym bedziecie fapowali sie nad rodzajem krzaczków i kamieni na levelu... Pozdrawiam niezbyt ciepło
sadzac po nicku - zabolało
W jedynce to cały quest główny, ale najbardziej cześci z Raymondem. Świetna też była atmosfera i questy na wsi (choćby nawiązania do Balladyny i Aliny). Podgrodzie też miało swój urok i pamiętam, że demo na podgrodziu przechodziłem kilkukrotnie. W dwójce jakoś nic mi szczególnie nie zapadło w pamięć, bo i gra dla mnie była najsłabsza z serii. Jeśli już miałbym coś wymieniać to zapadło mi w pamięć królobójstwo Roche'a i wątek ogólnie zamachów na Henselta (odkryte dopiero przy drugim przejściu, bo najpierw wybrałem Iorwetha). No, a Wiedźmin 3 to z pewnością Krwawy Baron oraz wątek romansu z Yennefer. Chociaż było o wiele więcej bardzo ciekawych wątków. Też przypominam sobie jak robiąc misję w nawiedzonym dworku wszedłem do stodoły, a tam siedział Letho :D Na końcu dodatek to zdecydowanie wesele, które samo przechodziłem kilka razy.
Tylko z trójki zapadły w pamięć konkretnie.
Cały wątek Krawego Barona - coś świetnego. Poza tym sporo zadań pobocznych, ale jedno z lepszych to chyba polowanie na "pijanego wampira". Poza tym bardzo dobrze wspominam akcje związane z Jaskrem i jego dziewuchą - fajne dialogi i bardzo przyjemny klimat. Aż żal, że cały wątek główny nie mógł być aż tak dobry, bo im dalej w las, tym coraz gorzej. :(
Z wątku głównego w pamięć zapadła mi też postać Skjalla, moim zdaniem równie tragiczna jak Baron, zwłaszcza w momencie gdy Yennefer pokazuje swoje ciemne oblicze
spoiler start
i chwilowo przywraca go do życia. Gdy później Ciri i Geralt jadą go pogrzebać czułem się nieswojo i przez cały czas zastanawiałem się, czy Geralt wspomni, że pozwolił Yen go torturować, by wydobyć z niego informacje.
spoiler stop
Specjalnie się zalogowałem żeby to napisać xD. Pod owym filmikiem są komentarze po co dlaczego ile jeszcze tego wiedźmina ?! Nie lubisz ? Nie grałeś ? Nie czujesz TEGO?!?! To po prostu nie oglądaj a nie p*******!!! A co do redakcji , bardzo lubię waszą stronkę oglądam chyba wszystko co dodacie (prócz fleszów, nie lubię) A tak to dobry materiał ;) POZDRAWIAM ^^
WIEDŹMIN <3
Co do wątku Krwawego Barona to nie zawsze kończy on się zawiśnięciem na sznurze. W mojej wersji Baron pojechał gdzieś ze swoją ukochaną w góry, żeby znaleźć uzdrowiciela. Na wariant zakończenia tego questa znaczenie ma chyba wybór w ostatniej rozmowie z Baronem gdzie wskazujemy winnego (jego, Anne, albo obu). Ja wskazałem winnego Barona - w końcu gdyby nie pił na umór i nie jeździł co chwile na wojenki to nie doszło by do tej "tragedii" :P
Głównym wyznacznikiem tego zakończenia jest to czy zabijemy ducha na zlecenie wiedźm czy go uwolnimy - uwalniamy -> wiedźmy ukarzą Annę -> Baron sie wiesza, w przeciwnym wypadku Annę da sie uratować i kończy się to wyjazdem Barona w góry (możliwe że rozmowa z nim o której mówisz ma wtedy też znaczenie).
Ale wtedy jak przeżyje żona barona, to giną dzieci.
Nie ma jednoznacznie pozytywnego zakończenia tego questa.
Wątek dziadka kanibala na bagnach z pierwszej części i jego - "Coś mi blado wyglądasz wnusiu, może byś coś zjadł?"
a odpowiedź Geralta
- "Milcz, skurwielu!" i na koniec "Spieprzaj dziadu".
Bardzo lubię też wszelkie odzywki z życia ulicy i ncp-ów z trzeciego wiedźmina, typu
- "Mam kutasa jak kiełbasa lubię sobie nim pohasać", albo
- "Dali się kurwa ograć jak nowigradzkie dziwki".
- "Ale tam wiedźmak z nimi tańcował".
Z tym malowaniem orła redańskiego był mega uest no i troll to prawidzwy malarz a Geralt to Picasso bo ni w zab mu ten orzeł nie wyszedł
Wszystkie questy były zajebiste np sióstr z jedynki Alina i Celina czy jak jej tam było, cały akt we wsi Odmenty, ogólnie wybranie jednego genialnego uestu z Wiedźmina jest bardzo trudne.
No mi się podobały wszystkie questy, które można było zakończyć na zasadzie "zakończenie złe lub jeszcze gorsze", ale przeczuwałem, że twórcy już zaczynają mieć baśniowe zapędy kiedy Wiedźmin razem z Saskią smokobójczynią zjednoczyli wszystkie rasy i kasty społeczne przeciw Henseltowi. To był chyba pierwszy quest, który widziałem, który bez względu na wszystko nie miał drugiego dna, jedyną niewiadomą od początku do końca oczywiście była - Filippa Eilhart, w wiedźminie 2 też możliwość przejścia na dwa kompletnie inne sposoby drugiego rozdziału. Wiedźmina jedynki za bardzo nie pamiętam - ale - genialny był quest z piciem i kradnięciem dzienniczka babci.
No, a nie podobało mi się to, że w trójce trzeba wybierać stronę pomiędzy książkowym szpiegiem, a dwoma dobrymi przyjaciółmi, do których zdażyliśmy się przyzwyczaić, ale też i jednocześnie w tym queście czułem powrót pierwotnego zamysłu, aby zakończenia były złe lub jeszcze gorsze i mniej więcej tak sobie wyobrażałem całą grę wiedźmina, ilekroć pojawiało się dobre zakończenie - jeśli to nie było za często - to było bardzo miłe rozczarowanie.
Jeśli wyjdzie Wiedźmin 4 - spodziewam się, że dalej gramy jako Ciri :)
wszystkie są fajne i ciekawe zadania,
z niewymienionych tu, mi spodobało się z szewczykiem dratewka i owcą na skylige, niby proste i krótkie, ale zabawne.
Świetna forma, bardzo dobry materiał ... i się usmiałem na końcu ;-)
W queście z Bestią chodziło o to, że nigdy do końca nie wiedziałeś czy winna była Abigail czy Wielebny. Każda ze stron była obciążona dosyć ciężkimi dowodami i do końca nie można było stwierdzić, która strona była tą "słuszną". Rzeczywiście, przy Abigail ciężej było znaleźć te dowody ale w końcu przy każdym złym uczynku mieszkańców wioski stała Abigail i "coś" robiła. Np. kukła człowieka, który zabił swojego brata mogła służyć do kontrolowania go, dała truciznę dziewczynie itd.
Wiedzmin 1 akt III NIEBIESKOOKA.
spoiler start
Zadanie dla rycerza Patryka z Weyze na znalezienie zaginionej niebiesookiej siostry. Siostra okazuje sie byc kurtyzana w Dom Nocy. Dalej to juz moze byc tylko ciekawiej i tak jest w tym przypadku. Nieskazitelna niebieskooka siostra mocarnego rycerza w lsniacej zbroi jest tam wasnej woli lub pod wplywem urokow rzuconych przez potwora w tym przypadku wampira ukrywajacego sie pod dajaca do myslenia nazwa Krolowa Nocy... Gracz sam musi to ocenic, musi sie sam o tym przekonac. A jakze, Krolowa Nocy okazuje sie byc prawdziwym wampirem wcale nie zdziwionym, ze zostal zdemaskowany i to w srodku dzielnicy handlowej! Dalej standard, kulturalna intelektualnie rozwinieta pogawedke informacyjno poznawcza przerywa gwaltowne wtargniecie depczacego brudnymi butami kosztowne dywany dzielnego wojownika rycerza w lsniacej zbroi ze swita zbrojnych knechtow spragnionego odzyskania zagubionej siostry... Ta nie wiara w sile intelektu i przekonywania naszego skromnego wiedzmina! Wyglada na to, ze byl tylko jest zle oplacanym pracownikiem, nie wygodnym swiatkiem prania brudnych pantalonow. Gracz musi zadecydowac sam czy Krolowa Nocy to zadny krwi rzucajacy uroki potwor. Czy rycerz na pewno jest godny naszego zaufania. Czy moze oboje klamia w zywe oczy. Ja wybralem Krolowe Nocy. Waleczny rycerz Patryk z knechtami mial bardzo krotka, ale za to tresiciwa i pouczajaca o prawdziwej mocy uczuc zalobe ze strony wlasnej siostry... Jeszcze jako dodatek, juz naprawde malo znaczacy sex karta z potworem... I znamienny wpis podsumowujacy zadanie CO ZE MNIE ZA ZABUJCA POTWOROW . mysle ze najlepszy. Tak to zapamientalem z calej trylogi. Nic nie znaczace zadanie poboczne jednak cos w nim bylo......
spoiler stop
nie moj jezyk, nie moj kraj ale...pisze sie >>ZABÓJCA<< (czas edycji skonczyl sie...)
Oczywiście Dziady. Teraz na lekcji polskiego będą pokazywać fragment gry i dzieciaki szybciej załapią o co Mickiewiczowi chodziło :)
Czemu wrzucacie fragmenty gry z YouTube? Sami nie umiecie zgrać czy co?
Najlepszy quest był w Wiedźminie II, ostatnia misja - "walka" z Letho.
spoiler start
Ja wypiłem z nim wódkę, pogadałem pół godziny, a potem każdy poszedł w swoją stronę :P Nie było w historii gry, w której można było po prostu zlać ostatniego bossa, a mało tego spotkać go w kolejnej części i porozrabiać jak starzy kumple
spoiler stop
Tylko raz w W1 wyleczyłem wilkołaka, chęć zdobycia potężnej mutacji zawsze wygrywała nad miłością :)
Wiedźmińska trylogia to "kopalnia" znakomitych questów. Od malutkich po te bardzo złożone!
Człowieku to że do Krwawego barona trzeba czuć współczucie to prawda Ale niestety do ciebie trzeba czuć większe, bo ty jako utuczony kilka razy więcej niż knur, potrzebujesz większego bo nie dożyjesz 50-tki. I to jest smutne. Czy ty nie widzisz swego ohydnego wyglądu?