To został w końcu wyrzucony za homofobiczne treści czy za naśmiewanie się z osób niepełnosprawnych?
Tyle jest ciekawych informacji a wy piszecie o czymś co każdy ma w du...
Chociaż by o Switch który ma korzystać z AMD FSR
Lub
Windows 11 Pro: pierwsze uruchomienie wkrótce tylko z kontem Microsoftu
Czy innych niusach.
A tak to mamy Tv gry poziom Pudełka
I dobrze, homofobia to nie pogląd, to po prostu uzasadniona własnym strachem ignorancja i nienawiść którą powinno się tępić jak chwasty
To został w końcu wyrzucony za homofobiczne treści czy za naśmiewanie się z osób niepełnosprawnych?
https://hanayaka-na-life.com/kbaton_ayagator/
Artykuł ze screenami, po japońsku, wiec trzeba sobie przetłumaczyć.
Nie uważasz że każdy ma prawo do własnego nurtu myślowego i może być rasistą lub homofobem ? Skąd wiesz ze Twój światopogląd jest tym właściwym i dlaczego mi go narzucasz? Myślę że można być homofobem i nie jest to źle póki nie robisz krzywdy drugiej osobie, myślę że jeśli kogoś nie akceptujesz nie powinno się po prostu mówić na temat drugiej osoby i przejść obojętnie zamiast atakować werbalnie lub w inny sposób lecz uważam że każdy ma swój światopogląd i nikt nie powinien mi mówić czy chce zaakceptować geji inlesbijki, czarnych, żółtych, ja nie akceptuje choć za granicą spędziłem 8 lat życia ale nie znaczy że się z tym obnoszę i nigdy nie zrobiłem 2 człowiekowi krzywdy, też nie mam być ofiarą systemu który ma mi mówić co mam myśleć a co nie
Alez mozesz, tylko nie nastawiaj sie na kariere m. in. w e-spocie bo bedzie krotka (jak widac).
Nie wiem co pisał ten gościu w swoich tweetach, ale żyjemy w czasach gdzie jak napiszesz "what a retard" to powiedzą, że się naśmiewasz z niepełnosprawnych, jak napiszesz "ty cioto" to będziesz używał "homofobicznych" obelg, a jak napiszesz, że są tylko dwie płcie to już w ogóle skrzywdziłeś pół świata.
Ja takie artykuły zawsze biorę z przymrużeniem oka, bo wychodzę z założenia, że po pierwsze, jakiś snowflake poczuł się urażony byle gównem i nakręcił aferę w stylu "ale on powiedział xyz jak możecie z nim pracować!!!!111oneone", a po drugie, firma zwyczajnie chciała się go pozbyć więc coś na niego znaleźli. Bo zawsze się "coś" znajdzie.
Nie uważasz że każdy ma prawo do własnego nurtu myślowego i może być rasistą lub homofobem ?
Nie. Jeśli ty nie szanujesz ludzi, nie oczekuj szacunku od innych.
ale pisanie "ty cioto" jest homofobiczną obelgą. I nie jest to kwestia bycia płatkiem sniegu. To są tak oczywiste kwestie, że nie rozumiem czemu w ogóle na ten temat dyskutujemy.
Szacunek a tolerancja to dwie inne rzeczy po za tym nie szukam czegoś na siłę i nie obchodzi mnie zdanie oraz aprobata czy respekt osoby która nie jest ważna w moim życiu.
„Nie uważasz że każdy ma prawo do własnego nurtu myślowego i może być rasistą lub homofobem ?”
- cale szczescie ten „nurt” jest dzis kojarzony jednoznacznie zle przez wieksza czesc cywilizowanego swiata. Oby rozwoj w te strone nadal trwal…
Oczywiście, że jest to kwestia bycia płatkiem śniegu. Jeszcze 20 lat temu nikt kołka w dupie nie miał. Jak został przezwany, to po prostu to zlewał. Dziś jak ktoś zostanie przezwany to od razu aferę chce kręcić.
