Twitch zirytował streamerów; znana funkcja zniknie po 8 latach

Zapowiedź usunięcia popularnej funkcji Twitcha okazała się strzałem w dziesiątkę – o ile celem platformy było wkurzenie widzów i streamerów.

cooldown.pl

Jakub Błażewicz

Komentarze
Twitch zirytował streamerów; znana funkcja zniknie po 8 latach.
Twitch zirytował streamerów; znana funkcja zniknie po 8 latach.

Twitch znalazł nowy sposób na zirytowanie streamerów. 3 października platforma usunie komendę /host, czyli funkcję wyświetlania na swoim kanale transmisji innego użytkownika po zakończeniu własnego streama. Z kolei ustawienie „autohost” zostanie zmienione na „sugerowane kanały”.

Twitch nie chce hostingu, sieć protestuje

Reakcje internautów na „ogłoszenie” Twitcha (informacja pojawiła się nie w osobnym wpisie, lecz na stronie wsparcia technicznego platformy) nie są entuzjastyczne. Platforma uzasadnia decyzję oczekiwaniami widzów, którzy chcą wchodzić w interakcje ze streamerem. Tymczasem podczas „hostowania” nadal jesteśmy na kanale gospodarza, a tym samym jego czacie.

Jednakże wiele osób nie rozumie, jaki sens ma usuwanie funkcji, która – ich zdaniem – jest powszechnie używana od czasu jej wprowadzenia w 2014 roku. Niektórzy doszukują się tu pobudek finansowych, na przykład zysków z reklam (które nie wyświetlają się subskrybentom kanału gospodarza nawet podczas „hostowania” innej transmisji).

Host>rajd

Internauci uważają, że usunięcie funkcji /host uderza w pomniejszych streamerów. Popularną metodą promowania początkujących lub nieznanych kanałów było „hostowanie” ich przez innych, znacznie popularniejszych użytkowników.

W teorii Twitch wprowadził już alternatywę: komendę /raid, która wysyła wszystkich widzów na inny kanał. Jednakże internauci zwracają uwagę na dwa problemy.

  1. Po pierwsze, działa to tylko raz i wtedy, kiedy „najeżdżający” streamer jest online. Tymczasem komenda /host pozwala reklamować inne kanały podczas nieobecności gospodarza.
  2. Po drugie, widzowie zostają wysłani bezpośrednio na inny kanał, co może sprawić, że czat „najechanego” streamera – zwykle z kilkunastoma lub kilkudziesięcioma użytkownikami – zostaje zalany spamem, z którym nie poradzi sobie skromna załoga moderatorów. Czasem jest to też mechanizm wykorzystywany do molestowania – Twitch ma nawet całą stronę poświęconą „hate raids”.

Fala krytyki… i głos rozsądku?

Wielu streamerów ostro krytykuje Twitcha za tę decyzję. Niektórzy – na przykład MrTLexify – uważają to za dowód na „umieranie” Twitcha. Inni przytaczają przykłady, jak „hostowanie” pomogło im lub innym twórcom zyskać większa widownię

Twitch zirytował streamerów; znana funkcja zniknie po 8 latach - ilustracja #1
MrTLexify nie jest dziś fanem Twitcha, podobnie jak wielu innych streamerów.

Jedynym niejako obrońcą platformy jest Chris „Fugi” Gamble, niegdyś jeden z deweloperów serwisu. W serii tweetów omówił pośpieszny debiut funkcji „hostowania” oraz przyczynę rozdzielenia czatu gospodarza i promowanego kanału.

Jak tłumaczy, 8 lat temu Twitch miał znacznie mniejszą załogę moderatorów i nie dysponował narzędziami, które mogłyby zapobiec – jak to ujął – „hate hostowaniu”. Jednakże wiele lat później sytuacja uległa zmianie, a hostowanie ustąpiło m.in. wprowadzonym w 2017 roku rajdom, jako sposób na faktyczne promowanie mniej znanych streamerów, a nie tylko „tymczasowe zwiększenie oglądalności”.

Fugi obalił też niektóre mity powiązane z funkcją /host, na przykład o jej rzekomym wpływie na rekomendacje kanałów lub osiągnięcie statusu Partnera Twitcha. Jego opinia na razie nie przebiła się jednak przez falę wpisów, których autorzy są – delikatnie rzecz ujmując – mocno rozsierdzeni nadchodzącym usunięciem funkcji „hostowania”.

4

Jakub Błażewicz

Autor: Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

Gracze na Steam mają dość naprawiania gier, które porzucili deweloperzy

Następny
Gracze na Steam mają dość naprawiania gier, które porzucili deweloperzy

Tomb Raider, Deus Ex i Thief wracają pod skrzydła Crystal Dynamics i Eidos Montreal

Poprzedni
Tomb Raider, Deus Ex i Thief wracają pod skrzydła Crystal Dynamics i Eidos Montreal

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl