futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 26 grudnia 2016, 12:00

Konsole w 2016 roku, czyli jak Sony, Microsoft i Nintendo radziły sobie na rynku

Rok 2016 to kolejny rok w prowadzonej przez duże korporacje wojny konsol. Jak zaprezentowały się firmy Nintendo, Sony i Microsoft?

Spis treści

Slimy

PlayStation 4 Pro, a więc właściwą nazwę, jak i specyfikację oraz wygląd konsoli, ujawniono w trakcie imprezy PlayStation Experience, która odbyła się we wrześniu. Premierę przewidziano na pierwszą połowę listopada, zatem potencjalni nabywcy mieli tylko dwa miesiące na podjęcie decyzji o zakupie.

Microsoft, dysponujący obiektywnie rzecz biorąc słabszą pod względem wydajności konsolą, rok 2015 przespał. Oczywiście można domniemywać, że inżynierowie firmy przez cały czas pracowali w swoich laboratoriach nad ulepszeniem Xboksa One – co jakiś czas docierały do mediów informacje, jakoby w przyszłości sprzęt ten miał upodobnić się do komputera osobistego i pozwalać na wymianę podzespołów. Były to doniesienia niepokojące i jednocześnie wskazujące na chaos i złe decyzje, jakie podejmowało kierownictwo firmy, przygotowując się do startu ósmej generacji. Gigant z Redmond stracił zupełnie impet, który zyskał kilka lat wcześniej za sprawą Xboksa 360, chcąc teraz trafić w zbyt wiele celów i nie skupiając się wystarczająco na żadnym z nich.

Kampania solowo w Doomie na wszystkich platformach działała wyśmienicie.

Konferencja Microsoftu w trakcie E3 potwierdziła plany przygotowywania nowego Xboksa o kodowej nazwie Scorpio. Zapowiedziano, że ukaże się on na rynku pod koniec 2017 roku. MS z dumą ogłosił także, że maszyna ma posiadać moc aż sześciu teraflopów, co uczyni ją najpotężniejszym urządzeniem tego typu. Konkretnej specyfikacji technicznej nie zdradzono. Oficjalna zapowiedź spotkała się oczywiście z olbrzymim entuzjazmem zgromadzonej na imprezie publiczności, ale trudno nie odnieść wrażenia, że to spóźniona reakcja na działania konkurencji. I nawet jeżeli Scorpio rzeczywiście okaże się tak potężny i już w przyszłym roku to na niego będą wychodzić najładniejsze gry multiplatformowe, Sony zapewniło sobie co najmniej roczną przewagę. Tym bardziej że japoński koncern przygotował dość pokaźną jak na obecne czasy ofertę tytułów na wyłączność, podczas gdy Microsoft nie tylko nie zabezpieczył sobie na przyszły rok ani jednej tego typu produkcji, to na dodatek z punktu widzenia fana konsolowej rozrywki strzelił sobie w kolano, wprowadzając program Play Anywhere.

O ile w kategorii generacji osiem i pół Microsoft w 2016 roku przegrał właściwie walkowerem, o tyle w dziedzinie wprowadzania na rynek odświeżonych wersji konsol, czy też tzw. slimów, Amerykanie przegonili konkurencję o co najmniej dwie długości. Nie mam tu oczywiście na myśli wydajności Xboksa One S, niemniej poprzez dodanie doń czytnika potrafiącego odtwarzać płyty Ultra BD „biały malec” stał się najtańszym tego typu urządzeniem dostępnym na rynku, co w parze z możliwością odtwarzania filmów zapisanych w rozdzielczości 4K stanowi oczywisty wybór dla osób, które poza interaktywną rozrywką chciałyby także zakosztować domowej technologii oglądania filmów w najwyższej obecnie dostępnej jakości.

Microsoft odświeżył Xboksa One przedstawiając Xboksa One S.

Sony zagrało bardziej zachowawczo. PS4 Slim to w zasadzie ta sama konsola co zwykła „peesczwórka”, tyle że powstała w oparciu o nowszą technologię, pozwalającą zmieścić ją w mniejszej obudowie i zminimalizować pobór prądu. Przy okazji pozbawiając ją także wyjścia optycznego, co nie spodobało się wielu osobom łączącym w ten sposób konsolę z kinem domowym.

Można pokusić się o stwierdzenie, że wraz z nowymi wersjami konsol Microsoft coś od siebie dodał, a Sony wręcz przeciwnie – ujęło. Zważywszy na niezamontowanie w PlayStation 4 Pro napędu Ultra HD, decyzje Japończyków jasno pokazują, że koncern tnie koszty produkcji.

Długo oczekiwany The Last Guardian w końcu zawitał na PlayStation 4. Sterowanie Trico bywa jednak kłopotliwe z powodu jego niedopracowania.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej