Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 stycznia 2015, 14:00

autor: Amadeusz Cyganek

Zapowiedź gry Blitzkrieg 3 – wojna po błyskawicznych przeobrażeniach - Strona 2

Osiem długich lat czekamy na powrót Blitzkrieg, czyli kapitalnej serii wojennych RTS-ów. Nowa produkcja studia Nival to jednak tytuł zarówno bardzo wyczekiwany przez fanów strategii, jak i mocno kontrowersyjny.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Takie cacko to marzenie każdego wirtualnego dowódcy.

Cała walka ma odbywać się w trybie offline, co oznacza, że nasza baza może być atakowana tylko wówczas, gdy znajdujemy się poza grą i odwrotnie – szturm na zasieki przeciwnika prowadzimy walcząc tak naprawdę z armią i fortyfikacjami obronnymi stworzonymi przez gracza, ale sterowanymi przez komputer. Jak zapowiadają twórcy, w trakcie całodziennej obecności poza grą powinniśmy spodziewać się co najmniej pięciu ataków ze strony innych graczy – rzecz jasna po każdej walce nasze oddziały ulegną regeneracji, a budynki – w wypadku kolejnych zwycięstw – otrzymają szereg nowych ulepszeń i możliwości.

Twórcy otwarcie przyznają, iż podczas projektowania tego elementu inspirowali się różnymi grami spotykanymi chociażby na Facebooku – wiodącym przykładem jest tutaj Backyard Monsters oraz niesamowicie popularne, zwłaszcza na urządzeniach mobilnych, Clash of Clans. Jak więc widać, będziemy mieli do czynienia z multiplayerem, który czerpie pełnymi garściami z gatunku tower defense, jednocześnie dając szansę uczestnictwa w ciągłej rozgrywce graczom niemogącym poświęcać zbyt wiele czasu na zabawę. To rozwiązanie rzecz jasna otwiera furtkę do korzystania z całej gamy mikropłatności, których w trzecim Blitzkriegu jednak zabraknie – pojawią się za to tzw. konta premium pozwalające nam na podwojenie ilości zgromadzonego doświadczenia oraz zasobów zdobywanych podczas walki. Cóż, pozostaje wierzyć, że żądza pieniądza i premiowanie nabywców płatnych dodatków nie wezmą góry nad odpowiednim balansem rozgrywki.

Nawet wprawny generał miałby problem z ogarnięciem takiego chaosu.

Klasycznie i szybko

Na całe szczęście ekipa Nival Interactive przygotuje także coś dla fanów tradycyjnych potyczek w czasie rzeczywistym – nie zabraknie więc tutaj klasycznych sieciowych bitew, które będą toczone pomiędzy dwoma przeciwnymi armiami na przestrzeni co najwyżej kilkunastu minut. Szykują się więc szybkie, dynamiczne starcia i mam szczere obawy, czy aspekt taktyczny, tak istotny przecież w przypadku poprzednich dwóch odsłon serii, nie zejdzie tutaj na drugi plan. Trudno tak naprawdę wyobrazić sobie szeroko zakrojoną bitwę rozgrywającą się w przeciągu kwadransa – pytanie jak uda się pogodzić ten konflikt interesów, nadal pozostaje otwarte.

Lotnictwo to niezwykle skuteczna broń w walce z liniami obronnymi przeciwnika.

Oprócz potyczek toczonych za pośrednictwem trybu multiplayer coś dla siebie znajdą również miłośnicy tradycyjnej zabawy single player – do naszych rąk trafią trzy kampanie, po jednej dla każdej ze stron konfliktu. Biorąc pod swoje skrzydła Armię Czerwoną przeprowadzimy finałowy atak na Berlin z przełomu kwietnia i maja 1945 roku, z kolei obejmując kontrolę nad III Rzeszą weźmiemy udział w operacji o kryptonimie „Fall Gelb”, szerzej znanej jako bitwa o Francję w 1940 roku. Alianci z kolei „wezmą się za bary” z Niemcami podczas kampanii włoskiej, w trakcie której rozegramy m.in. słynną bitwę o Monte Cassino, a następnie triumfalnie wkroczymy do Rzymu. Wszystkie te ofensywy mają być dostępne w formie DLC – nie znamy na razie dokładnej ceny każdej z nich, ale możemy się spodziewać, że będzie to wydatek rzędu 30–40 złotych za jeden zestaw misji.

Zapowiedź gry Blitzkrieg 3 – wojna po błyskawicznych przeobrażeniach - ilustracja #5

Twórcy w trakcie procesu produkcji kilkukrotnie zmieniali koncepcję co do osadzenia gry w konkretnych ramach historycznych. Początkowo gra miała toczyć się w trakcie wojny wietnamskiej, ale studio Nival ostatecznie postawiło na rozgrywkę w znanych nam doskonale drugowojennych realiach. Wcześniejsza praca nie pójdzie jednak na marne – wojska wietnamskie oraz scenariusze historyczne z nimi powiązane mają trafić do gry w formie dodatku kilka miesięcy po premierze.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?