futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 7 października 2019, 12:00

Jakie dane zbiera o nas Facebook, Google i Microsoft

Wielkie (złe?) korporacje przejmują władzę nad światem, ale robią to w sposób, którego nie przewidzieli nawet najwięksi czarnowidzowie i sceptycy technologii. Facebook, Google czy Microsoft podsłuchują, wiedzą o nas wszystko i… co z tym robią?

Spis treści

Co musicie wiedzieć na początek:

  1. nie ma nic za darmo,
  2. nie ma prywatności bez poświęceń albo wykluczenia technologicznego,
  3. jesteście chodzącymi narzędziami reklamowymi.

To teraz możemy zaczynać. Siedzicie przy piwie ze znajomymi, rozmawiacie, jak to „już nigdy papieros nie będzie tak smaczny, a wódka - taka zimna i pożywna” i wymieniacie na głos nazwę jednego z powyższych. Przyjmijmy, że będzie to „Ląża” (gdyby ktoś mi zapłacił za reklamę, też bym tu jakąś nazwę wymieniła, ale za darmo, to co się będę). Następnego dnia przeglądacie na Instagramie zdjęcia, na których Was oznaczono, a tam, w gąszczu obrazów, które nigdy nie powinny były ujrzeć światła dziennego, stoi jak byk – reklama Ląży. Brzmi znajomo? Pewnie tak. I najprawdopodobniej nie jest to przypadek.

Czy te oczy mogą kłamać? - Jakie dane zbiera o nas Facebook, Google i Microsoft - dokument - 2019-10-04
Czy te oczy mogą kłamać?

Wszystkie urządzenia, na których łączycie się z Internetem, zbierają informacje na Wasz temat. Powód? Tzw. ciągłe „ulepszanie usługi”. W praktyce oznacza to głównie „ulepszanie” reklam. Wielkie korporacje jak Facebook, Google czy Microsoft (ale nie tylko), wychodzą z założenia, że zależy Wam na możliwie najbardziej spersonalizowanych reklamach. Bo jeśli ktoś jest weganinem, dlaczego miałby codziennie widzieć sponsorowane posty producenta pasztetu? No i zgoda.

Rozumowanie jest takie: dostajecie darmową usługę (np. wyszukiwarkę albo serwis społecznościowy), która musi jakoś na siebie zarabiać – z reklam są dobre pieniądze – im bardziej spersonalizowane reklamy, tym skuteczniejsze = dużo, dużo pieniędzy. Usługa nie jest więc darmowa. Personalizacja opiera się na danych o użytkownikach. Za wszystko płacicie swoją prywatnością.

Julia Dragović

Julia Dragović

Studiowała filozofię i kierunki filologiczne. Pisanie trenowała, rzeźbiąc setki prac zaliczeniowych. Dziennikarka GRYOnline od 2019 roku. Zaczynała w newsroomie, by ostatecznie osiąść w dziale publicystyki jako felietonistka i recenzentka, a wkrótce również jako etatowa redaktorka działu poradników i anglojęzycznego Gamepressure. Gra od kiedy pamięta, we wszystko oprócz strzelanek i RTS-ów. Kociara, simsiara, betoniara. Kiedy nie czyści map ze znajdziek i nie gra w symulatory wszystkiego, strategie ekonomiczne, RPG-i (papierowe też) oraz romantyczne indyki, lata z aparatem po polskich i zagranicznych miastach w poszukiwaniu brutalistycznej architektury i postkomunistycznych reliktów.

więcej

Messenger to najlepsze co zrobił Facebook. Co warto o nim wiedzieć
Messenger to najlepsze co zrobił Facebook. Co warto o nim wiedzieć

Kojarzący się z Facebookiem (i z nim powiązany) Messenger dostępny jest m.in. jako apka na Androida i iOS oraz program dla Windows. Pobrać można również jego wersję Lite. Podpowiadamy, czy warto z niego korzystać i jakie funkcje w sobie kryje.

Czego lepiej nie publikować na Facebooku?
Czego lepiej nie publikować na Facebooku?

Dlaczego korzystając z Facebooka warto zachować umiar i zdrowy rozsądek? Jak robić to z głową? Podpowiadamy, czego lepiej nie publikować i jakich informacji nie udostępniać.

Facebook Messenger vs. WhatsApp - najlepsze komunikatory
Facebook Messenger vs. WhatsApp - najlepsze komunikatory

Użytkownicy smartfonów mają do wyboru całe mnóstwo różnego rodzaju komunikatorów. Do najpopularniejszych z nich należą Messenger oraz WhatsApp. Który z nich jest lepszy? A może nasz wybór nie ma większego znaczenia?