Nie masz co robić, idź na Kickstartera
15 661 wyświetleń
(14:00)
30 listopada 2014
Branża gier wyszła z podziemia i teraz jak każda muza ma swoich gwiazdorów. Dzisiaj prezentujemy 5 postaci, które najlepsze lata mają za sobą. A szkoda. (4998)
Dzisiaj o remake’u Gothica, o GTA VI, Battlefieldzie 6, God of Warze. Jak sami widzicie, same głośne tytuły.
tvgry
31 października 2025
Cywilizacja 7 dla wielu okazała się sporym zawodem. W oczekiwaniu na dopracowanie kolejnej odsłony cyklu Sida Meiera fani strategii 4X na pewno nie będą się jednak nudzić. Oto 10 produkcji, które zapewniają głębię, wyzwanie i potężną skalę rozgrywki.
tvgry
1 listopada 2025
Niedawno pokazywaliśmy Wam najlepsze dublaże w grach. Jednak czasem polski dubbing psuje nam nieco wrażenia z rozgrywki. Dzisiaj właśnie o takich przykładach sobie porozmawiamy!
tvgry
22 października 2025
Pora podsumować sobie tydzień, tym razem pogadamy między innymi o tym co odwala się w Counter Strike'u 2, o recenzjach Vampire Bloodlines 2 czy o problemach Ubisoftu. No to lecimy!
tvgry
27 października 2025
No dobra, może trochę więcej ciekawostek niż 18 XD
tvgry
28 października 2025
Dzisiaj o Jump Space, Master of Command, czy Menace!
tvgry
31 października 2025
Po latach perturbacji, nowe wcielenie Sama Fishera trafia w nasze ręce - czy warto zakraść się do sklepu po tę grę?
tvgry
15 kwietnia 2010
Rozmawiamy z Sir Tobim (Tobias Stolz-Zwilling – communications director, Warhorse Studios) o Mysteria Ecclesiae - ostatnim DLC do Kingdom Come Deliverance 2. Czy Henryk jednak powróci? Czy to koniec serii Kingdom Come? Na czym polega dodatek i co oferuje? Tego wszystkiego dowiecie się z tego filmu!
tvgry
29 października 2025
W dzisiejszym FunFact duuużo Wiedźmina, trochę Battlefielda 6 i GTA, a także parę słów o konwersji Helldivers 2 na Star Warsy!
tvgry
27 października 2025
Dokładnie 18 lat temu pojawił się Wiedźmin 1. Powspominajmy jak zareagował na niego świat i jak gracze przeżywali jego premierę, a także jaki ma wpływ na branżę do dziś!
tvgry
27 października 2025
zanonimizowany158587 Senator
American McGee zawsze kojarzył mi się, by gier sygnowanym jego nazwiskiem nie kupować bo to Crapy :) Jak dla mnie sygnowanie czegoś swoim nazwiskiem to głupota i przykład szukania poklasku i wątpliwej chwały. A ten pan akurat jest najlepszym przykładem na to, że dzięki temu, że sygnuje gry swoim nazwiskiem ludzie ich nie kupują ;)
zanonimizowany549081 Konsul
tym, czy dzięki tej jednej mechanice gra może być nazwana genialną (to zapewne subiektywne zdanie), a płytkość i debilizm fabularny pominięty.
Nie sądzę, by w "strzelankach" ważna była fabuła. Tu bardziej chodzi o rozerwanie się na godzinkę, dwie :) Nie wybaczyłbym natomiast płytkości fabuły w RPG dla przykładu.
- dynamika leczenia - kryjemy się za osłonę, z nieba przylatuje sam Jezus z aniołami i leczy nasze rany. Świetne rozwiązanie, świetne;
Mi się ten system podoba, mimo starej daty i grania w gry z apteczkami. "Łykanie" apteczek realistyczne też nie jest, czy w realnym życiu przenikasz w apteczkę i Cię leczy? Jak głupi jest system realnego leczenia ran pokazał Call of Ctulhu, gdzie wrogowie zasypywali nas gradem pocisków, no ale cóż, leczyć się trzeba było jak w życiu. Dynamika na tym traciła.
