Asasyńskie miejscówki - najciekawsze lokacje z serii Assassin's Creed
Jedna z najważniejszych gier akcji obchodzi właśnie swoje dziesiąte urodziny. A że wspaniałe widoczki zawsze były znakiem markowym cyklu, wybraliśmy dla Was 10 najlepszych lokacji z serii Assassin's Creed.
Spis treści
- Asasyńskie miejscówki - najciekawsze lokacje z serii Assassin's Creed
- Masjaf
- Bazylika San Lorenzo
- Jerozolima
- Pustynia
- Akwedukty
- Koloseum
- Big Ben
- Wieża Eiffla
- Katedra Notre Dame w Paryżu
- Cyrena
Akwedukty
Co to takiego? Jeden z wielu przykładów kunsztu rzymskich architektów.
Gdzie można zobaczyć? Mimo że akwedukty można spotkać również w innych odsłonach cyklu (choćby w Origins), najwięcej takowych znajdziemy w Assassin’s Creed: Brotherhood. Z oczywistych względów „w realu” większość takich konstrukcji występuje we Włoszech, choć wybrawszy się do Hiszpanii, Grecji czy Izraela, również można się na nie natknąć.
Akwedukty na stałe wpisały się w rzymski krajobraz, czego rezultatem jest ich obecność w Assassin’s Creed: Brotherhood. W drugiej odsłonie przygód Ezia Auditore pojawiają się cztery takie budowle. Z uwagi na fakt, że w momencie gdy rozpoczynamy naszą przygodę, ich stan jest opłakany (by nie powiedzieć, że od czasów swojej świetności zdążyły popaść w całkowitą ruinę), protagonista oczyszczający miasto z wpływów rodziny Borgiów musi otoczyć je swoją opieką, stopniowo doprowadzając do użytku. W Assassin’s Creed: Revelations pojawia się kolejny, piąty akwedukt, czyli Akwedukt Walensa, a następny możemy podziwiać w Assassin’s Creed Origins.
Pomimo swego antycznego rodowodu, akwedukty były użyteczne również po setkach lat, co świadczy o kunszcie starożytnych budowniczych.
Podniebne rzeki
Akwedukty nie były niczym innym, jak wodociągami, przy pomocy których doprowadzano wodę do miast. Co ciekawe, najprawdopodobniej to nie Rzymianie jako pierwsi wpadli na pomysł wznoszenia takich budowli – jeden z pierwszych akweduktów ujrzał światło dzienne na terenie Asyrii, za panowania króla Sennacheryba, a służył do doprowadzania wody do Niniwy z gór oddalonych o pięćdziesiąt kilometrów. Należy jednak odnotować, że Rzymianie wynieśli budowanie akweduktów do rangi sztuki; dość powiedzieć, że w II wieku naszej ery stworzona przez nich sieć liczyła 420 kilometrów długości, a za czasów Konstantyna Wielkiego – 575 kilometrów.
Akwedukt Pont du Gard, znajdujący się na terenie dzisiejszej Francji, wciąż robi wręcz kolosalne wrażenie. (CC BY-SA 2.0)
Z uwagi na fakt, że akwedukty nie były małymi budowlami, bez wątpienia stanowiły doskonałe punkty widokowe (o ile ktoś nie bał się na nie wspiąć). Zostało to wykorzystane również w Assassin’s Creed: Brotherhood – na jednym z nich umieszczono bodaj najtrudniejszy do zdobycia punkt w całej grze.