Stadia kończy żywot, ale Google żegna się miłym gestem
DidymosGames
Chopu już całkowicie odbiło widzę. Podpisałby nawet pakt z diabłem byle móc grać prawie za darmo bez prawa do czegokolwiek. Tańczy jak mu zagrają korporacje xD
Szkoda, ale z drugiej strony się nie dziwię.
Usługa niewiadomo dla kogo i chyba nawet do Polski oficjalnie nie dotarła.
Wciąż żyje marzeniem, że kiedyś będzie mogli się uwolnić od kupowania drogich konsol, które są tylko hardwarowych kluczem pozwalającym odpalać gry.
Komputery zostają, bo są do pracy, ale konsole spokojnie można zamienić na aplikacje w smart TV, tablecie czy steamdecku i gry odpalać z abonamentu typu gamepass i skończyć z tą głupota jaka są konsole po 3000 zł, gry jednostkowe po 350 zł a wszystko itak uzależnione od internetu i bez niego nie działa.
Skoro wymaga wszystko netu to idźmy na całość i obetnijmy kosztu hardwaru. Miliony ton elektrosmieci i zmarnowanych półprzewodników na konsole mniej (i emocji CO2) I spadek zużycia prądu z węgla w milionach mieszkań, serwery z energii zielonej.
Wizja bardzo ciekawa, ale dzisiaj nierealna do wykonania, ale marzyć można.
Mam już przedsmak tej rewolucji odpalając gry xcloud z gamepass ultimate na steamdecku. Ostatnio ukończyłem tak najnowszego Mortal Kombat, jakość była dobra i nie było lagow, czasem na sekundę grafika się pogarszała i to wszystko.
Steamdeck ma 720p a chmura Xcloud jest FHD więc na decku nie widać tak kompresji. Zapowiedź przyszłości już mam i bardzo mi się podoba.
Pecet zużywa 500W prądu z monitorem, konsola z TV 300W, a deck? 20W średnio więc jaka oszczednosc środowiska i na rachunkach za prąd w skali np roku.
Waszmość doczytaj, potem komentuj.
DidymosGames
Chopu już całkowicie odbiło widzę. Podpisałby nawet pakt z diabłem byle móc grać prawie za darmo bez prawa do czegokolwiek. Tańczy jak mu zagrają korporacje xD
Pogodziłem się z tym, że cyfra wygrała i wszystko głowę już wola internetu.
Skoro tak jest to idzimy w obniżanie ceny i minimalizację złomu, które kosztuje tysiące złotych, a jest tylko kluczem hardwarowym.
O gry na własność się nie martw, jestem smakoszem retro od 20 lat i mam już retro emulatory i sprzęty porobione tak, że działają w pełni offline. Przeszłość mam zabezpieczona, ja piszę o przyszłości, że jak nas dymają na nie będziesz miał nic ale masz płacić tysiące złotych, to wolę nie mieć nic i płacić do 100 zl/miesiąc.
Zmęczyło.mnie kupowanie drogiego hardwarowych byle tylko.zagrac, to wyścig szczurów do nikogo i marnotrastwo pieniędzy.
Ceny kart graficznych I PlayStation 5 otworzyły mi oczy, doszedłem do wniosku, że to się już nie opłaca i za mało wartościowych gier wychodzi, żeby tyle kasy topić w hardware.
Sam jeszcze mam mnóstwo sprzętu, ale jak zacznie się psuć to raczej już go nie dokupie, bo to nie ma sensu.
DidymosGames
Owszem cyfra wygrała ale tylko na PC. I to na własne życzenie posiadaczy PC. Natomiast na konsolach prawie wszystko wychodzi w pudle. Nawet sam MS mimo Game Pass wydaje chętnie w pudełku, I te wydania znajdują swoich klientów. W EU na 157 mln sprzedanych gier 77 mln przypada na wersje pudełkowe. Więc o jakim zwycięstwie cyfry Ty piszesz. Tym bardziej żźe roczne zestawienia obejmują DLC , mikro i usługi. A jak się doda do tego rynek PC i mobile to cyfra dominuje absolutnie. Natomiast jeśli chodzi o sprzedaż gier na same konsole to cyfra i pudełka się rozkładają prawie po połowie, Na konsolach droga do zwycięstwa cyfry jest jeszcze daleka. I oby dla dobra klientów to nigdy nie nastąpiło. Stadia dobitnie pokazała czym się kończy all -digital na zamkniętych platformach.
