O znajdźkach i obsesyjnym szukaniu.
2 404 wyświetlenia
(17:21)
3 grudnia 2016
Czujesz presję, żeby zebrać wszystkie 150 grzybków. Czy sprawia ci to jeszcze przyjemność, czy to już tylko obsesja? Jeśli to drugie, to czy to twoja wina? Na pewno możemy grać jak chcemy i jesteśmy w stanie się kontrolować, ale gry zazwyczaj wcale w tym nie pomagają. Na przykładzie Dishonored 2, Dragon Age Inkwizycja i innych gier sprawdzamy, jak znajdźki są nam wpychane w gardło. (6814)
Niedawno pokazywaliśmy Wam najlepsze dublaże w grach. Jednak czasem polski dubbing psuje nam nieco wrażenia z rozgrywki. Dzisiaj właśnie o takich przykładach sobie porozmawiamy!
tvgry
22 października 2025
Czy zastanawialiście się kiedyś, skąd do diaska wziął się Metin 2? Smoczy postanowił dogłębnie sprawdzić historię tej gry. Od pierwszej odsłony, przez ciekawostki z Korei, prywatne serwery, fenomen w Polsce, po schyłek popularności dwójki. No to lecimy! Film powstał we współpracy reklamowej z firmą SHARP. Sprawdź telewizor gamingowy: https://www.sharpconsumer.pl/electronics/tv/?web_filter_recomended%5B%5D=Gaming+TV
tvgry
13 października 2025
Misje poboczne są super, ale bardzo często w pogoni za przejściem głównej fabuły możemy pominąć pewne questy. I to takie, które naprawdę robią wrażenie. Dzisiaj pogadamy właśnie o takich przykładach!
tvgry
20 października 2025
Max Payne 2 to klasyk, który na papierze mógł kompletnie nie wyjść. A jednak się udało i stał się grą wręcz kultową. Kuba wraca do tej produkcji by opowiedzieć Wam o jej niuansach!
tvgry
23 października 2025
Dlaczego granie w gry nie sprawia nam już takiej przyjemności? Czy powinniśmy oceniać gry bez przechodzenia ich? Na te i wiele więcej pytań próbuje odpowiedzieć dzisiaj Frozi.
tvgry
22 października 2025
Strategie o budowaniu miast, czyli tak zwane city buildery cieszą się zainteresowaniem wśród coraz większej liczby graczy i mogą pochwalić się naprawdę niezłą reprezentacją w świecie gier wideo.
tvgry
17 października 2025
Zapraszamy na podsumowanie tygodnia. Dziś między innymi o zamykaniu recenzentów GTA 6 w bunkrach, pierwszych opiniach na temat nowych Pokemonów oraz sukcesie nowych Heroesów na Steamie.
tvgry
21 października 2025
Systemic War (Play of Battle) to produkcja reklamowana przez znanego publicystę, Jacka Bartosiaka. Jak wygląda oczami eksperta od gier militarnych i wojennych? Przekonajcie się, bo rozmawialiśmy dzisiaj właśnie z nim - powraca T-Bone!
tvgry
16 października 2025
W dzisiejszym FunFact (wyjątkowo w czwartek, a nie środę) o medalionach z Wiedźmina, które poleciały aż w kosmos, o twórcy BFa 6, który w mocnych słowach wypowiedział się o byłych szefach EA, czy o zmianach w Counter-Strike'u 2!
tvgry
16 października 2025
Zastanawialiście się kiedyś jak NAPRAWDĘ działa nitro? Albo jak długo moglibyście jechać autem po tuningu w NFSach gdyby awarie zdarzały się tak często jak w rzeczywistości? Na te i wiele więcej tematów Rusnar rozmawiał z Mateuszem Baranowskim - kierowcą wyścigowym, trenerem jazdy na torach i robiącym wiele więcej w świecie motoryzacji!
tvgry
17 października 2025
JaspeR90k Generał
Seria Batman Arkham od zawsze prezentowała ciekawe i wielowymiarowe podejście do tematu znajdziek, ponieważ znaczna większość z nich wymuszała na graczu użycie w różnym stopniu szarych komórek, świetnie i pomysłowo wykorzystywała mechanikę gry oraz gadżetów Batmana, a nagrodą za ich odnajdywanie było nie tylko magiczne 100% w statystykach ale też zestaw grafik koncepcyjnych, modeli postaci, różnych historii z uniwersum czy też nagrań głosowych poszerzających fabułę, czy nawet tak jak w ostatniej trzeciej części trylogii ich odnajdywanie było umotywowane możliwością odblokowania dodatkowego zakończenia gry. Generalnie w życiu jak i w grach należę do grona ludzi którzy z determinacją donżą do skończenia czegoś co zaczęli więc pojęcie zbierania wszystkich znajdziek nie jest mi obce.
zanonimizowany1195958 Generał
Pierwsza gra, w ktorej musialem zebrac wszystko, byl Darksiders ze swoimi skrzyniami. I tak juz zostalo... Pozniej BioShock oraz BioShock 2 ze swoimi Voxofonami. Darksiders 2 i BioShock Infinite. Alan Wake tez kusil swoimi termosami i kartkami z maszynopisu.
