Najdroższe sceny, które kosztowały miliony
Dziś prezentujemy dziewięć scen filmowych, za które twórcy i wytwórnie zapłaciły całkiem spore sumy. Z jakich tytułów pochodzą? Jaka jest ich historia? Przekonajcie się sami!
Spis treści
- Najdroższe sceny, które kosztowały miliony
- Jestem legendą – scena na moście
- Spectre – scena pościgu w Rzymie
- Superman: Powrót – powrót Supermana na Krypton
- Pearl Harbor – rozpoczęcie inwazji
- Szeregowiec Ryan – lądowanie w Normandii
- Transformers: Ostatni rycerz – scena na śmietnisku
- Speed 2 – scena ze statkiem pasażerskim
- Ben-Hur – wyścig rydwanów
Ben-Hur – wyścig rydwanów
Przedostatni przykład to klasyczny film pochodzący z okresu Hollywood, kiedy to producenci nastawiali się na tego typu epickie produkcje. Można rzec, że w tamtych czasach mało który film miał taki przepych, rozmach i wartką akcję. Ben-Hur z 1959 roku, w reżyserii Williama Wylera, był remakiem równie udanego niemego filmu o tym samym tytule z 1925 roku. To, co odróżniało go od jego poprzednika, to rozmach – trzeba było być szaleńcem, by pod koniec lat pięćdziesiątych nakręcić „taki” film!
Scena wyścigu rydwanów kosztowała aż 4 miliony, co przy dzisiejszej inflacji można przeliczyć na jakieś 34 miliony (więc automatycznie scena ta jest jedną z droższych z całego rankingu, jej jedna minuta kosztowała jakieś 3,7 miliona dolarów!). Sam wyścig trwa w filmie jedynie dziewięć minut, ale jego przygotowanie wymagało aż pięciu lat planowania.
Zostało jeszcze 40% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie