Współautorzy Lords of the Fallen raz jeszcze proponują swoją wariację na temat Dark Souls. Czy utrzymane w klimatach science fiction The Surge zdobędzie serca fanów gatunku tak, jak niedawno zrobił to NiOh? Po dwóch godzinach z grą mamy wstępną odpowiedź.
Opinia
Szymon Liebert
10 kwietnia 2017
Czytaj Więcej
Nie interesowałem się tą grą aż do czasu gdy zobaczyłem trailer prezentujący system odcinania kończyn aby zyskać poszczególne części. Ograłem drugą i trzecią część Dark Souls, i jestem zaciekawiony tą produkcją.
Cóż, czekam
To może jak zrobią już tę grę, to następną nazwą Surge Souls. Ha ha ha ha ha ha!!! Rozumiecie dowcip?
Klimat i umiejscowienie gry zupełnie mi się nie podobają. Główny bohater wygląda jakby Terminator uprawiał sex z wózkiem widłowym. Może jak będzie za parę złotych to się skuszę (chociaż żałowałem że skusiłem na Lords of the Fallen).
Pozwolę sobie udostępnić wywiad z Head Designerem gry, który mówi parę ciekawych rzeczy. Materiał długi, ale warty wysłuchania :)
https://www.youtube.com/watch?v=jphvzxzr1C8&t=881s&index=44&list=WL
A zastanowiłeś się dlaczego nazywają tą grę Soulso-podobną ? Jakbyś przeczytał artykuł, a nie tylko tytuł, to byś wiedział.
Fajnie, pięknie, tylko mnie trochę razi logiczna luka- po co mamy podczas walki celować w konkretne części by je zdobyć (ofc poza używaniem słabych punktów do łatwiejszego pokonania wroga) bo tak na logikę waląc w nie możemy je uszkodzić, a do tego czy nie o wiele łatwiej byłoby je odciąć z "truchła" po pokonaniu? No chyba że to jakoś jest uzasadnione że np. po rozwaleniu kolesia on wybucha albo jego elementy są "wyłączane" jakoś?
EDIT: sry, z tekstu tego nie wyniosłem, a dopiero potem filmik obejrzałem że się spala wróg po zgonie
Główny bohater to jakaś dziwna hybryda transformera i człowieka xd ciekawie się zapowiada