Switch 2 z rekordową sprzedażą na premierę. Do graczy trafiło już ponad 6 mln konsol
Jest dobrze, a byłoby jeszcze lepiej... gdyby nie strategia Nintendo, które świadomie bardzo oszczędnie dostarczało przed premierą Dev Kity, co nawet widać na wczorajszym Direct i gdyby nie chciwość wydawców.
Jeśli ktoś może pogrążyć Switcha 2 to właśnie wydawcy gier takimi praktykami jak Square Enix i reszta. Octopath Traveler 0 na Switcha będzie na kartridżu, a na Switcha 2 na Game Key Card, gdzie gra pewnie waży prawie tyle samo...
Switch 2 - namacalny dowód, że można olać klientów ciepłym moczem a i tak wyśrubują świetną sprzedaż jak już im się wypierze mózgi.
Robią to na co klienci im pozwalają. Było dużo krzyku i wzburzenia ale ostatecznie ludzie lubią urynę od Nintendo. Ale na wszystko przyjdzie czas. Już wielu było takich którzy sądzili, że mogą wszystko. Oglądanie upadku będzie tym przyjemniejszym widokiem...
Tu piszą, że sprzedaje się 2x lepiej, innego gościa ze sklemu słyszałem, że znacznie poniżej oczekiwań. Więc jak jest?
Ciężko powiedzieć jak sie sprzedaje przez dalszy okres, bo 1 jaskółka wiosny nie czyni. Wykresy dużo mówią, sprzedaż nowej konsoli na premierę była porównywalna do przestarzałego Switcha 1 w 3 kwartale tamtego roku... Który był dość drogi w porównaniu z np. SteamDeckiem... Który zdecydowanie więcej oferuje, a na promocjach niewiele więcej kosztuje.
Pewnie duzy wpływ na to ma fakt, że to kolejna konsola, która nie zaoferowała jakichś super tytułów na start. Nie widzę większego sensu kupowania Switcha 2 w tej chwili, jak niewiele do końca wiadomo, jak dużo zaoferuje w dalszej przyszłości.. Nie można bezrefleksyjnie zakładać, że coś ciekawego.
Konkurencja niewiele pokazała, mimo że niedługo będzie się kończyć generacja. Bo obecna generacja trwa już od 2020 roku... A PS5 wygląda raczej blado jak chodzi o produkcje Sony w porównaniu z PS4 i to nie tak, że chce powrotu ekskluzywnych gier... Oni po prostu niewiele zaoferowali. Jak ktoś kupił konsole od skalpera, to tak średnio się to opłacało. W Microsofcie to Xbox One nie postawił za wysoko poprzeczki...
Ile można jechać na Zeldzie/innych exach i nostalgii do staroci, w momencie gdy ludzie używają symulatorów na dużą skalę...
Ja nie jestem zainteresowany tego typu grami, bo to nie dla mnie, nie rozumiem więc trochę sensu wydawania na te gry po 350zł... Za darmo bym może przetestował Zeldę, ale czy by mnie zatrzymała na dłużej, to raczej nie.
U nas Pstryczki sprzedają się tragicznie, a gry jeszcze gorzej, że chociaż w tych ich eksach nie ma nawet pl napisów?
Nie chodzi o brak znajomości angielskiego tylko taki zwykły szacunek dla nas i naszego kraju za wydawanie pełnej kwoty za gry.
Dobrze, że chociaż są na naszych półkach w sklepie :P
Właśnie z tego powodu nie kupiłem "dwójki". A pod koniec roku moim nowym handheldem zostanie chyba Lenovo Go 2.
Jak Nintento i inne firmy traktują Polskę tak samo jak inne kraje w kwestii ceny, to może pora traktować równo też pod względem napisów? Jakoś znienawidzone przez Nintendo Palworld potrafiło dodać polskie napisy. W dobie AI zrobienie lokalizacji w danym języku to nie jest już jakiś gigantyczny koszt jak lata temu, ani nie wymaga gigantycznej logistyki. Nintendo ma nas w dupie, ale nie ma w dupie naszych pieniążków za sprzęt i gry.
E tam oni nawet nie dają menu konsoli po polsku xd
Gdzie w Chińskich kieszokonsolkach można znaleźć.
Dla przypomnienia jest Holenderski gdzie ludności jest w około 17mln
Można dowiedzieć się gdzie te konsole kupiono i w jakich Państwach.
To ma znaczenie bo niewiadomo jak odbiera to rynek Europejski na przykład.