Tym bardziej jak chodzi o kogoś w internetach, gdzie zwyczajnie możesz kogoś nie oglądać lub zablokować. Kręcenie afery z powodu, że ktoś kogoś nazwał X to bycie snowflakiem i attention bitch.
Jakoś sprawy w sądzie nie założysz komuś tylko dlatego, że Cię lub całą grupę ludzi obraźliwe nazwał.
To smutne, że zamiast wypleniania rasizmu i homofobii jesteśmy w Polsce na etapie usprawiedliwiania takich zachowań. Przed Polakami jeszcze naprawdę długa droga...
" To smutne, że zamiast wypleniania rasizmu i homofobii jesteśmy w Polsce na etapie usprawiedliwiania takich zachowań. Przed Polakami jeszcze naprawdę długa droga... "
Polska jest na najwyższym miejscu, jeśli chodzi o zdrowy rozsądek i instynkt samozachowawczy. Dzięki temu, że większość Polaków są "rasistami", można obecnie w miarę bezpiecznie wychodzić z domu, nie trzeba się aż tak bardzo obawiać o życie i zdrowie swoich bliskich, czego nie można było powiedzieć o niektórych "tolerancyjnych" i "postępowych" krajach zachodnich.
Przynajmniej Warszawa nie spłynęła krwią jak Paryż.
W obu przypadkach jak również w każdej podobnej sytuacji, których zwłaszcza w Stanach pełno, nie mogę pojąć jakim mentalnym dzieciakiem trzeba być żeby przejąć się tym co ktoś w necie napisał. Co mnie obchodzi co dziewczyna uważa na temat tej czy tamtej grupy gdy jej zadaniem jest granie w gry. Podobnie z tym gościem. Dopóki ktoś aktywnie nie nawołuje do przestępstwa, tego typu usuwanie kogoś z pracy za poglądy (nieistotne jakie) jest żenujące i mocno rakowe.
> dopóki ktoś aktywnie nie nawołuje do przestępstwa, tego typu usuwanie kogoś z pracy za poglądy (nieistotne jakie) jest żenujące i mocno rakowe.
Nie, dlatego, że tolerowanie tego typu wypowiedzi i zachowań prowadzi do "normalizacji", czyli do sytuacji w której ogół społeczeństwa wykazuje znieczulicę w stosunku do toksycznych zachowań (czyli taką jak Ty reprezentujesz). Krokiem następnym będą stwierdzenia "oj, on tylko uderzył tego geja* (tu wpisz kogokolwiek), nic złego się nie stało, w końcu go nie zabił, usuwanie kogoś w pracy za uderzenie jest żenujące i mocno rakowe". A potem jest już tylko gorzej. Trochę jak tutaj - jeszcze 20 - 30 lat temu takie wypowiedzi jak zaprezentował Creed18 kończyły się ostracyzmem delikwenta, a teraz gosc z dumą wygaduje jakies bzdury o tym kogo to on nie akceptuje i jakie to ma do tego prawo. Hitler też w końcu tylko mówił o tym jak to on nieakceptuje gejów, Żydów, Polaków itp. Sam osobiscie nikogo osobiście do komory gazowej nie wpychał.
A z drugiej strony mamy Lewicę, która każdego, kto się z ich poglądami nie zgadza nazywa rasistą, fobem, nazistą, bigotem i co tam jeszcze im do łba przyjdzie. Efekt jest taki, że prawdziwym rasistom i homofobom łatwiej się wtopić w tło, bo ludzie co raz częściej maja podejście "mnie nazwano rasistą o jakąś pierdołę to jaką mam pewność, że tamtego też to nie spotkało?"
Nikt tak nie niszczy tolerancji jak twitterowi aktywiści.
Oczywiście. Z punktu widzenia marketingu ma to sens. Nie mówi to jednak nic o tym jak bardzo jest to pozytywne zjawisko z punktu widzenia społeczeństwa.
