Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 czerwca 2012, 10:40

Graliśmy w Crysis 3 na PC! Wrażenia prosto z E3 2012 - Strona 2

Podczas E3 2012 mieliśmy okazję zagrać na wypasionym pececie w Crysis 3. Czy nowa odsłona hitu Cryteka zaoferuje więcej swobody czy bardziej liniowe misje? Na to pytanie odpowiadamy w tekście.

Kombinezon Propheta nie dorobił się żadnych nowych funkcji, a przynajmniej nie zauważyłem żadnych w ogrywanym demie. Strój nadal posiada tylko dwie ręcznie uaktywniane moce, spośród których bardziej przydaje się maskowanie. Zginąć w „trójce” jest trudno, nawet bez używania zbroi, ale nie jestem w tej kwestii do końca obiektywny – poprzedniczkę skończyłem trzykrotnie, w tym raz na „superżołnierzu”, więc doskonale pamiętam, jak zachowywać się na placu boju.

Oskryptowanych scen w omawianej misji było raptem dwie, czyli niewiele – jedna po dotarciu do elektrowni i zniszczeniu rdzenia, a druga po podłożeniu ładunku wybuchowego na elementach konstrukcyjnych i brawurowej ucieczce na linie spod pękającej tamy. Mam wrażenie, że Crytek specjalnie podsunął do testów taką misję, by nie przebijać się w niej tunelem do wyznaczonego celu, a co za tym idzie, nie karmić gracza z góry zaplanowanymi scenkami. „Dwójka” była przecież mocno krytykowana pod tym względem.

Półgodzinna przygoda z trzecim Crysisem nie przyniosła zmiany mojego nastawienia względem tej serii – na dobrą sprawę mamy tu do czynienia z delikatnie podrasowaną „dwójką”, co akurat mnie satysfakcjonuje. Z tego samego względu gra raczej nie przypadnie do gustu tym, którzy poprzedniej odsłony tego cyklu nie mogli zdzierżyć. Wyraźnie zwiększona swoboda działania to odrobinę za mało, by mówić o powrocie do korzeni. Najnowsze dzieło firmy Crytek ma zupełnie inny klimat i dostarcza zupełnie innego rodzaju rozrywki. Czy komuś się to podoba czy nie, Niemcy wciąż są jedną w nogą w pociągu o nazwie Call of Duty i choć tym razem nawiązania do flagowej serii Activision okazały się mniej widoczne, nie wierzę, że nie będzie ich więcej w pełnej wersji gry.

Oczywiście Crysis 3 nadal pozostaje liderem wśród pierwszoosobowych strzelanin, jeśli chodzi o jakość grafiki – produkcja Cryteka w trybie DirectX 11 to po prostu wizualny majstersztyk. Na uwagę zwracają nie tylko ostre jak żyleta tekstury, świetne efekty cząsteczkowe i oświetlenie, ale także – a może przede wszystkim – fantastyczny projekt lokacji. Widząc budzącą respekt tamę trudno oderwać od niej wzrok, duże wrażenie robi też roślinność wtapiająca się w nowojorskie budynki. Nie samą grafiką jednak człowiek żyje. Nowy Crysis to przede wszystkim doskonała, żywiołowa strzelanina, dająca użytkownikowi duże pole manewru. Potwierdziło to zaprezentowane na E3 demo i mam nadzieję, że potwierdzi to również pełna wersja gry. Premiera na początku przyszłego roku.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.