Star Wars: Outlaws daje możliwość zmiany ustawienia współczynnika proporcji obrazu. Warto wiedzieć, jak to się przekłada na posiadany przez nas sprzęt.
Twórcy Outlaws zaskoczyli graczy nietypowym doborem domyślnych ustawień graficznych. Gra wprowadza tzw. tryb kinowy z proporcjami obrazu 21:9, który jest automatycznie aktywowany także na monitorach i telewizorach w formacie 16:9. To niesie ze sobą zarówno korzyści, jak i pewne ograniczenia.
W tym trybie mamy do wyboru dwie opcje: 21:9 oraz Wypełnij Ekran. Ta pierwsza aktywuje się automatycznie na telewizorach i monitorach w formacie 16:9.
W przypadku rozgrywki na komputerze z monitorem 16:9, tryb kinowy wprowadza czarne pasy u góry i u dołu ekranu. To skutkuje nieużywaniem aż 25% powierzchni obrazu. Jednak mniejsza liczba renderowanych pikseli może przełożyć się na lepszą wydajność gry. Ponadto, tryb 21:9 zapewnia większy kąt widzenia kamery i pokazuje więcej świata gry. Może to być dla niektórych istotnym atutem.

Na konsolach sytuacja wygląda podobnie: choć tam także pojawiają się czarne pasy, nie powodują większych zmian w wydajności ze względu na ograniczenia FPS i moc obliczeniową urządzeń. Niemniej jednak, w trybie 21:9 gracze nie widzą większej części świata gry, a jedynie mają przycięty obraz w formacie 16:9.
Gracze korzystający z szerokokątnych monitorów (21:9 lub 32:9) nie muszą martwić się o efekty uboczne trybu kinowego – ich urządzenia w pełni wykorzystują dostępny obszar ekranu. Mimo wszystko dziwi decyzja twórców o ustawieniu 21:9 jako format domyślny zarówno na PC, jak i konsolach – zwłaszcza, że większość graczy korzysta z ekranów działających w formacie 16:9. Na szczęście możemy to szybko i łatwo dostosować do swoich potrzeb:
Pamiętajmy jednak, że większy kąt widzenia kamery to większe obciążenie komputera. Warto przetestować kilka opcji i wybrać tą, która najbardziej nam odpowiada.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Ktoś podmienił RAM jeszcze w magazynie; gracz kupił pamięć DDR5, a dostał zamaskowaną DDR4

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.