Robisz olbrzymi przeskok intelektualny o którym nikt nie wspominał i który nie wydaje się poparty danymi. Przemoc jest przestępstwem i wymaga ukarania. Nie jest to coś co podlega dyskusji czy reinterpretacji. To że ktoś kogoś obraża w internecie może powodować normalizację czego konkretnie? Dziewczyna obraziła wszystkich facetów poniżej 1,70 co w Japonii może stanowić nawet większość męskiej populacji. Uważasz, że może stać się normą atakowanie takiej grupy? Uważasz za realistyczne unormowanie atakowania niepełnosprawnych? Wiele dorosłych osób słyszałeś którzy chociażby rozważali tego typu bzdury? Otwarte atakowanie homoseksualistów (nie mylić z krytyką, nawet agresywną, polityczno-społecznej ideologii wykorzystującej ten motyw) również nie wydaje się być popularne, mimo że ewidentnie ma znaczenie w jakichś skrajnych grupach w obrębie każdego kraju. Twierdzenie, że słowa prowadzą do normalizacji, ergo do przemocy i argumentowanie tego Hitlerem nie posiada wartości. Skrajne opinie indywidualnych jednostek nie posiadających żadnej realnej władzy ani agendy jakkolwiek obrzydliwe mogłyby się wydawać wciąż stanowią element wolności wypowiedzi której ograniczanie jest bardzo groźne w szerokim kontekście. Tak właściwie to dosyć groźna sprawa blokowanie możliwości wypowiedzi w obawie przed jakąś mglistą normalizacją. Bardzo prostym i oczywistym przykładem jest kwestia wypowiedzi uznawanych za transfobiczne które również funkcjonują w tej sferze, mimo że statystycznie olbrzymia większość obywateli każdego kraju uważa je za normalne. W którym momencie mamy do czynienia z normalizacją a w którym ktoś wyraża zupełnie normalne, powszechne poglądy które atakują konkretną ideę? Cenzura, nawet w dobrej intencji, to grząskie bagno. Rozumiem obawy korporacji mimo, że nie uważam je za właściwe. Z ludzkiego punktu widzenia każdy może mówić co chce póki nie łamie prawa. Jakby banować z przestrzeni publicznej każdą osobę obrażającą innych to gatunek MMO zupełnie by wymarł.
> To że ktoś kogoś obraża w internecie może powodować normalizację czego konkretnie?
A takie okreslenie, dosc "modne" od jakiegoś czasu jak "hejt" coś Ci mówi? Jeżeli ktoś obraża ludzi w internecie to nie robi tego od świeta tylko ma takie podejście i takie poglądy. Iluzja anonimowości pozwala mu na odważniejsze wyrażanie ich, ale w pewnym momencie odwaga z internetu przeniesie się na ulice.
> Dziewczyna obraziła wszystkich facetów poniżej 1,70 co w Japonii może stanowić nawet większość męskiej populacji. Uważasz, że może stać się normą atakowanie takiej grupy?
Zwróć uwagę na sposób jaki to zrobiła - nie napisała nic banalnego tylko dehumanizowała ich - a chyba nie muszę Ci przypominać kto tak robił. To nie było zwykłe śmieszkowanie. Myślenie w ten sposób jest groźne.
> Uważasz za realistyczne unormowanie atakowania niepełnosprawnych?
No nie wiem, zobacz jaki fanbase ma korwin i jego kolezkowie z konfy.
> Otwarte atakowanie homoseksualistów (...) również nie wydaje się być popularne,
Amnesty International ma na ten temat troche inne zdanie (i nie chodzi tylko o przemoc w internecie).
https://www.prawo.pl/prawo/ataki-na-osoby-lgbt-wg-amnesty-international-to-w-polsce,501026.html
> Skrajne opinie indywidualnych jednostek nie posiadających żadnej realnej władzy
Tak? A naziole z MW i konfa? A ordo iuris? A fanatycy z torunia? A ziobryści i kowalski?
> Twierdzenie, że słowa prowadzą do normalizacji, ergo do przemocy i argumentowanie tego Hitlerem nie posiada wartości.
A prześledź początki kariery Hitlera i trzeciej rzeszy. Wszystko zaczeło się od słów a zakończyło na odpowiednim skierowaniu emocji ludzi na właściwe cele.
