„To żałosne”. Fani Assassin’s Creed ostro krytykują Ubisoft, przypominając, co stanowi jeden z fundamentów serii
No jest powod, zeby rozdzierac szaty, Jak pisalem wczesniej teraz ludzie tylko czekaja, zeby kogos zniszczyc, a z siebie zrobic ofiary.
Paradoksalnie to moglaby byc ciekawa odslona. Osobiscie nie lubie AC III i nie przepadam za Connorem. Naprawde wymeczyla mnie ta odslona pomimo, ze miala jako chyba pierwsza czesc walke na morzu.
Nie mam jakis uprzedzen do grania czarnymi postaciami i kobietami. To moglo byc ciekawe, ze KKK jako tak naprawde Templariusze.
No, ale widac po Yasuke, ze ludzie nie rozumieja, ze seria AC zawsze historie traktowala po macoszemu z mocnym naciskiem, ze to jest tylko gra. No a czytajac poniektorych to sie im wydawalo, ze to wyklady historyczne. Ludzie zapominaja, ze istnial specjalny tryb gry opracowany z historykami, ktory zabieral nas w podroz po Grecji i Egipcie.
Krytyki Shadows nie rozumiem, ponieważ seria AC to od początku czyste SF polane sosem Fantasy a obecność Yasuke w historii Naoe sprawia, że widzimy Japonię oczami obcokrajowca, oraz rdzenni Japończycy mogą też reagować na Jego obecność - poza tym, biały samuraj, czy to w serialu "Shogun" czy w filmie "Ostatni Samuraj" nie budzi kontrowersji a Afrykański już tak, co jest hipokryzją ze strony graczy.
Co do anulowanej gry to mogłoby być ciekawie bo nie jest to często poruszany temat i okres historyczny w grach - wojna secesyjna w USA.
Jego obecność - poza tym, biały samuraj, czy to w serialu "Shogun" czy w filmie "Ostatni Samuraj" nie budzi kontrowersji a Afrykański już tak, co jest hipokryzją ze strony graczy.
Nadal nie rozumiesz o co był cały szum.
Via Tenor
"widzimy Japonię oczami obcokrajowca" noo tak, tyle że nie. Zdaj sobie sprawę, że w asasyny ludzie grali zazwyczaj postaciami rdzennymi dla miejsca wydarzeń gry. Np. w 1 arabem na bliskim wschodzie, w 2 włochem we włoszech, 3 indianinem, rdzennym tubylcem ameryki, etc. A tu się zmieniło, to czemu? Bo chodziło o inkluzywność. Poza tym ludzie jak czekali na grę o asasynach w japonii to chcieli, żeby mogli zagrać rasowym japończykiem tak jak dotychczas to było w poprzednich grach.
Niestety,masz rację.
Na forach gamingowych żądzi hejt,rasizm , homofobia i inne nienawistne ideologię.
Większość tych hejterów nawet w daną grę nie grała tylko widziała filmik na YouTube albo czytali tylko inne nienawistne komentarze i szerzą hejt dalej i nazywają gry mianem "wokeshitu" czy lewactwa.
No, ale przeciez masz postac rdzenna w postaci Naoe. Co z nia nie tak? Bo jest kobieta ? Caly problem w tym, ze UBI chcialo dogodzic wszystkim. Graczom, ktorzy nienawidza skradania sie w grach dano postac, ktora jest chodzacym czolgiem z zero subtelnosci. Dodatkowo dana tej postaci luk i muszkiet co by za duzo nie musiala biegac, gdyby gracz tego chcial. Jedyny problem w tym, ze nie jest to postac biala i tyle w temacie. Tak jak nie istniala Naoe w Japonii. No, ale zaraz mi wyskoczy jakis gostek i bedzie pisal o kobietach broniacych domy w Japonii. No i ok. No, ale postac Naoe jest calkowicie fikcyjna i nigdy nie istniala. Tak samo jak Yasuke.
Ubisoft nie zrozumiał, że czarny protagonista to nie problem, tylko setting, w którym on się znajduje...
Teraz marudzą, a jakby wyszła, to dostalibyśmy typową grę ubi, jakich wiele.
Ubi siedzi głęboko w bagnie ESG i mają tylu lewicowych aktywistów w firmie więc o jaki status quo chodzi? I o jaką sztukę? skoro robią teraz tylko lewicową propagandę.
Nikt już nie lubi ich gier bo obdarli nawet postacie męskie z męskości a kobiety z kobiecości. Nie da się stworzyć dobrej historii o ludziach gdy usuwa się wiele zachowań, archetypów, reakcji itd bo zapłakani lewoskrętni scenarzyści nie mogą znieść tego czym jest człowiek.
Ich gry z ostatnich 5-7lat są obojnackie i bezduszne. Więc cieszy mnie, że ta produkcja została skasowana.
O tęczowi się odpalili. Fani jacy fani? Ci których w piku na stimie jest 2k?
Przecież jedyne co Ubisoft teraz potrafi to robienie dużych i ładnych map, nudnych ale ładnych więc najprościej dla nich byłoby stworzyć nową cześć w starożytnych Chinach a potem Indiach, nawiązując tym też do AC Chronicals, jak tylko nie odwalili by znowu numeru jak z Jasuke to sukces gwarantowany
Shadows nie był hejtowany, bo głównym bohaterem był czarny. Shadows był hejtowany, bo głównym bohaterem był jedyny czarny w Japonii. Pomysł z KKK mógłby ocierać się o miano kontrowersyjnego, gdyby głównym bohaterem uczynili w nim Chińczyka.
Ciekawe czy gdyby bohaterem Shadows był biały europejczyk to równie duży byłby hejt na tą grę?
Tą gra to czyste fantazy, alternatywa wizja historii.Więc równie dobrze bohaterem może być zielony Marsjanin.
Weź się puknij w łeb prawaku. Wolę być lewakem jak widzę, co na świecie odpier... prawacy.
Problem w tym że świat skręca teraz w prawo bo jest zmęczony coraz bardziej skrajnym lewym nurtem.
Przecież to co się dzieje w Ameryce to jakaś współczesna patologia... DEI, BLM, LGBTQ+, skrajny feminizm.
To musiało się w końcu posypać
Setting nie ma znaczenia. Samurajska Japonia to miały być wymarzone realia dla AC, a wyszła bardzo średnia odsłona. Problem jest, że Ubi nie umie już kozackiej gry zrobić, zrewidować mechanik i stworzyć czegoś nowego, tylko pcha jak największą mapę i przedmioty premium.
Na GoLu widać, że każdy pretekst do krytyki Ubisoftu jest dobry. Robią grę - trzeba im pocisnąć. Anulują grę - też trzeba im pocisnąć. Ubi-hejt to stan umysłu.
Nie sądzę.
Gracze którzy się wkurzyli na ostatnią odsłonę raczej postawili kreskę na tym uniwersum na dłuższy czas.
O kontynuację płaczą raczej fani tych średnich, generycznych produktów.