MichałPolak Generał
W 1 Dishonored lubiłem zbierać wszystkie runy i amulety bo to było po prostu przydatne. Innymi znajdźkami się nie przejmowałem. Zebrałem to zebrałem, nie to nie. Za to bardzo lubiłem fotografować wszystkie gatunki w Beyond Good&Evil. To była świetna zabawa.
christbrando Pretorianin
Wbrew pozorom znajdźki wcale nie są tak mocno maksowane przez graczy. Wiele razy zdarzyło mi się, że po zebraniu wszystkich znajdziek i związanego z nim osiągnięcia okazywało się, że odblokowało je zaledwie kilka procent graczy.
Novameh Pretorianin
Bardzo dobry materiał. Aż mi się gołębie z GTA IV przypomniały :D
Niestety, niektóre znajdźki są projektowane tak jakby gra miała być drugą pracą a nie formą rozrywki i relaksu.
Mikki03 Centurion
Ach te znajdźki... Jedne zbiera się fajne, inne już nie koniecznie. Jak dla mnie najgorsze w tym wszystkim jest to uczucie, przez które latam od ściany do ściany i boje się pójść do przodu, żebym czasem przypadkiem czegoś nie ominął. W sumie nigdy mi to jakoś specjalnie nie przeszkadzało, ale bardzo to odczułem kiedy grałem w Shadow Warrior. Nie ukończyłem gry właśnie przez to, bo czułem frustrację, że nie znalazłem wszystkiego na danym poziomie i nie mogłem normalnie przejść poziomu, bo latałem jak głupi przy ścianach i przeszukiwałem każdy kąt... a na końcu się okazywało, że znalazłem 2 rzeczy na 5... Męczyło mnie takie granie :/
JayL Centurion
Podoba mi się motyw z Dishonored 2, o którym wspomniałeś, czyli niewymienianie w podsumowaniu sekretów, które nie zostały odkryte, a co za tym idzie nie karanie gracza za to, że ich nie odkrył. Chciałbym, żeby w grach (szczególnie RPG) poszło to trochę dalej. W tej chwili przy każdym queście pobocznym mamy co prawda możliwości odmowy, ale tak naprawdę są one kompletnie zbędne. I tak każdy bierze zadania jak leci i zostawia je na później, bo gdy ich nie weźmie, może pojawić się w dzienniku wpis, że zadanie zawalił. To samo zdarza się w przypadku, gdy zrezygnuje się z dalszej części questa - wszystko prócz doprowadzenia zadania do końca jest uznawane za fail gracza i zadanie ląduje w niewykonanych. Więc po co w ogóle dawać wybór? Czemu jako bohater, gdy w połowie zadania stwierdzę, że nie chcę się dalej w tym babrać, zamiast zadania zakończonego (acz nie ukończonego, to różnica) jest zadanie niewykonane? Gracz jest karany za nie zrobienie czegoś, czego nie chciał zrobić, czy też co przegapił. Nie jest to problem tak widoczny, jak tysiące znajdziek w niektórych grach AAA, ale jednak skutecznie psujący immersję. Ile to razy w książce Geralt odmawiał wykonania, czy dokończenia zadania, bo coś mu nie pasowało? A w grze zawsze takie podejście kończy się walącym po oczach czerwonym znaczkiem przy zadaniu, które ląduje w sekcji "niewykonane". Strasznie to irytujące.
Adrianun Senator
Na znajdźkach w rzadko której grze mi zależy (chyba, że zbiera się je tak przyjemnie jak choćby w Rise of the Tomb Raider), ale już dziennik zadań muszę zawsze wyczyścić do zera!
vojcikowna Legionista
A mnie się wydaje, że chęć zdobycia znajdziek zależy też od ich jakości. Oczywiście, jeśli ktoś po prostu nie dąży ślepo do wymaksowania gry, nawet jeżeli to nic nie wnosi.
Jak mnie ten proces zaczyna w pewnym momencie nudzić (to co znajduję jest mało ciekawe albo sama mechanika ich pozyskiwania jest męcząca - np. dla mnie odłamki w DA: Inkwizycja), to przestaję cokolwiek zbierać, niezależnie od tego, czy ktoś mi pokazał ile ich miało być łącznie, czy też nie. Tym bardziej, że zwykle znajdźki rzadko kiedy mają jakiś realny wpływ na rozgrywkę.
Tyr/Tiwaz Centurion
Czasami myślę, że znajdźki miałyby większy sens gdyby miały istotniejszy wpływ na rozgrywkę, ale przypominam sobie wtedy Darksiders 2 i głazokęsy. Dowiedziawszy się, że zwiększają statystyki bohatera, a ja zawsze dążę do stworzenia najpotężniejszego bohatera, zacząłem usilnie szukać tychże głazokęsów. W końcu zacząłem oglądać na youtubie gdzie te znajdźki są co skutecznie odebrało zabawę z poszukiwania i w miejsce stresu, że coś przegapiłem, wkradł się stres przy poszukiwaniu charakterystycznych lokacji, korytarzy zobaczonych na filmiku. Myślę że rzeczywiście znajdźki nie powinny mieć liczników typu 12/16, a gracz nie powinien być karany za ich nie znalezienie (ww. przypadek: nie znalazłeś wszystkich znajdziek? twój bohater nie osiągnie maksymalnego potencjału). Najlepszą nagrodą za znalezienie tychże przedmiotów powinien być właśnie proces ich poszukiwania, może należałoby znacząco zmniejszyć liczbę znajdziek, ale dla każdej z nich zrobić osobną przygodę, ukrytą lokację, uzupełniającą fabułę historię której nieznajomość nie ujmie doświadczaniu gry?