- dynamika walki - latamy od osłony do osłon, prując serami do wrogów. Realistyczne to nie jest, mi przyjemności nie sprawia, bo nie jest żadnym wyzwaniem (co najwyżej sztucznym, bo myśleć nie trzeba);
Wiesz, gry nie muszą być realistyczne. Mają zapewnić rozrywkę. Są symulatory wojenne i one jakiś tam realizm zapewniają. Natomiast nie zgodzę się, że na wysokim poziomie trudności gearsy nie były wyzwaniem. Przeciwnicy w jakimś stopniu myśleli i tak na przykład przeciwnicy zbliżający się z shotgunem, Ty na reloadzie i mogłeś się spodziewać zgonu. Zmiana osłony była kluczowa.
- dynamika poruszania się - osłony ograniczają inne mechaniki, wpływając na projekty poziomów - cała mapa zawalona kolumnami, deskami i innymi sztucznymi przeszkodami.
To prawda, co do tego nie ma wątpliwości.
Co do "geniuszu" - zależy, co Ty rozumiesz przez grę genialną. Ja uważam, że to taka gra, która wnosi świeżość do danego gatunku. Taką był F.E.A.R. (nie wierzę, że po tej grze robi się nadal debilnych przeciwników), taką był System Shock 2 i przykłady można mnożyć. Gearsy to gry genialne, bo rozpowszechnił system osłon. Czy się one wszystkim podobają? Nie, ale nie należy zaprzeczać faktowi, że gra wniosła spory powiew świeżości do gatunku.
Raiden Generał
@Aexoni
Może trochę pochopnie postąpiłem, ograniczając się do opisu mechanik od strony procesu (projekt), bo dla graczy generalnie ważniejsza jest strona treści (jak wpływa na rozgrywkę konkretna mechanika).
„Ręka boga” ogranicza niesamowicie interakcję. Gracz otrzymuje obrażenia, chowa się za osłonę na 2 sek. i już. Potem schemat się powtarza. Głównym celem tej dynamiki było stworzenie systemu, w którym nie trzeba się wysilać, gdzie nasze życie nie jest zbytnio zagrożone, a akcja szybka i nieprzerwana.
Apteczki nie są rozwiązaniem idealnym, ale dużo lepszym od boskiego uzdrowienia. Przy apteczkach występuje coś takiego, jak linia komfortu psychicznego gracza. W momencie jej przekroczenia zmieniają się priorytety. To, w którym miejscu jest ona umieszczona, jest ściśle powiązane z systemem obrażeń w danej grze. Jeśli jakaś powszechna broń może zabrać graczowi 51% życia, to wtedy tam znajdzie się prawdopodobnie linia komfortu i gdy życie spadnie poniżej 51%, priorytetem numer 1 dla gracza stanie się znalezienie apteczki. Dzieli to grę na dwie sytuacje - w jednej wykonujemy misje, w drugiej staram się przeżyć. Ponadto, dobrze zaprojektowany system odnawiania zdrowia może dawać tyle samo satysfakcji graczowi, co wykonywanie misji itd.. Tylko trzeba pamiętać o tym, co pisałem wyżej - ilość apteczek, liczba przywracanych punktów zdrowia, ich rozmieszczanie, stopień trudności w dostaniu się do miejsca, gdzie taka się znajduje (przeciwnicy po drodze, elementy platformowe, proste zagadki itp.). Dlatego też jestem, a raczej byłem, przeciwny wypadaniu apteczek z przeciwników.
Co do realistycznego odnawiania - jest to moim zdaniem najlepszy system, co pokazują takie tytuły jak Red Orchestra, gdzie na „zadrapania” mamy bandaże, a inne rany są śmiertelne, czy MGS 3, w którym leczeni ran jest połączone z zarządzaniem zapasami i stosowaniem odpowiednich środków, w danej kolejności.
