Jeśli żałujecie, iż nie było Was wśród szczęśliwców, którzy jako pierwsi dorwali w swoje ręce najnowszą konsolą rodem z Microsoftu, Xbox 360, to pragnę Was zapewnić, że nie macie za bardzo czego żałować. Okazuje się, iż pierwsza partia tych konsol jest bardzo wadliwa.
Tech
Maciej Myrcha
23 listopada 2005 13:00
Czytaj Więcej
Panowie z GOL'a -troche rzetelnosci; to ze komus cos tam nie dziala i odrazu leci z tym na oficjalne forum xbox to nie znaczy ze "pierwsza partia jest bardzo wadliwa". Jak sie sprzedaje w tym samym czasie setki tysiecy urzadzen, bez wzgledu czy to konsola, pralka czy samochod zawsze trafia sie pojedyncze partie z wadami.
A poza tym to i tak od zawsze wiadomo, ze kto napalony i kupuje odrazu jak sie towar pojawia to potem zaluje:) My-biedny polacy poczekamy z pol roku na 2,3 partie produkcyjna wystawiona na allegro i dostaniemy super sprzet po dobrej cenie:)
To fakt. Ale nie tylko ze względu na to że pierwsze partie są zawsze najbardziej wadliwe, ale równiez po to żeby poczekać na opinie pierwszych użytkowników. I nie tyczy się to tylko Xboxa ale wszystkich nowych produktów. W przypadku Xboxa trzeba wziąć pod uwagę również obecną liczbę gier, których jest obecnie 4(słownie: cztery), oczywiście odliczając te w które można pograć również na PC.
Ale za to marketingowo wypadł bardziej niż dobrze.
ale sądząc po opiniach expertów na necie to jak sie spodziewalem - przełomu jako takiego nie ma.
Zobaczymy co nam powie PS3:)
PS3? Nic nie powie. To już chyba ostatnie podrygi konsol... Przyszłością jest centrum rozrywki, dzięki któremu posłuchamy muzy, obejrzymy film, zrobimy zakupy, wejdziemy do internetu a jak będzie trzeba to i popracujemy. A to IMO będzie raczej budowane w oparciu o komputer, nie konsolę. Zresztą tak naprawdę, po co komu konsola? Lepsze byłoby rozbudowanie PC tak, żeby obsługiwał gry konsolowe pozostając nadal w pełni funkcjonalnym komputerem. Dołożyć pada i telewizor HDTV i starczy.
Ja myślę że gladius ma w pewnym sensie racje i że właśnie w tą stronę najbardziej podąża rynek elektronicznej rozrywki. W stronę uniwersalnego narzędzia. Ale to pewnie odległa przyszłość i zanim to nastąpi to przeżyjemy jeszcze kilka generacji nextgenów.
Misiolo - myślę, że bliższa niż może się wydawać. HDTV jest bardzo dobrym przykładem zmian.
gladius --> jestem dokładnie tego samego zdania. Spodziwalem sie ze jak powiem cos takiego to zaraz mnie konsolowcy zeżrą.
Dokladnie, przyszlosc to PC, nudzi mnie juz to ciągle narzucanie myślenia że "konsola jest do gier"...
a o PS3 wspomnialem bo obie konsole zapowiadane byly/są na przełom. No to juz wiemy że X360 nim nie jest, w takim razie zobaczmy PS3:)
GOL ogolny fan sony kolejny news o xklocu :D . partia konso lz pazdzierniak jst wadliwa i to maly procent egzemplarzy ,wiesz sie ,rpzegrzewa i takei tam . Myslicie ze ps3 bedzie bez wad na starcie ?? :D Wezcie sobie pod uwage takie ps2 ktora od czasow premiery do dzis nadal ma te same wady i jest najbardziej awaryjna konsola na rynku . Jzu po Sony spodziewam sie wiekszego balaganu bo Microsoft tak jak w przypadku problemwo z xklocem 1 zalata sprawe w pozniejszych rewizjach albo updatami systemu konsoli .
Ostatnie slowo w jednym ciekawym artykule developerzy uznali ze procki w nowych konsolach x360 i ps3 sa waskimi gardlami w stosunku do reszty podzespolow i super to one sa ale tylko na papierze :D bo rzeczywista wydajnosc nie jest dobra i nie pozwoli na super duper fizyke w grach czy na inne peirdoly jakimi sie szczycono przed wyjsciem :D . Ogolem sytuacje ratuje uklady graficzne w nowych konsolach . Nie jest to taki next-gen jaki mial byc bo panowie z MS i Sony ida po ksoztach co za tym idzie i bebechy nie sa takie super ale ladnie je ponazywali :D : Rsx , Xenos , Cell rotfl :D .
