Zbyt piękne, żeby było prawdziwe? Star Trek: Voyager - Across the Unknown wzbudza wiele wątpliwości po początkowym entuzjazmie
Za późno? Franczyza wciąż trzyma się dobrze.
Serial Star Trek: Discovery doczekał się w zeszłym roku 5 i ostatniego sezonu, teraz idzie 3 sezon jego spin-offu Star Trek: Nieznane nowe światy, a w przyszłym roku ma być 4 sezon, dostaliśmy też 3 sezony Picarda i 5 sezonów animowanego Star Trek: Lower Decks plus dwa sezony skasowanego przez Netflixa Star Trek: Prodigy.
No i niestety w tym roku wyszedł dramatycznie zły film Star Trek: Sekcja 31
discovery to klon enterprise, strasznie wtórny i taki sobie, picard w sumie niewiele mial wspolnego ze star trekiem taki thriler/akcja zachaczajaca o universum, jedynie brave new world ma troche vibe klasycznego treka który lubiłem i dawał im flow by nakrecic po 7 sezonów/26eps... animacje - lower deck taki humorystyczny/karykaturalny ale to bardziej kabaret niz coś na poważnie reszta to pomyje w tych animacjach i głupoty. Dla mnie Treki sie stoczyły jeszcze bardziej niz Star Warsy...
Po 546 odcinkach TNG, DS9, Voyager bym powiedział te ostatnie produkcje to podrygi trupa...
I jeśli chodzi o income z franczyzy to sorry Star Wars rozgniata Star Treke... pojedyncze filmy SW jakby ich nie hejtowac to zamykaja z pół tuzina ostatnich treków...
Te filmy to straszna nuda. Tylko jeden udało mi się zobaczyć do końca za pierwszym podejściem.
Ohh.Gdzie te czasy S.T. Voyager. Serial z przed 2000 r. A na po kompie po 2000r. pamiętam gre Star Trek Elite force 1 i 2 później S.T. The falen oraz S.T. dominon wars. Na dzisiejsze czasy nie mam czasu z natłoku informacji i tempem dzisiejszego cyfrowego życia. Na zakończenie mam stare nagrania na dvd tego uniwersum S.T. ze stacji tv tele 5 germany to znaczy emisje tego serialu na tej stacji tv sat. Jeszcze raz Ohh.