Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 kwietnia 2021, 17:00

Widzieliśmy Resident Evil: Village - 4 + 7 = 8 i to świetna wiadomość dla fanów - Strona 2

Przyznam się bez bicia – od pierwszych zapowiedzi Resident Evil: Village nie byłem przekonany do nadchodzącego tytułu. Kiedy jednak zobaczyłem go w akcji, wiele się zmieniło.

What are You buying... sir?

Europejska wioska, zamek, kultyści, bystrzejsi od żywych trupów przeciwnicy atakujący w grupach, główny bohater podążający tropem porwanej młodej kobiety – świadomie lub nie Village co rusz czerpie garściami inspiracje z Resident Evil 4 – i na motywach się tu nie kończy. Jednym z takich smaczków jest powrót „sprzedawcy” z „czwórki” – postaci niezależnej, którą spotykamy kilkakrotnie w trakcie przygody.

Zapowiedź Resident Evil: Village -  4 + 7 = 8 i to świetna wiadomość dla fanów - ilustracja #1

W zapowiedzi celowo nie komentuję oprawy, bo z racji trwającej pandemii nie mogłem osobiście zagrać w tę grę, a jedynie oglądałem pokaz udostępniony przez twórców online. Tym samym uważam, że nie jest to do końca fair, by na bazie skompresowanego wideo oceniać jakość grafiki, płynność i inne aspekty wizualne, gdyż byłoby to krzywdzące dla pracy deweloperów oraz samej gry i niezgodne z jej faktycznym stanem. Niemniej jestem zdania, że Resident Evil: Village raczej nie będzie za bardzo odbiegać pod względem grafiki i działania od tego, co widzieliśmy np. w tymczasowo dostępnym demie na PS5.

Pokaż mi swoje towary

W Village szemranego jegomościa z RE4 zastępuje Duke, równie tajemniczy i chyba ciut bardziej przyjazny oraz elokwentny mężczyzna, który oprócz tego, że odkupi od nas zebrane graty (czyżby miały powrócić opcjonalne skarby i medaliony?), zaoferuje też asortyment wszelakiej maści przedmiotów leczących, ulepszeń czy amunicji. I nie ukrywam, to ostatnie może napawać niepokojem – w „czwórce” nie dało się ot tak dokupić sobie nabojów, przez co, choć w tej części było zdecydowanie więcej akcji niż horroru, nadal trzeba było starannie zarządzać ograniczonymi zasobami. Trochę się boję, czy możliwość nabycia amunicji nie sprawi, że zabawa stanie się łatwiejsza, niż powinna być, ale na tę chwilę zaufam deweloperom co do balansu ekonomii gry.

Odnosząc się do samego ekwipunku i zasobów, warto jeszcze wspomnieć, że Village zaoferuje dodatkowe składniki, takie jak proch czy substancje chemiczne, których nie było w części siódmej (ale np. pojawiły się w pewnej postaci w zeszłorocznym Resident Evil 3). Jak przystało na tę serię, otrzymamy także uproszczony system craftingu, na który wpływ będą mieć znajdowane w ograniczonych ilościach zasoby oraz jeszcze bardziej ograniczone miejsce w plecaku bohatera. Nie wywróci to rozgrywki do góry nogami, a jedynie lekko ją usprawni – dla mnie wystarczy.

Wow, what a Village!

Więcej akcji, większa różnorodność przeciwników, świetny klimat, prawdopodobnie najlepszy „stalker” w historii serii i garść trafionych nawiązań do jednej z moich ulubionych odsłon cyklu oraz kilka usprawnień formuły – tak w dużym skrócie mogę opisać moje bardzo pozytywne wrażenia z pokazu Resident Evil: Village.

Jak przystało na serię, nasze zasoby będą mocno ograniczone.

Jako fan jestem zachwycony... nie tylko samą Dimitrescu.

Czy będzie to najlepsza odsłona serii od lat? Szczerze na to liczę i wydaje mi się, że jest to jak najbardziej możliwe, wnioskując ze wczesnych partii rozgrywki, które widziałem. Jeśli dotąd nie jesteście przekonani, polecam zainteresować się ograniczonym czasowo demem, które dostępne będzie jeszcze przez chwilę przed premierą (na Steamie i Xboksach – od 29 kwietnia do 2 maja, na konsolach Sony – od 24 do 25 kwietnia), bowiem wszystko wskazuje na to, że w ramach niego będzie można zapoznać się z dużą częścią tego, co oglądałem na pokazie. Sam jednak nie skorzystam, bo pierwszy raz od dawna skusiłem się na pre-order i coś czuję, że była to dobra decyzja.

O AUTORZE

Od czasu pierwszego kontaktu z Resident Evil 4 jestem wielkim fanem survival horrorów Capcomu (choć nie ukrywam, że zawsze bardziej wolałem podejście do gatunku charakterystyczne dla konkurencyjnego Silent Hill Konami). Przynajmniej raz (a w większości przypadków nawet kilkakrotnie) przeszedłem wszystkie odsłony z głównego nurtu serii, liznąłem też trochę lepszych spin-offów i pobocznych części. Moje ulubione gry z tego cyklu to „jedynka” (zarówno pierwowzór z PSX-a, jak i remake z GameCube’a) oraz „czwórka”, ale dużym sentymentem darzę też Resident Evil VII: Biohazard i kapitalny remake Resident Evil 2. Tęsknię za kooperacją niczym w Resident Evil 5 i cieszę się, że seria porzuciła z czasem widowiskowość z Resident Evil 6.

Jordan Dębowski

Jordan Dębowski

W 2012 r. pisał felietony i recenzje dla gameonly.pl. Z wykształcenia japonista. W 2013 r. rozpoczął pracę jako redaktor tvgry.pl. W latach 2014-2018 współprowadził i tworzył treści na kanał GamePressure na YouTube. Od 2020 r. prowadzi profil tvgry na instagramie, a od 2022, profil tvgry na TikToku. Od 2022 r. zastępca redaktora prowadzącego tvgry. W strukturach GRY-OnLine i tvgry zajmuje się planowaniem, tworzeniem oraz publikacją materiałów wideo. Planuje strategię oraz publikuje treści na profilach kanału w mediach społecznościowych. Bierze udział w streamach i komunikuje się ze społecznością. Pomaga wdrażać nowych pracowników w struktury firmy. Choć stara się śledzić ogół branży growej, szczególnie interesuje się grami niezależnymi, grami RPG, horrorami oraz szeroko-pojętym retro. Poza pracą dużo jeździ na rowerze, czyta reportaże, gotuje i zajmuje się swoim kotem – Jagą.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Lubisz grać w survival-horrory?

Tak, bardzo lubię tego typu produkcje.
42,4%
Nie, nie lubię się bać.
31,9%
Wszystko mi jedno. Nie ma dla mnie znaczenia, czy dana gra akcji jest horrorem, czy nie.
25,7%
Zobacz inne ankiety
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.