filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 23 października 2018, 14:55

autor: Piotr Doroń

Guillermo del Toro nakręci poklatkową animację Pinokio dla Netfliksa

Wygląda na to, że Guillermo del Toro wreszcie znalazł spokojną przystań dla swojego pomysłu na adaptację klasycznej opowieści o Pinokiu autorstwa Carlo Collodiego. Animowany poklatkowo musical trafi na platformę Netflix.

Guillermo del Toro nie narzeka na brak zajęć. Uznany meksykański reżyser (w dorobku m.in. oscarowy Kształt wody, efekciarski Pacific Rim i niepokojący Labirynt Fauna) współtworzy z Hideo Kojimą tajemnicze Death Stranding, a także zacieśnia stosunki z Netfliksem. Z myślą o popularnej platformie VoD kręci ciepło przyjęty serial animowany Łowcy trolli, a ostatnio pracował nad antologią horrorów 10 After Midnight. Serwis Variety informuje, że wkrótce do netfliksowej listy dokonań del Toro dołączy nowa pozycja – animowany poklatkowo musical na podstawie powieści Pinokio autorstwa Carla Collodiego.

Dla Guillermo del Toro będzie to debiut w zakresie animacji pełnometrażowej. Pinokia wyreżyseruje na podstawie własnego scenariusza, a na dodatek będzie pełnił rolę producenta. Akcja animacji umiejscowiona zostanie we Włoszech w latach 30. XX wieku. Tłem dla pięknej opowieści o drewnianym pajacyku, który marzył o zostaniu prawdziwym chłopcem, będą narodziny faszyzmu pod wodzą Benito Mussoliniego. Temat totalitaryzmu nie jest dla del Toro obcy – podejmował go już choćby w Labiryncie fauna.

”Żadna forma sztuki nie wpłynęła bardziej na moje życie oraz moją twórczość, niż animacja i z żadną postacią nie udało mi się stworzyć tak głębokiej więzi, jak z Pinokiem. W naszej historii Pinokio to niewinna dusza z nieśmiałym ojcem, gubiąca się w świecie, którego nie potrafi pojąć. Bohater wyrusza w niezwykłą podróż, która pomaga mu zrozumieć postępowanie ojca i funkcjonowanie świata rzeczywistego. Chciałem nakręcić ten film tak długo, jak tylko potrafię to sobie przypomnieć”, napisał Guillermo del Toro w oficjalnym oświadczeniu.

W pracach nad Pinokiem del Toro będzie mógł liczyć na pomoc Marka Gustafsona (kierownik animacji przy Fantastycznym Panie Lisie Wesa Andersona) i scenarzysty Patricka McHale’a (w dorobku fabuły seriali animowanych Over the Garden Wall i Pora na przygodę!). Za projekt artystyczny odpowiadać będzie stały współpracownik del Toro, Guy Davis (m.in. Kształt wody, Pacific Rim), a kukiełki zbuduje firma Mackinnon and Saunders (znana ze stworzenia lalek do m.in. Gnijącej panny młodej). Zdjęcia ruszą jeszcze tej jesieni, z udziałem firm producenckich Jim Henson Company (m.in. Ciemny kryształ, wcześniej również Muppety) i ShadowMachine (m.in. BoJack Horseman).

Na koniec warto zauważyć, że pomysł nakręcenia przez del Toro animacji na podstawie opowieści o Pinokiu nie jest nowy. Reżyser pierwszy raz podjął ten temat w 2008 roku. Ostatecznie, po wielu latach przymiarek (w planach była m.in. oprawa muzyczna autorstwa Nicka Cave’a), pomysł nakręcenia mrocznej adaptacji historii o drewnianym pajacyku upadł z powodu braku chętnych do sfinansowania produkcji. Co ciekawe, ówczesne założenia w dużym stopniu pokrywają się z aktualnymi, wliczając w to zaangażowane w projekt firmy (Jim Henson Company, ShadowMachine). Taki rozwój wypadków byłby na rękę osobom od lat czekającym na ekranizację W górach szaleństwa H.P. Lovecrafta. Sukces Pinokia zdecydowanie mógłby pomóc del Toro w realizacji również tego pomysłu.

Guillermo del Toro nakręci poklatkową animację Pinokio dla Netfliksa - ilustracja #1

Zapraszamy Was do polubienia profilu Newsroomu na Facebooku. Znajdziecie tam nie tylko najciekawsze wiadomości, ale i szereg miłych dodatków.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej