Jak kraść z głową
26 791 wyświetleń
(19:19)
18 marca 2015
W czwartym odcinku programu dla fanów gier RPG wzięliśmy się za bardzo precyzyjny temat. Jak bowiem prezentowani są złodzieje w grach role playing? Jak nie zepsuć balansu pozwalając na okradanie wszystkich napotkanych postaci? Gdzie kończy się złodziej a zaczyna ninja? (5237)
Kuba postanowił dziś przyjrzeć się rosnącym cenom pamięci RAM i temu czy ta sytuacja, jak niektórzy wieszczą, "zabije gaming"?
tvgry
14 grudnia 2025
Nie każda gra może liczyć na drugą szansę. Czasami zdarza się jednak, że kiedy wydawcy rozkładają ręce, do akcji wkraczają sami gracze. Oto pięć tytułów, które po katastrofalnej premierze zostały uratowane dzięki pasji i uporowi fanowskiej społeczności.
tvgry
21 grudnia 2025
Materiał nie zdradza żadnych zwrotów akcji ani ważnych dla rozszerzenia bohaterów. Geralt z Rivii - zawsze na szlaku, ledwo wiążący koniec z końcem, wykonujący konieczną i niewdzięczną pracę zabójcy potworów. Do tego się przyzwyczailiśmy. Ale czy podczas wizyty w Touissant główny bohater nie stracił kontaktu z rzeczywistością? Czy jego tożsamość wiedźmina nie stoi w sprzeczności z bogactwem, którego się dorobił?
tvgry
1 czerwca 2016
To nasze ostatnie Podsumowanie Tygodnia. Porozmawiajmy o naszych planach, DLC do Wiedźmina 3, braku kontynuacji LOLa oraz słowach Swena Vincke. | Wspomniane projekty: Rusnar, Kuba i Smoczy: https://www.youtube.com/@Niewyspani_pl | Frozi: https://www.youtube.com/@UCrKxc2GV0ea7Me7f19cI-rA | Ula: https://www.twitch.tv/kweiik
tvgry
20 grudnia 2025
5 lat temu (i jeden dzień :))premierę miał Cyberpunk 2077. To idealny moment, żebyśmy porozmawiali z twórcami o tym jak gra powstawała. Zapytaliśmy o ciekawostki, nieznane fakty, a także często powtarzające się kwestie dotyczące gry. | Materiał zawiera #reklamę - konkurs z Cyberpunka 2077 we współpracy z @CDPROJEKTRED już niebawem! | WYSTĄPILI: Błażej Augustynek - Quest Director, Ania Bulavina - Senior Environment Artist, Tomasz Marchewka - Story Director, Jakub Knapik - VP, Global Art Director, Paweł Mielniczuk - Art Director, Marek Kawka - QA Analyst, Lucjan Więcek - Art Director, Amelia Korzycka - Senior Community and Social Media Manager. | PODZIĘKOWANIA DLA: Katarzyna Dąbkowska, Marta Piwońska, Michał Giersz, Paweł Burza, Radek Grabowski | REALIZACJA: Szymon @Rusnar Rusnarczyk oraz Mateusz @vanaki "Smoczy" Popielak.
tvgry
11 grudnia 2025
Pamiętacie ten ostatni kadr z finału serialu Fallout? To New Vegas, ikona świata gier.
tvgry
19 grudnia 2025
W nocy odbyło się TGA i oprócz Clair Obscur Awards... yyy znaczy nagród dla twórców gier z różnych firm, odbyła się masa zapowiedzi. O tym wszystkim opowiemy Wam dzisiaj w skrócie! 10:10 Zwiastun duchowego następcy Mass Effecta (Exodus)
tvgry
12 grudnia 2025
Już niedługo rok 2026 a wraz z nim nowe gry. Oto produkcje na które czekamy! | #reklama #współpraca | Materiał powstał we współpracy z firmą ASUS. Sprawdź ASUS ROG Xbox Ally X: https://www.asus.com/pl/store/mobile-handhelds/gaming-handhelds/
tvgry
23 grudnia 2025
Wybraliśmy nasze ulubione gry 2025 roku. Nie takie, które koniecznie wygrają nagrody, czy najlepsze w historii, a po prostu takie które naszym zdaniem były spoko!
tvgry
10 grudnia 2025
Clair Obscur: Expedition 33 pobiło rekord na TGA, ale jednocześnie pojawiła się masa komentarzy, że te nagrody się grze nie należą. Oskar postanowił przyjrzeć się sprawie.
tvgry
24 grudnia 2025
Ja to chyba jestem złodziejem w każdej grze rpg, gdzie tylko jest to możliwe. Wejdę wszędzie i wszystko zabiorę. :P
Nigdy nie parałem jakąś wielką sympatią do tej klasy. Jak to chłopaki powiedzieli, wojownik to czołg. I ja zazwyczaj wybieram ten typ postaci. Ciężka zbroja, duży miecz i do przodu. Nie mówię tutaj, że koniecznie moja postać musi przy jednym uderzeniu zabijać 5 postaci naraz, a bardziej kieruję się w stronę tego czołgu. Spędziłem 3 lata grająć w WoWa jako tank. Wczesniej parę innych gier i to ona mi sprawiała przyjemność. Lekka zbroja, sztylecik i zakradanie się, jakoś do mnie nie przemawiają. Ale wielki szacunek do ludzi, którzy opanowali to do perfekcji. :)
Dobrym pomysłem na odcinek jest dość ogólny temat, o którym można by mówić godzinami, a jest nim KLIMAT gry. Mam tu na myśli, sposób przedstawienia świata, jego historia, w jakich barwach jest przedstawiony (mroczny, szary np. Planescape Torment, czy bardziej żywy.) Muzyka jest też istotną sprawą jeśli chodzi o wprowadzenia w klimat.
W tym temacie można by porównać różnego rodzaju klimaty gier między sobą i wyciągać wnioski jak one wpływały na gracza. Czy wczuwaliśmy się w te gry tak samo. Ja ubóstwiam klimat z wyżej wymienionego Planescape Torment, który posiada całą masę apektów, które wywołują u mnie to, że wczuwam się w bezimiennego. Jak pierwszy raz grałem w tę grę, ciężko mi było pomyśleć, że mam się wczuć w zombiaka :P Ale udało się to twórcom. Klimat w gracz RPG jest szalenie istotny!
Ciekawy temat w kolejnym odcinku. Ja tam nie mam żadnych skrupułów i zgarniam wszystko z domów i innych miejsc, a potem wykorzystuje lub sprzedaje! ;)
Fajny materiał a od kilku dni gram w Thiefa więc i tematycznie się ułożyło. Lubię zaglądać w każdy kąt, otwierać każdą skrzynię, okradać ze wszystkiego. Oczywiście wszystko po cichu i bez świadków. W grach starszych jak Baldur, złodziej był praktycznie niezbędny do otwierania zamków i rozbrajania pułapek. W Dragon Age też miałem zawsze złodzieja, po prostu lubię taki styl gry. Jedynie co mnie często wkurza to w większości wypadków nędzny loot i zazwyczaj nic ciekawego do zbierania.
Jako temat na następny odcinek, jak i zresztą kilka osób wspomniało, proponuje omówienie magów i magii w grach rpg. Jakoś zawsze byłem anty magiem ale ostatnio coś się przekonuje do nich :)
Bardzo ciekawe podejście było w Dragon Age. Złodziej oczywiście musiał mieć odpowiedni skill do okradania i otwierania jednocześnie nie był to pro koks. Ale... był debufferem, nakłądał negatywne efekty na przeciwników.
Złodziejstwo w grach RPG to najlepsze momenty życia. Ta ciekawość gdy napotykamy skrzynie, sejf do którego otwarcia brakuje nam skilla. W Fallout New Vegas było tego aż za dużo, zazdroszczę tym którzy tą grę ukończyli, mi zabrakło wytrwałości mimo to czekam na Fallout 4!
PS. Usiądźcie pod kątem 45' do siebie i kamery, będziecie wyglądali bardziej pro, to wykręcanie szyi aż boli ;)
Pozdro 600 na rejonie!
Oglądam serię na bieżąco i dotąd nie miałem jakiś większych zarzutów, ale tym razem niemal kompletnie się z panami przed kamerą nie zgodzę. Prawie zawsze gram złodziejem w RPG, nie tylko ze względu na zdolności otwierania zamków, likwidowania pułapek oraz okradania NPC, ale też z powodu świetnego systemu walki. Złodziejem przeszedłem kilka razy sagę Baldura, Planescape Torment, Neverwintera i kilka innych tytułów. Zawsze najłatwiej mi się nim grało, choć faktycznie wymaga to pewnej wprawy. Czemu? Cóż po kolei.
Łotrzyk ma zdolność używania magicznych przedmiotów w systemie D&D oraz , co pokazała druga część Baldura, Używania dowolnych przedmiotów na wyższym poziomie. Finalnie w tej grze mój złodziej (główna postać) roznosił wszystko na kawałki w walce kontaktowej, do tego stopnia że bossowie z Tronu Bhalla zadawali mu od 0 do 4 obrażeń (przy regeneracji i ponad 140 HP, to tyle co nic). Da się to spokojnie osiągnąć i to na wersjach podstawowych bez żadnych modów. Na dokładkę może posługiwać się zaklęciami ze zwojów, różdżkami, itp.
Nim dojdzie do tego poziomu, również jest przydatny i to bardzo. Nastawiamy go na łuki lub inną broń strzelecką, dzięki czemu zajmuje się ostrzałem wrogich magów czy kapłanów, przerywając im zaklęcia. Piekielnie skuteczna taktyka w Icewind dale czy Baldurach. Potem można go wyposażyć w bardziej specjalistyczne strzały - ogniste, trujące, wybuchowe, itp. - czego efektem będzie kompletna eliminacja na dystans, podczas gdy dwóch wojaków, utrzyma hołotę w walce wręcz, kapłan czy druid ich podleczy, a mag wspomoże złodzieja z łukiem. Taktyka stosowana nader często w Dragon Age i w większości przypadków 100% skuteczna.
Jeśli idzie o RPG solo, jak Fallout, to rola "złodzieja" jest ogromna. często łączyłem go w coś na kształt snajpera-złodzieja i nie traciłem przy tym punktów na walkę, co wspomnieliście w materiale. Był zręczny dzięki czemu unikał ciosów, dużo pojedynków unikał dzięki rozmowie, a spotkania kończące się starciem wygrywał z dystansu, zaś w razie potrzeby miał pod ręką karabin, prujący taśmowo amunicją w czerep. Jest to skuteczne zarówno w 2 jak i 3 Falloucie (z punktu technicznego), a najlepiej wypada chyba w New Vegas, gdzie inteligentny i zręczny złodziej, o przeciętnym szczęściu, ma większe szanse na przetrwanie niż tępy osiłek, mający w cholerę szczęścia.
Jednak gra tą profesją wymaga bardzo, ale to bardzo dużo cierpliwości. To nie jest mag ciskający czary, rzeźnik przyjmujący ze spokojem wszystko na klatę czy Shepard, który w praktyce jest niemal nieśmiertelny. Nie, ta klasa wymaga od gracza finezji, inteligencji i rozwagi, co udowodniły wszelkie gry na systemach D&D, Fallouta czy Eldera. Może dlatego panuje przekonanie że złodziej jest postacią tylko wspierająca i w walce słabo się sprawdza, szczególnie że od wielu lat promuje się tą klasę w sposób mało finezyjny, jak w Assasin Creed czy LoL, gdzie roznosi wszystko niczym berserker.
Rozgadałem się, choć mógłbym napisać na ten temat sporo więcej :)
Proponuję następny temat:
* przydatność/nieprzydatność kompanów w drużynie
Co gra , to inne podejście do złodziejskiego fachu. Mam takie wrażenie że w materiale filmowym panowie całkowicie zapomnieli że w grach rpg rzadko występuje czystej klasy złodziej, najczęściej jest to jakiś typek spod ciemnej gwiazdy będący ogólnie łotrem, a jeśli się przyjrzeć dokładniej miksem różnych klas. Złodziej jako złodziej występuje chyba tylko w serii gier "Thief".
@Dragowit -> [28] W Wizardry 8 bard to jedna z potężniejszych klas, z uwagi na instrumenty które można znaleźć i które pozwalają na rzucanie bardzo silnych zaklęć , bez zużywania many.
Jeśli chodzi o granie za pieniądze - było w grach "Betreyal of Krondor" i "Shadow over Riva". W nowszych produkcjach niestety się nie spotkałem z tym zjawiskiem.
Jeśli chodzi o kary dla złodzieja to zgadzam się że w serii Gothic to było najlepiej rozwiązane. Zwłaszcza w G3 gdzie kilka razy można było bezkarnie kogoś okraść , ale później zaczęli się nas czepiać.
Za to w sposób debilny zrobiono to w Skyrim, gdzie okradnięcie bandyty kończyło się zleceniem na nas dla mrocznego bractwa. Albo mimo stroju słowika zakrywającego całą postać, wszyscy i tak nas rozpoznawali.
Ciekawa seria, obejrzałem wczoraj odcinki po kolei z przyjemnością.
Jeśli chodzi o złodziejstwo, największą bolączką dla mnie są sejwy. To wypacza całkowicie ideę ponoszenia pewnego ryzyka związanego z fachem, bo bardzo ciężko oprzeć się chęci wczytania i ponownej próby po porażce. Rozwiązaniem mógłby być system zapamiętywania wyniku, obecny w wielu grach (np. najnowszym XCOMie) - choć tam dotyczył losowania, czy się trafiło, czy nie, to sama idea jest zacna, bo usuwa możliwość spamowania sejwami aż do skutku, bo w końcu nawet ta 1% szansa wreszcie "wpadnie". Oczywiście nie ma jednego prostego rozwiązania, ale można by zmiksować kilka opcji, żeby ostateczny efekt był zadowalający, włącznie z takimi upierdliwościami, jak celowo spowolnione wczytywanie zapisów gry - właśnie po to, żeby ograniczyć ich wykorzystywanie.
Skoro już podejmujemy się kradzieży niech to się wiąże z faktycznym ryzykiem i tutaj poszedłbym w kierunku zaostrzenia zasad, dość ostrego hardcore'u. Bo o ile nie można takich systemów zastosować w przypadku np. walki (z prostego powodu - przegrana w walce to zazwyczaj koniec gry), to kary za złodziejstwo powinny być nie tak drastyczne, ale dość nieuchronne. I znowu, możliwych rozwiazań jest wiele - wspomniane już zamykanie sklepików, ale przede wszystkim dość istotny wpływ na ekonomię gry. Jeśli okradłeś sklepikarza, nie wystarczy już, że się prześpisz i następnego dnia zapasy mu się magicznie odnowią. Nie będzie miał za bardzo gotówki, będzie miał ograniczony asortyment, wyższe ceny. Ten efekt może zresztą mieć efekt nieco bardziej globalny - kupcy z całego miasta powinni mieć się na baczności, przestać, przynajmniej na jakiś czas, sprzedawać naprawdę wartościowe i cenne przedmioty, mieć ograniczoną ilość pieniędzy w kasie. Całość brzmi może dość srogo, ale chodzi o to, żeby uniknąć absurdu, który zdarza się nagminnie w grach, że okradliśmy wszystkich mieszkańców miasta do gołego tyłka, a nie widać żadnych skutków.
Do tego sam schemat złodziejstwa powinien ulec zmianie - większość kradzieży powinna przynosić małe zyski przy wysokim ryzyku (nadal obstaję przy mechaniźmie zapamiętywania wyników próby, nawet do tego stopnia, żeby gra pamiętała o nieudanej kradzieży PO wczytaniu sejwa i wyciągała konsekwencje). Dopiero fajnie zrobiony quest, albo model sandboxowy, gdzie musimy ciekawy cel dopiero zidentyfikować mógłby nam przynieść sensowny zysk i zrównoważyć ryzyko. Kilka kroków w dobrą stronę wykonała seria TES, pamiętam jeden z pierwszych questów w Morrowindzie, gdzie po pogadaniu z jakimś kolesiem, trzeba było zakraść się nocą za innym gdzieś do lasu, żeby poznać lokalizację jego schowka z pieniędzmi, w którymś z pieńków. Oczywiście było to wykonane mocno schematycznie, co zawsze było bolączką tej serii, ale gdyby to pogłębić - wymusić na graczu trochę gry skradankowo-wywiadowczej (nawiązać znajomości w półświatku, popytać odpowiednich ludzi, żeby podrzucili cynk o potencjalnej robocie, odfiltrować trochę dezinformacji, zakraść się gdzieś na tajne spotkanie i podsłuchać o co dokładnie chodzi, a nawet włączyć w to element strategiczny - zwerbować ekipę ziomali, rozdzielić zadania - ten jest czujką, tamten robi sztuczną zadymę, żeby odciągnąć uwagę części strażników itd.), to mogłoby wyjść nawet coś autentycznie ciekawego. Zdecydowanie wolałbym mieć w "dużej" grze raptem kilka, ale fajnie dopracowanych możliwości większych "skoków", dostępnych wyłącznie dla doświadczonego złodzieja, niż okradać schematycznie wszystkich na lewo i prawo, bo ten NPC akurat ma w kieszeni 5 miedziaków, ale już tamten wyrąbany pancerz +50.
