Ja bym się tak nie podniecał, gra jak każda ze stajni PDX, pewnie przez 5 lat będzie w wersji płatnej-DLC-Alfa XDD
Przyznać trzeba, że gra zapowiada się obiecująco, ale nie ma też co się łudzić, że Paradox zmieni podejście w kwestii DLC. Ta gra będzie w bardziej kompletnym wydaniu dopiero za około 3 lata, a jej pełna wersja to pewnie kwestia 5-6 lat, czyli wiele DLC później.
Gry Padadoxu to właściwie trochę taki early access, ale ich gry nigdy nie są oznaczone w ten sposób.
Z drugiej strony patrząc po let's palyach i ocenach społeczności, która dostała ją do testów, to i tak jest już najbardziej złożona i jednak z najbardziej rozbudowanych gier paradoxu (i to licząc te z dodatkami wszystkimi), czyli w ogóle.
I tak za kilka lat będzie jeszcze bardziej rozbudowana, ale co z tego skoro na premierę już zapowiada się na grę bardziej złożoną niż EU IV ze wszystkim DLC. Oczywiście będzie miała dużo mniej contentu specyficznego dla nacji, ale jeżeli chodzi o bazowe mechaniki, dostępny ogólnie to bije ją na głowę, pomimo, ze tamta ma masę DLC.
Z zakupem poczekam chwilę bo boję się o optymalizację i balans, ale nie o wykastrowanie.
Z jednej strony brzmi ciekawie a z drugiej... rodzi trochę obaw. EU4 było fajne dlatego... bo właśnie można było prowadzić wojny, które nie mogłyby mieć miejsca w rzeczywistości. Te wszystkie podboje świata, dominacje i takie tam byłyby niemożliwe właśnie ze względu na ograniczenia manpowera. I to bardzo konkretne. W EU4 takiego ograniczenia nie było. Miałeś boosty do manpowera to Twoi obywatele mnożyli się jak króliki i dostarczali na front świeże pokłady krwi.\
Teraz, jak sobie wyobrażam, znacznie prostsze powinno się stać prowadzenie wojen obronnych i wykrwawianie przeciwnika. Tego mi brakowało. Z drugiej strony wojny staną się niepożądane. To jest realistyczne ale... czy nie zabije fun'u? Ciekawe, ciekawe. Na bank kupię na premierę :)