autor: Michał Chwistek
Darksiders - zapowiedź - Strona 2
Najpierw dokonał inwazji na konsole, teraz uderzy w pecety. O tym co potrafi Wojna, jeden z Jeźdźców Apokalipsy, posiadacze „blaszaków” przekonają się już za niespełna dwa miesiące.
Przeczytaj recenzję Darksiders - recenzja gry
Tym, co najbardziej wyróżnia Darksiders spośród innych dostępnych na rynku tytułów, jest olbrzymia ilość ciekawych łamigłówek. Nie są one przy tym tak banalne jak w większości slasherów, toteż ich rozwiązanie sprawi graczom sporo satysfakcji. Ich zaliczenie może co prawda zająć trochę czasu, ale na pewno nie tyle, żeby zniechęcić do dalszej zabawy. Duża w tym zasługa ich różnorodności. Przez całą rozgrywkę systematycznie otrzymujemy nowe ciekawe przedmioty, wykorzystywane w coraz to wymyślniejszych zagadkach. Świetny balans między główkowaniem i walką to jeden z największych atutów gry studia Vigil Games.
Darksiders nie jest jednak pozbawione wad. Recenzenci przede wszystkim zarzucają grze wtórność i brak oryginalności. Trudno doszukać się w tym tytule jakiegokolwiek innowacyjnego elementu. Dysk trafiający w kilka zaznaczonych celów, broń tworząca na ścianach portale czy linka do przeskakiwania nad przepaściami – wszystko to już gdzieś wcześniej widzieliśmy. Pracownicy studia Vigil Games połączyli znane rozwiązania, zapominając o tak ważnej przy tworzeniu gier kreatywności.
Kolejną często wytykaną wadą gry są problemy dotyczące sterowania. Darksiders korzysta z wszystkich dostępnych na padzie przycisków i niestety robi to w sposób mało intuicyjny. Zmienianie broni czy umiejętności podczas starcia może być na początku bardzo frustrujące i częstokroć kończyć się przedwczesną śmiercią naszego bohatera. Myśl o przeniesieniu tego systemu na komputery osobiste nie napawa dużym optymizmem. Co prawda twórcy zapowiadają, że gra będzie sprawiać taką samą przyjemność osobom korzystającym tak z pada, jak i z klawiatury, ale wydaje się to jednak bardzo trudne do osiągnięcia. Jeżeli więc planujecie zakupienie pecetowej wersji, radzę już teraz zastanowić się nad specjalnym kontrolerem.

Na osobny akapit zasługuje z pewnością grafika Darksiders. Występujący w grze bohaterowie, przedmioty czy potwory wyglądają jak przeniesione żywcem ze stron amerykańskich komiksów. Wszystkie są bardzo szczegółowe i pełne kolorów. Trudno się temu dziwić, jeżeli dyrektorem artystycznym w Vigil Games jest Joe Madureira – znany rysownik oraz scenarzysta komiksów Marvela. Nie znaczy to jednak, że gra jest słodka i cukierkowa. Potwory nie są może tak przerażające jak te z Dante's Inferno, ale również prezentują wysoki poziom. Twórcy do tej pory nie ujawnili żadnych informacji dotyczących zmian grafiki w stosunku do wersji konsolowej. Miejmy jednak nadzieję, że skończony produkt będzie przynajmniej tak udany jak ten znany z PS3, bo niestety wersja na X360 prezentowała się dużo mniej okazale. Właścicieli słabszych maszyn na pewno zainteresują wymagania sprzętowe Darksiders. Nie są one na szczęście zbyt wygórowane. Do grania na minimalnych detalach będziemy potrzebowali jednordzeniowego procesora o taktowaniu 3 Ghz, 1 GB RAM-u (2GB dla Visty i „siódemki”) oraz karty graficznej na poziomie GeForce 8800. Żeby cieszyć się bardziej komfortową zabawą, twórcy radzą zaopatrzyć się w nieco mocniejszy sprzęt. Dwurdzeniowy procesor, 2 GB RAM-u oraz karta GeForce GTS 240 powinna zapewnić optymalną jakość rozgrywki. Warto również wspomnieć, że Darksiders na PC będzie wymagał korzystania z platformy Steam. Fanów systemu Valve z pewnością uraduje możliwość zdobycia ponad czterdziestu osiągnięć.
Użytkownicy komputerów nie są zbyt rozpieszczani przez twórców slasherów. Od czasu do czasu pojawia się na rynku jakaś słabsza konwersja, ale wielkie hity cały czas pozostają poza zasięgiem „pieców”. Tym większe brawa należą się firmie THQ za podjęte ryzyko i oby udana sprzedaż Darksiders pociągnęła za sobą kolejne podobne inicjatywy. W dużej mierze będzie to uzależnione od jakości dokonanej konwersji. Problemy ze sterowaniem mogą niepokoić graczy nieposiadających pada, ale liczę na to, że twórcy wykorzystali dodatkowy czas na usprawnienie tego elementu. Czy tak faktycznie się stanie, przekonamy się 24 czerwca, gdy gra trafi do sklepów.
Michał „Kwiść” Chwistek
NADZIEJE
- duża ilość różnorodnych zagadek;
- prosty, ale sprawiający sporo przyjemności system walki;
- ciekawe i niełatwe potyczki z bossami.
OBAWY
- słaba jakość konwersji;
- utrudnione sterowanie przy pomocy klawiatury.