FILMag #67 – Wonder Woman, Słoneczny patrol i trochę Minionków
Szczerze to nie wiem, na który film oddać głos, bo chyba postaram się wybrać na większość. Król Artur, Baywatch jak i Wonder Women mogą okazać się ciekawymi filmami (i może ten ostatni podniesie filmowe DC z kolan), a i na Gru, Dru i Minionki może mnie zaciągnąć młodsza siostra (swoją drogą, to ja ją ciągnąłem na Minionki, w obecnych czasach bajki i seriale są o niebo lepsze od normalnych filmów).
Wczoraj byłem na Wonder Woman i tak się naciąłem na te wszystkie pozytywne opinie, że szkoda gadać. Film do połowy dość ciekawy, ale reszta to straszna nuda - ostatni raz miałem chęć wyjść z filmu na Deadpool-u, ale w obu przypadkach jakoś dotrwałem. Fabuła nie angażuje, w ścieżce dźwiękowej nic wartego zapamiętania, nie wiadomo czy film stara się być zabawny czy jednak chce oddać powagę, jak to nazwali, Wielkiej Wojny. Powiem krótko - DC od czasu Nolanowskiego Batmana nie potrafi przeskoczyć swojej poprzeczki.
Jeśli ktoś kto uważa, że Deadpool był kiepski mówi, że jakiś film jest słaby, to znaczy, że ten film jest dobry.
Gorn zgodziłbym się z Tobą gdyby nie fakt, że to DC i po Legionie jestem w stanie uwierzyć iż wyszedł kolejny crap :D
Oj :D Z tym każdy to trochę się zapędzasz. 25% na rt, 6,3 na imdb i filmwebie. Na pewno dużo osób chwali, ale nie powiedziałbym, że ogólnie został dobrze przyjęty.
@up Gorn mówi o Legionie z TV (podobno faktycznie spoko), Starcall o Suicide Squad (podobno są ludzie, którym się to podobało).
Ah, jeśli myślał, że chodzi o Legion Foxa, to się nie mylił. Jak dla mnie jeden z lepszych seriali tego roku.
nic o transformers? tyle tych premier że nie dało się wszystkiego ogarnąć?
Wielki Gracz od 2000 roku - Krola Artura jak najbardziej da sie obejrzec
Rzygam już tą amerykańską papką, którą serwuje nam Hollywood. Te wszystkie Iron Many, Wonder Womeny, Strażniki Galaktyki i cała reszta tego komiksowego towarzystwa... Mózg tylko boli od oglądania tego wszystkiego. Amerykańskie kino to trup, jedynie w serialach made in usa można znaleźć coś porządnego i wartościowego jak np. Breaking Bad czy Better Call Saul. Jeżeli dalej będziecie chodzić do kina na tą chałturę, to takich arcydzieł jak chociażby Czas Apokalipsy więcej nie będzie, a zamiast tego Transformers 25 albo Strażnicy Galaktyki 32.
No, czekam teraz na minusy.
Zgodziłbym się z Tobą gdyby nie Better Call Saul jako przykład lepszego kina. BB było faktycznie niezłe, ale to jest ciągle tylko szczytowa forma dzisiejszego konsumpcjonizmu.
A to nie można lubić jednocześnie Transformersów i ambitnego kina o argentyńskich czarnych gejach?
@kolafon Mylisz się. Problemem nie jest to, że powstają takie filmy jak wymieniłeś, tylko że brak ludzi, którzy taki film podjęliby się nakręcić. Mel Gibson pokazał, że wciąż mocno nakręcić porządny film o poważnej tematyce, który odniesie sukces. Ale oprócz niego, to ciężko mi wymienić kogoś poza Tarantino, kto podejmie się produkcji czegoś, co nie jest reebotem, prequelem, sequelem czy adaptacją. "Miss Sloane" jest jednym z niedawno wydanych takich filmów. Ale jak mówiłem - musi być ktoś, kto to nakręci, a nie ktoś kto o obejrzy.
Nieprawda, to nie jest problem. Jest wielu świetnych reżyserów, których stać na wybitne kino, ale rzecz w tym, że gdyby dzisiaj Francis Ford Coppola przyszedł do jakiejś wytwórni ze scenariuszem Ojca Chrzestnego albo wspomnianego Czasu Apokalipsy, to jakaś szycha stwierdziłaby, że lepiej zrobić kolejne Transformersy. Jeżeli chcecie mieć dobre kino, to przestańcie chodzić i wydawać kasę na tą chałę.
Chała według Ciebie i Twojego nic nie znaczącego zdania. Jak Ci się nie podoba, chcesz czegoś bardziej inteligentnego, to weź sobie książkę i poczytaj. Kolejny wieczny maruda, bo to nie, tamto be, tu mi źle.
Wiadomo coś o premierze Amityville: The Awakening?
Wszystkie z tych filmów to przeciętne kino,Wonder Woman jest w miarę dobry w porównaniu z resztą szajsu o superbohaterach,zresztą tego typu filmy z nielicznymi wyjątkami zawsze wychodziły badziewnie,często nawet żałośnie a z lektorem to pożal się boże,gorzej niż w jakiejś budżetowej grze np. legion samobójców czy wolverine