Poradniki do gier Kody i trainery Nowe poradniki Popularne Współpraca Nielimitowany dostęp
Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks

War Leaders: Clash of Nations - poradnik do gry

War Leaders: Clash of Nations - poradnik do gry

Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks
SPIS TREŚCI

Stany Zjednoczone | Strategia ekspansji | War Leaders Clash of Nations poradnik War Leaders: Clash of Nations

Ostatnia aktualizacja: 24 września 2019

Stany Zjednoczone

USA są w posiadaniu właściwie wszystkich strategicznych surowców, niezbędnych do bezproblemowego budowania silnej armii - Stany Zjednoczone | Strategia ekspansji | War Leaders Clash of Nations - War Leaders: Clash of Nations - poradnik do gry

USA są w posiadaniu właściwie wszystkich strategicznych surowców, niezbędnych do bezproblemowego budowania silnej armii. No prawie... Ropy mało - można ją jednak zdobyć podbijając Meksyk i Amerykę Środkową (należącą do Kostaryki) na południu. USA brakuje też wolframu, który wykorzystuje się w produkcji pocisków ppanc. o większej przebijalności pancerza (o rdzeniu wolframowym słyszał?). Ów by się przydał, bo jeśli faktycznie amerykańskie pojazdy pancerne (te początkowe) są w grze tak słabe, jak sugeruje gra na ekranie wyboru strony, to posiadanie przynajmniej lepszej amunicji ppanc. zwiększy ich szanse w pojedynkach z pojazdami innych państw... Surowiec ten można jednak znaleźć dosyć blisko - również w Ameryce Środkowej. Kierunek południowy jest więc naturalnym dla ekspansji prowadzonej Stanami Zjednoczonymi. Nie poprzestajemy oczywiście tylko na podbiciu Kostaryki (a wcześniej Meksyku w drodze do niej) i kolejno zagarniamy chciwymi łapskami bogate zasoby należące do państw leżących w Ameryce Południowej. Dosyć szybko powinniśmy ją całą podbić wykorzystując samego Roosevelta do uspokajania podbitych. Najpierw jednak, na samym początku gry, warto zrobić porządek z Brytyjczykami okupującymi terytoria na północ od USA, czyli ziemie należące do dzisiejszej Kanady. Na razie można śmiało obejść się bez zawiązywania sojuszy, bo armia brytyjska na północy jest bardzo słaba i nie powinniśmy mieć najmniejszego problemu z jej rozbiciem (armia USA jest z kolei najsilniejsza na początku zabawy, ma sporo piechoty i najliczniejszą marynarkę). Choć jeśli chcemy, możemy oczywiście sprzymierzyć się z kimś, kto również toczy wojnę z Brytyjczykami na Starym Kontynencie, w Afryce bądź Azji... Być może będziemy musieli stoczyć kilka bitew morskich z Brytyjczykami na Atlantyku. Gdy zagarniemy również Grenlandię należącą do Danii będziemy już mieć pod kontrolą naprawdę sporą część planety - a przypominam, iż jednym z warunków zwycięstwa jest podbicie przynajmniej 80% ogólnoświatowych terytoriów (przed rokiem 1950). Czyli - zagarniając Grenlandię, nawet mimo tego, że nie ma (w grze) jej z czego ograbić - jesteśmy na dobrej drodze do tego... Od początku rozgrywki systematycznie rozwijamy też i tak silną flotę (włącznie z lotniskowcami z bazującymi na nich samolotami) - po opanowaniu obu Ameryk i Grenlandii nie pozostanie nam przecież nic innego jak zorganizować ekspedycję i inwazję na któryś z pozostałych kontynentów. Proponuję wziąć na celownik Australię, która być może jeszcze znajduje się w rękach angielskich panów i może okazać się łatwym celem. Na początku gry Brytole nie mają tam bowiem żadnych garnizonów i wydaje mi się, że przez lenistwo lub nieostrożność długi czas nie mają zamiaru naprawić tego błędu... Od startu gry warto też rozbudowywać garnizony na wyspach Pacyfiku (atol Midway, baza Pearl Harbour na Hawajach i Filipiny), pobudować tam lotniska i ściągnąć z pomocą dostępnych lotniskowców samoloty. Także bombowce, w których zasięgu powinny znajdować się wówczas Wyspy Japońskie i wyspy Oceanii. Nie od parady jest rozwijanie tegoż lotnictwa bombowego - najlepszą jednostką amerykańską są ciężkie bombowce strategiczne B-29 Superfortress (a amerykańskie pojazdy pancerne wcale nie są takie do niczego, jak sugeruje gra).