Zwróć uwagę jak zmieniła się mentalność ludzi w kraju na przestrzeni ostatnich 20 lat. To jest to o czym pisałem wyzej - teraz ludzie z jakiegoś dziwnego powodu są dumni z tego, że mogą głośno mówić o swoich fobiach, nienawiści itp. Uważaja, że to jest spoko, wolność słowa itp. Nie, to nie jest spoko i nie ma nic wspólnego z wolnością słowa.
> Z ludzkiego punktu widzenia każdy może mówić co chce póki nie łamie prawa.
No własnie, większość cywilizowanych krajów ma to wszystko unormowane prawnie, niestety nie wszystkie.
Tyle jest ciekawych informacji a wy piszecie o czymś co każdy ma w du...
Chociaż by o Switch który ma korzystać z AMD FSR
Lub
Windows 11 Pro: pierwsze uruchomienie wkrótce tylko z kontem Microsoftu
Czy innych niusach.
A tak to mamy Tv gry poziom Pudełka
a co to jakis wyznacznik kto jak sie zachowuje ?
Bo recenzje i bardziej interesujące newsy się nie klikają.
Nie pytaj gdzie tu sens...
niezły z niego baton żeby naśmiewać się z niepełnosprawnych dzieciaków. do czasu aż sam będzie miał dziecko z niepełnosprawnoscia. no dobra, skomentował to teraz po łyche i cole do biedry.
Via Tenor
Och, ach... to takie straszne...
Jakie to typowe dla tych pseudo-gwiazdeczek internetowych - myśleć, że mogą wszystko bo są znani, a potem gdy przychodzi czas beknięcia za swoją głupotę i/lub ignorancję to usuwają konta i znikają z sieci. No balls, no honor, nothing. Banda internetowych <damskich organów rozrodczych>. Jak to jest, że ludzie lansują takie odrzuty..
trochę to takie dziwne, że tacy ludzie do końca nie rozumieją tego iż muszą być tylko pozytywni, bo dzisiejszy świat ludzi zachodu składa się głównie z ludzi miękkich, zwanych pokoleniem płatków śniegu.
https://www.youtube.com/watch?v=G7UMaFQCPCo&t=20s
tak widzę że wyrażenie stop do stupid people famous, zaczyna nabierać coraz mocniejszego wyrazu.
Co do tej wyrzuconej laski, Tanukany, to obczajcie jeszcze to (www.ginx.tv/en/video-games/tekken-pro-short-men-dont-have-human-rights) i zobaczcie sobie jej inne uwagi niż tylko o niskich mężczyznach.
Ciołki które nie wychodza z garaży w nazwie mają "Athlete", oni go wywalili głównie za to chyba że personalnie ich te obelgi dotykały.
Nie dziwi mnie, że wywalono kolejnego błazna z Call of Duty, gra przez takich marnieje na Playstation też, widać, że japończyki poszli po rozum do głowy.
Mam w swoim otoczeniu, wśród przyjaciół i znajomych, osoby niepełnosprawne, jak i pary homoseksualne. Uważam, że otaczam się wartościowymi ludźmi. Sporo rozmawialiśmy o ich "inności", o zacofaniu mentalnym na wschodzie Europy, o ruchu ideologicznym LGBT, jak i ruchach skrajnie prawicowych. I wiecie co?
Oni, na osoby, które ich obrażały z powodu inności, patrzyli z politowaniem; spoglądali z góry, byli ponad tym. Prędzej czy później, w wielu przypadkach, te niemiłe osoby były dotknięte ostracyzmem społecznym.
I nie dziwię się moim znajomym, bo taka postawa jest żałosna. Jednak nigdy nie robili z tego powodu jakiegoś wielkiego wydarzenia. Nie przypominam sobie, aby na ich FB pojawiały się wpisy piętnujące osoby, które dopuszczały się tych negatywnych rzeczy. Zawsze wychodzili z dialogiem, nawet do najbardziej potłuczonych emocjonalnie osób. Jeśli nie potrafili przemówić im do rozsądku, to takie mentalne i umysłowe ekskrementy społeczne spłukiwali w "kiblu zapomnienia", nie przejmowali się zbytnio opinią takich ameb. Zbywali to obojętnością.