Kupuje xkloca 360 choc nie ukrywajmy nowe konsole "graficznie" "technologicznie" zestarzeja sie w przeciagu neicalego rok uw stosunku do PC . Jak to neiktorzy mowia PC jest prawdziwym next-genem pod wzgledem hardware'u (wydajne procki , procesory fizyki ,duzo pamieci ,mocne uklady graficzne) .Konsole biore z tego wzgledu ab yzaoszczedzic troche kasy i zarazem miec na czym grac bo chcac tego czy nie pompowanie w PC jako maszynke do gier jest kosztowne :-] .
Czy ktoś mógłby przetłumaczyć 2 powyższe posty na jakiś ludzki język?
Jest w maire lduzkim ejzyku . Psialem co mi slina na jezyk przyniosla :D . W maire z sensem ,a ze nie mam abo na tym gol'u ie poprawie tekstu :D .
Ogolem smiesznie jest bo Imperium Gier jezdzi po Sony (keidys tak ich bronili:P) jak po szmacie (choc sa powody aby jezdzic) no a GOL od zawsze faworyzowal Sony co widac po newsach zwiazanych z innymi zabawkami .
Wystarczy poczytać opinie ludzi ,którzy juz grali i widzieli Xboxa360 , kilka pierwszych recenzji i obejzeć pierwsze filmiki ,żeby przekonać się ,że nie taki wilk straszny jak go malują. Grafika wcale nie powala i jest praktycznie taka sama jak teraz na mocnych kompach ,a co dopiero bedzie za 3-4 lata ?! Nie ma porównania np z premierą ps2 jakis czas temu kiedy mi osobiście szczęka padła na ziemie jak zobaczyłem nawet pierwsze screeny w Neo+. Wtedy to był prawdziwy przełom i pomyślałem sobie ,że konsole kolejnej generacji np ps3 to już bedzie naprawdę masakra, a jak widzimy na chwilę obecna wcale tak nie jesti i nie piszcie ,że to jest pierwsza partia gier i że developerzy się dopiero uczą systemu ,co nie do konca jest prawdą ,bo pierwsze gry z obecnych systemów nie różnią się od obecnych do tego stopnia żeby przeżyc szok.Wiadomo programiści konsolowi potrafią stosować dużo sztuczek graficznych dzięki czemu coś wygląda ładnie nie zabierając za wiele mocy ,ale jak tro mówią wyżej d... nie podskoczysz. Właściwie za te 2200zł które miałbym wydać na Xboxa zdatnego do grania (nie licząc telewizora HD) mógłbym wypaść swojego obecnego kompa do tego stopnia że grafika np w takim Quake 4 byłaby o wiele lepsza niż na Xboxie360.
Ojej, a jaka konsola miała być mocna. Detronizacja PC itd., taaak marzenia.
Ciekawe gdzie się poukrywali wielcy fani Xboxa 360. Czyżby nie chcieli zostać wyśmiani?
McClanes --> premiera PS2 byla jedna z najbardziej żałosnych w historii. Jedyne porządne gry, które pojawiły się na starcie to SSX i ewentualnie TTT. Dopiero po kilku, a nawet kilkunastu miesiącach pojawiły się gry sprzedające system (MGS2, FF10, GTA3, GT3).
Podanie przykładu Quake4 na x360 jest niefortunne dość, jako że gra jest zgodnie oceniana jako jeden z najgorszych tytułów startowych na tę konsolę. Popatrz sobie dla odmiany na Kameo, PDZ, PGR3 czy Condemned.
A już za pasem sporo naprawdę świetnie zapowiadających się tytułów (chociażby DoA4, Dead Rising, Gears of War, Enchant Arm)
Zaś co do PS3 to tak naprawdę nic nie wiadomo. Nie wiadomo, kiedy konsola się ukaże (podobno w marcu w Japonii, ale kiedy w Stanach i Europie - tego nie wie nikt), nie wiadomo jak w akcji prezentują się gry (bo Sony niestety nic grywalnego nie pokazało jeszcze), nie wiadomo, jaka będzie cena.
Na pewno kupię sobie PS3 (i Revo też), ale podejrzewam, że tytuły startowe na PS3 będą znacznie, znacznie gorsze niż na X360. I będzie ich mniej. Obym się mylił :)
mineral -> fanem to może będę jak posiedzę przez tydzień od 5.12.05r. przed nową konsolką...
Ryslaw >>>mankament pierwszych gier na PS2 to był właściwie tylko brak anti-aliasingu z tego co pamiętam i ludzie narzekali na "kwadraciki".A pisząc o tym że szczęka mi opadła miałem na myśli pierwsze screeny z tech-dem np filmik z Final Fantasy IX liczony w czasie rzeczywistym przez konsole, co jak sie później okazało nie było wogóle adekwatne do mozliwosci konsoli.A jezeli chodzi o gry przełomowe to tez wymieniłbym właśnie GTA3 ,czy MGS2 tylko czy one naprawde tak bardzo róznią sie od gier startowych i obecnych ?
Ryslaw PDZ , Condemned ,Kameo ??
Te tytuly tez prezentuja sie jak dzisiejsze piecowskie . Condemdned wyglada identycznie jak Fear (wkoncu to ta sama wersja silnika i ci sami ludzie ktorzy ja robili) . PDZ jest bardzo ubogi w geometrie wrecz kiepsko wyglada (w szczegolnosci glowna bohaterka wyglada jak lalk barbie). Kameo jako tako sie prezentuje bo widac tam od zajebca shaderow ,parralax mappingu itp itd ,ale geometria tez nie grzeszy . Ogolem po x'ie360 raczej nie spodziewam sie lespzej grafiki niz gry ktore zastosuja Unreal Engine 3.0 (ten silnik korzysta z wszystkch dobrodziejstw graficznych jakei sa na rynku) . Mozna byc super programsita i psiac cuda ale hardware'u nie da sie oszukac ,a ten w nowych konsolach napewno nie jest nastepnej generacji w stosunku do tego ktory siedzi w dzisiejszych hi-end piecach do grania . Jesli o mnie chodzi xbox360 pdo wzgledem technicznym nie zrobil na mnie wrazenia i jedynie kupie go dla innych gier niz te ktore sa na PC (choc narazie tych innych gier jest az 4 :D).
Mr_Hyde co Ty się chłopie tak martwisz o te 4 gry inne niz na PC? Uparłeś się jednego detalu i jedziesz ponim jak przedszkolak po klockach lego.Jakież to głupie rozumowanie równać z sobą technologię która musi wytrzymać na kilka lata (X360,PS3,Revo) z technologią która zmienia się cały czas (PC) Jestem zwolennikiem grania na konsoli ,ale nawet nie staram się myśleć w sposób jaki to Ty robisz.Wszytko wynika z zamkniętej budowy konsol.Konsola może wygrac z PC tylko wtedy jak uda sie panom z MS czy tez Sony wynaleść "cudowną" architekturę nowej konsoli która będzie wyprzedzać o kilka lat wszystko to co oferuje rynek PC.Jak wiadomo szanse na to są nikłe.
Quake 4 według Gamespota rwie na X360 aż miło. Co jest trochę nieporozumieniem. PGR jest ponoć wyświetlany w mniejszej rozdzielczości niż nominalna Xboxa, Call Of Duty 2 wygląda gorzej niż na PC, Perfekt Dark to sam bump mapping z bardzo słabiutką gemometria, konsola się wiesza, zasilacz jest prawie wiekszy od samego xboxa hehe, antialliasing chyba jednak nie za darmo bo słabo go widać, na starcie same pierdoły, nie licząc gier z pc. Do tego potrzeba niestety HDTV bo niektóre gry po przeskalowaniu na zwykły, jak nba, wyglądają kiepsko. Co to ma być???? I teraz ja mam iść i wydać 2 tysie na konsolę i po 250 za grę, tylko dlatego że ktoś wmawia nam że to szczyt techniki? No nie wiem, poprzedni xbox był świetny i wydaje mi się, że Microsoft wydał nową konsolę po prostu za wcześnie. A co nagle to po diable:)
Nie przejmujcie się, Xbox420 to dopiero da czadu.
PGR3 wyświetlany jest w odpowiedniej rozdzielczości. Co łatwo sprawdzić samemu oglądając zdjęcia i filmiki.
CoD wygląda lepiej niż na mocnym PC. Sprawdzone doświadczalnie. Choć osobiście ta gra mnie zupełnie nie kręci.
PDZ moim zdaniem wygląda świetnie.
Konsola wiesza się kilku osobom, które postują o tym na różnych forach (co jest zresztą normalne). Egzemplarze felerne stanowią pewnie ułamek procenta dobrych. Tak jest przy starcie każdego systemu zresztą. Chyba nie trzeba przypominać casusu PS2 z padającymi laserami.
Na starcie osobiście interesują mnie tylko 3 gry (PDZ, Kameo i Condemned) bo zamierzam kupować wyłącznie exclusivy. Ale już za miesiąc-dwa będzie znacznie lepiej.
HDTV i tak sobie kupię, a na zwykłym TV wcale gry nie wyglądają źle - wręcz przeciwnie.
Ja tam się zdecydowałem na zakup i nie żałuję. Ale jestem maniakiem, więc to może usprawiedliwienie :)
julmar7 ja prowonuje te knosolk iz dzisiejszym hi-endowym sprzetem PC i roznic brak :P Nie jest jzu tak jak to bylo przy current genach ze konsole wyprzedzaly Pc technologicznie przez jakeis 2 lata od premier .
MarcinRegin - czytajac artykul na Gamespocie wyczytalem ze gra ma dziwnie rpzycinki przy strzelaniu nigdzie wiecej ,Call of Duty 2 wyglada tak ja na PC i w przeciwienstwie do wersj iz PC ne ma spadkow fps (ktore nawet na najlepszych piecach sa ) . PGR chodzi w orzdzialce 1088x612 jakos tak co ejst spowodowane przerostem formy nad trescia czyli panowie z bungie przeliczyl isie z tym ze 512 MB starczy na ich samochodziki (80k trianglesow na woz wymaga duzo pamieci :Pdo tego normal mapy shadery i mamy miks zjadajacy kazdy megabajcik :D) i trasy :D wiec aby gra nie ciela (niedogrywala pdoczas jazdy) zmniejszyli rozdzielczosc :D i tak pozbyli sie problemu latwiej niz w sposob jaki by ich czekal (czyli optymalziacje :D) . Z Perfect Darkiem sie zgodze duzo norali ale geometria ekhmmm no comments :-] (co nie zmienai faktu ze to podobno wypasny shooter :P) . Jesli chodzi o AA to w demach go nie ma ale w retail'ach jest . Jesli chodzi o wieszanei sie konsoli to nie wieszaja sie wszystkie a kilka wadliwych egzemplarzy co ejst normalka przy starcie kazdego urzadzenia .
Za wszystkei literowki w tymtemacie w moich postach przepraszam :D No ale tak jakos wyszlo ,ze nie sprawdzam tego co napisalem :D:D:D . Probuje sie przyzwyczaic do tej czynnosci no ale ciezko mi idzie :>
Mr_Hyde -->> dziwne przycinki przy strzelaniu. Hehe ale w tej grze cały czas się strzela:)
Ryslaw -->> sprawdź tego PGR jeszcze raz:). No a co ma casus PS2 to przypadku X360? Nie obchodzi mnie PS2 tylko nowy Xbox. To jakieś wytłumaczenie, że mogło być gorzej? Nie widzę związku. Poza tym Condemned to nie exclusiv bo na pc też będzie.
Na naprawdę dobre gry trzeba będzie jeszcze trochę poczekać i wtedy zadecydować. W chwili obecnej ja nie widzę dobrej zachęty.
Dla mnie jak na razie jest (a w zasadzie będzie) tylko jedna gra dla której mógłbym kupić Xboxa 360 - Mass Effect (chociaż Gears of War też bym nie pogardził :)).
MarcinRegin ale czasem sa chwile kiedy w tym q4 mozna odetchnac :D:D:D
Tylko widzisz gladius.... Jeśli chodzi o konsole...
Dla mnie, jako dla osoby, która na nich gra, pecet symbolizuje bankructwo pewnej idei. Owszem, może i nie najdroższy sprzęt. Ale tylko do pracy. Do gier nie nadaje się właściwie w ogóle, bo stawia użytkownikowi zbyt wielkie wymagania. A to sprawdzanie jakie się ma wersje driverów, ilość miejsca na dysku i pamięci, moc karty graficznej, procesora... To cała masa spraw, którymi trzeba się zajmować w czasie, który możnaby przeznaczyć na granie. Które trzeba mieć stare na uwadze, bo wymagania gier rosną bez przerwy i dobry ukłąd teraz, za kilka miesiecy może być średniakiem.
I to jest takie wspaniałe? To podnozenie wymagań gier, które sprawia, że produceńci gier bez przerwy doją graczy z pieniędzy - a ci jeszcze temu przyklaskują? Dla mnie, jako gracza konsolowego wiele z tych spraw wiele spraw jest już niewyobrażalnych. Bo nie wyobrażam sobie, żebym grając na konsoli miał sprawdzać jakie układy są w urzędzeniu. Żebym się zajmował ustawieniami dzięki którym gra miałaby mi chodzić optymalnie. To nie jest moja działka - ja jestem kupującym i jak kupuje program to ma mi on działać jak trzeba. Bo jak tak nie pracuje, to wcale nie znaczy, że mój sprzęt jest za słaby i trzeba kupić nowy - to znaczy, że ludzie którzy go stworzyli wypuścili trefny produkt. I nic ich nie usprawiedliwia.
Piszerz o wszechstronności. Tylko po co? Po co komputer ma być wszechstronny? Skoro już jest wszechstronny i nie zdało to egzaminu? Żeby można się było pochwalić przed świrami nakręcajacymi nowinkami technicznymi jaki to wspaniały sprzęt się kupiło? Bo wszechstronność jest droga jak jasna cholera. I każda dodatkowa funkcja to setki złotych w plecy.
Jakoś lodówkom, pralkom, czy odkurzaczom ograniczony zakres działań nie zaszkodził.
Krzych------> eeee, no tak, jakbym grywal w mordobicia i tym podobne gry to moze i mialbym konsole, jednak w moim przypadku pozostane przy PC.
"I to jest takie wspaniałe? To podnozenie wymagań gier, które sprawia, że produceńci gier bez przerwy doją graczy z pieniędzy - a ci jeszcze temu przyklaskują? Dla mnie, jako gracza konsolowego wiele z tych spraw wiele spraw jest już niewyobrażalnych. Bo nie wyobrażam sobie, żebym grając na konsoli miał sprawdzać jakie układy są w urzędzeniu. Żebym się zajmował ustawieniami dzięki którym gra miałaby mi chodzić optymalnie. To nie jest moja działka - ja jestem kupującym i jak kupuje program to ma mi on działać jak trzeba. Bo jak tak nie pracuje, to wcale nie znaczy, że mój sprzęt jest za słaby i trzeba kupić nowy - to znaczy, że ludzie którzy go stworzyli wypuścili trefny produkt. I nic ich nie usprawiedliwia."---------> Jestes za leniwy i/albo nie potrafisz ot co. Ja jakos modernizujac/kupujac kompa raz na 3-4 lata nie martwie sie zupelnie o to czy beda mi nowosci chodzily. Tez wkladam plytke, instaluje i gram.
"Jakoś lodówkom, pralkom, czy odkurzaczom ograniczony zakres działań nie zaszkodził."-----> to ty chyba nie byles w jakims wypasnym sklepie i nie wiesz co teraz te wynalzki potrafia :)
Krzych Ayanami -->> podejdź do sprawy inaczej. Prawie każda gra może sama się optymalnie skonfigurować, nic nie musisz grzebać. To że można włączyć wyższe rozdziałki i inne upiększacze to nic zdrożnego. Kogo stać to sobie włącza. Ciebie poprostu boli, że inni mogą, a Ty nie. Skoro twierdzisz że liczy się tylko granie to co za problem? Grasz w ustawieniach jakie gra sama ustawiła i po krzyku. Poza tym pamiętaj że gry na konsolę kosztują średnio 200zł, a gry na pc połowę tego, a nawet mniej. Ile ich kupujesz w roku? 10? to masz ponad 2 tysiaki. Na PC w tym samym czasie wydasz połowę, więc drugą jak się uprzesz to możesz wsadzić w komputer. I to tyle jeśli chodzi o ładowanie kasy w pc, a w konsole nie. No chyba że śmigasz na piratach, to już inna bajka. Poza tym skończcie z tym, że co pół roku trzeba wymieniać karty. Na dobrym starym GF4 można było grać przez kilka ostatnich lat. Dopiero teraz pokazały się gry, które go nie obsługują jak np B2, ale to raczej z lenistwa programistów. To że nie ma na niej najnowszych efektów graficznych? To co na konsolach też nie ma. Poza tym grafika na tym leciwym GF prezentuje się znacznie lepiej niż na obecnych konsolach. Ja mam na chacie wszystkie obecne konsole, ale nie wydaje mi się, żeby pc z tego powodu był mniej używany. Ba mi osobiście na konsolach nie chce się grać. Jedyne co mnie zachwyciło to RE4 na GC. Cała raszta jest delikatnie mówiąc nudna, albo jest na pc.
Bo mnue zaras ku*vica weźmie!!!! agrh...
Przecierz dodiabła było już wiadaomo że się xbox360 sypie przedpremierą i były screeny z je*anym errorrem na cały ekran wiec prosze nie pi***dolcie ze dobrze ze nie kupili...To sa młotki które byy ciemne i juz i mieli pecha bo bil robi syf drugi raz na rynku ;/
http://img410.imageshack.us/img410/4505/image0016bk.jpg
http://img410.imageshack.us/img410/3317/image0020dn.jpg
Pyskacz jakbys czytal uwazniej to ten error ejst powodem przegrzanai sie konsoli ,a to dlatego ze te kioski z konsolami ,a dokladniej konsola w tym czyms jest hermetycznie zamknieta i nie ma zadnej wymiany cieplego powietrza co po dluzszym uzytkowaniu doprowadza do rpzegrzania sie sprzetu wiec przestan gadac o czyms o czy nie wiesz. Syf drugi raz na rynku patrzac na xbox'a 1 to ps2 jest ta konsola ktora lubi sie rozlatywac i psuc od tak sobie od premiery po dzien dzisiejszy .
Moi drodzy.....
Tak sobie myślę, że napiszę parę słów o X360 - chociaż moje zdanie znacie, jeżeli czytacie to forum.
Po pierwsze- każda konsola będzie lepsza od PC. Lepsza w tym sensie, że za swoją cenę dostarczy o wiele więcej radochy niż najlepszy komputer. X360 kosztuje mniej od najnowszej karty ATI czy nVidii.
Po drugie - tylko skończeni głupcy kupują konsole z pierwszego rzutu. Od czasów NESa nie zdarzyło się żeby od razu sprzedawano egzemplarze pozbawione wad.
Po trzecie - problemy z X360 mogą nie być łatwe do usunięcia - z procesorem trzyrdzeniowym taktowanym 3,2 ghz, który jest chłodzony tylko radiatorem z heat-pipe ? Zasilacz jest wielkości 1/3 rozmiarów konsoli, procek musi brać sporo prądu. Także jestem ciekaw, kiedy w X360 pojawi się wiatraczek- farelka.
Po czwarte - jak na razie większość gier przypomina gierki na wypasionego peceta. I nie sądzę żeby o wiele lepiej wygladały za 2-3 lata. Ludzie sobie robią nadzieje, że będą lepsze jak developerzy zaczną wykorzystywać wszystkie rdzenie itp - good luck. Jeżeli w chwili obecnej ta konsola nie może uciągnąć więcej niż 20 fps na Unreal Engine 3 to z czym do ludzi ??
Nawet ja, zatwardziały pecetowiec sądziłem że nowe Xboxa będzie stać na więcej. Ludzie przecież w momencie premiery gry na tą konsolę miały przewyższać pod względem grafiki wszystko co do tej pory wyszło na PC. Niektórzy, nawet na tym forum, twierdzili że to będzie epoka. Więc ja się pytam gdzie ta epoka? Skoro już teraz gry wyglądają identycznie jak na PCtach. Oczywiście nie wszystkie, ale niektóre wypadają gorzej, niektóre lepiej więc powiedzmy że się wyrównuje. Nie łudźcie się że w przyszłości stworzą takie gierki które go prześcigną. Pewnie będą gry o wile ładniejsze graficznie, ale przecież PC nie będzie w tym czasie stał w miejscu. Ktoś powie że kompa będzie trzeba modernizować a Xboxa nie. Zgoda ale producenci sobie to odbiją na cenach gier, jka ktoś słusznie zauważył i wyjdzie na zero. Ekonomiczny aspekt posiadania konsoli też można IMO włożyć między bajki. No bo nie oszukujmy się wersja podstawowa i 21" telewizorek to sprzęt na którym tak naprawdę nie poznacie możliwości tej konsoli. HDTV i sama konsola to wprawdzie jednorazowy wydatek, ale dochodzą do tego wspomniane bardzo drogie gry i opłaty za wsparcie dla Xbox Live. Więc moim zdaniem jeśli ktoś twierdzi że kupno konsoli to znacznie ekonomiczniejsze rozwiązanie to się grubo myli. No bo przecież gdyby tak było to koniec ery PCtów, zapowiadany szumnie przez konsolowców przy premierze nowej zabawki już dawno by nastąpił. A tu niestety jakoś zbyt dużo osób, nawet jeśli decydują się na konsolę to nie rezygnują z Pieca. Wskażcie mi jaka seria konsol jednej firmy przetrwała na rynku gier tyle co PC? I nie wygląda na to że miałoby się to zmienić. Nie twierdzę że nowy Xbox to będzie kompletna klapa, bo Microshit na pewno do tego nie dopuści i zadba żeby zyskał swoją wierną rzeszę fanów. I pewnie zyska. Chciałem tylko przekazać że gdybym czekał z utęsknieniem na tą konsolę to po prostu bym się mocno zawiódł.
Sorry za interpunkcję. A właściwie jej brak w niektórych miejscach.
Tylko widzisz gladius.... Jeśli chodzi o konsole...
Dla mnie, jako dla osoby, która na nich gra, pecet symbolizuje bankructwo pewnej idei. Owszem, może i nie najdroższy sprzęt. Ale tylko do pracy. Do gier nie nadaje się właściwie w ogóle, bo stawia użytkownikowi zbyt wielkie wymagania. A to sprawdzanie jakie się ma wersje driverów, ilość miejsca na dysku i pamięci, moc karty graficznej, procesora... To cała masa spraw, którymi trzeba się zajmować w czasie, który możnaby przeznaczyć na granie. Które trzeba mieć stare na uwadze, bo wymagania gier rosną bez przerwy i dobry ukłąd teraz, za kilka miesiecy może być średniakiem.
Uśmiałem się z tej wypowiedzi... Tylko do pracy? Od kilkunastu lat gram na pececie, i jakoś nigdy nie narzekałem, że nie mogę zagrać w grę, która mnie interesuje. No może do chwili odkrycia MAME. Nigdy nie spotkałem się z grą, której nie mogłem uruchomić z powodu driverów czy czegokolwiek innego, a grałem w setki gier. I jakoś nigdy nie zajęło mi to więcej czasu, który mogłem poświęcić na granie. Wymagania rosną? Zmieniam PC co 2-3 lata, zawsze miałem model na tyle dobry, że przez te 2-3 lata dało się spokojnie grać. Jak przestaje starczać, to kupuję nowy. A w co pogram na konsoli? W kilkadziesiąt odmian tego samego mordobicia albo wyścigów, w których skręca się przyciskami na padzie?
I to jest takie wspaniałe? To podnozenie wymagań gier, które sprawia, że produceńci gier bez przerwy doją graczy z pieniędzy - a ci jeszcze temu przyklaskują?
I don't care. Umiem zarobić i mogę sobie na to pozwolić.
Dla mnie, jako gracza konsolowego wiele z tych spraw wiele spraw jest już niewyobrażalnych. Bo nie wyobrażam sobie, żebym grając na konsoli miał sprawdzać jakie układy są w urzędzeniu. Żebym się zajmował ustawieniami dzięki którym gra miałaby mi chodzić optymalnie. To nie jest moja działka - ja jestem kupującym i jak kupuje program to ma mi on działać jak trzeba. Bo jak tak nie pracuje, to wcale nie znaczy, że mój sprzęt jest za słaby i trzeba kupić nowy - to znaczy, że ludzie którzy go stworzyli wypuścili trefny produkt. I nic ich nie usprawiedliwia.
Jasne. Wrzucić płytkę i wciskać na przemian low kick i high punch, a dwa na raz dają combo.
Piszerz o wszechstronności. Tylko po co? Po co komputer ma być wszechstronny? Skoro już jest wszechstronny i nie zdało to egzaminu?
Jak to nie zdało?
Żeby można się było pochwalić przed świrami nakręcajacymi nowinkami technicznymi jaki to wspaniały sprzęt się kupiło?
Jeśli dowartościowujesz się tym, to czemu nie?
Bo wszechstronność jest droga jak jasna cholera. I każda dodatkowa funkcja to setki złotych w plecy.
I co z tego?
Po pierwsze- każda konsola będzie lepsza od PC. Lepsza w tym sensie, że za swoją cenę dostarczy o wiele więcej radochy niż najlepszy komputer. X360 kosztuje mniej od najnowszej karty ATI czy nVidii.
Anglicy mają na to bardzo mądre powiedzenie - you get what you pay for. I myślę, że dobry komputer dostarczy o wiele więcej radochy niż kupione za jego cenę 4 konsole. Bo na tych czterech konsolach zagrasz w 16 takich samych mordobić, zamiast w jedną strategię.
Jakoś lodówkom, pralkom, czy odkurzaczom ograniczony zakres działań nie zaszkodził.
Misolo- Ale teraz i w ciągu najbliższego roku nie opłaca się upgrade kompa. Dlatego ja będe teraz kupował X-koksa, później pomyśle nad zmianami w moim piecu...a do czasu aż się pojawi procek Yonathan od Intela (następca laptopowego Dothana na stacjonarne kompy) i karty graficzne na których nie trzeba będzie emulować zgodności na DX10 (będzie w w Viscie, napisany od podstaw, niezgodny z poprzednimi, wszystkie grafiki na rynku są już przestarzałe w związku z tym), nie będe zmieniał za wiele bebechów w moim kompie, szkoda kasy.
Jako, że duża część gier będzie się pojawiała zamiannie na PC i X360 to to drugie traktuje raczej jako brakujące ogniwo w upgradzie kompa.
A co do telewizora HDTV- naprawde, trzeba tylko chwile pomyśleć. Ja musiałem zmienić stary telewiozor, jeszcze starszy monitor CRT i pomyśleć nad czymś pod konsole. Zamiast kupować za tą samą cene porządnego monitora 19" LCD + telewizor załatwiłem wszystkie problemy na raz kupując LCD TV. Proste, tanie, duże i gra się zaj**iście na kompie :D
Jako, że praktycznie każdy wmiare sensowny telewizor z roździelczością HD świetnie się sprawia jako monitor, to nie widze powodu aby jego koszt zwalać na konsole.
Można i tak. Mnie niestety i tak nie stać na kupno konsolki, niedawno upgrade'owałem kompa i pewnie nstępny upgrade w 2007 :). Jeśli z tego nie wyrosnę :).
Drackula -> a co mam potrafić? Komputer sam sobie składam już od kilku lat i chodzi bez zarzutu. To mi problemów nie sprawia. Ale komputer służy mi prawie wyłacznie do prac biurowych i wydawanie kasy na podzespoły dla gier jest dla mnie zupełnie bez sensu. Od zabawy mam konsolę.
MarcinRegin -> owszem. Ale żeby gra się skonfigurowała, to sprzęt już musi być stosunkowo mocny, a jak ma starczyć na dłużej, to dobrze wydać na niego grubą kasę. A efekty konfigorowania gry mogą być różne - niekoniecznie dobre. A jeśli się czegoś nauczyłem przez kilka lat grania na kompie, to że nigdy nie wiedziałem co grze odbije i jak się będzie zachowywać. I czy w ogóle pójdzie...
Aha. Co do gier to nie muszę ich kupować. Mogę pojechać na giełdę i wymienić używaną grę na nówkę za 30 złotych. Sporo sklepów z pozycjami na konsole oferuje podobną procedurę, a przynajmniej jeden ma w ofercie abonament za podobne usługi. Istnieją jakieś wypożyczalnie gier na komputery?
albz74 -> punkt 4.
A dlaczego ma tak nie być ? Już tytuły startowe prezentują się na nowym xboxie w rózny sposób. A skoro w każdym przypadku jest mowa o tym samym sprzęcie to znaczy, że zostały napisane w mniej lub bardziej udany sposób. Po za tym na konsolach programisći zawsze potrzebowali czasu aby przekonać się co z danego sprzętu można wycisnąć - i nie widzę powodu dla którego tym razem miałoby być inaczej.
gladius
Jasne. Wrzucić płytkę i wciskać na przemian low kick i high punch, a dwa na raz dają combo.
Wątpie czy stosujac taką taktykę dałbyś radę pierwszemu dobranemu przez konsole przeciwnikowi :D . Współczesne mordobicia są, że tak powiem, troche bardziej skomplikowane :) .
Jak to nie zdało?
Kilkaset złotych za komputer do prac biurowych - i kilka tysięcy za sprzęt do zabawy. Nie jest to dla mnie opłacalne rozwiązanie.
tak, za to Komp + konsola to bardzo oplacalne rozwiazanie :P
Dlatego mi wystarczy 2 w jednym, lepsze i napewno drozej nie wychodzi.
Ah zapomnialem, ty zaraz powiesz ze do pracy wystarczy komp za 1500 PLN. No niektorym moze tak ale odpal na tym symulacje w Ansysie lub cos podobnego to pogadamy.