Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Opinia Wrogowie strzelali przez ściany, a ja nie miałem celownika. Tak wyglądała moja trudna przygoda z Project I.G.I

12.07.2025 21:55
1
nroks
48
Centurion

Ostatnia misja to była męka.

12.07.2025 22:03
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
NightGeisha
5
Konsul

Jedna z najlepszych gier tego typu. I nie, wrogowie nie strzelali przez ściany.

13.07.2025 12:13
Muszyński Jan
2.1
Muszyński Jan
0
Chorąży

I nie, wrogowie nie strzelali przez ściany.
Oczywiście, że tak.

13.07.2025 13:35
2.2
NightGeisha
5
Konsul

Oczywiście, że nie. Stwierdzenie „strzelali przez ściany” mija się z prawdą. Pociski wroga przebijały tylko te przeszkody, które mogły penetrować (np. drewniane drzwi), ściany budynków natomiast były „niezniszczalną” zaporą. Nadawało to realizmu rozgrywce.

* W War Thunder pociski wystrzelone z czołgu także penetrują niektóre drewniane chatki, co pozwala zniszczyć czołg delikwenta, który za taką przeszkodą się schował (na ogół ten błąd powtarzają gracze bez wyobraźni).

post wyedytowany przez NightGeisha 2025-07-13 13:37:30
13.07.2025 17:51
Muszyński Jan
😐
2.3
Muszyński Jan
0
Chorąży

Via Tenor

Przecież tu chodzi o skrót myślowy. Jprdl!

12.07.2025 22:05
Kohnyu
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
Kohnyu
1
Legionista

Jak ja nie rozumiałem tej gry jako 11 latek! pamiętam te wspinanie się po tej wieży na 4 screenie. To chyba pierwsza misja? podchodziłem do tego tyle razy.. ale nie znając angislkiego i nie mając wtedy za bardzo cierpliwości.. odpadałem na tym kilka razy :D tak jak Fallout 2, którego nie potrafiłem zrozumieć po angielsku jako 10 latek XD tutoriala nie mogłem skończyć bo nie wiedziałem o co im tam chodzi w dialogach

13.07.2025 00:36
3.1
tynwar
93
Senator

Kohnyu
oj ja też miewałem problemy z powodu angielskiego jedynego dostępnego w grze i braku dobrej znajomości języka.
Najlepiej zapamiętałem problem wynikły z tego powodu w takiej grze co zwie się bloodrayne. Widziałem informację o jakimś miejscu, że są jakieś "door", ale totalnie nie wiedziałem o co chodziło. To się błąkałem po mapce próbując jakoś grę popchnąć do przodu i aż w pewnym momencie zobaczyłem na bagnie w dość specyficznym miejscu budynek z drzwiami. Wtedy pomyślałem, że może da się do tych drzwi dotrzeć i otworzyć je. To był strzał w dziesiątkę, który pozwolił mi pójść dalej.
I wiesz co w tym było najśmieszniejsze? To, że o wielu kłopotliwych słówkach później dowiadywałem się za tydzień bądź miesiąc w szkole. Czasem nawet nieraz też dowiadywałem się o nowych słówkach jeszcze przed zetknięciem się z nimi w grach. Pamiętam jak zszokowało mnie znaczenie "door", które wszystko zmieniało, a niestety zdążyłem z 2 godziny stracić xD.

A ten tutorial to był akurat dość ważny w tym bloodrayne, które jakiś czas temu znowu ograłem, bo tam była instrukcja, by zrobić jakieś kombo, co odblokowywało przejście. A ja jak idiota myślałem, że po cholerę mi tutorial (bo przecież ogarniam sterowania w grach no i kiedyś już grałem w bloodrayne, więc nie chciałem się cackać się i poznawać jak ruszać postacią czy skakać) jak mogę od razu zacząć grę i potem męczyłem się z pewną przeszkodą na drodze. Aż sobie odpaliłem tutoriala i tam takie coś było już na starcie xD.

13.07.2025 12:52
Kohnyu
3.2
Kohnyu
1
Legionista

tynwar
fajne czasy to były :D angielski czytalem jak polski, człowiek łączył obrazki z napisami. ja w sumie jeszcze grałem wcześniej w AoE I i Red Alerty nie znając angielskiego i nie mając lekcji z tego jeszcze. Człowiek uczył się angielskiego od języka wojny :D

13.07.2025 20:23
3.3
tynwar
93
Senator

Kohnyu
haha, no ja tak samo czytałem angielski jak polski :).

12.07.2025 22:32
4
odpowiedz
5 odpowiedzi
roach18
19
Legionista

Zróbcie proszę artykuł o drugiej (lepszej moim zdaniem) częsci.

12.07.2025 22:38
Shadoukira
4.1
Shadoukira
109
Chill Slayer

Dlaczego druga część była lepsza? Pytam z ciekawości, bo nigdy nie grałem w drugą część, a może warto byłoby ją sobie sprawdzić :)

12.07.2025 23:10
4.2
Inquerion
45
Generał

Shadoukira
Była mniej hardcorowa i bardziej przystępna dla nowych graczy. Poza tym lepsza grafika i interfejs.

Niektóre misje w IGI 1 były niesamowicie trudne i wymagały wielokrotnego podejścia co irytowało część graczy.

IGI 2 jest zdecydowanie warte ogrania.

12.07.2025 23:33
Texas84
😂
4.3
Texas84
163
Generał
12.07.2025 23:36
Muszyński Jan
😂
4.4
1
Muszyński Jan
0
Chorąży

Niektóre misje w IGI 1 były niesamowicie trudne i wymagały wielokrotnego podejścia co irytowało część graczy.
Czyli ciebie i kogo jeszcze?

13.07.2025 05:29
4.5
NightGeisha
5
Konsul

Misje nie były specjalnie trudne, wystarczyło ich wykonanie dobrze (z rozumem) zaplanować i nie spieszyć się. Jedynym utrudnieniem był (początkowo) brak save game’a, co miało sens, podobne rozwiązanie przyjęto w Hidden & Dangerous pierwszym, ale drugi patch do tej gry wprowadził możliwość zapisu (jednego) podczas trwania misji.

Dwójka była dużo gorsza niestety. Miała być też część trzecia, ale widzę, że projekt ten przepadł.

12.07.2025 22:38
5
odpowiedz
tynwar
93
Senator

Grę też można znaleźć na wielu różnych stronach od abandonware typu archive.org itd. Nierzadko z polską wersją.

12.07.2025 23:32
Texas84
😂
6
odpowiedz
5 odpowiedzi
Texas84
163
Generał

Świetna gra. W obecnych czasach by się zapłakali o poziom trudności.

12.07.2025 23:34
6.1
1
boy3
120
Senator

Dobra gra wcale nie musi być piekielnie trudna i wymagająca

FACEPALM

13.07.2025 00:03
😂
6.2
serious
11
Centurion

Ale się zesrałeś, bo ktoś woli łatwe gry. Akurat gry powinny być proste i relaksować, a nie wkurzać. Co to za przyjemność grać w takiego topornego kloca i w kółko powtarzać te same etapy próbując odgadnąć, co twórcy mieli na myśli, żeby to przejść?

13.07.2025 05:31
6.3
NightGeisha
5
Konsul

Ta gra niczym nie wkurzała, a misje wcale nie były trudne.

13.07.2025 12:08
6.4
Jerry_D
72
Senator

Texas84
"by się zapłakali o poziom trudności."
Wiesz, są ludzie, którzy lubią siadać na gwoździach, ale większość z nas preferuje jednak miękki fotel. A brak zapisu to żadna trudność, tylko zwyczajna upierdliwość i nieszanowanie czasu gracza.

To było dobre jak człowiek miał 12 lat, poza szkołą żadnych zmartwień i obowiązków i był bez kasy, więc jedną grę katował miesiącami.

13.07.2025 12:46
😂
6.5
boy3
120
Senator

To było dobre jak człowiek miał 12 lat, poza szkołą żadnych zmartwień i obowiązków i był bez kasy, więc jedną grę katował miesiącami.
Takie osoby muszą podbijać swoje ego w internecie bo w życiu nic nie osiągneli bo potrafią przejść misję bez zapisu xD

12.07.2025 23:46
HETRIX22
7
odpowiedz
HETRIX22
211
PLEBS

Nie rozumiem fenomenu tej gry, jej toporność jest legendarna, może paradoksalnie właśnie w tym tkwi jej siła.

12.07.2025 23:56
👎
8
odpowiedz
serious
11
Centurion

Drewno, jak większość starych gier.

13.07.2025 00:06
claudespeed18
9
odpowiedz
3 odpowiedzi
claudespeed18
216
Call me Snake

Problemy ze sterownikami ta gra miała dość specyficzne. Sam również ogrywałem to w 2002 roku na GF 2 MX400 i kolega, który mi grę pożyczył(oryginał akurat) też nie miał celownika, więc polecił zrobić kropkę flamastrem na monitorze. Jako, że były to szklane kineskopy to szkody się nie robiło. Spojrzenie w lunetę Dragunova i można było kropkę zrobić.
Jednak nie rozwiązywało to problemów bo nie było też widać ikon interakcji z otoczeniem jak drabina czy drzwi. Serio myślałem, że tak ma być. Najgorsze jednak były losowe crashe gry. Gry która nie ma zapisu podczas misji.
Okazało się, że rozwiązaniem jest wgranie starych sterowników. Takich z 2000/2001 roku. Wtedy było wszystko normalnie i dało radę grać.

Ograłem rok temu 1 i 2kę ponownie. Jedynki można się nauczyć na pamięć, dwójka jest jednak trudniejsza nawet pomimo zapisów.

13.07.2025 00:39
9.1
tynwar
93
Senator

claudespeed18
O problem z interfejsem to klasyczny problem w starych grach. Ja miałem podobny problem z gothiciem, tylko że zamiast niewidocznych ikon interakcji miałem obcięty cały górny paseczek ekranu. Chociaż co prawda bezpośrednio to nie był problem z interfejsem, ale w wyniku tego nie było widać życia przeciwników, cen podczas handlu itd. Tu akurat bardzo szybko zorientowałem się i dało się szybko naprawić modami.

13.07.2025 13:16
9.2
MewsoNs
76
Generał

2 trudniejsza? Kurde to ja mam dokładnie na odwrót i taką dwójkę przeszedłem bez problemu dzięki możliwości zapisu, a jedynkę na którą poświęciłem z 2x więcej czasu przeszedłem chyba w 3/4 jakoś, dokładnie nie pamiętam, ale toporność gry, brak zapisu, spawn enemy i bugi sprawiły, że odpuściłem już ostatnie misje powtarzane z 30 raz. Do tego byłem dość mlody chyba jak w nią grałem. I tak 1 trzeba na pamięć było się uczyć, żeby się nie wywalić głupio na którymś etapie misji. Trochę bzdura, bo niby swoboda realizacji,a tak naprawdę trzeba to było robić "jedyną słuszną drogą " z racji tego, że gra prawie niewybaczala błędów.

post wyedytowany przez MewsoNs 2025-07-13 13:18:40
13.07.2025 17:37
claudespeed18
9.3
claudespeed18
216
Call me Snake

Dwójka ma bardzo słaby balans, choć nieco inny niż jedynka. Zachęca by przejść grę po cichu przez ranking misji a pomimo tego jest to prawie awykonalne w większości misji. Przeciwnicy są bardzo wyczuleni Jest sporo różnic w obu i pomimo, że w 1ce powtarza się całe misje to lepiej się je przechodzi wykonując dany schemat, dwójka jest dużo bardziej chaotyczna i często kończy się ostrą wymianą ognia, co psuje efekt tajnych operacji.

Podsumowując większość misji da się przejść w 1ce po cichu niż w 2ce, choć obie mają typowe misje w stylu 'Rambo'. Mają masę wad, które wykluczają często całkowicie ciche podejście.

post wyedytowany przez claudespeed18 2025-07-13 17:43:19
13.07.2025 00:42
WolfDale
😁
10
odpowiedz
1 odpowiedź
WolfDale
87
~sv_cheats 1

A ja do dzisiaj idę próbując dojść do końca mapy, tyle lat minęło i nadal nie widać końca. Dobre na jakąś karę w piekle, dojść do końca mapy w IGI.

13.07.2025 01:12
claudespeed18
10.1
claudespeed18
216
Call me Snake

Via Tenor

Musisz porwać ten helikopter w 7 misji, będzie szybciej

13.07.2025 01:38
mohenjodaro
11
odpowiedz
mohenjodaro
123
279 właściwy ranking

Nigdy przesadnie nie lubiłem gier FPS, ale to był jeden z niewielu wyjątków. Nie szło mi za dobrze, ale bawiłem się wyśmienicie. Miło wiedzieć po latach, że lamiłem z powodu wysokiego poziomu trudności

13.07.2025 02:12
12
1
odpowiedz
nfsfan6
48
Centurion

Gra świetna. Jeden z moich top FPSów. Ukończyłem ją 3 razy. Fakt gra trudna przez brak save podczas misji i po kilku kulach jest się trupem ale do przejścia. W dobie internetu łatwo znaleźć rozwiązanie z brakiem celownika itp.

13.07.2025 06:22
13
odpowiedz
LokalnyRzezimieszek
9
Generał

Obie części bardzo dziurawe, nie zbalansowane.
Dziś, aby je odpalić, trzeba się nagimnastykować, na szczęście są fixy, poprawki, które poprawiają to co twórca się nie chciało.

IGI: Origins to raczej poszło już do kosza.

13.07.2025 09:39
Bierzgal
14
odpowiedz
Bierzgal
135
Konsul

Pamiętam, że grałem w demo i fakt, że pociski przechodził przez drewno rozsadzał mi mózg. Gra wydawała się spoko jak na tamte czasy, taki trochę Delta Force.

13.07.2025 11:35
Cziczaki
15
odpowiedz
1 odpowiedź
Cziczaki
198
Renifer

Ja z tym połączeniem Soundblastera i GeForca 4 MX440 nie miałem problemów. Dopiero jak wyszedł The Movies to nie mogłem gry uruchomić przez brak Shaderów.

13.07.2025 11:56
15.1
Jerry_D
72
Senator

Też z MX440 nie miewałem większych problemów. Dopiero SC Pandora Tomorrow mnie zrobił na szaro, bo demo (pamiętna misja w pociągu) działało na nim bez jakichkolwiek problemów, a pełna wersja na dzień dobry powitała mnie komunikatem "bez szaderów nie pograsz, frajerze!"

13.07.2025 11:52
16
odpowiedz
Jerry_D
72
Senator

W tamtych czasach, gdy gry bywały raczej korytarzowe, te otwarte przestrzenie robiły wielkie wrażenie (nawet jeśli były dość puste). Do tego przestrzeliwanie różnych materiałów - w końcu pocisk zachowywał się jak pocisk, a nie groch rzucany o ścianę!

Z minusów to przede wszystkim brak zapisów. Nie, to nie jest trudność gry w dobrym tego słowa znaczeniu, tylko zwyczajna upierdliwość: gra zalicza crasha - jedziesz od początku, zginiesz na ostatnim przeciwniku - jedziesz od początku, wyłączyli prąd - jedziesz od początku, prawdziwe życie upomina się o twoją uwagę i zmusza do wyłączenia gry bez dotarcia do końca misji, jedziesz od początku. W dodatku nieskończeni wrogowie. Wszedłeś do baraku i wystrzelałeś wszystkich żołnierzy w środku? Nie bój nic! Jak tylko ktoś uruchomi alarm, z tego oczyszczonego baraczku zaraz wyskoczy na ciebie cała banda.

Gra była bardzo fajna, ale nie wiem, czy dziś bym do niej wrócił, przede wszystkim ze względu na te sejwy.

W dwójkę grało mi się lepiej: pozbyto się nieskończonej ilości przeciwników i w końcu dało się zapisywać grę w trakcie misji (żeby nie było za łatwo,wprowadzili fajny patent, że zapis trwał kilka sekund i w jego trakcie można było zginąć od celnej serii, jeśli się głupio stało na widoku, a w dodatku liczba zapisów była ograniczona, więc trzeba było je sobie odpowiednio rozłożyć w czasie).

Na minus, że gra miała mniej wciągającą fabułę i klimat od jedynki, przeciwnicy byli niemożliwie celni (doskonale wbiła mi się w pamięć misja z wysadzeniem mostu, gdzie leżałem w krzakach po jednej stronie rzeki, prowadząc pojedynczy ogień z m16 do ledwie widocznych kropek na drugim brzegu, a oni kosili mnie celnymi seriami z mac10, co jest czystym absurdem), przeciwnicy nigdy nie musieli przeładowywać broni (gra jest skonstruowana tak, że nie przeżyjesz całego magazynka z jakiejkolwiek broni, a jeśli wróg prowadzi nie całkiem celny ostrzał z większego dystansu, to i tak raczej nie zauważysz czy zmienia magazynki, ale kiedyś się bawiłem trainerem z nieśmiertelnością i zwróciłem na to uwagę), a zaalarmowani przeciwnicy, nie mogąc znaleźć gracza, biegali jak kot z pęcherzem, zamiast się przyczaić, i padali od kolejnych kul z karabinu wyborowego (tym sposobem w misjach w fabryce i świątyni dało się bez większego trudu wystrzelać wszystkich).

Opinia Wrogowie strzelali przez ściany, a ja nie miałem celownika. Tak wyglądała moja trudna przygoda z Project I.G.I