Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 lipca 2009, 12:45

autor: Michał Zieliński

Powrót Króla Popu?

Smutek po odejściu Króla Popu jest ciągle świeży. Miliony fanów na całym świecie nieustannie oddają część człowiekowi, który w nieopisany sposób przyczynił się do rozwoju muzyki pop. Czy nowy Singstar mógłby być kolejną formą czci oddanej zmarłemu Jacksonowi? Wszystko wskazuje na to, że tak.

Smutek po odejściu Króla Popu jest ciągle świeży. Miliony fanów na całym świecie nieustannie oddają część człowiekowi, który w nieopisany sposób przyczynił się do rozwoju muzyki pop. Czy nowy Singstar mógłby być kolejną formą czci oddanej zmarłemu Jacksonowi? Wszystko wskazuje na to, że tak.

Kilka dni temu z siedziby Sony wyciekł tajny dokument. Cenne pismo zawierało terminy wydania nadchodzących gier sygnowanych przez japoński koncern. Wśród nich dało się zauważyć nową edycję Singstara o wiele mówiącym podtytule Michael Jackson. Nie trzeba dodawać, że wiadomość ta wzbudziła poruszenie nie tylko wśród miłośników popularnego karaoke. Czy to możliwe, by niedługo w czytnikach naszych PlayStation 3 zagościła płyta z hitami niedawno zmarłej gwiazdy? Oficjalne stanowisko Sony Computer Entertaiment Europe stanowczo neguje ten fakt. Według przedstawicieli firmy sensacyjna informacja to plotka i w najbliższym czasie nie należy spodziewać się kolejnej odsłony muzycznej sagi. Wydawałoby się, że to ostatecznie zamyka sprawę, jednak w tym momencie na wierzch wychodzi drugie dno.

Powrót Króla Popu? - ilustracja #1

Otóż dotychczas nikt nie potwierdził, ale również nie obalił autentyczności wykradzionego dokumentu. Co więcej, tytuły gier oraz daty ich premier są jak najbardziej wiarygodne. Może to oznaczać dwie rzeczy: albo ktoś posiadał dostęp do ściśle strzeżonych informacji i przy okazji odrobinę popuścił wodze fantazji albo Sony nieudolnie próbuje ukryć przedwcześnie ujawnioną produkcję. Zwłaszcza, że wytwórnia muzyczna pod szyldem elektronicznego giganta posiada prawa do utworów czarnoskórego mistrza. W tym momencie warto przytoczyć historię PSP, którego istnienie negowano kilkukrotnie, nim konsola doczekała się oficjalnej prezentacji. Historia lubi się powtarzać? Werdykt należy do Was.