Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 lipca 2010, 11:44

autor: Szymon Liebert

LittleBigPlanet 2 - zapowiedź

Media Molecule pokazało, że na konsolach można tworzyć własne poziomy do gier. W LittleBigPlanet 2 studio zamierza oddać w ręce graczy jeszcze potężniejsze narzędzia.

Przeczytaj recenzję LittleBigPlanet 2 - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PS3.

Gracze od zawsze interesowali się nie tylko biernym przechodzeniem gier, ale i ich współtworzeniem. Już w zamierzchłych czasach można było opracowywać poziomy do Boulder Dasha, a nawet napisać własną produkcję od podstaw (w końcu tak zaczynali najbardziej znani producenci). Później przyszła era oficjalnego wsparcia dla modów i tego typu praktyki stały się jednym z wyznaczników rynku pecetowego. Na konsolach zjawisko to było praktycznie nieobecne. W tej generacji sytuacja powoli się zmienia, a głównym prowodyrem rewolucji jest studio Media Molecule, którego LittleBigPlanet starało się uczynić z twórczego procesu część samej zabawy. Gra sprzedała się w nakładzie trzech milionów egzemplarzy i zachwyciła recenzentów, nic dziwnego zatem, że kontynuację przyjęto z otwartymi rękoma. Tym bardziej, że najwyraźniej stanowi ona odważny krok naprzód.

W LBP 2 stworzymy symulator polowania na świstaki...

W pierwszym LittleBigPlanet przenosiliśmy się do fikcyjnego świata snu i kreatywności, w którym królowały szmaciane lalki. Początkowe poziomy gry wprowadzały w tajniki elementów platformówkowych i zapoznawały z mechaniką zabawy. Bardzo szybko jednak otrzymywaliśmy dostęp do edytora, pozwalającego opracować własny świat i później umieścić go w Internecie. Możliwości narzędzia okazały się spore, a rezultaty zaskakujące – do teraz opublikowano ponad 2,5 miliona poziomów, z których wiele stanowi przykład bardzo sprytnego wykorzystania różnych zalet i wad systemu. Proste tworzenie pojedynczych poziomów wydaje się dzisiaj już czymś archaicznym. W nowej erze konsolowego prosumentyzmu pójdziemy bowiem o krok dalej i zajmiemy się kreowaniem zupełnie nowych gatunków.

Mottem LittleBigPlanet 2 jest zdanie, że produkcja ta nie jest już tylko platformówką, ale całą platformą dla gier. Takie podejście jest oczywiście godne podziwu, bo jakkolwiek duże wrażenie robiły niektóre amatorskie poziomy z pierwszej części, to jednak możliwości graczy były ograniczone. W drugiej odsłonie serii będziemy mogli operować gatunkami i stworzyć między innymi bardzo prostą, ale działającą strategię czasu rzeczywistego, w której pojawia się opcja produkowania armii, a poszczególne jednostki zachowują się inaczej. Taki przykład autorzy LittleBigPlanet 2 pokazali na tegorocznych targach E3, opierając się na twórczości najbardziej kreatywnych fanów, których zaproszono do współpracy kilka miesięcy temu (czwórkę z nich zatrudniono w studiu). Rozwinięta społeczność będzie motorem napędzającym grę, więc wspieranie jej jest bardzo dobrym pomysłem.

Jak zrobić swojego własnego RTS-a wewnątrz platformówki? Odpowiedzią na to pytanie są nowe funkcje edytora. Pierwszą z nich jest możliwość przypisania konkretnego modelu sterowania do danego obiektu – wystarczy użyć Controllinatora (lub Direct Seat), który wygląda jak pad Sixaxis i pozwala dosłownie łączyć elementy ze sobą (np. napęd pojazdu z przyciskiem X, a kierownicę z gałką analogową). Dzięki systemowi stworzymy pełnoprawne pojazdy, nad którymi będziemy mieć pełną kontrolę. Ważnym dodatkiem w tym aspekcie ma być tak zwany Mover, który pozwoli wpłynąć na takie zjawiska, jak grawitacja i fizyka wybranych obiektów. Niestety nie powiążemy go bezpośrednio z Sackboyem, więc nie będzie można zmienić stylu poruszania się głównego bohatera. Przynajmniej nie w bezpośredni sposób, bo z pomocą przyjdą Sackboty.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.