autor: Daniel Kazek
Sensible Soccer 2006 - zapowiedź - Strona 4
Niedługo na rynku pojawi się nowa odsłona hitu sprzed lat - Sensible Soccer. Czy jego odmienne podejście do tematyki piłki nożnej wystarczy, by przejąć portfele fanów FIFY i PES?
Przeczytaj recenzję Sensible Soccer 2006 - recenzja gry
Tak to właśnie ma wyglądać z perspektywy twórców i szczerze mówiąc jestem niemal przekonany, że uda im się dotrzymać słowa dostarczając nam produkt godny kontynuatora serii. Żadnych radykalnych zmian, jednakowa dobrze się zazębiająca maszyna, gwarantująca zaniedbywanie obowiązków po to tylko, aby zagrać jeszcze jeden mecz. Oczywiście równie dobrze mogę poczuć się oszukany kiedy wreszcie włożę płytę z Sensible Soccer 2006 do czytnika, tak jak i Wy, czytając te dobrze zapowiadające grę słowa. Pamiętacie ostatnią edycję 98? No właśnie, też miało być pięknie i super, a wyszła chała i skaza na marce. Zresztą niedługo po tym nieprzyjemnym wydarzeniu Sensible Software legło w gruzach, aby ostatecznie wylądować pod skrzydłami Codemasters – gdyby przypadkiem ktoś nie wiedział.
O wiele bardziej martwi mnie jednak coś innego, bo w samą firmę zawsze wierzyłem i nigdy specjalnie się na niej nie zawiodłem. Mianowicie chodzi mi o to, jak nowe SS zostanie przyjęte przez graczy, głównie tych młodszych. Od lat na rynku dominuje przecież FIFA, a co bardziej pragnący dobrej alternatywy rzucają się na Pro Evolution Soccer. W obu tych tytułach zasady piłki nożnej traktowane są z niezwykłą pieczołowitością. Dążenie do perfekcjonizmu, totalne przeniesienie rzeczywistości na ekrany monitorów/telewizorów itp. itd. Sensible Soccer 2006 ma być zupełnie inny, dostrojony w celu odczuwania uciechy i przyjemności zaraz po tym, jak do siatki konkurenta wpadnie piłka, bez szczegółowego realizmu. Nawet Jon Hare w jednym z wywiadów stwierdził, że błędem jest porównywanie aktualnych gigantów branży do propozycji Codemasters. To dwa zupełnie inne światy. Tylko czy taka filozofia futbolu obecnie ma prawo bytu, mam pewne wątpliwości.

Kolejną kwestią budzącą wątpliwości jest reklama produktu. Jakoś nie zauważyłem, aby wydawca wybitnie starał się przekonać potencjalnych kupców do dokonania słusznego wyboru. Owszem, marketingowe anonse można gdzieniegdzie przejrzeć, ale wydaje, że nie są one nastawione na propagandę hitu. Przekłada się to niestety na zainteresowanie ze strony specjalistycznych serwisów, gdzie nadchodzący wielkimi krokami remake Sensible Soccer traktowany jest nieco po macoszemu. Tu rodzi się kolejna obawa, czy autorzy nie zdecydowali się na wąską grupę starych klientów, choć z początku deklarowali również walkę o nowych.
Tak czy inaczej pozostaje życzyć Wam i sobie, by w sklepach pojawiła się po prostu świetna piłka nożna. A gdyby okazała się nic nie wartym gniotem, to zawsze jest czas, aby dołączyć do społeczności starego Sensible Soccer. Jeżeli dobrze poszukacie w Internecie, to znajdziecie świetną stronę rodem z Niemiec, skupiającą graczy z całego świata. Byłem tam, grałem on-line, dostawałem w plecy nawet dwucyfrówką ale zabawa i tak jest przednia.
Daniel „Thorwalian” Kazek
NADZIEJE:
- kto wie, może dobrze wykonany, oryginalny pomysł znowu podbije serca;
- typowo zręcznościowy nowy serial piłkarski - musi brzmieć zachęcająco.
OBAWY:
- to, co było siłą Sensible Soccer, teraz może okazać się słabością;
- premiera gry szykowana jest na mundial, gracze mogą być zajęci oficjalnym produktem FIFA od Electronic Arts;
- wizualnie program nie prezentuje się zbyt okazale, przez co dla niektórych może odpaść już w przedbiegach.