Potencjał jest całkiem spory, bo czy mieliście kiedyś do czynienia w RPGu z ciekawie zrealizowanym skokiem na bank? Byłoby fajnie.
Wystarczy, bo mógłbym pisać do jutra.
Jeśli chodzi natomiast o pomysły na kolejne odcinki proponuję przyjrzeć się samej esencji RPGów, czyli odgrywaniu postaci. Konkretnie - niemal całkowitym brakiem na rynku możliwości grania postacią złą, bo w większości gier ta opcja jest czystą fikcją. Nawet jeśli istnieje taka teoretyczna możliwość, to jest to zupełnie dla gracza nieopłacalne, jak chociażby w klasycznym Baldur's Gate - wystarczy zarąbać kilku strażników i całe miasto się na nas rzuca, do tego przy niskiej reputacji ceny w sklepach rosną niebotycznie. Ten problem jest zresztą powielany bardzo powszechnie. Albo w ogóle nie ma możliwości bycia złym, bo jesteśmy super-duper-herosem i choćbyśmy bardzo nie chcieli i tak musimy uratować świat, albo bycie złym w ogóle się nie opłaca, bo
- ceny rosną
- npce nie chcą z nami gadać, albo wręcz z miejsca rzucają się na nas z pianą na ustach
- wybór ogranicza się wyłącznie do: zabij/nie zabijaj
- nawet w grach, które rozwiązały temat naprawdę nieźle, konsekwencje są często dość schematyczne i brakuje im subtelności - mówię konkretnie o KOTOR, gdzie granie ciemną stroną jest naprawdę ciekawe, ale już konieczność zarąbania, ot tak, połowy swojej drużyny po drętwych dialogach na zasadzie: "ojej, przez ostatnie 50 godzin zachowywałeś się jak ostatni drań i miałem to w dupie, ale teraz jesteś jednak zły i brzydki i muszę cię koniecznie powstrzymać!".
Standardowo, fantastycznie rozwiązano to w Falloucie 2 (zwłąszcza New Reno się kłania. Pamiętam m. in. quest, gdzie prowadzimy gościa na Golgotę, każemy mu wykopywać pieniądze, a na koniec rzucamy mu na głowę minę ze słowami, "Hej, łap!" - to robi wrażenie, to tylko gra, ale poczułem się naprawdę dziwnie za pierwszym razem. Poza tym sama idea wojny mafijnych rodzin jest genialna. To chyba w ogóle zresztą najlepsza lokacja w grze).
KOTOR jest naprawdę niezły, ale ma braki, opisane wyżej - choć wiem, że to dość dyskusyjne, bo sama idea zdrady i zabijania jak najbardziej wpisuje się w kanon GW.
Podejrzewam, że spory potencjał ma Torment, ale nie grałem nigdy złą postacią.
Niezły jest pod tym kątem Mass Effect, nie można co prawda grać prawdziwym badboyem, ale ścieżka Renegata jest faktycznie odmienna. To jednak przede wszystkim zasługa filmowości gry i autentycznej charyzmy Sheparda. Ogólnie jednak na plus.
I na tym kończą mi się pomysły. W pozostałych grach, albo nie mamy w ogóle opcji grania wrednym dziadem, albo to się po prostu nie opłaca na dłuższą metę.
Zrobilibyście na koniec coś na kształt napisów końcowych gdzie wypisane byłby wszystkie gry których użyliście do robienia materiału.
Kwestia złodziejstwa w grach RPG niestety jest zbyt uzależniona od szeroko-pojętej mechaniki danej gry.
Zaczynając od tego czy gra się jedną postacią, czy drużyną. W przypadku jednej postaci, zwykle gra jest tak zaprojektowana (ilość i siła pułapek, ilość zamkniętych skrzyń/drzwi i wartości tego co się za nimi kryje, itd.), że złodziejstwo dodaje trochę smaczku do rozgrywki, ale grając każdą inną postacią za wiele się nie traci.
W przypadku rozgrywki drużynowej, najczęściej złodziej jest koniecznym elementem drużyny. W takim wypadku dochodzi kwestia zbilansowania świata gry. Dla mnie najlepszym przykładem bilansu między klasami jest np. seria Baldur's Gate. W pierwszej części rządzili wojownicy, a złodziej stanowił taką ich wersję light. Owszem, złodziej mógł zadawać większe obrażenia, ale wymagało to zazwyczaj odrobiny taktycznego myślenia. Wparowanie z mieczem i branie wrogów na klatę zazwyczaj nie kończyło się dobrze. Bilans w tego typu grach niestety często jest zaburzony przez możliwość częstego save'owania. Jeśli backstab się nie powiódł i nie powalił od razu np. wrogiego maga z którym bezpośrednie starcie to samobójstwo, można wczytać grę i spróbować ponownie.
Jeśli już o magach mowa, to np. w BG2 przesadzono z kolei w ich stronę. Dano im do dyspozycji takie czary ochronne, że w starciu wojownik vs mag jedyną opcją było przeczekanie aż przestaną one działać. Do tego czasu mag zazwyczaj był praktycznie niewrażliwy na jakiekolwiek obrażenia. Złodziej z kolei, z wykorzystaniem backstabu lub pułapek, często był wręcz zbyt potężny. Jak do tego doszły super pułapki z dodatku do BG2 i możliwość używania dowolnych magicznych przedmiotów dla tej klasy, to praktycznie złodziejem można było przejść całą grę jedną postacią (przynajmniej na normalnym poziomie trudności).
OsK[ar] Muszę się zgodzić z przed mówcą. Wszystko spoko, szkoda, że seciówka
Nigdy nie kradnę w RPG-ach bo nie pozwala mi na to charakter mojej postaci, w każdym RPG-u właściwie taki sam. Gdzie jest grupa oczywiście on jest, ale do szukania pułapek lub otwierania zamków w lochach.
Nigdy nie dałem nawet punktu na rozwój złodziejstwa.
@gamestar - ale to sieciówka zwiazana z uniwersum wiec.
Co to za gra w 1:59???
Bez bicia przyznam, że zawsze staram się wybierać klasę w stylu łotrzyka, zwłaszcza złodzieja. Co prawda, często jest to zajęcie hoobystyczne, bo nie da się przejść gry otwierając zamki. Z drugiej strony, gry często traktują łotrzyków po macoszemu - walcząc z "bossem" często od razu jesteśmy przez niego widziani, co na dobrą sprawę odbiera klasom korzystającym z tych rozwiązań najpotężniejszą broń. Ale na przykład Skyrim przegięło w drugą stronę. Zabijanie smoków jednym atakiem z ukrycia? Czemu nie!
Gry mówiliście o karze za kradzież, właściwie powinno się mechanicznie karać tylko to, co zostało zauważone. Głodująca dziewczynka byłaby idealnym rozwiązaniem, ale tylko fabularnym.
W kwestii otwierania zamków, chyba najbardziej skłaniałbym się systemowi z Morrowinda, albo Fallouta NV. Nie rozwijałeś umiejętności? Nie otworzysz. +Zaklęcia otwierania zamków z Morrowinda (które były jednak trochę zbyt proste do rzucenia). Gdyby dodać do tego zależne od siły wyważanie drzwi toporem czy zwyczajne rozwalanie skrzyni byłoby idealnie, można by nawet dodać procentową szansę na zmniejszone łupy z racji "przypadkowego uszkodzenia". Zręcznościowa gierka na otwieranie zamków z TES IV & V była naprawdę prosta do opanowania i czyniła umiejętność otwierania zamków niepotrzebną. Jeszcze gorzej (prościej) było w Gothicu... Cały czas mam karteczki ze spisanymi kombinacjami do kufrów (Gildia złodziei pod Khorinis <3).
Następny temat? Tak jak mówi @psychoteen.