The Acolyte z rekordową oglądalnością, to największa premiera na Disney Plus w 2024 roku
The Acolyte może pochwalić się pierwszym rekordem. Serial w dniu premiery cieszył się sporą oglądalnością.

W tym tygodniu miała miejsce premiera nowego serialu z uniwersum Star Wars – The Acolyte. W dniu debiutu otrzymaliśmy dwa odcinki produkcji, która spotkała się z pozytywnym odbiorem ze strony krytyków, co być może, jak sama marka stojąca za tym tytułem, zachęciło widzów do tego, aby obejrzeli epizody Akolity, ponieważ może się on pochwalić naprawdę dużą oglądalnością, jak poinformowało Variety.
Była ona na tyle duża, że The Acolyte może pochwalić się pobiciem tegorocznego rekordu na Disney+. Serial w dniu premiery zaliczył 4,8 mln wyświetleń, co uplasowało go na pierwszym miejscu premier owej platformy w 2024 roku. Dla porównania, animowany przebój od Disney+, X-Men '97, potrzebował pięciu dni, aby osiągnąć 4 mln wyświetleń, zatem wynik Akolity jest naprawdę imponujący.
Jeśli serial utrzyma równie dobrą oglądalność przy okazji kolejnych odcinków, to ma szansę być jedną z najchętniej oglądanych serii Star Wars. Czas pokaże, jak będzie się to prezentowało. Na razie widzowie muszą czekać na premierę 3 odcinka, która nastąpi w przyszłym tygodniu. The Acolyte łącznie będzie składał się z 8 epizodów.
Serial zabiera widzów do czasów Wielkiej Republiki, gdzie Jedi mierzą się ze straszliwymi zbrodniami – giną jedni z nich. Mistrz Sol decyduje się rozwiązać tę sprawę, która, jak się okazuje, może być powiązana z jego przeszłością.
W serialu występują Lee Jung-jae, Amandla Stenberg, Manny Jacinto, Dafne Keen, Charlie Barnett, Jodie Turner-Smith, Rebecca Henderson, Dean-Charles Chapman, Joonas Suotamo i Carrie-Anne Moss.
Serial:Gwiezdne wojny: Akolita(The Acolyte)
premiera: 2024sci-fifantasytajemnicaakcjaprzygodowy
Anulowany Sezonów: 1 Epizodów: 8
Star Wars: The Acolyte to serial osadzony w świecie Gwiezdnych wojen, którego akcja toczy się przed wydarzeniami z Mrocznego widma, w okresie Wielkiej Republiki. Tytuł przedstawia Republikę i Zakon Jedi w czasie poprzedzającym Epizod I o około 200 lat. Za produkcję odpowiada Leslie Headland. Serial pojawi się w serwisie Disney Plus.
Komentarze czytelników
The Sleeping Prophet Generał
Co to za syf? 1 odcinek na tydzień? Chciałem zobaczyć wszystkie jeden po drugim, a w stanie na dzisiaj tylko 3 są dostępne… niestety podczas trzeciego usnąłem i dokończyłem dzisiaj, następne chyba sobie daruje, coraz głupsze te filmy.
Malf Pretorianin
Ok jednak po 3 odcinku zmieniam zdanie. Ściek jakich mało :D a dwa pierwsze dawały nadzieję
Mqaansla Generał

