YouTuber rozwala młotkiem Switcha 2 tuż przed sklepem Nintendo - po czym natychmiast dostaje zakaz wstępu
'Ostatecznie zniszczoną konsolę Plainrock124 zabnał ze sobą'. Czyli co zrobił?
Nie rozumiem, po co? Publiczka? Gdybym był pracownikiem to bym się śmiał i popukał bym mu w czoło, a kupił i to jego własność i może z nią zrobić co chce, wiec nie rozumiem zakazu. Coraz większą idioci w tych czasach
Ktoś rozwala konsolę tuż przed sklepem. Po cholerę mają ryzykować, że coś odwali w środku? Na brak klientów raczej nie narzekają, nie zbiednieją, jak gość nie wejdzie.
Youtuber wszystko zrobi żeby zwiększyć oglądalność swojego kanału. Żałosny kolo.