Data wydania: 28 kwietnia 2011
Trójwymiarowa gra akcji z perspektywą TPP, zawierająca też szereg zręcznościowych etapów ukazanych w 2D. Jako wysłannik boga o imieniu Enoch schodzimy na Ziemię, aby zgładzić podupadłych archaniołów i ich sprzymierzeńców. Produkcja ma unikalną grafikę o bardzo nietypowej stylistyce, wyróżniającą się na tle innych tego typu pozycji.
Gracze
El Shaddai: Ascension of the Metatron to trójwymiarowa gra akcji, uzupełniona dwuwymiarowymi etapami platformowymi, charakteryzująca się niezwykle oryginalną oprawą graficzną i prostym systemem walki. Gracze wcielają się w Enocha, niebiańskiego skrybę, któremu Bóg powierzył zadanie wytropienia i pokonania upadłych aniołów przebywających na ziemi.
Za produkcję tytułu odpowiada japoński oddział brytyjskiego studia Ignition Entertainment oraz Takeyasu Sawaki, znany z projektów postaci do gier Devil May Cry i Okami. Fabuła gry jest częściową i luźną adaptacją apokryficznej biblijnej Księgi Enocha. W grze wcielamy się w Enocha, prapradziada Noego, któremu jako jedynemu z ludzi pozwolono przebywać w niebie gdzie wypełnia on rolę boskiego skryby. Część aniołów zafascynowanych ludzkością sprzeciwia się Bogu i zstępuje na Ziemię gdzie płodzi potomstwo ze śmiertelnikami, zwane Nefelimami. Gdy Bóg postanawia zatopić świat by powstrzymywać narodziny Nefelimów, Enoch dostaje od niego ostatnią szansę by zażegnać groźbę Wielkiego Potopu. Aby odnieść sukces i uratować ludzkość przed zagładą, musi wybrać się w podróż na Ziemię i tam znaleźć oraz pokonać upadłych archaniołów. Naszym przewodnikiem i łącznikiem z Najwyższym jest podróżujący w czasie archanioł Lucifel. To ona zleca nam kolejne zadania kontaktując się z Bogiem przy pomocy telefonu komórkowego, czeka też na bohatera w niektórych odwiedzanych przez niego miejscach, spełniając rolę punktu zapisującego postępy.
Większą część gry spędzamy walcząc z napotkanymi sługami aniołów oraz podróżując po dużych, acz liniowych lokacjach, które często wymagają od nas zręczności w skakaniu po platformach i unikaniu pułapek. Przerywnikami pomiędzy głównymi poziomami są potyczki z bossami oraz etapy będące wariacją na temat tradycyjnych dwuwymiarowych platformówek. Te krótkie odcinki dają możliwość wybóru różnych ścieżek prowadzących do końca etapu, na których ukryte są przedmioty warunkujące osiągnięcie pozytywnego zakończenia gry.
W przeciwieństwie do innych zbliżonych do El Shaddai gier akcji, takich jak God of War czy Devil May Cry, sterowanie bohaterem znacznie uproszczono, co nie oznacza jednak, że nie wymaga ono od graczy pewnej wprawy i finezji. Ruchami Enocha sterujemy za pomocą gałki analogowej oraz czterech przycisków, odpowiadających za atak, blok, skoki i rozbrajanie przeciwników. Bardziej zaawansowane ataki uzyskujemy wykonując komba, które wymagają rytmicznego i naprzemiennego naciskania przycisków odpowiadających za blok, atak i skok.
Gra udostępnia trzy rodzaje broni, aczkolwiek na raz możemy nosić ze sobą tylko jedną. Co ważne, każdy z napotkanych na naszej drodze przeciwników jest wrażliwy lub odporny na obrażenia wywołane którąś z nich. Nową broń możemy zdobyć jedynie wyrywając ją z rąk przeciwników. Z czasem oręż, z którego korzystamy staje się coraz mniej skuteczny i musimy go oczyścić, za pomocą stosownej komendy. Animacja oczyszczenia trwa kilka sekund, w czasie których Enoch staje się kompletnie bezbronny. Zmusza to do stałego obserwowania sytuacji na polu walki i strategicznego planowania potyczek.
W trakcie rozgrywki nie towarzyszą nam menu czy infografiki, takie jak paski zdrowia lub ikony broni. O stanie bohatera informuje rozpadająca się pod ciosami przeciwników zbroja Enocha, a o efektywności uzbrojenia, jego kolor. Każdy z dwunastu aktów gry charakteryzuje się specyficznym stylem wizualnym, odróżniającym go od pozostałych. Warstwa wizualna i projekty wrogów wzorowane są zarówno na pierwotnych kulturach afrykańskich oraz indiańskich, jak i japońskiej czy hinduskiej. Znajdziemy nawet pomysły zaczerpnięte wprost z obrazów science-fiction. Dzięki temu oprawa graficzna tworzy jedyną w swoim rodzaju, lekko surrealistyczną mieszankę, która wyróżnia grę na tle innych produkcji.
Autor opisu gry: Michał Kułakowski
Platformy:
PlayStation 3 28 kwietnia 2011
PC Windows 2 września 2021
Nintendo Switch 28 kwietnia 2024
Xbox 360 28 kwietnia 2011
Producent: UTV Ignition Entertainment
Wydawca: UTV Ignition Entertainment
Gry podobne:
„Wieści ze świata” to codzienna porcja krótkich wiadomości. Dziś piszemy m.in. o dodatku DLC do gry Forza Motorsport 4, nowych informacjach na temat Halo 4, ścieżce dźwiękowej Lollipop Chainsaw oraz zamkniętych beta testach usługi GFACE.
gry
Marcin Skierski
2 lutego 2012 14:25
Konami pomoże wydać imponującą wizualnie grę akcji El Shaddai: Ascension of the Metatron w Europie. Firma podpisała umowę z producentem tytułu, czyli Ignition Entertainment. Niestety, twórcy produkcji mają spore problemy finansowe i niedługo mogą stać się częścią koncernu Disney, który po kilku nieudanych inwestycjach skupia się na projektach casualowych.
gry
Szymon Liebert
29 lipca 2011 10:57
Wymagania sprzętowe gry El Shaddai: Ascension of the Metatron:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-4200U 1.6 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki Intel HD 4400 lub lepsza, 8.2 GB HDD, Windows 10.
Średnie Oceny:
Średnia z 46 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Arn1 Pretorianin
Gram w to już jakiś czas i powiem szczerze, że aż tak nudnej gry to nie widziałem od czasów DNF, czyli niedawna.
Początek to tu jest fatalnie zrealizowany i, co najśmieszniejsze i jednocześnie najgorsze, to jest wszystko, co jest zawarte w całej grze. Dosłownie. Po niecałej godzinie zna się już całą grę i niczym nie zaskakuje - bronie te same, walki te same, gameplay ten sam, który niestety jest kiepski. Nie ma tu różnorakich combo czy innych takich rzeczy, bo tak naprawdę korzysta się tylko ze zniszczenia zbroi przeciwnika, każdego, w ten sam sposób i w ten sam sposób odebranie mu broni i w ten sam sposób zlikwidowanie go, bo nie ma zbytniej wariacji w animacji.
O ile grafika i muzyka naprawdę mi się podobały, tak już forma, w jakiej opowiedziana jest historia jest naprawdę marna i bezsensowna. I tu nie chodzi mi o pomysł, bo ten jest dobry, tylko sposób, w jaki to jest opowiedziane mi się w ogóle nie podoba, tym bardziej wstęp, bo jeśli to kogoś nie odrzuci (jak mnie), to już należą się gratulacje, bo już wtedy zaczyna wiać nudą i... brakiem powiązań czegokolwiek z czymkolwiek.
Jak dla mnie to średniak i lepiej poczekać na jakąś edycję premium czy jak cena spadnie do 50 zł, bo 200 zł za te kilka miłych momentów nie jest warte, tym bardziej, że tuż za rogiem są o wiele ciekawsze tytuły.
zanonimizowany807640 Junior
no....aż za dziwnie...