Może przestańmy zwracać uwagę na takie zera w sposób, w jaki to robimy obecnie? To bardzo nieskuteczne podejście. Mówmy o tym, ale nie ingerujmy bezpośrednio w te spaczone światopoglądowo osoby, przecież to też pewna forma... kalectwa? Tylko takiego umysłowego. Działajmy pośrednio. Spójrzmy na to, jak na ich jawną słabość. Zamiast od razu, stanowczo, bezrefleksyjnie karać wyrzuceniem z pracy czy sankcjami finansowymi, to nauczmy ich, że te spore grupy ludzi, których dotknęły różne, najczęściej niezależne od nich samych, inności, to nic złego? Pokażmy przykłady, że ludzie dotknięci różnymi innościami, też potrafią być wartościowi dla społeczeństwa?
Może lepiej jednej czy drugiej osobie dać wybór: robisz wypad z naszej branży, z naszej pracy, z naszej firmy, z naszej społeczności albo... wysyłamy cię na wolontariat do ludzi, których dotyczą twoje urojenia i nieprzychylne opinie? Idziesz na szkolenie, które pokaże Ci suche dane przemawiające za tym, że takie i takie osoby osiągają sukcesy zawodowe, rodzinne, społeczne?
Wydaje mi się, że to w dużej mierze kwestia inteligencji emocjonalnej, szacunku do drugiego człowieka i brak kompetencji jest powodem takich homofobicznych, rasistowskich zagrywek. W tych ludziach trzeba zmienić ich podejście u podstaw, a nie tylko dawać linijką po łapach. To ich nic nie nauczy. Więcej - w tak głupio ukaranych ludziach zrodzi się jeszcze większa niechęć, a może i narastać agresja wobec tych inności, bo przecież, z ich punktu widzenia, to przez tych "innych" oni stracili stołek, kontrakt czy pozycję społeczną. Ich ograniczenie umysłowe, wąska bańka komfortu w której się znajdują (z różnych, naprawdę licznych przyczyn) nie pozwoli im na zmianę poglądów. Staną się jeszcze bardziej skrajni w swoich poglądach i ocenach - zmieni się tylko to, że nie będą o tym oficjalnie, przy wszystkich mówić. I co? to, że nie widać na pierwszy rzut oka problemu lub, co gorsza, nie mówi się o tym, lub, co jeszcze gorsze, nie rozwiązuje się go, to znaczy, że problemu nie ma? To naiwne.
Zwolnienie kogoś za rasistowskie, homofobiczne, czy inne negatywnie nacechowane zachowania w stosunku do wszelkich inności, to zamiatanie problemu pod dywan, pójście na skróty, a nie rozwiązanie sedna problemu, który tkwi głęboko w ich głowie, nie tędy droga. Takie postępowanie powinno być ostatecznością, którą wymierza się w wypadku, gdy pomimo podjętej edukacji i integracji z krytykowanym przez nich środowiskiem - nadal występuje. Wtedy możemy stwierdzić, że dana persona najwidoczniej jest niereformowalna, chociaż wydaje mi się, że takich skrajnych przypadków byłoby naprawdę mało.
A tak? Według lewicowego myślenia: nie mówimy i nie widzimy na własne oczy problemu, to go nie ma. Jak małe dziecko, które w kryzysowej sytuacji, w momencie zamknięcia oczu myśli, że zniknęło zagrożenie zrodzone w młodej głowie. Powtórzę się - to bardzo naiwne działanie, które prowadzi donikąd.
Inwalidom należy się szacunek, wojennym inwalidom również, stąd wniosek, że byle młodzik nie może wygadywać co mu pasuje, musi mieć trochę serca do ludzi innych, wygląda na to, że on ma zdrowe ciało ale pusto w głowie i jest z tych gorszych inwalidów.
z niepełnosprawnych dzieci i używał homofobicznych obelg
no z dzieci niepełnosprawnych nie powinno się śmiać a homoco?
Kiedy diabeł atakuje dzieci czy któremuś homoniewiadomo przyszło do głowy że sierota niekoniecznie musi chcieć miec dwóch tatusiów?