Odnośnie kolejnych twoich argumentów, to ok, nie wszystkie gry muszą być realistyczne, jednak jakieś 95% nie jest i:
- fajnie jakby odsetek tych realistyczny był większy, tym bardziej, że gry nierealistyczne są zazwyczaj oparte na technologii - starzeją się dużo szybciej;
- skoro tyle jest tych nierealistycznych, to chyba można oczekiwać od nich większego zróżnicowania i lepszego projektu, a w szczególności od tych czołowych serii, które są chwalone przez miliony, ale chyba za marketing.
GoW zawdzięcza więcej internalizacji niż dobrem projektowi.
Możesz uważać tę grę za ideał, tego nie zmienię. Nie wiem też w ile gier grałeś (strzelanek), a więc jaki masz punkt odniesienia dla gier genialnych. Mogę ci jednie polecić parę innych gier, które mają dostarczać rozrywkę, są nierealistyczne i moim zdaniem lepsze od GoW, a decyduje o tym m.in. genialny projekt poziomów, świetny pacing (dawkowanie akcji), czy różnorodność mechanik i ich wpływ na grę.
Half-life 2 to zbyt oczywisty przykład, ale mody do niego już nie, a dwa z nich miejscami są tak dobre jak, a nawet lepsze niż oryginał:
- Mission Improbable;
- MINERVA: Metastasis.
Z czystym sumienie mogę polecić jeszcze jedynie trylogię Metroid Prime i Medal of Honor: Allied Assault (chociaż tu pojawia się lekki realizm).
Można by tu dorzucić coś ze świata Star Wars: Republic Commando i Jedi Outcast, ale to półka (albo i dwie) niżej niż powyższe tytuły.
Inne strzelanki, które mógłbym polecić (np. Rainbow Six, Operation Flashpoint, Stalker), wymakają się ze ścisłych ram ów gatunku i założeń dotyczących wyłącznie rozrywkowego charakteru oraz niskiego poziomu realizmu.
F.E.A.R. był moim zdaniem średni (nie czytać jako zły/fatalny), a System Shock to nie taki czysty FPS, ale fakt - dobra gra i prekursor dla HL2.
StabbingWestward Konsul
Dell odszedł Jordan został. Powinno być na odwrót.
Sporek Centurion
Jordan super, Gambri super, chcę więcej filmów z udziałem ich obojga :) A co do Petera Moleneux - dla mnie jego gry, a raczej te starsze były super, są jednymi z moich ulubionych i widać potencjał, one nadal są bardzo dobre, tylko przez to, że słuchamy o nich rzeczy które są nad wyrost to jest gorzej :( Ale Black and white, fable wszystkie części bez wyjątku - super gry. Fable szczególnie, czuć w nim wirtualne życie, pamiętam jak 1 raz grałem w fable to zamiast robić misję to z tydzień (prawdziwy) w mieście domek miałem i udawałem, że tam mieszkam, chodziłem do kowala itp. Ale w końcu mi się to znudziło, bo ciągle to samo xD Jeśli jego pomysł miał być zrealizowany, to właśnie to powinno się wolniej znudzić :) W 2 i 3 podoba mi się pomysł z psem, super klimat. Ale bym sobie zagrał w fable teraz :) A black and white 2 - czułem się jak prawdziwy bóg gdy ta gra wyszła, rozbijanie kamieni, pukanie do domków. Super :) Ale ten godus to jakieś nieporozumienie, takiej marnej gry się nie spodziewałem :( To moje zdanie, ale ja spodziewałem się czegoś zupełnie innego.
Cobrasss Senator
Co dalej z Chris Taylorem*?
*Tego od Dungeon Sige,a nie Fallouta :P
Nolifer Legend
Minął ponad rok czasu, a artykułu jak nie ma, tak nie było, wy to dopiero jesteście bajkopisarze...