Generalnie praktycznie wszystkie gry propagandowe ideologii woke są g*wniane i z tym tak naprawdę większość ludzi ma problem, i nie jest to z mojej strony obrona ich "charakteru" tylko krytyka braku zainteresowania/działania poza pilnowaniem oportunistycznym pilnowaniem żarełka we własnym korytku.
Problem z woke, to oddzielna sprawa i to jest problem. Dlaczego? Wytłumaczę na podstawie waszego ukochanego i magicznego słowa "n-word" ktore tutaj idealnie pasuje
(swoja drogą to, że biali nie maja równie magicznego odpowiednika - jest książkowym przykładem rasizmu według ich własnej definicji).
N-word nie jest słowem obraźliwym z racji tego kogo się nim obraźliwie określa (czarnych).
Nie jest też obraźliwy z powodu mistycznych właściwości tego koloru.
N-word jest obraźliwe z racjo kontekstu jego użycia. Ponieważ było wykorzystywane do propagowania ideologi własnej wyższości rasowej w połączeniu z atakowaniem innej grupy/rasy.
W mojej opinia podobna sytuacja ma miejsce obecnie w mediach (filmy, seriale, gry). Gry woke nie są problemem z racji różnorodności płci czy rasy, tak samo jak problemem nie jest kolor czarny. Gry woke wkurzają ludzi z racji swojego charakteru/zastosowania/przekazy, bo egzystują w tym samym kontekście co n-word, gdzie atakują głównie białych mężczyzn, ale też przy okazji tradycyjne systemy wartości innych ras i grup społecznych.
TL;DR: Jak dla mnie, kiedy wydawca wypuszcza grę woke (raczej niż taka która po prostu nie jest seksi/.../rasistowska) robi to samo co klasyczni biali rasiści (jakby pozostałe rasy to była czysta miłość...) robili rzucając n-wordami. Nawet podobnie się przy okazji tego nadymają. I to jest to co wk* ludzi w samym koncepcie.
Ps. Natomiast co do mojego własnego użycia n-word w odróżnieniu od innych przekleństw które cenzuruje w inny sposób, woke efektywnie wprowadziło własny szariat i jest historycznie znane z wykorzystywania swoich praw "religijnie" antybałwochwalczych zęby usuwać wypowiedzi zasadnie ich krytykujące za brzydkie/bluźniercze słowa (bo na sama krytyke nie maja odpowiedzi, patrz: "zasadnie").
Mqaansla Generał

Załączam post na który odpowiadam, jakby cwaniak persecuted próbował jakichś sztuczek...:
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
> Na ekranie silna babka leje wszystkich wokół, w tym także facetów (bo na tym przecież polega bycie protagonistą tego typu filmu akcji):
>
> "Kolejny girl boss reprezentujący girl power, a faceci to same ofermy, głupki i słabeusze".
>
> Silna babka tłucze na ekranie w większości inne kobiety, żeby uniknąć oskarżeń o to, że baba leje facetów:
>
> "Dlaczego tam są same baby? Gdzie w tym filmie są faceci?!".
>
> Głównym złym bad-assem jest biały hetero facet:
>
> "No jak zwykle, biały hetero facet musi być zły, bo przecież trzeba atakować męskość i wypychać białych z kultury masowej!"
>
> Głównym złym bad-assem jest biały nie-hetero facet:
>
> "No jak zwykle, z białego musieli zrobić pedała!"
>
> Głównym złym bad-assem jest nie-biały hetero facet:
>
> "No jak zwykle sami kolorowi w pierwszoplanowych rolach, dla białych już nie ma miejsca we współczesnym kinie!".
>
> Głównym złym bad-assem jest nie-biały nie-hetero facet:
>
> "Hahaha czarny pedał, typowe woke!".
>
> Głównym złym jest nie-biała kobieta:
>
> "No tak, znowu baba jest największym bad-assem w filmie, a do tego czarnuch i pewnie jeszcze LPG!"
>
> itd.
> A w całym tym pierdzieleniu chodzi tak naprawdę o jedno, że powinno być jak dawniej, tzn. większość obsady powinna być biała, a główne role
> powinny przypadać białym hetero facetom, którzy są silni, pewni siebie, nieomylni, prawi, sprawiedliwi, mądrzy, uczciwi i ratują wszechświat
> w każdy piątek, wyrywając przy tym masę głupiutkich i zapatrzonych w nich babeczek, które samodzielnie potrafią co najwyżej
> tylko oddychać. Tylko taki model kultury masowej jest do zaakceptowania, reszta to woke i lewactwo!
Komu ty cwaniacka tę* gn* niby odpowiadasz?
Najpierw rzucasz cytatami które nie są cytatami, wciskając SWOJE DEB* tezy w usta osoby z która się nie zgadzasz a potem na nie odpowiadasz?
Jak zrytym, zdegenerowanym ść* trzeba być zęby uznać coś takiego jako formę wypowiedzi a tym bardziej argument w jakiejkolwiek dyskusji?
PATRZ!: Myślisz, że jak nikt się nie przyczepił że obrzucałeś czarnych rasistowskimi inwektywami to możesz próbować przepchać swoje "poglądy" publicznie?