Po niemal 5 miesiącach strajków scenarzystów WGA i AMPTP osiągnęły wstępne porozumienie
Jeden z największych kryzysów Hollywood ostatnich lat prawdopodobnie zbliża się ku końcowi. Scenarzyści podpisali z wytwórniami wstępne porozumienie. Udało się dogadać w sprawie dwóch najbardziej palących kwestii.

Na początku maja w Hollywood zaczęły się problemy wraz z rozpoczęciem strajku scenarzystów. Ale pełny paraliż amerykańskiej branży filmowej nadszedł z lipcem, gdy do protestu dołączyli również aktorzy. Przez cały czas nie było wiadomo, jak długo mogą trwać strajki. Scenarzystom oraz wytwórniom udało się jednak w końcu dojść do porozumienia i uzgodnić dwie najpoważniejsze kwestie, czyli wykorzystywanie sztucznej inteligencji oraz odpowiedniego zatrudnienia przy pracach nad scenariuszami (vide Deadline).
Obie strony zawarły wstępne porozumienie wieczorem w niedzielę 24 września. To był finał nowego etapu negocjacji trwającego pięć dni. Protest jednak teoretycznie wciąż trwa, chociaż zabroniono już pikietowania. Dopiero we wtorek, 26 września, wszelkie ustalenia zostaną poddane pod głosowanie członków WGA (Writers Guild of America).
Jeśli głosowanie przejdzie, następnym krokiem będzie ustalenie, czy jeszcze podczas ratyfikacji nowej umowy scenarzyści mogą powrócić do swojej pracy. Tego chciały wytwórnie, ale WGA nie skłania się ku temu. Jako związek chcą solidarnie czekać z powrotem do tworzenia scenariuszy, do czasu aż wytwórnie dogadają się także z aktorami.
Aktorzy wciąż strajkują i jeśli znalezienie porozumienia miałoby zająć tyle samo czasu, to można założyć, iż prawdziwy powrót na plany w Hollywood nastąpi dopiero w listopadzie. Trwające protesty już teraz stały się dotkliwe dla ekonomii stanu Kalifornia i straty miały wynieść 5 miliardów dolarów. Ta suma będzie dalej rosnąć, dopóki wytwórnie nie osiągną porozumienia z aktorami.