Stalkerzy chętnie korzystają z AirTag; Apple pozwane
37 osób złożyło pozew zbiorowy przeciwko Apple w związku z prześladowaniami. Przestępcy do szpiegowania mieli wykorzystywać AirTag.

Ciągły rozwój technologii może generować wiele dość niespodziewanych problemów. Jednym z nich są urządzenia umożliwiające namierzanie lokalizacji. I o ile w codziennym życiu ta technologia jest bardzo przydatna, tak w niewłaściwych rękach może być wykorzystana do ułatwiania przestępstw. Potwierdza to złożony w USA pozew przeciwko Apple, którego AirTagi są chętnie wykorzystywane do śledzenia ludzi.
Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez portal Yahoo, 37 osób w USA zdecydowało się na pozwanie Apple. Jedną z pierwszych była Lauren Hughes z Teksasu. Według niej, jej były chłopak miał wykorzystać AirTag ukryty w samochodzie do wyśledzenia hotelu w jakim przebywała, a następnie jej nowego domu. Co warto zaznaczyć gadżet od Apple idealnie nadaje się do takich zadań gdyż jest niewielki oraz dość tani. Za jedną sztukę należy zapłacić 169 zł.

Co warto wspomnieć, nie tylko stalkerzy korzystają z AirTag. Nie tak dawno dość spory rozgłos zdobyła sprawa złodziei samochodów, wykorzystujących omawiany gadżet do śledzenia pojazdów.
Należy zaznaczyć, że amerykański gigant zdaje sobie sprawę z problemu i stara się rozwiązać go. Potwierdza to fakt wprowadzenia sygnałów głosowych, które mają wydawać urządzenia losowo po oddaleniu od użytkownika oraz aplikacji umożliwiającej dezaktywację pobliskich AirTagów.
Niemniej jeśli Apple nie wprowadzi żadnych dodatkowych zabezpieczeń możemy spodziewać się, że do pozwu dołączy jeszcze więcej osób.
Więcej:Nastolatek, który groził deweloperom śmiercią, przyznał się do winy. Wiadomo, co mu grozi