Jeśli zaś chodzi o to, w jakiej postaci gracze kupują dane tytuły, to dystrybucja cyfrowa niekwestionowanie wygrywa z pudełkową, nawet biorąc pod uwagę produkcje konsolowe. I tak na gry w wersjach cyfrowych wydaliśmy w 2022 roku 173,8 miliarda dolarów (czyli o 4% mniej niż w zeszłym roku), a na te na nośnikach fizycznych raptem 10,7 miliarda dolarów (aż o 10,1% mniej niż w zeszłym roku). Poniżej zobaczycie zestawienie procentowe. Gry na PC: wersje cyfrowe 98%, wersje pudełkowe 2% całości. Gry konsolowe: wersje cyfrowe 72%, wersje pudełkowe 28% całości.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/rynek-gier-na-pc-urosl-w-2022-roku-choc-cala-branza-jest-na-minus/zc23aa5
Maniek_MD
Te 72% dla cyfry na konsolach masz po dodaniu mikro ,dlc i usług. Natomiast w Europie sprzedała się w ubiegłym 157 mln gier z czego 77 mln przepada na pudełka. Reszta czyli 82 mln na cyfrę. Owszem cyfra ma przewagę ale cyfra nie ma natomiast tak że 72% pełnych gier sprzedaje się cyfrowo.
a co z tym ziomkiem co przegrał tam ileś godzin w rdr2 i jakaś usługa/platforma kończy żywot i chciał przenieść swojego save'a czy to postać, którą rozwijał na inną ? mieszam temat pewnie, ale czy coś wiadomo w temacie? z góry dzięki za odpowiedź!
Co pograł to jego. Ma mile wspomnienia, bo to jest prawdziwa nagrodą za granie.
No chyba, że jesteś recenzentem to płacą ci za granie, ale 99.9% graczy placi za granie nie oczekując stopy zwrotu.
Wizja bardzo ciekawa, ale dzisiaj nierealna do wykonania, ale marzyć można.
GeForce NOW jest właśnie taką usługą i całkiem nieźle się sprawdza. Możesz sobie np. odpalić Cyberpunka na smartfonie. Kilka tytułów ograłem na TV i laptopie biurowym
No właśnie, mamy przedsmak tego czym (może) być przyszłość.
Płacenie 3000 zł za głupia konsole dla pięciu gierek czy kartę graficzną, żeby gra miała te 60 fps w FHD to się już nie spina.
Jeszcze PlayStation 4 miał świetne hity, a konsola była ok o połowę tańsza niż 5, a karty graficzne? 700 zł za RX580 w 2019 na którym do dzisiaj gram(bo nie mam na co wymienić do 1000 zł żeby był skok wydajności) a dzisiaj? X2 za grafikę, która itak ch.ja odpali w takim Forspoken to naprawdę jest bezsensu.
Doszliśmy do ściany moim zdaniem.
Cóż, słaby model biznesowy- niestety. Sam korzystam już dłuższy czas z GeForce Now i jest to absolutna przyszłość, nie widzę innej dla branży gier. Wystarczy mi telewizor i laptop żeby pograć na maksymalnych detalach. Jeszcze w połączeniu z 65 OLEDem mam najwyższą jakość możliwie dostępna w 4k i 60fps. Żeby uzyskać takie ustawienia trzeba albo konsole za worek pieniędzy lub komputer z wyższej półki. To by się zwracało kilka lat, a najnowsze gry wypuszczane przez producentów nie ruszyłyby z czasem na full detalach.
Dla tych co nie mają dostępu do światłowodu jest internet 5g, którego pakiety tanieją co raz szybciej. Ja tam uważam, że gameing w chmurze to jedyna właściwą droga dla producentów zarówno gier jak i kart graficznych.
Popieram twoje zdanie w 100%. Ja już od prawie 6 lat gram tylko przez GeForce Now i nie widzę innego sensownego rozwiązania. Komputer który uciągnąl by wszystko na ultra kosztował by krocie, a i tak za rok już trzebaby coś ulepszać. Konsola jednak ma ograniczenia i nie może się równać z oprawą graficzną jaką dostajemy na pc. GeForce Now jest jedyną rozsądną opcją do grania jak dla mnie i czy komuś się to podoba to jest przyszłość gier.
Tylko, że Geforce Now będzie mieć zdecydowanie większy input lag co w połączeniu z średnim łączem jest rozwiązaniem nie dla każdego. Dobry PC do grania w 4K to przynajmniej I5 12600K/13600K 32GB RAM i karta pokroju przynajmniej RTX 3080 10GB. To daje koszt około 8000zł ale czasem warto tyle wyłożyć i potem regularnie robić upgrady ale przyznam, granie na PC już się robi tak drogie, że mało kto może sobie pozwolić na najwyższy ustawienia grafiki lub przynajmniej takie jakie oferują obecne konsole. Dziś zdecydowanie taniej jest kupić PS5 niż PC który będzie oferował podobną moc jak konsola.
Via Tenor
I bardzo dobrze! Zawsze to jakieś zwycięstwo nad rakiem, który całkowicie odbierze jakiekolwiek prawa do kupowanych gier.
Niewypał to niewypał, ale Google bardzo elegancko zachowało się względem użytkowników Stadii.