Kiedy gry będą miały fotorealistyczną grafikę?

W grach nie, ale do fotorealizmu już doszliśmy, wystarczy spojrzeć na rendery z programów do 3d.

Niestety materiał nie odpowiada na pytanie w ogóle kiedy, nawet nie próbuje.

To jest tylko i wyłączenie sprawa wydajności w danej cenie i nic więcej, prędzej czy później to nastąpi, bo człowiek do tego dąży.

Rendery z programów 3d to pokazują, nie do rozróżnienia od rzeczywistości, tylko, że taka klatka potrafi się bardzo długo tworzyć nawet na bardzo drogim sprzęcie, ale jak tylko karta w cenie 600 usd to umożliwi płynnie, wtedy nastanie prawdziwe granie w "filmy".

To nie kwestia czy, ale kiedy to się stanie.

Już teraz zresztą widać, że przeniesienie skanu człowieka w 3d (vr) i wyświetlenie go wraz ze wszystkimi szczegółami, wcale dużo mocy nie potrzebuje, a rozróżnić od prawdziwego się nie da, oczywiście to tylko statyczne skany, ale wraz ze wzrostem wydajności do ceny będzie coraz lepiej.

Potrzebny jest też nie tylko nowy sprzęt, ale lepsze oprogramowanie, bo wielu rzeczy, gdy będą jak z rzeczywistości nie będzie się już opłacać robić ręcznie, za dużo roboty, łatwiej skanować ludzi niż tworzyć model od zera, choć można, to samo z animacjami itp.

I tutaj trochę z innej beczki, ale łączy się z tematem, filmy sf często wybiegały w przyszłość i zdradzały do czego tak naprawdę ludzie dążą, a potem do tego dążono i to powstawało, tablety pojawiły się w filmach dekady przed ich szeroką dostępnością na miarę solidnego produktu, a to było zaledwie jakiś 7-8 lat temu.

Tak więc taką ostatecznością z filmów, ostatecznym osiągnięciem i dążeniem jest... tu myślę już wiecie

Najlepsza technologia która wyprze dosłownie wszystko, bo będziesz mógł pokazać co tylko chcesz.

I tak samo jak świat realizuje rzeczy z filmów sf, tak samo w grach takich jak np. deus ex można zobaczyć inne dążenia, implanty, wspomagacze, protezy, lepsze niż oryginalny organ...

Do tego dążymy, do lepszego wszystkiego, więc takie gry są tylko kwestią czasu.

moim skromnym zdaniem fotorealistyczna w nieomal stu procentach jest seria civilisation, a zwlaszcza jej pierwsza odslona :)

W moim odczuciu problemem grafiki 3d jest jej idealność. Próżno szukać w naturze idealnie płaskiej powierzchni czy idealnie czystej szyby lub idealnie wypolerowanego samochodu. Do tego dochodzi fakt niepowtarzalności. Nie ma dwóch identycznych rzeczy. Zawsze się czymś różnią choć na pierwszy czy nawet drugi rzut oka są identyczne. Ograniczeniem jest czas. Graficy mogli by spędzić setki tysięcy godzin na na modelowaniu map które były by hmm... idealnie nieidealne i realistyczne a potem programiści musieli by to optymalizować przez kolejne setki tysięcy godzin tylko gra nie wyszła by bo od zapowiedzi do premiery zmieniła by się technologia albo koszty produkcji były by tak ogromne że wszystkie firmy świata pracowały by nad jedna grą.
Zresztą jak ktoś chce pograć w grę realistyczną to w sumie może to robić faktycznie w realnym życiu.
Strzelanka? Asg lub paintball poziom hardcore to wstąpić do armii
RPG Fantasy czy Postapo? LARP
Walki rycerskie? Odtwórstwo lub PLWR
Bijatyki? jakakolwiek sztuka walki
Wyścigi? Zrób prawko i jedź na open racing day na tor wyścigowy
Latanie? Kurs pilotażu
Problem takich rozwiązań to oczywiście: kasa, zdrowie, czas i chęć ruszenia pupy.

Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak: Silniki pracujące w czasie rzeczywistym jak UE4 lub Unity są w stanie wygenerować grafikę na poziomie tej, którą liczą mozolnie silniki renderujące używane w aplikacjach 3d. Niestety tylko dla scen statycznych, wstępne przeliczenie takiej sceny zajmuje oczywiście kilka godzin, ale potem można po tym łazić w czasie rzeczywistym. Oczywiście taka scena nie może być zbyt skomplikowana, ale efekty są naprawdę imponujące:

https://www.youtube.com/channel/UCjpFOf-YWpois6WVG6hqXNQ

https://www.youtube.com/channel/UCpL6btTFD1yTtSUeapW3fNA

W związku z tym, że pamiętam jak "jarałem" się voxelową grafiką gry "Comanche: Maximum Overkill" odpalaną na 386DX i widziałem renderowane ( pewnie przez wiele godzin na stacjach roboczych ) intro do pierwszego Tomb Raidera, z grafiką, którą dzisiaj wstydziłyby się wygenerować telefony komórkowe, to spodziewam się dożyć jeszcze czegoś co będzie "fotorealistyczne"

Na razie, najbliżej tego było, przynajmniej dla mnie, "Zaginięcie Ethana Cartera".

Już to kiedyś pisałem, ale mnie fascynuje to, że już od wielu lat, ciągle się fascynujemy efektami wizualnymi, a rzeczywistość zweryfikowała, że można zrobić to jeszcze lepiej! Za 5 lat na dzisiejsze premiery gier będziemy patrzeć z lekkim zażenowaniem graficznym... piękna sprawa! Czy to się kiedyś zatrzyma?!

Nie lubię tego mówić, ale: League of Legends, CS i Minecraft ze względu na swoją społeczność nie są już grami, bo ludzie, którzy w nie grają, w większości nie mieli kontaktu z innymi, bardziej ambitnymi produkcjami.
A co do samego materiału, to jak zwykle bardzo mnie zaskoczyłeś, Gambri ;)

Według mnie najładniejsze gierki jakie wyszły to: Uncharted 4, Star Wars Battlefront, Zaginięcie Ethana Cartera i Crysis 3.

16 lat temu w gimnazjum czy później w liceum jeszcze zachwycałem się graficznym progresem. Ale z każdym rokiem człowiek dorasta i grafika schodzi na dalszy plan a najważniejsza staje się treść gry

Mnie grafika już nie rusza chociaż wolę oczywiście popatrzeć na taką z Civ 5 niż Civ 1 :) Ale czekam na coś innego: powszechne użycie efektu binauralnego. Grafika staje się coraz bardziej realistyczna ale wg mnie z dźwiękiem technologia zostaje w tyle.

Ostatnie zdanie idealnie podsumowuje materiał! Fotorealizm jest czymś przyjemnym dla oka, ale nie decyduje o ostatecznym sukcesie każdej gry.