Zobacz materiały z The Sands of Ofir - fikcyjnego dodatku do Wiedźmina 3
Wielki (największy?) minus Wiedźmina 3 to narzędzia moderskie. Ta gra mogłaby żyć własnym życiem długie, długie lata, gdyby tylko Redzi zdołali te narzędzia udostępnić razem z premierą gry.
Wielki (największy?) minus Wiedźmina 3 to narzędzia moderskie. Ta gra mogłaby żyć własnym życiem długie, długie lata, gdyby tylko Redzi zdołali te narzędzia udostępnić razem z premierą gry.
Nie wierzę, że komuś się udało wrzucić wątek polityczny do fikcyjnego dodatku o Wiedźminie xD
a projekt sponsorowany byłby oczywiście przez unię europejską(tfu!)
W Prince of Persia albo Assassin's Creed 1 też nie należy grać, bo islam promujo...
Napracowała się dziewczyna i prawdę powiedziawszy, całkiem fajnie jej ta praca wyszła.
Ja bym chętnie zagrał w taki dodatek ;)
Pomijam zgodność z wiedżmińskim lore, ale moim zdaniem Wiedźmin 3 pomieściłby jeszcze masę dodatków. Technologia nie zestarzała się ani trochę (to ciągle jeden z najładniejszych sandboxów jakie istnieją), a CDP potrafi pisać interesujące historie, okraszone fajnymi dialogami i niezłą narracją (zwłaszcza na mniejszą skalę, stąd moim zdaniem dodatki były lepsze od podstawki, bardziej zwarte, skondensowane i intrygujące).
Wiele motywów w Wiedźminie zostało ledwie liźniętych (czy to przez Redów, czy przez samego Sapka) i spokojnie dałoby radę ukręcić na tym niejedną 20-30 godzinną przygodę. Mogliby pokazać choćby Ofir (to chyba coś w rodzaju Półwyspu Arabskiego), Zerikanię (południowa część Afryki), Kovir (bodaj Holandia) czy Nilfgaard. Obstawiam też, że dodatki byłby fajne nawet bez Geralta, czy w ogóle wiedźmina w roli głównej. Niby rozumiem ich chęć odpoczynku od wiedźmińskiego świata, ale pieniądze nie śmierdzą ;]. No a dodatek to nie to samo (w sensie rozmachu produkcyjnego), co duża gra.
No i ciekawe, czy CDP RED może sobie pozwolić na tryb pracy w stylu Blizzarda. Czyli jedna duża gra co kilka lat, a w przerwie zupełna pustka.
Mi się Kovir bardziej z Szwajcarią kojarzył zawsze, górzysty, niedostępny a zamieniony w potęgę gospodarczą i finansową.
Tyle że Kovir leży nad morzem (handel morski pelni w nim bardzo ważną role) a jego stolica(chyba letnia) to taka Wenecja tego świata
Tak czy inaczej, miło było by w kolejny dodatek zagrać :)
Nie wierzę, że komuś się udało wrzucić wątek polityczny do fikcyjnego dodatku o Wiedźminie xD
Debili nie brakuje.
Właśnie też mam takie odczucia. Ofir jest ciekawą krainą i to że nie zobaczyliśmy go w Wiedźminie 3 w formie DLC jest wielką stratą ale na to już za późno bo Edycja Gry Roku już dawno wyszła więc płatne DLC już nie mogłyby by wyjść.
Ofir jest ciekawą krainą
Z książek wiadomo o nim tyle, że leży za morzem i żyją tam zebry. Czyli, CDPR musiał by się nieźle napracować, o wiele bardziej niż przy Tussaint które jakoś tam w książka ch opisane było. Poradzili by sobie,jasne, ale bardziej by mi to pasowało na samodzielny dodatek niż DLC w stylu KiW.
Tak naprawdę dziewczyna chciałaby być zatrudniona przez Redów. Dlaczego nie? Ma talent, mi się to podoba, sądząc po lajkach innym też więc... dawać Redzi. Perełki są wokół nas.
Niewykorzystanych obszarów w których można by było zrobić jeszcze z kilka dodatków jest cała masa np Zerikania, Ofir, Kovir, Blathana itp. Ale kto wie może następna część Wiedzmina( jak będzie) obejmnie nowe obszary, być może nowa gra będzie prologiem, przed historią Geralta.
dol blathana chcieli wykorzystać już w drugiej części ale chyba jeszcze w fazie koncepcyjnej zrezygnowali.
-> Recker90
Mówisz o Nilfgaardzie, lecz jego "etniczne" ziemie leżą bardzo daleko na południe od tych znanych nam z Wiedźmina (czy to książkowego, czy też growego). Ciężko było by to uzasadnić fabularnie i według mnie większego sensu by nie miało.
-> lolek661
Wiemy przecież, że Geralt ma powiązania z Nilfgardczykami, więc nie było by tak znowu trudno umieścić tam dodatku.
A "czysty" Nilfgaard też jest bardzo ciekawą opcją, bo wygląda on zupełnie inaczej od Północy. Twórcy mieli by tu duże pole do popisu.
PS. Toissount, też jest państwem satelickim Nilfgaardu.
pomysł ciekawy... kto zabroni im ? zawsze jakaś ciekawostka co by było gdyby po co ten hejt
O ile pracy przy tym niemało, o tyle nijak się to ma klimatem do wiedźminów, które stoją dość mocno na ziemi, jeśli o design świata chodzi. Jeśli mielibyśmy kiedyś do czynienia z Ofirem, to stawiałbym bardziej na mieszankę Dorne z GoT, z Jerozolimą/Damaszkiem... tu to bardziej nowego Księcia widzę.
Wiedźmin w Ofirze to jak Mass Effect w Andromedzie ;]
Czyli zajebista rzecz
czyli to nie może się udać ;-)
grał bym tyle sie wspomina w wiesku o ofirze a nie mozna go nawet zobaczyc szkoda mogli by pomyslec nad takim dodatkiem
Moim skromnym zdaniem, takie nazwijmy to "tureckie" klimaty, zaszkodziłyby tylko Wieśkowi. Wydaje mi się, że to nie pasuje do tej serii, a przez to Wiedźmin straciłby na zawsze swój jedyny w swoim rodzaju klimat i stałby się kolejną nijaką grą fantasy.
Nie dziekuje, nie potrzeba naszemu slowianskiemu Wiedzminowi islamskich dodatkow. Juz jeden dodatek (Krew i wino) zreszta spieprzyli przenoszac akcje do Francji i krainy bajek dla dzieci, dobrze ze chociaz ten pierwszy z Twardowskim trzymal poziom.
Akurat klimat Tussaint jest świetnie oddany,bardzo podobny do opisu książkowego.Ta kraina taka miała być,bajkowa ,kolorowa i beztroska.No ale lepiej pisać brednie i zachowywać się jak ignorant.Jak się nie zna materiału źródłowego,to lepiej nie komentować.
Toussaint było niezwykle zgodne z wizją Sapkowskiego i dokładnie takie miało być. Wyszło to całkiem dobrze. Ofir to klimaty 'arabskie', więc takie muszą być - pytanie tylko jaki w tym problem? Żaden.
Widzę Twoją wypowiedź i od razu wiem, że się bzdur naczytam. Po prostu magia.
O sukcesie tej gry imo zadecydowala w duzym stopniu jej slowianskosc, innosc od typowego zachodniego fantasy (niby rasy te same, elfy, niziolki i krasnale, ale jednak duzo powazniejszy/doroslejszy ton niz np. w Lotr czy Dragon age), cala ta mitologia oparta na wierzeniach Slowian, zazwyczaj nieznana dla zachodniego gracza i przez to ciekawa.
Krew i wino to imo slaby dodatek, bo tej slowianskosci sie pozbywa, w zamian wprowadzajac sielankowa, kolorowa, az nienaturalna do bolu kraine. Plus nudne wampiry. A ze jej wyglad pasuje do opisu Sapkowskiego? To fajnie, ale to nie oznacza od razu ze trzeba tam przenosic akcje. Mnie sie ten dodatek nie podobal i tyle.
Właśnie całym założeniem Toussaint było to żeby była to nienaturalnie kolorowa, piękna, beztroska kraina.
Uwielbiam takie podejście pt ,, Mi się nie podobało i chuj ! " :D
Wygląda to świetnie, ale takie klimaty nie dla mnie. Domniemam że byłoby dużo pustyni itd a takie scenerie chidzby w serii diablo były monotematyczne.
Jak już wodze fantazji to chciałbym klimaty gór polskich czy coś w stylu jury krakowsko czestochowskiej
Pustynie mają swój specyficzny klimat i w swojej monotematyczności też mogą być ciekawe. No bo jest oczywiste, że będą to ogromne połacie terenu, daleko poza horyzont, ale taki zabieg mieliśmy np. w Gothic 3, a mimo wszystko Varant się aż tak nie nudził. Mało tego, wiele osób po odbiciu Ardei płynęło sobie wprost na pustynię, pomijając Myrtanę. Klimaty arabskopodobne są jednak bardzo fajne jeśli je dobrze zrobić. Pustynia, choć wielka i niepokonana, też może mieć pełno tajemnic i ciekawych miejsc - jaskinie, ruiny, oazy, obozowiska. Żyć nie umierać, przynajmniej moim zdaniem.
Zmodyfikowana zbroja cechu Niedźwiedzia(zrobiona pod zimowe klimaty wysp) z dodatkowym okuciem w klimatach 40 stopni, hmm... no ale projekt ładny ;)
Był do kupienia płaszcz/armor z Ofiru, taki niebieski i wyglądał dość lekko, idealnie na te klimaty.
Tak to mógłby wyglądać nowy Prince of Persia, do Wiesia 3 więcej dodatków nie potrzeba, gdyż z trudem wymęczyłem Krew i Wino. Mechanika W3 przejadła mi się gdzieś w 2/3 podstawki, gdy wylądowałem na Skellige.
Gdy grałem w serca z kamienia i byłem na etapie tego księcia zamienionego w żabe i późniejszych wydarzeń będących konsekwencjami jego zabicia też pomyślałem że fajnie było by gdyby powstało DLC osadzone w ofirze. A swoją drogą to pamiętam z książkowego wiedźmina gdzie była krótka wzmianka o Ofirze i jego władcy królu a nie sułtanie.
Tak z ciekawości są może jakieś książki fantazy w arabskich czy azjatyckich klimatach?
Pierwsze z brzegu Peter V. Brett Cykl Demoniczny, czyli "Malowany Człowiek". 3 część przenosi nas do krainy przypominającej właśnie regiony arabskie ;)