„Wszyscy wiemy, że nie dostanę tej roli”. Tak źle wypadło przesłuchanie Hugh Jackmana do Wolverine’a
Promując widowisko Deadpool i Wolverine, Hugh Jackman sięgnął pamięcią do czasów, kiedy starał się o rolę w pierwszym filmie X-Men. Jak się okazuje, przesłuchanie nie wypadło najlepiej, a aktor dostał angaż, ponieważ twórcy byli „zdesperowani".

Deadpool i Wolverine wejdzie na wielkie ekrany w tym miesiącu, a twórcy promują widowisko w wywiadach dla branżowych magazynów. W rozmowie z Entertainment Weekly Hugh Jackman, który w nowym widowisku Marvela powrócił do roli Wolverine'a, sięgnął pamięcią do czasów, kiedy starał się o rolę w pierwszym filmie X-Men. Przesłuchanie nie wypadło jednak tak, jak aktor mógłby sobie tego życzyć.
Przypomnijmy, że początkowo w Wolverine’a miał wcielić się Dougray Scott, jednak ze względu na zobowiązania związane z występem w Mission: Impossible 2 postanowił się wycofać. Twórcy widowiska X-Men musieli więc szybko znaleźć zastępstwo dla aktora.
I tutaj do akcji wkroczył Hugh Jackman, który po tym, jak wypadł na przesłuchaniu, był przekonany, że nie dostanie angażu w filmie. Jak się okazuje, aktor musiał czytać kwestie reżyserowi Bryanowi Singerowi już na planie, kiedy siedzący obok scenarzysta Tom DeSanto ciągle go uciszał.
Powtarzał: „Ciszej, ciszej, ciszej”. Na końcu już sam siebie nie słyszałem. Widziałem, że myśli sobie: „Dlaczego w czasie przerwy obiadowej muszę słuchać przesłuchania jakiegoś faceta do roli, którą już obsadziłem?”. Był wściekły – wspominał Hugh Jackman.
Po przesłuchaniu Kevin Feige, ówczesny asystent w filmie, a obecnie szef Marvel Studios, zaprosił Jackmana na obiad, co aktor do dziś dobrze wspomina.
Powiedziałem: „Kevin, wszyscy wiemy, że nie dostanę tej roli. Nie musisz zapraszać mnie na obiad. Ale zjedliśmy razem steka i zawiózł mnie na lotnisko. Nigdy tego nie zapomnę. To było takie miłe. Myślałem, że już nigdy więcej go nie zobaczę.
Kevin Feige przyznał, że gwiazdora początkowo rzeczywiście odrzucono, ale nie tylko ze względu na przesłuchanie. Aktora uważano za zbyt wysokiego do roli – w komiksach Wolverine jest niski. Ostatecznie jednak Hugh Jackman dostał angaż, ponieważ – jak wyjawił dzisiejszy szef Marvela – filmowcy „byli zdesperowani”.
Deadpool i Wolverine trafi do kin 26 lipca.
Film:Deadpool & Wolverine
premiera: 2024akcjasci-fikomediaprzygodowy
Trzecia część serii przygód wygadanego i cynicznego najemnika o specyficznym poczuciu humoru, który znany jest z kart komiksów Marvela. Ponownie w rolę popularnego antybohatera wciela się Ryan Reynolds, a film jest pierwszym obrazem o Deadpoolu ze stajni Marvel Cinematic Universe.
Film:X-Men
premiera: 2000przygodowyakcjasci-fi
Komentarze czytelników
Mqaansla Generał

Nie powiem, komiksy czy bajki fajnie sie ogladalo za dzieciaka - ale tzw. superbohateryzm to straszne bezguscie. Nawet ich symbol ganial w getrach i majtkach na wierzchu rozwiazujac potrzeby na poziomie przedszkolnych starszakow. Zreszta, na dobra sprawe czy nawet ktorys z filmow (i tak juz podrasowanych pod mniej zinfantylizowana generalna publike) byl cokolwiek skomplikowany, przynajmniej w stopniu ktory moglby sprawic trudnosci interpretacyjne owemu przedszkolakowi?
Ps. Nie wspominajac nawet o tym, ze sam pomysl jest kpina (wypaczeniem konceptu) z prawdziwego bohaterstwa.
xsas Generał

Ze wzrostem zawsze można sobie poradzić, przykładem niech jest Robert Downey jr, który idealnie nadawał się do roli Tonego Starka/Iron Mana. Nie wyobrażam sobie innego aktora na jego miejscu. Podobnie w przypadku Wolverine'a, pewnie będzie nowe pokolenie, podobny aktor z odpowiednią charakteryzacją, ale no charyzmy Jackmana mieć nie będzie (podobnie jak w przypadku SW: Han Solo, było dobrze, ale to jednak nie Harrison Ford)
Mily90 Chorąży
Przecież Logan,Joker czy Watchmen to dość słabe rekomendacje dla przedszkolaków.
Szlugi12 Senator

Ja ostatni film z Wolverinem to chyba oglądałem ten -> https://www.youtube.com/watch?v=8IxT7WFL6Ec
I spoko się oglądało, dalej nie śledziłem, gra komputerowa która jest już długo na rynku też była fajna jak na tamte czasy.
Ale coś cisza o tej nowej grze co niby robią, a nowy film mnie jakoś nie pociąga. W ogóle filmy do 2018 roku miały jakiś klimat i fajnie się to wszystko oglądało, a teraz to nie fajnie (kiedyś były czasy, teraz nie ma :P)