autor: Borys Zajączkowski
Harry Potter i Więzień Azkabanu - przed premierą - Strona 2
Harry Potter and the Prisoner of Azkaban to czwarta gra dedykowana komputerom klasy PC, oparta na książkach J.K. Rowling opowiadających o przygodach tytułowego Harry’ego Pottera oraz dwójki jego przyjaciół Rona Weasley’a i Hermiony Granger.
Przeczytaj recenzję Harry Potter i Więzień Azkabanu - recenzja gry
Ale nowe przygody Harry’ego Pottera mają do zaoferowania znacznie więcej niż tylko sterowanie całą trójką przyjaciół. Gracz może bowiem przejąć kontrolę nad sową Hedwigą, latać hipogryfem Hardodziobem, a nawet dosiadać smoków. Tym samym niemały obszar zabudowań Hogwartu – określony liczbą 30 głównych lokacji – zwiedzić będzie można zarówno pieszo, jak i z powietrza.
O ile fabuła jest w założeniu liniowa, o tyle swoboda poruszania się postaci gracza ma nie być nijak ograniczona, co w połączeniu z dużą ilością pobocznych zadań ma szansę stworzyć wrażenie wolności podejmowanych wyborów. Wypełnianie wspomnianych zadań owocować będzie otrzymywanymi kartami kolekcjonerskimi, a te zaś przekładać się będą na konkretne korzyści, np. trwałe polepszenie wytrzymałości postaci Harry’ego. Również w trakcie przygód gracz będzie stopniowo odblokowywać charakterystyczne grom familijnym gierki niezależne od fabuły. Tutaj będą to: pojedynek na odbijanie czarów, łapanie nietoperzy, ściganie się na miotłach, połowy latających koników morskich czy wyścig sowy.
Sam Harry, z racji starszego wieku, również oferuje zauważalnie większe możliwości. Zna lepsze czary, jest bardziej wygimnastykowany i tym samym lepiej przygotowany na czekające go niebezpieczeństwa. Potrafi przywoływać Patronusa, potrafi również wspinać się po linach i po słupach. W toczeniu walk zaś rzucanie czarów wspomaga system pochwytywania celu rażonego zaklęciami. Wszystko razem zebrawszy rysuje się obraz gry przygodowo-logiczno-zręcznościowej, znacznie od swoich poprzedniczek atrakcyjniejszej i bardziej rozbudowanej.
Ulepszeniu uległ również sam silnik graficzny, który z grubsza bazuje wciąż na zastosowanym w „Komnacie tajemnic”, lecz podrasowaniu uległa liczba ścianek przeznaczonych zarówno na każdą z postaci jak i na obiekty w otoczeniu. Podobne udoskonalenia dotyczą projektów budynków samej szkoły i jej otoczenia. Animacja postaci jest płynniejsza, źródeł światła w poszczególnych lokacjach więcej, a efekty cząsteczkowe bardziej realistyczne.
W zasadzie wiadomo, że kolejna komputerowa odsłona przygód Harry’ego Pottera będzie grą dobrą, tak jak wiadomo, że wielkim liczbom dzieci zapełni ona wiele godzin wciągającą zabawą. Electronic Arts jest zbyt poważną firmą, by pozwolić sobie na wyprodukowanie bubla – zwłaszcza że rzecz idzie o jedną z najdoskonalszych obecnie maszynek do robienia pieniędzy, jakie stanowią powieści pani J. K. Rowling.
Shuck