hmm bo TY prosty jestes ; ]
A swoja droga czego niema na XO ? ; (
zapowiada sie całkiem dobrze ale ja wyjdzie nie wiem
Ja też wolę zdecydowanie Tekkena ^^
tez wole tekkena ale vf niezaprzeczalnie ma swoj urok i techniczny klimat, dla mnie po resistance kolejny tytul dla ktorego moglbym kupic ps3
Ooo pamietam pierwszego VF na pieca :) pierwsze akceleratory... eh to byly czasy :)
Albz74 nie zartuj sobie:) Sa osoby ktore graja i w Tekkena i VF (np. RyanH), ktorzy dochodza do finalow turnieji w obie gry. To elitą swiatowa w tych grach i sam twierdzi ze Tekken jest poprostu lepszy (bo jest). Od 10 lat gra on we wszystko i KOFy i StreetFighery i zdobyl juz chyba wszystko co bylo do zdobycia.
Jezeli myslisz ze Tekken jest masherem, to jestes w wielkim bledzie, ilosc zagrac, przechwytow, nowych kombinacji - do dzis powstaja nowe, gra jest imho najlepsza nawalanka, bo zarowno radosc z gry, jak i postacie, dynamika, uderzenia, juggle, kontry, chickeny itp- wszystko jest wywazone perfekcyjnie. VF brakuje tego czegos. Of coz ten akapit to moje zdanie:p.
albz jak rozumiem, ty lubisz grac w VF, pewnie masz tez pare breitlingow i schaffhausenow, w garazu forda GT, jakiegos tvr a na zakupy latasz prywatnym samolotem do harrodsa albo na manhattan.
No chyba ze roznie pojmujemy znaczenie slowa "elita"
Odkładając na bok wszystkie kwestie techniki gry, mnie zawsze dziwi jak projektanci serii VF mogą w kolejnych odsłonach ciągle dawać postaciom w grze tak sztywne ruchy.
W Tekkenie jak przeciwnik nawala mnie w twarz to az zęby bolą, a w VF uczucie jest często takie, jakbym się bawił kukiełkami.
acha, no to spoko bo ja tez nie mam forda gt, a w tekkena gram na psp, jak na dojrzalego gracza przystalo ;>
vf nie odpalisz przy piwie z ludzmi ktorzy nie grali w mordoklepy zbyt duzo a tekkena jak najbardziej
zekke - chociaż tacy ludzie raczej jeszcze łatwiej łykną DoA (zwłaszcza po kilku piwach :))
VF jest gra o wiele bardziej skomplikowana niz Tekken. Virtua Figther jest jak matematyka, Tekken jak odpowiadanie z historii przy tablicy. Tekken to mashowa rozgrywka, w ktorej nie ma miejsce na myslenie i planowanie taktyki pod klase swojego zywego przeciwnika.
I owszem, przegralem mase czasu na ps2 zarowno w T jak i VF Evo
Logadin - doa jest wylacznie dla takich ludzi ; p tekken to zloty srodek.
maev - nieprawda, tekken jest stosunkowo wolny i jeśli umiesz dobrze grać nie musisz korzystać z wyuczonych kombinacji. przykładem mashera jest bardziej seria soulcalibur, chociaż też nie do końca:). a vf wbrew pozorom też nie jest taki supertaktyczny, dokładnie tak jak w tekkenie musisz nauczyć się perfekcyjnie ciosów i wykonywać je z odpowiednim timingiem, o co w vf naprawdę niełatwo. najlepsi w vf potrafią miedzy własne kombosy wplatać przechwyty na combo breakery a to uwierz mi wymaga małpiej zręczności:)
mam nadzieję, że europejska premiera vf odbędzie się razem z premierą ps3:)