II - Third Greek War | Enemies of Rome | Age of Empires The Rise of Rome poradnik Age of Empires: The Rise of Rome

Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019

II - Third Greek War

Warunki zwycięstwa:

Zburzenie centrum rządowego w Pergamum

Epoki: Tool, Bronze, Iron

Byłeś już Kartagińczykiem, to teraz pobawimy się w Macedończyka. Zwiesz się Perseusz i jak przystało na króla dumnych wojowników pragniesz zaspokoić głód zwycięstwa swojego ludu. Niestety w konflikt ze strategicznym Pergamum wmieszali się Rzymianie, przysyłając na miejsce potyczki dwie armie. Twoje zadanie polega na posłaniu w piach legionów z wiecznego miasta i zdobycie miasta.

To co szczególnie wyróżnią misję na tle do tej pory rozgrywanych, to brak dostępu do złota. Wszystkie jego pokłady są w rękach Rzymian, także Twój pierwszy atak, jak i obrona bazować będą na jednostkach uboższych niż byś tego oczekiwał. Ale nie jest tak źle. Żółci i brązowi są tak naprawdę słabi i spełniają rolę bardziej przeszkadzajek niż realnych agresorów. Emanujący siłą czerwoni są natomiast szczelnie otoczeni murem i dopóki sam nie pokusisz się o wywołanie burd, możesz się nimi w ogóle nie przejmować.

Tyle lat rozłąki...

Przesuń swoich chłopów ku górze, tak abyś miał blisko do krzaków. Twoja obrona składa się zaledwie z dwóch procarzy i zwiadowców, a jako że przeciwnicy czekać nie będą, pozostaw na razie w sferze marzeń erę brązu. Spokojnie się rozwijaj, zwracając szczególną uwagę na deficyt drewna w magazynach. Wzmocnij defensywę kilkoma wojownikami z toporem szkoląc także garstkę łuczników. Podziel zbrojnych na dwie brygady chroniące północną i południową granicę osady, ratując się najlepiej jeszcze wieżami. Dobrym pomysłem wydaje się także postawienie strażnicy przy prawym krańcu najniżej położonego lasu, gdyż przeciwnicy najprawdopodobniej i tą drogą będą się kierować. Odpierając nie za częste zaczepki, zbieraj żywność na wyższy szczebel wtajemniczenia dziejowego.

Po znalezieniu się w brązie, uformuj grupę uderzeniową śmiało korzystając z zasobów złota, które dostajesz na starcie. Swoje wysiłki skoncentruj na bazie brązowemu regimentu, posyłając na front wybraną piechotę (pomimo żółwiego tempa polecam hoplitów), najlepszych łuczników i minimum jedną katapultę. Osadę żółtych co najwyżej uda Ci się "nadgryźć", jako że w sukurs przyjdzie im zapewne ciężki sprzęt rodem z Pergamum. Z drugiej jednak strony, jeżeli na horyzoncie nie widać tego typu miotaczy, z powodzeniem możesz się najpierw zdecydować na dekapitację tego właśnie wroga. Wybór oczywiście pozostawiam Tobie, choć raz jeszcze powtórzę, że ja postawiłbym na brązowych, a drugą armię rzymską zaatakował od zachodu gdzie nie jest tak ciasno jak w przypadku inwazji od strony naszej osady.

Złote skały nareszcie są w Twoich rękach. Zmodernizuj wojsko i gospodarkę przechodząc w erę żelaza. Przyzwyczajony do rzymskiego stylu życia, możesz być zaskoczony analogiami w dziedzinie wynalazczości, jak i wachlarzem zaserwowanych jednostek. Na pierwszy plan wysuwa się brak kapłanów, chociaż sama świątynię możesz postawić jak najbardziej. Ciężko również znieść absencję jakichkolwiek ulepszeń do katapult, nie ma nawet prostego koła ułatwiającego pracę wieśniaków. Po stronie plusów trzeba bez wątpienia zaznaczyć możliwość werbowania wspaniałych łuczników konnych, czy choćby alchemię zaopatrujące dalekosiężne jednostek w dodatkowy punkt ataku.

Nareszcie coś się dzieje

Zaznajomiony w praktyce ze zmianami, nie pozostanie Ci nic innego jak werbowanie sił, które będą w stanie opanować Pergamum. Nim jednak przełamiesz kamienny mur, trzeba wykorzystać fakt, że mieszkańcy miasta nie są w stanie z Tobą walczyć na bliski kontakt. Zbierz kilka katapult i obejdź przynajmniej trzy boki twierdzy demolując strażnice. Prosto jednak powiedzieć trudniej wykonać. Wieże czerwonych należą do najlepszych w swojej klasie - ciskają balistami naprowadzanymi na ruch Twoich jednostek. Poza tym, nie jesteś w stanie zafundować sobie takich katapult, które byłyby w stanie dosięgnąć problematycznej przeszkody nie narażając się na ostrzał. Musisz więc sporo manewrować, omijać wystrzelone pociski, jednocześnie samemu przechodząc w stan oblężenia. Jeszcze gorzej wygląda sprawa z tym co siedzi w twierdzy. Mam tu na myśli głównie balisty typu helepolis, które prędzej czy później przyczłapią pod fortyfikację z zamiarem poszatkowania adwersarzy. W tym wypadku skorzystaj z usług konnych miotaczy, znowu unikając zetknięcia z kanonadą za jednym zamachem posyłając do celu własne strzały. Strat zapewne będziesz miał sporo, ale o wiele bardziej przekraczałaby one normę, gdybyś wypuścił to wszystko na zewnątrz.

Wbrew temu co może się wydawać, w samym Pergamum jest już o wiele łatwiej, w zasadzie tylko małe grupki koszarowych i akademickich jednostek. Warunkowe centrum rządowe mieści się w samym środku fortecy (1 ).

Jak naucza historia, Perseusz wygrał tą bitwę ale nie wojnę. Cztery lata później doznał klęski pod Pydną trafiając do niewoli. Macedonia stała się rzymską prowincją.